Autor
|
Wtek: Najnowsza historia Polski (Przeczytany 12136281 razy)
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Tereso, czy myślałaś już o wzięciu udziału w wyborach do władz lokalnych? Na pewno zadbałabyś o stronę socjalną społeczeństwa. Inni zadbaliby o pozostałe kierunki, głównie o rozwój gospodarczy i ekonomiczny tak, że wszystko byłoby w odpowiednich proporcjach i na odpowiednim miejscu. No i parytet kobiet można by łatwiej utrzymać na wysokim poziomie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Totalny kataklizm jest teraz, przy męskich rządach ) Chciałabym sprostować swoje zdanie, żeby nie było takie stronnicze. Mianowicie, nie chcę generalizować i wszystkich męższczyzn "wrzucać do jednego worka". Nie jest tak, że wszyscy panowie rządzili nieudolnie, a paniom nic nie można zarzucić. Chcę tylko podkreślić, że w dotychczasowych rządach przeważali ilościowo znacznie mężczyźni, a rezultaty mamy takie, jak widać. Pisząc o większym parytecie dla kobiet, mam na uwadze tylko to, iż natura kobiet jest bardziej opiekuńcza, troskliwa, bardziej pokojowa, mniej lubiąca ryzyko i zaspakajanie głównie własnych ambicji. Również potrzebna w rządach jest stanowczość (nie mylić z uporem) męska, doświadczenie i znajomość potrzeb wielu dziedzin gospodarki kraju.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
"Jacy ci Polacy głupi są!" - czy taki jest sens twojej wypowiedzi "ali"? No są i co z tego?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
Go
|
Bardzo mi się podoba zwrot "zaangażowany komunista" to jest coś takiego zdecydowanie gorszego niż samo "komunista" )))))
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
A teraz sobie wymyślili "paryteta", żeby jeszcze łatwiej i humanitarniej "strzyc te polskie owce".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
"Jacy ci Polacy głupi są!" - czy taki jest sens twojej wypowiedzi "ali"? No są i co z tego?
ano właśnie nie dociera do planktonu że zawsze mieliśmy i mamy sprzedajne elity, którym trzeba nałożyć demokratyczny kaganiec w postaci wyborów bezpośrednich w okręgach jednomandatowych i wprowadzić twarde systemowe zasady rozliczania skończyć z zasadą mierny, bierny ale wierny
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
A może faktycznie tylko te "Matki Polki" - uratują ten K-raj?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
A może faktycznie tylko te "Matki Polki" - uratują ten K-raj? toż to tak samo zindotkrynowane horyzont im się kończy na czubku nosa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
A gdzie panom kończy się horyzont?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
Ja ubieram spódniczkę "od wielkiego święta" A dlaczego "od wielkiego swieta?" My to lubimy!!!! zdziwiłabym się gdybyście nie lubili.....oczywiście częstość nakładania spódniczek jest wprost proporcjonalna do powabności, zgrabności, lini nóg ....dlatego adam musisz zrozumieć to, że np. taka pani "Zosia" może chcieć nakładać spódniczkę raz w roku np. na 1 maja.... ja osobiście nakładam spódniczki często a na spotkanie z mężczyzną raczej zawsze, spodnie owszem np. gdy potrzebuje zrobić szybkie zakupy bez zbędnej kokieterii...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
... że np. taka pani "Zosia" może chcieć nakładać spódniczkę raz w roku np. na 1 maja.... ... To mnie "rozwalilo" Tak na marginesie "Zosia" to bardzo ladne imie. Byl nawet taki "tekst" o Zosi Samosi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kalina
Go
|
Temat spódniczek dawno zakończony ) czyżby "ktoś" potrzebował potwierdzenia własnej wartości ??? A tak na marginesie mam na imię " Zosia"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
Temat spódniczek dawno zakończony ) czyżby "ktoś" potrzebował potwierdzenia własnej wartości ??? A tak na marginesie mam na imię " Zosia" witaj Zosia, no nie jestem na bieżąco, wróciłam z urlopu więc dla mnie temat spódniczek jak najbardziej aktualny...tylko hipokryta powie iz nie potrzebuje potwierdzenia własnej wartości, a kobiety? to juz w szczegolności, wszystkie bez wyjątku...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
