forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-29, 10:54:57

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
9. Nie należy robić większych odstępstw od diety ani łamać jej zasad okresowo.
669827 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Wolne tematy
| | |-+  Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 ... 27 28 29 30 31 [32] 33 34 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.  (Przeczytany 315447 razy)
kodar
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #620 : 2007-12-08, 16:06:22 »

Cytuj
Ale pierwszą przyczyną tejże patologii jest umysł (mózg), który dopuszcza w ogóle, że takie rzeczy się dzieją.
Dyskutuje się o klapsach, a przemilcza się jak do tego doszło, że te klapsy istnieją.

wlasnie,tak jest rzeczywiscie, tak sie powtarzamy az do znudzenia ,ale i tak nie wszyscy kojarza,
nawet Tomkiewicze,
ktorym ten temat lezal na sercu ,nie mogli zrozumiec Confused
Zapisane
ali
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #621 : 2007-12-08, 19:16:23 »

 
klaps  ma służyć wychowaniu
bicie jest patologią
Zapisane
Teresa Stachurska
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #622 : 2007-12-08, 21:55:24 »

Jeśli klaps (dla mnie to eufemizm) jest korzystny, to czemu nie jest wykorzystywany w relacjach z:
- sąsiadami
- zwierzchnikami
- pracownikami
- siostrami, braćmi
- szwagrami
- teściami, rodzicami
- petentami i klientami
- pacjentami
...

Czy nie jest tak, że wobec dzieci możemy sobie pozwolić na większą swobodę przy wyborze "środków wyrazu"? Dzieci kochają bezgranicznie więc bez ryzyka? A jeszcze mogąc liczyć na to, że zapomną?
Zapisane
Adiqq
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #623 : 2007-12-09, 08:09:21 »

Jeśli klaps (dla mnie to eufemizm) jest korzystny, to czemu nie jest wykorzystywany w relacjach z:
- sąsiadami
- zwierzchnikami
- pracownikami
- siostrami, braćmi
- szwagrami
- teściami, rodzicami
- petentami i klientami
- pacjentami
...

Czy nie jest tak, że wobec dzieci możemy sobie pozwolić na większą swobodę przy wyborze "środków wyrazu"? Dzieci kochają bezgranicznie więc bez ryzyka? A jeszcze mogąc liczyć na to, że zapomną?


sasiadow,zwierzchnikow itd nie wychowujemy, dzieci tak
Zapisane
ali
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #624 : 2007-12-09, 09:31:52 »

Jeśli klaps (dla mnie to eufemizm) jest korzystny, to czemu nie jest wykorzystywany w relacjach z:
- sąsiadami
- zwierzchnikami
- pracownikami
- siostrami, braćmi
- szwagrami
- teściami, rodzicami
- petentami i klientami
- pacjentami
...

Czy nie jest tak, że wobec dzieci możemy sobie pozwolić na większą swobodę przy wyborze "środków wyrazu"? Dzieci kochają bezgranicznie więc bez ryzyka? A jeszcze mogąc liczyć na to, że zapomną?

czasami  przydałby się niektórym złośliwcom

nieraz takie stosowałem z dobrym  wychowawczym skutkiem

co ciekawe

są do dziś dobrymi  przyjaciółmi
Zapisane
Teresa Stachurska
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #625 : 2007-12-09, 10:43:37 »

Jeśli klaps (dla mnie to eufemizm) jest korzystny, to czemu nie jest wykorzystywany w relacjach z:
- sąsiadami
- zwierzchnikami
- pracownikami
- siostrami, braćmi
- szwagrami
- teściami, rodzicami
- petentami i klientami
- pacjentami
...

Czy nie jest tak, że wobec dzieci możemy sobie pozwolić na większą swobodę przy wyborze "środków wyrazu"? Dzieci kochają bezgranicznie więc bez ryzyka? A jeszcze mogąc liczyć na to, że zapomną?


sasiadow,zwierzchnikow itd nie wychowujemy, dzieci tak


Może warto się dowiedzieć co wychowywanym dzieciom od "wychowwywania" klapsami grozi? Tym bardziej, że jest szansa że one się z czasem dowiedzą jak marne środki wychowawcze wobec nich rodzice stosowali... i jak te metody spaprały im życie.

W polskich księgarniach jest książeczka pt "Jak słuchać żeby dzieci mówiły, jak mówić żeby dzieci słuchały", która trafiła już do wielu domów (milion?, dwa?) i pomogła nieco relacjom międzyludzkim. Nawet relacjom z samym sobą może się przysłuzyć, więc może tu jest coś na rzeczy. Taką książkę można też czytać z dzieckiem i na bieżąco dyskutować o zawartych w niej obserwacjach i wnioskach z nich wypływających.
Zapisane
ali
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #626 : 2007-12-09, 17:07:19 »

[
Może warto się dowiedzieć co wychowywanym dzieciom od "wychowwywania" klapsami grozi? Tym bardziej, że jest szansa że one się z czasem dowiedzą jak marne środki wychowawcze wobec nich rodzice stosowali... i jak te metody spaprały im życie.



skoro nie wiesz to  po co  trolujesz

nie spotkałem jeszcze nikogo kto by na klapsy narzekał
gdy był już dorosły
doceniali ich rolę wychowawczą
ps . nie mówię o biciu
 
Zapisane
barja
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #627 : 2007-12-09, 18:23:00 »

Moi drodzy, niepotrzebne są klapsy (w większości przypadków), niepotrzebne są przemądrzałe książki, ale trzeba spełnić 3 warunki:
1 pamiętać własne dzieciństwo
2 słuchać co dzieci do nas mówią
3 obserwować jak się bawią
W przypadku moich dzieci to się sprawdziło.



















