Witam optymalnych!
Opiszę Wam moją sytuację. Jestem od ok. pół miesiąca optymalna. Jako, że teraz przez wakacje prowadzę bardzo leniwy tryb życia jem ok. 45 gr B, 40gr. W i tłuszczu zazwyczaj nie liczę. Problem w tym, że często mam ochotę by coś zjeść. Nie chodzę głodna ale ciągle myślę o jedzeniu. A że jak jem jakiś posiłek musi on u mnie pływać cały w tłusczu. Tak lubię. Więc spokojnie zjem 250gr T na dobę. Wiem, że za dużo ale lepiej chyba jeść tłuszcz niż objadać się węglami. Bardzo dużo jem majonezu. od 50 do 75 gr na dzień. Staram się go ograniczyć bo wiem, że to nie zdrowe, choć też mi smakuje. To moja pięta achillesowa. I tak od paru dni się dziwnie czuję. Waga mi wzrosła w zaledwie tydzień z 52.8 do 54.3kg! Wcześniej miałam ciągle taką samą przy wzroście 167. A wczoraj czułam się okropnie;( Cała taka napuchnięta, jakbym miała retencję wody. Wiele miejsc na ciele mnie dziwnie bolało. Czy to przez ten nadmiar majonezu? Kwasu? Albo samego tłuszczu? Skąd ten wzrost wagi?
Pewnie wodę zatrzymuje organizm przed okresem? :roll:
Czasami tak bywa, ale ja się na tym nie znam!
Nie wiem czy to przez to. Długi czas nie miałam okresu, więc ciężko mi powiedzieć. A zawsze jak mi się zbliżał to nie miałam aż takich objawów.
Pani Aniu, sprawdziłabym proporcje B : T : W. Warto nauczyć się je liczyć. Osobiście preferuję 1 : 3 - 4 : do 0,6. Najwygodniej (dla mnie) jest tak komponować posiłki (z reguły jednodaniowe) by każdy miał te proporcje.
Co do wagi - http://www.stachurska.eu/?p=10999 , jeśli nadal wzrasta.
Jestem pewna co do liczonych przeze mnie wartości B, T i W. Rzuciło mi się w oczy o tym occie.
Może zrobić sobie taki posiłek i do syta 1:3:0,5
100g żółtek
100g twarogu tłustego
200g śmietanki
30g masła
cukier 5-10g, podobny ekwiwalent cukru może być z owoców lub dżemu niskosłodzonego- do smaku :)
W przypadku kwaśnej śmietany owoce podmienić na jakie warzywko. :D
Cytat: ania12345 w 2013-08-17, 16:04:05
Jestem pewna co do liczonych przeze mnie wartości B, T i W. Rzuciło mi się w oczy o tym occie.
Od tłuszczu przytyć się nie da. Poza tym na co Pani zużywa 250 g tłuszczu? Jeśli jest w nadmiarze wydala się go tam gdzie król piechotą chodzi, na bieżąco. Coś w rodzaju biegunki tyle że bez boleści. Dlatego domniemywałam błąd w liczeniu białka :)
Jadłam tak dużo tłuszczu bo tak mi bardzo smakuje. Teraz przyglądałam się swojemu ciału i jestem pewna, że przytyłam ;/ Myślałam, że jak się utyje to w mięśnie a nie w tkankę tłuszczową. Wzrost wagi to na pewno nie przez okres. Moge podać jakie białko jadłam przez ostatni tydzień. Rano 1 jajko z boczkiem (ok 50gr) lub 2 bez boczku, czasem do tego dorzucałam resztki z topionej słoniny, 3 -4 orzechy brazylijskie, i na obiad zazwyczaj była 100 gr kiełbasy tłustej wieprzowo wołowej domowej roboty, procz tego jeszcze liczyłam białko z warzyw i ze śmietany 30 %.
Już postanowiłam, że łyżeczka majonezu nie znajdzie się w moich ustach i od jutra ograniczę tłuszcz do ok 100 gr.
Cytat: MariuszM w 2013-08-17, 20:08:04
Może zrobić sobie taki posiłek i do syta 1:3:0,5
100g żółtek
100g twarogu tłustego
200g śmietanki
30g masła
cukier 5-10g, podobny ekwiwalent cukru może być z owoców lub dżemu niskosłodzonego- do smaku :)
W przypadku kwaśnej śmietany owoce podmienić na jakie warzywko. :D
A czemu mi proponujesz taki posiłek?
Ciesze się, że staracie się mi pomóc. Bo szczerze jestem załamana. Ja tu chcę być przykładem jak to żywienie dobrze wpływa na nasz organizm. Że można jedząc do syta trzymać ładną figurę... chcę innych namawiać na nie, ale jak skoro na mnie nie działa. ;(
Bo na dlugo syci i jest idealny na sniadanie. :D nie ma obowiazku (s)probowania :)
Jedno jajeczko plus 50g boczku i najedzona chodzisz? Fajnie masz,ze takie sniadanko Cie syci. :D
choc sniadanie,ktrore podalem wyzej jem na 2 raty . W 1 leci jakies 3/4 w 2 reszta. :)
Pani Aniu, śmietany 30 % to ile było dziennie?
ale taką jajecznicke z boczkiem to smażyłam na dużej ilości tłuszczu. Śmietany było 200 gr.
Mam wrażenie że tłuszczu nie mogło być 250 g. Bo ile tłuszczu mogła Pani dołożyć do jajecznicy na boczku? I jeszcze: ile kiełbasy Pani zjadła?