....oczywiście częstość nakładania spódniczek jest wprost proporcjonalna do powabności, zgrabności, lini nóg .... Większej bzdury to już dawno nie czytałam. Na przykład duże biodra łatwiej schować w odpowiednio skrojonej spódnicy niż w spodniach. Mam bardzo zgrabne koleżanki, które wolą chodzić w najróżniejszych fasonach spodni i to nie ze względu na jakieś braki w urodzie nóg, czy bioder. Swoboda wyboru, dobre samopoczucie jest dla wielu normalnych kobiet ważniejsze niż świecenie tyłkiem w miniówce. Spódnice, sukienki, garsonki, kostiumy - ja je uwielbiam, ale jutro założę sobie spodnie do kolan a co mi tam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
....oczywiście częstość nakładania spódniczek jest wprost proporcjonalna do powabności, zgrabności, lini nóg .... Większej bzdury to już dawno nie czytałam. Na przykład duże biodra łatwiej schować w odpowiednio skrojonej spódnicy niż w spodniach. Mam bardzo zgrabne koleżanki, które wolą chodzić w najróżniejszych fasonach spodni i to nie ze względu na jakieś braki w urodzie nóg, czy bioder. Swoboda wyboru, dobre samopoczucie jest dla wielu normalnych kobiet ważniejsze niż świecenie tyłkiem w miniówce. Spódnice, sukienki, garsonki, kostiumy - ja je uwielbiam, ale jutro założę sobie spodnie do kolan a co mi tam. ja nie twierdzę że kobiety mające zgrabne nóżki nie kochają spodni....nie mów że kobiety z nogami jak "konewy" chętnie ubierają spódniczki w kolanko....jeśli już to długość spódnicy sięga kostek, taka jest prawda.....nie rozumiem zdziwienia.... kto mówi o miniówkach i "świeceniu tyłkiem"? oj Opal przesadziłaś w tym momencie, to dobre dla 16 tek....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Opal
Go
|
ja nie twierdzę że kobiety mające zgrabne nóżki nie kochają spodni....nie mów że kobiety z nogami jak "konewy" chętnie ubierają spódniczki w kolanko...kto mówi o miniówkach i "świeceniu tyłkiem"? oj Opal przesadziłaś w tym momencie, to dobre dla 16 tek.... Teraz się zgodzę, bo niektóre kobiety ukrywają (tak samo zresztą jak faceci) - nogi w spodniach, ale nie można generalizować, że te w spodniach to same z grubymi, czy krzywymi nogami i spódnice zakładają raz w roku (np. na 1 maja). Oczywiście miniówki są dla 16tek... - tak jak piszesz. Wiemy jednak, że masz 45 lat i niedawno pokazywałaś swoje zdjęcia w miniówkach, które kobietom w naszym wieku już nie przystoją. Cieszę się, że teraz nosisz już trochę dłuższe i nie świecisz tyłkiem Ja sama też noszę do linii kolan, bo "świecenie" zostawiam tylko na sypialnię Prawdę mówiąc przekonałam się, że facetów bardzo łatwo oczarować jeszcze wieloma innymi przymiotami, a nogi??? No cóż - właściwie idą na bok
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
ja nie twierdzę że kobiety mające zgrabne nóżki nie kochają spodni....nie mów że kobiety z nogami jak "konewy" chętnie ubierają spódniczki w kolanko...kto mówi o miniówkach i "świeceniu tyłkiem"? oj Opal przesadziłaś w tym momencie, to dobre dla 16 tek.... Teraz się zgodzę, bo niektóre kobiety ukrywają (tak samo zresztą jak faceci) - nogi w spodniach, ale nie można generalizować, że te w spodniach to same z grubymi, czy krzywymi nogami i spódnice zakładają raz w roku (np. na 1 maja). Oczywiście miniówki są dla 16tek... - tak jak piszesz. Wiemy jednak, że masz 45 lat i niedawno pokazywałaś swoje zdjęcia w miniówkach, które kobietom w naszym wieku już nie przystoją. Cieszę się, że teraz nosisz już trochę dłuższe i nie świecisz tyłkiem Ja sama też noszę do linii kolan, bo "świecenie" zostawiam tylko na sypialnię Prawdę mówiąc przekonałam się, że facetów bardzo łatwo oczarować jeszcze wieloma innymi przymiotami, a nogi??? No cóż - właściwie idą na bok Pokazywałam zdjęcia w miniówkach? ależ skąd, spódniczka przed kolanko to nie miniówka, nigdy nie "świeciłam tyłkiem" to nie mój styl....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|