Zapisane
barja
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #628 : 2007-12-09, 18:33:23 »

Zapomniałam jeszcze o jednym; słuchać co nasi rodzice mówią o problemach wychowawczych z nami.
Zapisane
Teresa Stachurska
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #629 : 2007-12-09, 19:26:12 »

W dziedzinie odżywiania zmiana przekonań okazała się korzystna? Może i w innych dziedzinach znajomość liter się przyda. Proponuję próbować i powiadamiać o postępach... Nie zaszkodzi wyrzucić marny pogląd na śmietnik.
Zapisane
grizzly
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #630 : 2007-12-09, 21:19:59 »

...nie spotkałem jeszcze nikogo kto by na klapsy narzekał
gdy był już dorosły
doceniali ich rolę wychowawczą
ps . nie mówię o biciu
 

Fakty sa takie, ze gdzie sie nie ruszysz wszedzie jest przemoc, klamstwo i wyzysk.
Trzeba byc na prawde DOSLOWNIE SLEPYM aby tego nie widziec.
 Shocked
Jesli w dzisiejszym swiecie zastosuje sie metode wychowania
"bez klapsow" czyli nie da sie zasmakowac "wychowankowi"
co to jest przemoc i nie nauczy sposobow radzenie sobie z nia,
to wychowamy "na wlasnej piersi" pacjeta gabinetu psychiatrycznego.

Generalnie stezenie planktonu znowu wzrosnie Cool Cool Razz Razz

Wiem, wiem zaraz odezwa sie glosy ze trzeba miloscia i klapsy sa be.
Ale tutaj sie musze zgodzic z Alim. Cool

Niestety przykro mi Klaps albo "smierc cywilna" w realu.!!! Cool

Zapisane
ali
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #631 : 2007-12-09, 21:45:46 »

.. Nie zaszkodzi wyrzucić marny pogląd na śmietnik.
Nie zaszkodzi też  zapytać tych co odróżniają bicie od klapsa, i tolerancję od przyzwolenia na rozwydrzenie.
Zapisane
Teresa Stachurska
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #632 : 2007-12-09, 23:23:13 »

Na moje poparcie nie możecie Państwo liczyć.
Zapisane
ali
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #633 : 2007-12-09, 23:30:42 »

Na moje poparcie nie możecie Państwo liczyć.

liczymy że dorośniesz lub dojżejesz
Zapisane
ali
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #634 : 2007-12-09, 23:39:32 »

Na moje poparcie nie możecie Państwo liczyć.

liczymy że dorośniesz lub dojrzejesz
bo przypominasz mi  taką mamuśkę zaślepioną małpią miłością
Zapisane
Teresa Stachurska
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #635 : 2007-12-10, 00:01:41 »

To nie ja jestem sto lat za małpami, o czym informuję z pewną nieśmiałością.
Zapisane
baska
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #636 : 2007-12-10, 00:28:49 »

Ilu ludzi, tyle roznych pogladow Smile
Ja Zuzi nie "klapsuje".  Ucze ja, ze jak ktos ja zaczepia, to powinna sie przeciwstawic, odpowiedziec, oddac. 
Szkole zycia miala w zlobku, teraz ma w przedszkolu... zreszta czlowiek sie uczy przez cale zycie Smile
Zapisane
grizzly
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #637 : 2007-12-10, 00:59:47 »

To nie ja jestem sto lat za małpami, o czym informuję z pewną nieśmiałością.

O bardzo przepraszam prosze sie nie wyrazac "agresywnie" Cool Laughing Razz
o moich kuzynach i kuzynkach "oni" sa na prawde cool.

Natomiast kuzyni "ludzie" niestety tak mi wstyd za nich Cool Laughing Razz
Bombe atomowa zapodali na innych kuzynow,
calkiem niedawno w bylej Jugoslawi urzadzili "masarnie" dla innych kuzynow.

Nie wspomne o wujaszku Adolfie co sie (sp...czal) w gacie podczas przemowien,
a o innych wujaszkach nie wspominam. Cool Laughing Razz

Zapisane
Teresa Stachurska
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #638 : 2007-12-10, 01:18:42 »

Wedle życzenia: Przepraszam.
Zapisane
bea561
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #639 : 2007-12-10, 07:30:20 »

A ja jestem ciekawa co na temat klapsów mówi SUPERNIANIA Very Happy

Tak czytając tutejsze wypowiedzi, to widzę jednak, że nie wszyscy mają dobrze odżywione mózgi.Wysunęłabym nawt tezę, że Ci, którzy w jakikolwiek sposób aprobują klapsa jako matodę wychowawczą powinni  jednak zweryfikować swoje porporcje, chyba przesadzili z białkiem... Klaps to bicie i już. Nie ma zwykłych klapsów, nie ma klapsów wychowawczych. Słowem nie ma żadnego wytłumaczenia dla stosowania klapsów jako metody wychowawczej.

Zapisane
Strony: 1 ... 27 28 29 30 31 [32] 33 34 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.041 sekund z 18 zapytaniami.