Jedno jajko, 50g boczku plus duzo tluszczu, to dziwne... :roll:
Czuje się jakbyście mnie brali za kłamcę ;/ Do jajka moge dać nawet 30 gr smalcu jak wypije 200 gr śmietanki to już w niej jest kolejne 60 gr tłuszczu. Pisałam, że potrafiłam zjeść dużo majonezu. Na 50 gr jest w nim już 40 gr tłuszczu plus masło, które dodam do kiełbasy bo też tak lubie... Myślę, że nie trudno uzbierać te 250 gr. Smażyłam często frytki, na smalcu. Czekałam aż on wsiąknie w nie.;/ U mnie dosłownie wszystko pływało.
100 gr.
Pani Aniu, to rozszyfrujmy skład Pani BTW?
- jedno jajko.................... 5,70........5,20.........0,5
- 50 g boczku................... 5,00.......26,50........0,0
- 200 g śmietany...............4,00........60,00.......6,20
- 100 g tłustej kiełbasy.....19,50.......38,00........0,00
- 30 g smalcu...................00,00.......29,70........0,00
- 50 g majonezu................0,64........39,60........1,30
- Frytki?*
===========
Ile ziemniaków (surowych) i ile smalcu?
Czemu pisze Pani, że ktoś ją bierze za kłamcę? Ktoś kto się pomyli to kłamca? Przecież nie.
Myślę, że najlepiej będzie jak napisze mój jadłospis z poprzedniego tygodnia. ;) Ale to po obiedzie;) Tak będzie najlepiej i wtedy będzie widać, co robiłam źle.
Proszę ze dwa dni, ale wraz z wyliczeniem B, T, W. OK?
Cytat: ania12345 w 2013-08-16, 21:18:53
Witam optymalnych!
Opiszę Wam moją sytuację. Jestem od ok. pół miesiąca optymalna. Jako, że teraz przez wakacje prowadzę bardzo leniwy tryb życia jem ok. 45 gr B, 40gr. W i tłuszczu zazwyczaj nie liczę. Problem w tym, że często mam ochotę by coś zjeść. Nie chodzę głodna ale ciągle myślę o jedzeniu. A że jak jem jakiś posiłek musi on u mnie pływać cały w tłusczu. Tak lubię. Więc spokojnie zjem 250gr T na dobę. Wiem, że za dużo ale lepiej chyba jeść tłuszcz niż objadać się węglami. Bardzo dużo jem majonezu. od 50 do 75 gr na dzień. Staram się go ograniczyć bo wiem, że to nie zdrowe, choć też mi smakuje. To moja pięta achillesowa. I tak od paru dni się dziwnie czuję. Waga mi wzrosła w zaledwie tydzień z 52.8 do 54.3kg! Wcześniej miałam ciągle taką samą przy wzroście 167. A wczoraj czułam się okropnie;( Cała taka napuchnięta, jakbym miała retencję wody. Wiele miejsc na ciele mnie dziwnie bolało. Czy to przez ten nadmiar majonezu? Kwasu? Albo samego tłuszczu? Skąd ten wzrost wagi?
O jakim wzroście wagi mówisz , o piękna :)
Organizm podąża tylko do wagi należnej- nic ponad to.A ta wynosi...łatwo policzyć
Cytat: kristan w 2013-08-18, 13:46:53
Cytat: ania12345 w 2013-08-16, 21:18:53
Witam optymalnych!
Opiszę Wam moją sytuację. Jestem od ok. pół miesiąca optymalna. Jako, że teraz przez wakacje prowadzę bardzo leniwy tryb życia jem ok. 45 gr B, 40gr. W i tłuszczu zazwyczaj nie liczę. Problem w tym, że często mam ochotę by coś zjeść. Nie chodzę głodna ale ciągle myślę o jedzeniu. A że jak jem jakiś posiłek musi on u mnie pływać cały w tłusczu. Tak lubię. Więc spokojnie zjem 250gr T na dobę. Wiem, że za dużo ale lepiej chyba jeść tłuszcz niż objadać się węglami. Bardzo dużo jem majonezu. od 50 do 75 gr na dzień. Staram się go ograniczyć bo wiem, że to nie zdrowe, choć też mi smakuje. To moja pięta achillesowa. I tak od paru dni się dziwnie czuję. Waga mi wzrosła w zaledwie tydzień z 52.8 do 54.3kg! Wcześniej miałam ciągle taką samą przy wzroście 167. A wczoraj czułam się okropnie;( Cała taka napuchnięta, jakbym miała retencję wody. Wiele miejsc na ciele mnie dziwnie bolało. Czy to przez ten nadmiar majonezu? Kwasu? Albo samego tłuszczu? Skąd ten wzrost wagi?
O jakim wzroście wagi mówisz , o piękna :)
Organizm podąża tylko do wagi należnej- nic ponad to.A ta wynosi...łatwo policzyć
No dobrze, wiem też o tym, ale jak pisałam wcześniej nie sądziłam, że przybiera się wtedy w tłuszcz a w mięśnie. Większej warstwy tłuszczyku na ciele mi nie potrzeba niż ta, którą mam obecnie;)
Wybrałam dwa przykładowe jadłospisy.
