Autor
|
Wtek: Żywienie alkoholika. (Przeczytany 114419 razy)
|
Gavroche
|
Oczywiście, alkohol to rozładowanie napięcia w alkoholiźmie, jak gra w hazardzie, seks w seksoholiźmie, puknięcie w kanał w heroiniźmie itp. Wykluczenie czynnika to dopiero początek, ja przez kilkanaście lat leczyłem emocje (wszystkie) szklaną wódy, po zaprzestaniu picia trzeba było znaleźć alternatywę. Najgorsze dla mnie były wieczory. Będzie dobrze. Jeśli chodzi o jedzenie to, jak zauważyłeś, jesteś niedożywiony, czy to jakościowo, czy ilościowo, więc traktuj się jak chorego na DO. Może napisz do Admina, ale myślę, że dobrze zacząć jeść pełne BTW w każdym posiłku, trochę słodkości może być, ale skrobia jest lepsza. IMHO.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Przecież to nie pijak ma problem z Alkiem, tylko jego otoczenie. Krzychu, co tam? Gavroche, wielu ludzi ma tzw. "pijane myślenie", ale nie jest uzależniona od alkoholu - to wyróżnia alkoholika, że go spożywa, aby móc psychicznie to wytrzymywać. Równie dobrze robienie czegoś kompulsywnie i natrętnie też nie jest zdrowe Nie wiem, nie chodziłem na żadne kółka wzajemnego smarkania w rękaw. Byłem dwukrotnie u psychologa, ale te krzywe gadki mnie nie przekonywały... W efekcie zostałem z tym sam, ale dzięki temu nie nakładli mi do głowy takich rzeczy, jak Tobie. Nie czytałem też żadnych książek, bo to nie o mnie przecież. Tobie to pomaga? Ja po prostu przestałem pić i tyle, tak jak przestałem jeść chleb i mleko, a kochałem to bardzo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krzych_100
Go
|
Mnie też psycholog nie pomógł, te kółka smarkania w rękaw jednaka na dłuższą metę są dobre. To jest tak, jak z forum: alkoholik idzie smarkać w rękaw, bo nie każdy ma internet, a ten, kto ma, siedzi na forum. Wiem, bo sam siedzę jeszcze na forum akwarystycznym... Ale to dużo lepsze niż picie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Mnie też psycholog nie pomógł, te kółka smarkania w rękaw jednaka na dłuższą metę są dobre. To jest tak, jak z forum: alkoholik idzie smarkać w rękaw, bo nie każdy ma internet, a ten, kto ma, siedzi na forum. Wiem, bo sam siedzę jeszcze na forum akwarystycznym... Ale to dużo lepsze niż picie...
Picie nie jest takie złe, ale jak się nie umie, to się nie pije. Akwarystyczne, fajnie, ja lubię płazy, ale ryby też, otworzyłem sobie z tego powodu sklep zoologiczny. Jaki rodzaj akwarystyki jest Ci bliski?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krzych_100
Go
|
O kurcze... Akwarystyka słodkowodna, ale nie jestem zwolennikiem tzw. akwariów ogólnych, wielogatunkowych. Bardzo interesuje mnie konkretny biotop: np. czarne wody Amazonki, albo biotop południowo wschodniej Azji. Ponieważ nie mam miejsca na duże zbiorniki, więc hoduje malutkie rybki (ok. 2cm długości), w kilku akwariach - już niedługo będę urządzał dwa biotopy jak wyżej. Ryby to: - bytrzyk karlik, - szczupieńczyk karłowaty - otosek przyujściowy - gupik Endlera Poza tym gurami dwuplamiste, ampularie, helenki, gupiki pawie oczko, krewetki - takie tam... To na razie, a w planach jeszcze: - razbora karłowata - neon simulans Masz coś z ryb?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Helena
Go
|
Ruszyła mnie helenka w hodowli, Interesujące badania na temat alkoholizmu w zależności od diety przeprowadzili amerykańscy naukowcy na szczurach. Jedną grupę szczurów karmiono produktami o wysokiej zawartości mąki i cukru. Drugą grupę karmiono tzw zdrową dietą z dodatkiem witamin. Do picia miały do wyboru 10% roztwór alkoholu etylowego i wodę. Szczury z pierwszej grupy wybierały roztwór alkoholu etylowego i piły średnio 50 mg, co jest równoważne 1 litrowi whisky dziennie dla osoby dorosłej. Szczury karmione zrównoważoną dietą używały wodę pitną. Przy utlenianiu alkoholu powstaje kwas octowy. Zamienic alkohol octem (najprzyjemniejszy do picia jest jabłkowy) i po alkoholizmie. Przerabiałam to osobiście.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
O kurcze... Akwarystyka słodkowodna, ale nie jestem zwolennikiem tzw. akwariów ogólnych, wielogatunkowych. Bardzo interesuje mnie konkretny biotop: np. czarne wody Amazonki, albo biotop południowo wschodniej Azji. Ponieważ nie mam miejsca na duże zbiorniki, więc hoduje malutkie rybki (ok. 2cm długości), w kilku akwariach - już niedługo będę urządzał dwa biotopy jak wyżej. Ryby to: - bytrzyk karlik, - szczupieńczyk karłowaty - otosek przyujściowy - gupik Endlera Poza tym gurami dwuplamiste, ampularie, helenki, gupiki pawie oczko, krewetki - takie tam... To na razie, a w planach jeszcze: - razbora karłowata - neon simulans Masz coś z ryb?
