Autor
|
Wtek: PRASÓWKA (Przeczytany 2468746 razy)
|
|
Blackend
Go
|
Robią sobie z nas jaja - z obecnej rządzącej ekipy, z poprzedniej i z następnej pewnie też Ale co się dziwić gdy priorytet to kto kogo wykiwa i pierwszy machnie fotkę z siatkarzami
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Zgadza się - a Polacy po co giną w Afganistanie? "Zieloną Kartę" obiecali i co? Przygotowanie do tarczy antyrakietowej na pewno też Polske niemało kosztowało
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
michal
Go
|
Zgadza się - a Polacy po co giną w Afganistanie?
@ "renia": Bez dziennikarskich wyolbrzymień; dotychczas zginęło 13 żołnierzy, i to nawet nie w kupie... To śmiesznie mała liczba jak na "wojnę". A ich śmierć służy temu (być może...), żeby móc spokojnie poprowadzić rury z Morza Kaspijskiego do pakistańskich portów; z Turkmenistanem i Pakistanem nie ma większych problemów, bo wiedzą, że Amerykanie cofną ich kraj do epoki kamienia jak będą fikać. Iran w tym celu przecież odpada, a trzecia droga (przez Azerbejdżan) to wiadomo... też się niedawno prali w Gruzji pod różnymi wymyślonymi pozorami, a za wszystkim stoi oczywiście paliwo. Poza tym, wojsko musi być, skoro inni też je mają, a skoro już jest to wojsko (i o ile nie jest zorganizowane jak w Szwajcarii), to musi walczyć i przynajmniej starać się na siebie zarobić, bo od leżenia w koszarach to się tylko kanarki we łbach lęgną... To się tyczy US Army, bo co będzie miała z tego Polska to rzeczywiście nie wiem... Być może dostaliśmy propozycję nie do odrzucenia? Nie ma co gdybać i narzekać "po co nasi giną"... Giną, bo jesteśmy zadupiem i musimy posłusznie słuchać większych...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Ta "śmiesznie" mała liczba 13 - to sami zabici - a ile razy więcej tam zostało rannych? Ilu traci zdrowie psychiczne i wpada w depresję? Tego nie podają. Takie przeżycia traumatyczne mogą mieć negatywne skutki na całe życie. Ja jestem pewna, że gdyby tam walczyli moi synowie - to nie spałabym spokojnie, ze strachem słuchałabym wiadomości i czytała gazety. Jak pytałam się mojego syna czy by tam pojechał? To on powiedział, że nie. Ale jeszcze dodał, że ma kolegę, który tam walczył, a następnie leżał w szpitalu w Warszawie, bo miał nogę w pięciu miejscach złamaną, zeskakując z samochodu wojskowego, wkręcił ją w "coś" i już nigdy nie będzie normalnie chodził. Syn mój dodał jeszcze, że w Afganistanie zostać rannym, a nawet zginąć - to nie jest najgorsze, co może tam człowieka spotkać. Najgorzej dostać się tam do niewoli... Jestem przekonana, że gdybyś miał syna, który chciałby walczyć w Afganistanie, to byłbyś temu przeciwny i nie obchodziłaby Cię to cała "mądra " polityka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
michal
Go
|
Ta "śmiesznie" mała liczba 13 - to sami zabici - a ile razy więcej tam zostało rannych? Ilu traci zdrowie psychiczne i wpada w depresję? Tego nie podają. Takie przeżycia traumatyczne mogą mieć negatywne skutki na całe życie.
Gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą... Nikt nie jedzie tam pod przymusem... Osobiście znam byłego wojskowego, który jak tylko gruchało kilka lat naprzód, że "będzie dym", to wystąpił z wojska. Trzeba działać rozsądnie i nie płakać nad głupotą... Trzeba też oficjalnie zakładać, że "chcącemu nie dzieje się krzywda" a każdy z tych dżentelmenów w mundurach wie, że do Afganistanu nie jedzie się na krajoznawczą wycieczkę i że można nie wrócić... Jeżeli mimo to wybrali, to nie ma tematu... Zresztą zastanów się nad tymi którzy tam jadą -- nie bronią swoich kobiet, nie bronią swoich dzieci, nie bronią swojego mienia... Jadą do kompletnie obcego kraju na drugim końcu świata, żaden z Afgańczyków nic im nie zrobił... Więc ja się pytam kto tu jest bandytą i czy warto ich żałować? Tubylcy też mają swoje matki... Ja jestem pewna, że gdyby tam walczyli moi synowie - to nie spałabym spokojnie, ze strachem słuchałabym wiadomości i czytała gazety. Jak pytałam się mojego syna czy by tam pojechał? To on powiedział, że nie. Ale jeszcze dodał, że ma kolegę, który tam walczył, a następnie leżał w szpitalu w Warszawie, bo miał nogę w pięciu miejscach złamaną, zeskakując z samochodu wojskowego, wkręcił ją w "coś" i już nigdy nie będzie normalnie chodził.