2 jaja (104 gr) 13B 0.6W
60 gr pomidora 0.6B 1.5W
120 ogórka kiszonego 1.3 B 2 W
37 majonezu 0.5B 1 W
smalec, masło
100gr ogórka gruntowego 0.7 B 2.4 W
25gr majonezu 0.3B 0.8 W
masło
smalec z skwarkami 50 gr 3B? 0W
100 gr śmietany 30% 2B 3W
100gr fasoli 2.4B 3.7W
150gr ziemniaków 3B 22.5W
ok 130 gr kiełbasy 25B
25 gr majonezu 0.5B 1W
smalec
Razem: ok 53B 39W
2 jaja 13 B 0.6w
110 grpomidora 1,1B 2.8w
50 gr majonezu 0.8 B 1.5W
10gr orzechów brazylijskich 1.5B 0.4W
15 gr cebuli 0B 1 W
smalec, masło i ze 2 łyżki smalcu ze skwarkami (nieliczyłam bo wyczytałm, że tam jest bardzo mało białka)
180gr ogórka grunto. 1.2B 4W
masło
70gr majonezu 1 B 2.1 W
150gr ziemniaków 3 B 22.5W
150gr fasolki żółtej szparagowej 3.6B 5.5W
smalec
120 gr kiełbasy 23B
Razem: 48.2B ok41W
Jeśli chce Pani wiedzieć jak się zawartość menu ma do ŻO/DO to tłuszcz też trzeba policzyć? Bo może się nie mieć ;) Skrupulatność ułatwia edukację. A trening czyni mistrza.
Trzymam kciuki :)
I jeszcze: podstawa to żółtka - http://www.stachurska.eu/?p=1659 .
Cytat: Teresa Stachurska w 2013-08-18, 19:51:05
I jeszcze: podstawa to żółtka - http://www.stachurska.eu/?p=1659 .
Przeczytam link. Jadłam na pewno najwięcej tłuszczu. Zobacze czy odstawienie majonezu spowoduje jakąś zmianę.
W jakim sensie zawartość tłuszczu może się nie mieć? Trochę nie rozumiem tego zdania;)
Proporcje B do T i B do W, czyli B : T : W mają być jak trzeba. I produkty też, w kolejności: żółtka, podroby, ser, twaróg, mięso, najlepiej wieprzowe, tłuste. Szpik też ma wysokie notowania, ale trudno go kupić... Móżdżek również.
Tłuszcze to: smalec, masło, śmietana i śmietanka, słonina. Węglowodany głównie ze skrobi oraz owoce jagodowe dla witaminy C. Dużo witaminy C ma również papryka.
Problemem jest majonez, gdyż najwiecej w nim tłuszczów nienasyconych (niezdrowych) w oleju.
Ja również po majonezie tyję.
Jak lubisz majonez, to:
1) zrób go sama z oliwy extra vergine zamiast z oleju
lub
2) zastąp majonez mieszanką tłustej śmietany z żółtkiem.
Dziś 3 dzień jak nie jem kupnego majonezu. Czuje się na pewno lepiej ale waga dalej ta sama. Mogę się właśnie poratować domowym majonezem bez octu, z żółtka i musztardy. Ale mój błąd bo zrobiłam sobie właśnie majonez z oleju rzepakowego, który jak wyczytałam jest prawie jak trucizna. Z oliwy mi nie smakuje, więc chyba mi zostaje po prostu całkowicie zrezygnować z tego produktu.
54kg przy wzroście 167cm - czego Ty szukasz kobieto w tej wadze? DO to nie recepta na anorekcję.
Nie, no bez przesady. Jaka anoreksja? :shock: Ja pół życia ważyłam 51- 55 kg przy wzroście 168 cm i to moja zdrowa, fajna waga. Przy moich drobnych kościach to waga super. Teraz z wiekiem ważę więcej, ale jak przekraczam 63 kg to czuję się jak hipopotamica. Wszystko zależy od kośćca.
Waga należna waha się + - 10%.
Widocznie "zeto555" wyznaje inne przeliczniki. :wink:
Choć bmi poniżej dwudziestu, raczej jest zbyt niski, nawet u młodych kobiet. 8)
Cytat: admin w 2013-08-20, 15:11:18
Widocznie "zeto555" wyznaje inne przeliczniki. :wink:
Choć bmi poniżej dwudziestu, raczej jest zbyt niski, nawet u młodych kobiet. 8)
Przelicznik mam taki, ze jak ktos wazy 54kg przy wzroscie 167 to z czego tu sie odchudzac? - normalne to?
Trza pomóc kobiecie bo sie zagłodzi.
Nie wiem, nie widziałem, więc nie oceniam.
Była tu na tym Forum dawno temu taka jedna Molka, co pisała, że wszystko miała chudziutkie, ale w udach, czy biodrach była ponoć dostatnia, o ile mnie pamięć nie myli i z tego powodu czuła dyskomfort! :?
Czyli coś jak gruszka, czy jakoś tak... :(
Ale też nie widziałem... 8)
Cytat: zeto555 w 2013-08-20, 18:44:02
Trza pomóc kobiecie bo sie zagłodzi.
Skomentowałbym też to zdanie, ale mi Dar zaraz napisze, że "nie trzymam pionu"... :?
przez tego dara wszyscy musimy trzymac poziom :? ani przeklac ani sie powyzlosliwiac, bo zaraz przywola do porzadku :?
A kto tu powiedział o głodzeniu się? Spokojnie Zeto555... a pojęcie wagi należnej zostało wprowadzone tylko dla formalności. Wg tego przelicznika powinnam przytyć jeszcze prawie 10kg. Szczerze? Jestem pewna, że wtedy nie czułabym się na tryskającą zdrowiem.