W domu nie mam. W sklepie z 70 gatunków, głównie importy i odłowy, Azja, Afryka i Ameryka Południowa. Ja lubię jak najmniejsze akwaria Low Tech bez ryb lub z kilkoma sztukami bardzo odpornych gatunków, okończyki, łaźcowate, pielęgniczki. Najmniejsze akwarium bogatopodłożowe (typu rosyjskiego) tylko oświetlone, miało 45 litrów i udało mi się utrzymać tam życie przez 9 miesięcy, potem kolaps. Muszę opracować kompozyt podłożowy w kierunku stabilności, bo rośliny z szybkim metabolizmem, ryby z wolnym, o niskich wymaganiach tlenowych i jakieś ogniwa pośrednie (ślimaki Melanoides lub krewetki "Amano") już mam opanowane. Nie masz trudności ze szczupieńczykiem karłowatym? Chłopaki wodę już opanowali, ale często wpadają one w rodzaj anoreksji i sną, zdaje się, że to wina pokarmu, bo na drobnej, żywej rozwielitce funkcjonują dość długo, zwłaszcza samice.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krzych_100
Go
|
Mam. Mam także z bystrzykami, ale jest to moje niedouczenie.
Gavroche, napisz proszę, jak z takim sklepem, jak się takie coś otwiera? Trudno jest? Pytam dlatego, że myślałem kiedyś o tym.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krzych_100
Go
|
Ruszyła mnie helenka w hodowli, Interesujące badania na temat alkoholizmu w zależności od diety przeprowadzili amerykańscy naukowcy na szczurach. Jedną grupę szczurów karmiono produktami o wysokiej zawartości mąki i cukru. Drugą grupę karmiono tzw zdrową dietą z dodatkiem witamin. Do picia miały do wyboru 10% roztwór alkoholu etylowego i wodę. Szczury z pierwszej grupy wybierały roztwór alkoholu etylowego i piły średnio 50 mg, co jest równoważne 1 litrowi whisky dziennie dla osoby dorosłej. Szczury karmione zrównoważoną dietą używały wodę pitną. Przy utlenianiu alkoholu powstaje kwas octowy. Zamienic alkohol octem (najprzyjemniejszy do picia jest jabłkowy) i po alkoholizmie. Przerabiałam to osobiście.
Tego niestety nie przerabiałem... Dziś kładzie się nacisk na sferę psychiczną, bo jest to - jak wiem, stwierdzony naukowo problem uzależnienia. Tematu fizjologii nie porusza się w ogóle, a odżywiania w szczególności. Każde pytanie, dotyczące odżywiania jest pomijane, lub zbywane.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Kurcze jak tak sprawdzilem, to mi wychodzi cos na granicy Low Tech
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
Mam. Mam także z bystrzykami, ale jest to moje niedouczenie.
Gavroche, napisz proszę, jak z takim sklepem, jak się takie coś otwiera? Trudno jest? Pytam dlatego, że myślałem kiedyś o tym.