Ja Ci mówiłem jaki jest prawdopodobny powód tego, że nasi chłopcy siedzą w Afganie a fakt, czy żołnierze i ich bliscy się stresują to inna bajka i ma dla polityków małe znaczenie... Jestem przekonana, że gdybyś miał syna, który chciałby walczyć w Afganistanie, to byłbyś temu przeciwny i nie obchodziłaby Cię to cała "mądra " polityka.
Ale ja jestem temu przeciwny! Czy gdzieś pisałem, że popieram interwencję w Afganistanie? Chyba się nie rozumiemy... A gdybym wychował syna, których chciałby pojechać w wojnę, to uznałbym, że mi się wybitnie nie udało skoro wychowałem terrorystę, ale tym bardziej obchodziłaby mnie ta cała "mądra polityka", bo to przeważnie tam są... pierwsze jaskółki zwiastujące koniec zimy...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Jak już sobie gdybam, to pogdybam dalej...Tak się zastanowiłam nad poprawą stosunkow między USA i Rosją i myślę, że to może być dla nas niezbyt korzystne - chociaż pokój na całym świecie na pewno bym chciala, ale kiedy to będzie możliwe?...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Ale ja jestem temu przeciwny! Czy gdzieś pisałem, że popieram interwencję w Afganistanie? Chyba się nie rozumiemy... A gdybym wychował syna, których chciałby pojechać w wojnę, to uznałbym, że mi się wybitnie nie udało skoro wychowałem terrorystę, ale tym bardziej obchodziłaby mnie ta cała "mądra polityka", bo to przeważnie tam są... pierwsze jaskółki zwiastujące koniec zimy...
Nie, tego nie pisałeś.. więc dobrze, że oboje jesteśmy temu przeciwni (jak i większość Polaków)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
A gdybym wychował syna, których chciałby pojechać w wojnę, to uznałbym, że mi się wybitnie nie udało skoro wychowałem terrorystę,
Uważam podobnie, że jeżli dziecko wychowuje się mądrze, z miłością i bez stosowania przemocy, to takie dziecko, gdy dorośnie, nie będzie popierało agresji, a tym bardzej nie będzie chciało brać w niej udziału.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
Pomyłka freudowska ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
viola44
Go
|
jeden z komentarzy... Odp.: a jak wczoraj Kolenda w radiu -przejęzyczyła się i powiedziała, że na Polskę napadli z jednej strony Niemcy a z drugiej AK, to nawet nikt z kolegów nie zwrócił jej uwagi, zeby sie poprawiła i sprostowałał na antenie pomyłkę. a to jeszcze lepsze.... Odp.: a jak wczoraj Kolenda w radiu -ona się wcale nie przejęzyczyła hła hła hła
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
zdało by sie jakoś upamietnic ,także ofiary nowego krwiożerczego systemu. Oddac hołd robotnikom ,rolnikom ,którzy potracili prace ,pozycje zaufanie do władzy ,prawa ,ikościoła . tym ,którzy z dnia na dzien znależli się w uragajacej godności ludzkiej sytuacji . tym ,których system wykiwał i wyrzucił ,marzycielom i optymistom ,,którzy nie umią zaakceptować hipokryzji ,kłamstwa ,spekulantów ,oszystów malwersantów rozwalających majatek narodowy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
zdało by sie jakoś upamietnic ,także ofiary nowego krwiożerczego systemu. Oddac hołd robotnikom ,rolnikom ,którzy potracili prace ,pozycje zaufanie do władzy ,prawa ,ikościoła . tym ,którzy z dnia na dzien znależli się w uragajacej godności ludzkiej sytuacji . tym ,których system wykiwał i wyrzucił ,marzycielom i optymistom ,,którzy nie umią zaakceptować hipokryzji ,kłamstwa ,spekulantów ,oszystów malwersantów rozwalających majatek narodowy.