Mimo, że nie jem już majonezu, a jem białka ok 45 gr i węgli 40 gr, tłuszczu w granicach 250 gr, to czuje, że dalej tyje. Czuje się w ogóle bardzo nerwowa. To nie przez okres. Czy to przez tak dużą ilość tłuszczu? i przez to, że prowadząc mało aktywny tryb życia nie spalam go? O co chodzi?
To może policzymy:
85*4kcal+250*9kcal= 340+2250=2590kcal.
Hunza zjada średnio 1800kcal, pracownik biutowy 2200kcal, zecer 2500kcal, (...)
"Wzorcowa kobieta" - 2100kcal
Wzorcowa kobieta to: zdrowa, nie ciężarna, niekarmiąca, w wieku 25lat, n.m.c. -55kg, klimat umiarkowany, pracuje w gospodarstwie domowym lub w przemyśle lekkim, codziennie spacer 1h (około 5km) i godzina pracy w ogródku lub zabawa z dziećmi lub niewyczerpujący sport.
Czyli zjadasz więcej niż "wzorcowa kobieta" o cztery kilometry intensywnego biegu.
Wystarczy? :roll:
Ale żeby zjadać w proporcji więcej niż organizm się domaga, to albo ma sie podkręcony metabolizm, albo się je matematycznie bo...tak "napisał" innej opcji nie ma - sprawdzone w realu ;)
No, ale na Żywieniu Optymalnym taka kobieta nie powinna wciągać do woli więcej niż przeciętny Hunza, spalając w ruchu nie mniej niż 400kcal...
Staram sie tylko znaleźć przyczynę, w domu mam trzy dziewczyny i szczuplutkie (nie chude!) są, a jedzą i piją do woli :roll:
:shock:
Idzie wytrzymać? :roll: :wink:
No jasne, nawet na deser starcza ;)
A moze ta Pani(jej organizm) zjada defakto wiecej weglowodanow niz te 40? Dlaczego?
Przebudowa organizmu-bialko enzymy glikolityczne->dodatkowy cukier
250g tusciu w sam raz na 8-10km biegu i 8h pracy w fabryce,magazynie,budowie
+25g glicerolu,dlatego podczas przebudowy bezpieczniej jest jesc
1:2,5-3: i koniecznie 0,5 lub ciutke mniej. A pozniej ,po przebudowie mozna sobie 'zaszalec' z
1:5:~1 (45:250:40) pod warunkiem pracy w... Kopalni zlota :D
Na odległość i przez ciężko ocenić, a możliwości jest sporo. 8)
Jedno trzeba przyznac ze 250 tluszczu to sporo. :lol:
Cytat: admin w 2013-08-22, 19:44:23
To może policzymy:
85*4kcal+250*9kcal= 340+2250=2590kcal.
Dobrze, że te wyliczanki podałeś, bo ja przynajmniej nauczyłam się obliczać kalorie. :D
Białko + węglowodany x 4 i do tego dodać tłuszcz pomnożony przez 9.
Czyli wychodzi wzór:
K = (B+W) x 4 + T x 9
K - kalorie
B - białko
W - węglowodany
T - tłuszcz
Czyli jeśli ktoś by jadł np. 50g białka, 150g tłuszczu i 50g węglowodanów, to:
K = (50 +50) x 4 + 150 x 9 =100 x 4 + 150 x 9 =400 + 1350 =1750 :D
Cytat: renia w 2013-08-23, 07:40:22
K = (50 +50) x 4 + 150 x 9 =100 x 4 + 150 x 9 =400 + 1350 =1750 :D
Dla w miarę aktywnej kobiety "wzorcowej" - idealnie. :D
Cytat: MariuszM w 2013-08-22, 21:02:55
A moze ta Pani(jej organizm) zjada defakto wiecej weglowodanow niz te 40? Dlaczego?
Przebudowa organizmu-bialko enzymy glikolityczne->dodatkowy cukier
250g tusciu w sam raz na 8-10km biegu i 8h pracy w fabryce,magazynie,budowie
+25g glicerolu,dlatego podczas przebudowy bezpieczniej jest jesc
1:2,5-3: i koniecznie 0,5 lub ciutke mniej. A pozniej ,po przebudowie mozna sobie 'zaszalec' z
1:5:~1 (45:250:40) pod warunkiem pracy w... Kopalni zlota :D
Zgadza się.
Ja na przykład teraz schudłam , bo przeszedł szał neofity. Pierwszy rok to zalewałam się tłuszczem i białkiem. Zaczęłam w zachwycie nad DO/ŻO pochłaniać takie ilości, aby się przebudować, że to kupy się nie trzymało. 8) Przy takich, jakie miałam rok temu proporcjach powinnam pracować na budowie przy rozładunkach i codziennie biegać 50 km. :lol:
Bo trzeba czytać uważnie Dr-a Kwaśniewskiego - dla chorych i zdrowo się ruszających!
A zaledwie 11g tłuszczu - to aż kilometr biegania poniżej 5 minut!
Trzeba uważać, aby mydłem nie kupciać... :wink:
Cytat: admin w 2013-08-23, 07:58:47
Bo trzeba czytać uważnie Dr-a Kwaśniewskiego - dla chorych i zdrowo się ruszających!
A zaledwie 11g tłuszczu - to aż kilometr biegania poniżej 5 minut!
Trzeba uważać, aby mydłem nie kupciać... :wink:
:lol: :lol: Wiem coś o tym. :( :oops:
Skomplikowane wyliczenia. Czyli morał z tego taki, że po prostu powinnam ograniczyć tłuszcz? Mam też tak, że ja głodna nie chodze ale właśnie ciągle mam ochotę by coś zjeść. To mnie męczy.