Ja mam więcej szczęścia, jak rozumu, udało mi się wynająć tanio lokal w startującej dopiero galerii, która pięknie się rozwinęła... Ale i tak przez dwa lata dokładałem z drugiego sklepiku, który potem sprzedałem, bo dynamika osiedla mu nie sprzyjała. To nic trudnego, rejestrujesz firmę, zatowarowujesz wyremontowany lokal, i starasz się być dobrym sprzedawcą, co już łatwe nie jest... Teraz na rynku zoologicznym recesja, co oznacza, że ludzie troszkę bardziej trzymają się za kieszeń, ale za to można wyrwać meble, ekspozytory, banery, potykacze i dobry rabat z hurtowni. Trudno natomiast doradzać lokal, są sklepiki "po schodkach w dół" o powierzchni dużej kawalerki, ale zrobione z jajem i kumatym człowiekiem za ladą, które można zrobić za pięciocyfrówkę i działają, są duże sieciówki jak Kakadu czy MaxiZoo, założone w pięknych galeriach za duże sześciocyfrowe kwoty i rowerem tam można jeździć, bo nikogutko... Na początku się tyra potem stawiasz prawą rękę i czasem tylko pańskim okiem tuczysz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Kurcze jak tak sprawdzilem, to mi wychodzi cos na granicy Low Tech Dawniej każdy miał lowtecha, nawet o tym nie wiedząc... Teraz Low Tech to akwarium głównie roślinne, z ziemią leśną lub ogrodową, bez wymuszonej filtracji biologicznej i niskoobsługowe. http://www.yahilles.republika.pl/lowtech.htmlDo mnie Low Tech to fajne wyzwanie i dążenie do maksymalnego ograniczenia ingerencji przy jednoczesnym zapewnieniu równowagi biologicznej. Znam gościa, dla mnie mistrz, który ma 50 litrowe lowtechy w wykuszu pod mansardowym oknem, które ze sztuczności mają tylko szkło. Dolewanie wody, przycinanie roślin, karmienie zwierząt i czasem podmiana to wszystko co robi, a chyba najstarszy ze zbiorników ma 6 czy 7 lat i zero glonów...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krzych_100
Go
|
Ja właśnie do tego dążę, Low Tech - okazuje się, że trendy na rynku wyznaczają standardy prowadzenia akwarium. Ponieważ nie mam zbyt dużo miejsca, to są to dwa 50-cio litrowe zbiorniki do nowych biotopów. Nazbierałem bukowych liści, mam trochę patyków, worek piachu do piaskownic - postaram się czarne wody zrobić. W drugim mam same zwartki, ze dwa gatunki mikrosorium - z tego na piachu i glinie będzie Azja południowo-wschodnia. Na razie jest 72 litry, 2x27, 33 i 25 - taka zbieranina, ale jak pisałem, nie jestem zwolennikiem wielogatunkowych i wolę malutkie rybki trzymać osobno.
A zwierzęta - bo mam i trzy szczury - to taki mój świat, który mam dla siebie..., dlatego zapytałem o sklep, może będzie to moja pasja w przyszłości.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Fajnie, szczury są świetne, takie kieszonkowe pieski, zwłaszcza formy zbliżone do R. norvegicus.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grenis
Go
|
Czym jest alkoholizm? Jak rozpoznać, że zaczyna się choroba? Są trzy stopnie wejścia w alkoholizm - powiedziała w "Dzień Dobry TVN" psycholog i terapeuta uzależnień Małgorzata Słowik, która podkreśliła, że alkohol zawsze jest strategią na rozwiązywanie problemów. http://www.interia.tv/wideo-malgorzata-slowik-sa-trzy-stopnie-wejscia-w-alkoholizm,vId,1695001,vAId,140428,vSort,5,vTime,1O swoich doświadczeniach z alkoholem opowiedział zaś niepijący alkoholik, dziennikarz Wojciech Maziarski. Kurcze powiem tyle, ze podczas pierwszego razu mialem to samo odczucie co pan Maziarski. Gavro miales podobnie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Nie pamiętam zbyt dobrze, i nie chcę, i jakaś mgła spowija tamten okres. Mnie się zdaje, że ocknąłem się na trzeciej fazie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krzych_100
Go
|
Nie będę spierał się z terapeutami od uzależnień, ale część z nich nawet kaca nie miało...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Nie będę spierał się z terapeutami od uzależnień, ale część z nich nawet kaca nie miało...
Taaak, mam podobne zdanie, choć ja też kaców nie miewałem, albo mówią "wąchać trawkę" i nie mają pojęcia czym się różni morfina od heroiny... Podobnie jak z lekarzami czy dietetykami, dlatego istotne rzeczy trzeba brać we własne ręce.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Nie będę spierał się z terapeutami od uzależnień, ale część z nich nawet kaca nie miało...
A to coś złego? Bo w tym kraju dla przykładu najwięcej do powiedzenia mają i najlepszymi fachowcami od pożycia są celibaci i nikomu to jakiś nie przeszkadza!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Ototo! Podobnie jak celibatowi na naukach nie powiesz, że lubisz skórzaną bieliznę tyłem na przód, tak i takiemu terapeucie nie powiesz, że od 3 lat lejesz w łóżko, a rano nie trafiasz za pierwszym razem w drzwi od łazienki. Kwestia wiarygodności.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|