Rudka, to ci dopiero. Oddać hołd komu? Wszystkim jak leci? Tym co piją nie piją, obijają się i pracują i umią i umieją? Przyznam, że chętnie przystąpiłabym do jakiejś rewolucji. ONI w ogóle nie umieją rządzić.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Nie zależy im na zdrowym społeczeństwie - niech nadal je margarynę i 5x dziennie owoce. Zarobią koncerny farmakologiczne i lekarze. Zrowe społeczeństwo jest niewygodne, bo zaczyna myśleć, zamiast zamartwiać się chorobami..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
"człowiek jak drzewo" http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,Nowy-czlowiek-drzewo,wid,11520481,wiadomosc.htmlDwa lata temu głośno było o przypadku Indonezyjczyka, któremu z dnia na dzień z ciała zaczęła wyrastać dziwna narośl o strukturze przypominającej konar drzewa. W związku z niecodziennym wyglądem, 35-letni wówczas rybak Dede doczekał się przydomku "człowiek-drzewo". Indonezyjczyk trafił w końcu na świetnych specjalistów i dzięki długoterminowemu leczeniu pozbył się uciążliwych "gałęzi". Teraz media donoszą o kolejnym, podobnym przypadku mężczyzny, którego ciało pokryła twarda skorupa o budowie przypominającej drewno. Dzięki pomocy chińskich lekarzy, on także wraca do zdrowia. 38-letni dziś Chińczyk Lin Tianzhuan zauważył pierwsze symptomy nietypowej dolegliwości w wieku 13 lat. Wówczas na jego dłoniach i stopach pojawiły się zgrubienia. Na początku nie traktował ich jednak jako zapowiedzi poważniejszej choroby, a zamiast konsultacji ze specjalistami, zastosował leczenie na własną rękę. W ruch poszły rozmaite maści i antybiotyki. Wkrótce zauważył niestety, że nie udało mu się zażegnać problemu, a narośl zamiast zanikać zaczęła się powiększać. "Ona rosła, rosła i wkrótce była już wszędzie - na moich ramionach, nogach, moich plecach, a nawet na głowie." - powiedział Lin Tianzhuan. "Skorupa stopniowo zaczynała się robić coraz grubsza i grubsza, aż w końcu nie mogłem już zginać moich rąk ani nóg." Mężczyzna twierdzi, że jego przerażenie sięgnęło wówczas zenitu, a on sam czuł się jak ktoś, kto ulega przemianie w kamień. Wraz z transformacją fizyczną, młodzieniec zaczął izolować się od reszty społeczeństwa. Zamykał się w swoim domu, a ludzie z okolicy szydzili z Lina, nazywając go koralowym chłopcem. - poinformował dziennik "The Daily Telegraph". Kiedy obarczony rzadką dolegliwością Chińczyk decydował się na wyjście z domu, musiał owijać się kocami. W przeciwnym razie przechodnie mijający go na ulicy krzyczeli z przerażenia. W ubiegłym roku z pomocą mężczyźnie przyszli specjaliści z chińskiego szpitala dermatologicznego, którzy szczegółowo zaczęli analizować jego przypadek. Po rocznej terapii oraz zabiegom chirurgicznym Lin Tianzhuan wraca do zdrowia. Brytyjski dziennik podał, że jedyną pozostałością po drewnopodobnych naroślach są odbarwienia skóry. Pierwszy kontakt z tym niecodziennym przypadkiem medycznym wspomina dziś dr Liu Yinghong ze szpitala w Fuzhou: "Jego ręce, przedramiona, stopy i łydki pokryte były twardą ciemnobrązową skorupą przypominającą suche gałęzie. Byliśmy wstrząśnięci powagą i długotrwałym charakterem przypadku." Dr Liu Yinghong, który podjął się leczenia Lina twierdzi, że po rocznym leczeniu pacjentowi potrzebne będą teraz tylko zabiegi radioterapii. ____ w linku są zdjęcia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
Kobieta urodziła "supernoworodka". Dziecko waży 8,7 kg!
cytat: " Kobieta cierpi na cukrzycę i właśnie w chorobie matki lekarze dopatrują się ponadprzeciętnych rozmiarów chłopca. Zdaniem specjalistów, zmagające się z cukrzycą kobiety, które podczas ciąży mają zbyt wysoki poziom cukru, dostarczają zbyt wiele glukozy nienarodzonemu jeszcze dziecku. W takich przypadkach często się zdarza, że na świat przychodzi maluch o masywnej posturze."
i dalej
"Jak przystało na "supernoworodka", młody Indonezyjczyk ma też niecodzienny apetyt. Niemal przez cały czas dostarczane są mu pokarmy. Chłopiec czuje się już dobrze, mimo komplikacji, które pojawiły się w czasie operacji cesarskiego cięcia"
Czy naprawdę tak mało kobiet z cukrzycą urodziło dzieci , że tak trudno zbadać im ten mechanizm?
link:http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,Kobieta-urodzila-supernoworodka-Dziecko-wazy-87-kg,wid,11528011,wiadomosc.html
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
|