To może jednodniowa głodówka z piciem wody do woli może pomoże? Pod warunkiem, że nic Ci nie dolega. :roll:
I to - cyt:
"Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia.
W początkowym okresie mechanizmy rządzące uczuciem głodu mogą być zawodne. W diecie optymalnej je się objętościowo mało, znacznie mniej niż zjadało się dotychczas. Ponieważ je się produkty wartościowe, znacznie mniej ich wystarcza, by w pełni pokryć potrzeby organizmu. Dotychczasowe jedzenie mogło spowodować rozciągnięcie żołądka i jelit. Ludzie żywiący się głównie węglowodanami mają zazwyczaj rozdęty brzuch, zwłaszcza ludzie otyli. Dlatego zazwyczaj pierwszym okresie po zjedzeniu posiłku optymalnego (np. zgodnego z jadłospisem) nie czują się oni w pełni syci. Chętnie zjedliby nawet drugie tyle, gdyż żołądek domaga się wypełnienia całej jego objętości.
Balonik wprowadzony do żołądka i nadmuchany znosi uczucie głodu, mimo że człowiek nic nie zjadł.
Ale spróbujmy ograniczyć do tej ilości, jaką w jadłospisie podano i odczekać pół godziny, a uczucie głodu szybko minie. Jeśli będzie się to powtarzało 3 razy dziennie, żołądek będzie stopniowo wracał do swej normalnej, prawidłowej wielkości, brzuch zmniejszy się, a posiłki optymalne nie tylko staną się wystarczające, ale z czasem mogą okazać się nawet za duże. I przestanie się nam chcieć jeść między posiłkami.
Na początku diety trzeba świadomie zaprzestać pojadania między posiłkami. Niektóre osoby ciągle coś żują, ciągle wkładają jakiś kęs do ust. I wcale nie jest to podyktowane fizjologicznym głodem, ale stanowi pewien odruch nabyty w ciągu lat, albo jest reakcją na stres — zdenerwowanie, zniecierpliwienie itp. Trzeba z tym skończyć."
Ważne: - do syta, to nie znaczy wszystko, co na talerzu!
Trzeba wychwycić moment w trakcie jedzenia, gdy już nie odczuwa się głodu, ale jeszcze coś by się skubnęło - to najlepszy czas, aby przerwać posiłek.
Coś dawno nie wklejaliśmy kultowego linka (osiemdziesiątki ;) )
http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80 aby tradycji stało się zadość ;)
To świetny tekst, jak cała kucharska 700... :D
KK 700 jest super, no i szyta, a nie klejona jak pozostałe pozycje 8)
I to szyta na miarę... :D ludzkich potrzeb...
Właśnie! :D
Ale przez to droższa... :(
"Jak nie chorować" musiałem dać do klejenia i to po pierwszym czytaniu :?
Ale nie narzekam, cieszę się, że w ogóle wydrukowali :D
Intensywnie czytasz, mojej książce nic nie jest... :lol: Pożerasz tekst... :shock: :lol:
Cytat: Blackend w 2013-08-23, 12:01:31
"Jak nie chorować" musiałem dać do klejenia i to po pierwszym czytaniu :?
Ale nie narzekam, cieszę się, że w ogóle wydrukowali :D
Bo w wannie sie nie czyta :lol:
:lol:
W wannie może porazić!
Cytat: Zyon w 2013-08-23, 12:03:32
Bo w wannie sie nie czyta :lol:
To teraz mi to mówisz? ;) :lol:
:lol:
Właśnie tak mi się skojarzyło (bez związku z tematem) z Dietą Optymalną i psem z Różowej Pantery!
Pamiętacie tę scenę?
Czy pana pies gryzie?
Nie!
Pies rzuca się na inspektora i kąsa dotkliwie!
Mówił pan, że nie gryzie! :shock:
Ale to nie jest mój pies! :(
Czyli:
Panie Doktorze, czy pańska dieta jest szkodliwa?
NIE!
(...)
Cytat: admin w 2013-08-23, 12:06:13
W wannie może porazić!
Jeśli się czyta w wersji elektronicznej... :?
Ale zresztą i wersja papierowa może porazić... :shock: :D
ehhh jak mam ciagle na cos ochote to gdzie tu myslec o glodowce jednodniowej... Będę obserwować swój organizm..
Cytat: ania12345 w 2013-08-23, 12:30:38
Będę obserwować swój organizm..
Rozsądne podejście.
Cytat: ania12345 w 2013-08-23, 12:30:38
ehhh jak mam ciagle na cos ochote to gdzie tu myslec o glodowce jednodniowej... Będę obserwować swój organizm..
Obserwuj, z czasem będziesz wiedziała mniej więcej ile białka potrzebujesz i węglowodanów. Ja ile czego zjadam liczyłam przez pierwsze 2 lata, później już nie musiałam, do dziś dnia licze tylko węglowodany, a białka i tłuszczu jem tyle aby nie byc głodną, jednak jeśli nie czuje głodu a wiem tak na "oko" że zjadłam za mało białka bo z 20-30 gram to dojadam jeszcze odrobinę.
Nasunęło mi się jeszcze jedno pytanie: Czy powinnam liczyć w dobowy bilans białko z warzyw?
To zależy ile kilogramów tych warzyw zjadasz. 8)
Procz ziemniakow jem ok 100-150 gram innych warzyw. Jeśli miałabym nie liczyć z tego białka czasem na 1 gr białka miałam więcej węgli. Więc może dlatego tyje ? Kolejne 300 gram w góre od czasu jak odstawiłam majonez i ograniczyłam tłuszcz do ok 130 gram. ;/
Może białka za wiele?
A może waga należna jest nieco wyższa od "wymarzonej"?
Niestety moja waga nadal idzie w górę. Co mnie zdziwiło to to, że moja skóra zmieniła się na gorsze. Pojawił mi się cellulit? Nawet na rękach, łydkach, brzuchu. Przez i moje samopoczucie jest złe, a powinno być na odwrót, prawda? :( Waga w ogóle dziwnie mi rośnie, przez parę dni cisza,a nagle z dnia na dzień pół kilo więcej. ... Czy ktoś też tak przechodził początki z tym żywieniem?
Ostatnio mam mniej więcej takie menu (wiadomo, czasem coś ulegnie modyfikacji, ale wszystko liczę w myślach lub na kartce)
śniadanie:2 jaja, 30 gr wiórek kokosowych, 50 gr twarogu półtł., mus z 3-4 śliwek z sadu, na wpół dojrzałych, smalec 50 -100 gr
obiad: frytki z 100-130gr ziemniaka, smalec do 100 gr, 1 kiełbasa ok 100-130gr lub jakiejś inne mięso wieprzowe, trochę surówki z ogórków kiszonych lub buraczki starte.
Co sądzicie o tym, jak jem?
Już prawie 2 miesiące jestem na Żo.
Cytat: ania12345 w 2013-09-13, 09:36:49
Niestety moja waga nadal idzie w górę. Co mnie zdziwiło to to, że moja skóra zmieniła się na gorsze. Pojawił mi się cellulit? Nawet na rękach, łydkach, brzuchu. Przez i moje samopoczucie jest złe, a powinno być na odwrót, prawda? :( Waga w ogóle dziwnie mi rośnie, przez parę dni cisza,a nagle z dnia na dzień pół kilo więcej. ... Czy ktoś też tak przechodził początki z tym żywieniem?
Ostatnio mam mniej więcej takie menu (wiadomo, czasem coś ulegnie modyfikacji, ale wszystko liczę w myślach lub na kartce)
śniadanie:2 jaja, 30 gr wiórek kokosowych, 50 gr twarogu półtł., mus z 3-4 śliwek z sadu, na wpół dojrzałych, smalec 50 -100 gr
obiad: frytki z 100-130gr ziemniaka, smalec do 100 gr, 1 kiełbasa ok 100-130gr lub jakiejś inne mięso wieprzowe, trochę surówki z ogórków kiszonych lub buraczki starte.
Co sądzicie o tym, jak jem?
Już prawie 2 miesiące jestem na Żo.
Albo nie piszesz prawdy, albo daj sobie spokój z ŻO.
Można jeszcze skonsultować problem u dobrego Doradcy ŻO.
Bo to nie jest normalna sytuacja. :(
dzięki za pomoc..
Przez klawiaturę się nie da w Twojej sytuacji. :?
Rozumiem adminie. Przepraszam, jeśli się uraziłeś. Mój wcześniejszy post był odpowiedzią na post Gavroche. Nie będę już użalać się tu nad sobą i poszukam pomocy w realu.
:D
Bardzo rozsądnie. 8)
Tu jest sporo takich tematow pisanych przez poczatkujacych, tylko trzeba sie sporo przekopac. Ale czasami warto skorzystac z doswiadczen innych
Witam,
Podliczyłem to co napisałaś. średnio na śniadanie policzyłem 75g smalcu bo napisałaś, że 50-100g i wychodzi mniej więcej tak:
Waga wszystkich posiłków w dniu 740g, kcal - 2500, białko - 50g, węglowodany - 40g, tłuszcz - 240g.
Nie jestem pewny ale chyba to dobra dieta dla górnika pracującego pod ziemią?!
Moja rada to nie licz na kartce lub w pamięci tylko wejdź na stronę z kalkulatorami kalorii i tam wszystko przeliczaj.
Myślę, że ekstremalnie dla kobiety to by wychodziło ok. 50g białka, 150g tłuszczu i max 50g węglowodanów. Oczywiście nie jestem specjalistą od DO ale takie mam spostrzeżenia i oczywiście to co pisze Admin, przez klawiaturę ciężko coś doradzić.
W każdym razie trzymam kciuki za dobranie odpowiednich proporcji :)
Było że przy skłonności do tycia B : W = 1 : do 0,8 ? Gdy waga nie spada - http://www.stachurska.eu/?p=12476 .
Zgadza się :)
Ale tłuszczu też za dużo, prawie 250g na dobę, tak myślę właśnie, że za dużo...
Z resztą też nie wiem dlaczego koleżanka upiera się przy całych jajkach na śniadanie, myślę, że same żółtka byłyby lepsze... A może w ogóle spróbować pojechać po samych żółtkach i maśle (smalcu) przez dwa tygodnie bez kiełbasek i mięsa wieprzowego???? Ja bym popróbował, tak samo było ze mną, waga staneła po mimo, że ładnie spadała... wrogiem okazał się alkohol, wódka i piwo. Przestałęm pić i waga poszła w dół, kompletnie nic nie zmieniając przy BTW.
Zawsze gdzieś jest przyczyna, najczęściej są nią błędy w ZO, DO.
Koleżanka Anna jada 1:5 a PROPONOWAŁEM 1:3-3,5
Cóż zrobić, ach te przebiałczenie ;) :lol:
W takim przypadku najlepiej wrócić do korzeni czyli do żółtek i na ich podstawie zbudować sobie prawidłowe BTW przynajmniej na dwa tygodnie. 10-11 żółtek (200g) to idealna proporcja dla kobiety, 32g białka, 63g tłuszczu i tylko 1,4g węgli. Dodając do tego masło (smalec) i ziemniaki można stworzyć idealną proporcję BTW.
Po dwóch tygodniach sprawdzić co i jak i powoli włączać inne produkty białkowo-tłuszczowe eliminując ilość żółtek tak aby nadal zachować złotą proporcję. Oczywiście ja bym nigdy nie dopuścił do zejsćia poniżej 5 żółtek dziennie, to powinna być podstawa, tak mi się wydaje :)
RG jak rotacja mlecznych? :D Dalej boli?
Właśnie napisałem w kąciku szamana :)
Cytat: MariuszM w 2013-09-13, 15:00:49
Koleżanka Anna jada 1:5 a PROPONOWAŁEM 1:3-3,5
Cóż zrobić, ach te przebiałczenie ;) :lol:
Ale jakim cudem przebiałczenie? ;)
Cytat: ania12345 w 2013-09-13, 18:21:04
Cytat: MariuszM w 2013-09-13, 15:00:49
Koleżanka Anna jada 1:5 a PROPONOWAŁEM 1:3-3,5
Cóż zrobić, ach te przebiałczenie ;) :lol:
Ale jakim cudem przebiałczenie? ;)
To leciutka ironia :D
Jak zalewasz się tłuszczem, to jesz mniej białka.
Cytat: ania12345 w 2013-09-13, 18:21:04
Cytat: MariuszM w 2013-09-13, 15:00:49
Koleżanka Anna jada 1:5 a PROPONOWAŁEM 1:3-3,5
Cóż zrobić, ach te przebiałczenie ;) :lol:
Ale jakim cudem przebiałczenie? ;)
No nie wiem ..... :roll: :twisted:
CytatBo zjeść 60 gram białka w 3 posiłkach to dla mnie na pewno jest za dużo. Wkurza mnie to, że waga mi rośnie.
Cytat: MariuszM w 2013-09-13, 18:25:34
Cytat: ania12345 w 2013-09-13, 18:21:04
Cytat: MariuszM w 2013-09-13, 15:00:49
Koleżanka Anna jada 1:5 a PROPONOWAŁEM 1:3-3,5
Cóż zrobić, ach te przebiałczenie ;) :lol:
Ale jakim cudem przebiałczenie? ;)
No nie wiem ..... :roll: :twisted:
CytatBo zjeść 60 gram białka w 3 posiłkach to dla mnie na pewno jest za dużo. Wkurza mnie to, że waga mi rośnie.
Mariusz, to Twoje plecy?
:D tak
Cytat: MariuszM w 2013-09-13, 18:39:04
:D tak
Dobre. Serio.
A do Ani: zwykle jak je się dużo tłuszczu, to oszczędnie gospodaruje się białkiem i węglowodanami.
A nie itoito :D
A może Marek Konopko, doświadczony przecież w boju z tkanką zapasową, coś podpowie?
Myślałem,że znalazłeś jakąś wadę postawy :lol: :D
Ania nie umie jeść 20g białka czyli 100-120 gram żółtek i 100g śmietanki. Może ma zbyt duży żołądeczek i resztę układu pokarmowego. Pozostałość po diecie Ww
Dlatego szklanka wody gazowanej dobra na "seks" (antykoncepcja), pragnienie i podjadanie.... ;)
Nie ma czegoś takiego jak wada postawy, póki nie przeszkadza nosicielowi :D
A te plecy ze zdjęcia, są dobrze wypełnione w środku, przy kręgosłupie i na górze, pod karkiem.
Zwykle kulturyści mają tylko najszerszy, a w środku płaska dziura :lol:
Cytat: Gavroche w 2013-09-13, 19:10:29
Nie ma czegoś takiego jak wada postawy, póki nie przeszkadza nosicielowi :D
A te plecy ze zdjęcia, są dobrze wypełnione w środku, przy kręgosłupie i na górze, pod karkiem.
Zwykle kulturyści mają tylko najszerszy, a w środku płaska dziura :lol:
Nie uwierzysz,a może i uwierzysz,ale to zasługa 13-14kg hantli. + ćwiczenia które mi poleciałeś wraz z swingiem dwoma hantlami i moje wariacje cwieczeń wyciskanie na barki+drążek i pompki na poręczach,klasyczne na podwyższeniu,na pisatkach .
Jest siła, jest moc,jest nieleczona angina :P :D
Cytat: MariuszM w 2013-09-13, 19:39:00
Cytat: Gavroche w 2013-09-13, 19:10:29
Nie ma czegoś takiego jak wada postawy, póki nie przeszkadza nosicielowi :D
A te plecy ze zdjęcia, są dobrze wypełnione w środku, przy kręgosłupie i na górze, pod karkiem.
Zwykle kulturyści mają tylko najszerszy, a w środku płaska dziura :lol:
Nie uwierzysz,a może i uwierzysz,ale to zasługa 13-14kg hantli. + ćwiczenia które mi poleciałeś wraz z swingiem dwoma hantlami i moje wariacje cwieczeń wyciskanie na barki+drążek i pompki na poręczach,klasyczne na podwyższeniu,na pisatkach .
Jest siła, jest moc,jest nieleczona angina :P :D
Uwierzysz, bo widzisz :D
Stawiałem na pompki na poręczach i rwanie :lol:
Podstawy zawsze najlepsze.
A ramiona chyba zawsze miałeś dobre, co?
Genetyka?
Bajcepsy i triceratopsy zawsze były dobre :D
Rwanie ciężarem ~30kg nad głowę trochę mało. Ale....... jakoś dało radę, zwiększając liczbę powtórzeń do 10-20 lub do czasu dopóty się nie znudziłem rwaniem he he ;)
Zastosowałem tą Twoją sztuczkę z ruchem do połowy. Chodziło o jakąś pamięci ruchu, czy tam coś z układem nerwowym. Ja się nie znam,ale "waliłem" takie powtórzenia ile fabryka sił dała. Kręciło się to wokół 20-25 powtórzeń .Drążek wąsko,szeroko nachwyt+ podciąganie podchwytem prostopadle do szczebelków I I bajcepsy same rosły. :D
Mariusz to Twoje osobiste plecy? :roll:
Cytat: MariuszM w 2013-09-13, 20:02:28
Bajcepsy i triceratopsy zawsze były dobre :D
Rwanie ciężarem ~30kg nad głowę trochę mało. Ale....... jakoś dało radę, zwiększając liczbę powtórzeń do 10-20 lub do czasu dopóty się nie znudziłem rwaniem he he ;)
Zastosowałem tą Twoją sztuczkę z ruchem do połowy. Chodziło o jakąś pamięci ruchu, czy tam coś z układem nerwowym. Ja się nie znam,ale "waliłem" takie powtórzenia ile fabryka sił dała. Kręciło się to wokół 20-25 powtórzeń .Drążek wąsko,szeroko nachwyt+ podciąganie podchwytem prostopadle do szczebelków I I bajcepsy same rosły. :D
Kulturysta eklektyczny :D
W takim ciele, duch musi być zdrowy 8)
Cytat: Dasna w 2013-09-13, 20:05:14
Mariusz to Twoje osobiste plecy? :roll:
Mam siostrę bliźniaczkę, to jej plecki ;) :D
Cytat: MariuszM w 2013-09-13, 20:18:43
Cytat: Dasna w 2013-09-13, 20:05:14
Mariusz to Twoje osobiste plecy? :roll:
Mam siostrę bliźniaczkę, to jej plecki ;) :D
:lol: :lol: No to siostrunia ma niezłe plecy. 8)
Ale u Witka lepiej wyglądają te plecy... :? :wink:
Bo tam jest rozmiar 100x100, a oryginał wygląda inaczej :D To fotomontaż ;) :lol:
:lol:
Fotoszopa... :wink:
Cytat: admin w 2013-09-13, 20:47:45
:lol:
Fotoszopa... :wink:
No ba. Od tuściu się tyje, a od węglowodanów się nie utyje (JW23 ściągnął 150g Ww od Jana) :D. Małe czary szmakry i viola, tada
Cytat: MariuszM w 2013-09-13, 20:51:10
Cytat: admin w 2013-09-13, 20:47:45
:lol:
Fotoszopa... :wink:
(JW23 ściągnął 150g Ww od Jana)
I przyjął za bezpieczną wartość, obniżając trochę tłuszcz.
Też tak uważam :lol:
Cytat: Gavroche w 2013-09-13, 21:00:53
Cytat: MariuszM w 2013-09-13, 20:51:10
Cytat: admin w 2013-09-13, 20:47:45
:lol:
Fotoszopa... :wink:
(JW23 ściągnął 150g Ww od Jana)
I przyjął za bezpieczną wartość, obniżając trochę tłuszcz.
Też tak uważam :lol:
Prestidigitator z niego .... :D ptfu
Plagiator! :lol:
Cytat: Dasna w 2013-09-13, 20:39:25
Cytat: MariuszM w 2013-09-13, 20:18:43
Cytat: Dasna w 2013-09-13, 20:05:14
Mariusz to Twoje osobiste plecy? :roll:
Mam siostrę bliźniaczkę, to jej plecki ;) :D
:lol: :lol: No to siostrunia ma niezłe plecy. 8)
Dobry trener, to dobre plecki. :D
Cytat: MariuszM w 2013-09-13, 21:03:54
Cytat: Gavroche w 2013-09-13, 21:00:53
Cytat: MariuszM w 2013-09-13, 20:51:10
Cytat: admin w 2013-09-13, 20:47:45
:lol:
Fotoszopa... :wink:
(JW23 ściągnął 150g Ww od Jana)
I przyjął za bezpieczną wartość, obniżając trochę tłuszcz.
Też tak uważam :lol:
Prestidigitator z niego .... :D ptfu Plagiator! :lol:
szczerze mowiac to ja watpie, to proby stworzenia autorskiej formuly, tylko troche nieudolne
Trochę czasu już minęło odkąd zaczęłam stosować ŻO, trochę miałam problemów z jej stosowaniem i nie spodziewałam się, że tak będzie przebiegać przebudowa, ale myślę, że już mogę się podzielić kolejnymi spostrzeżeniami. Przede wszystkim nie jem już tłuszczu w tak ogromnych ilościach jak wcześniej. Nie czuje już takiej potrzeby. Nie mam takiego stanu, że ciągle bym coś chciała podjeść. Jem obecnie do 150 gram. Nie czuję się tak mocno opuchnięta jak wcześniej, przyglądając się sylwetce raczej mogę powiedzieć iż, przybrałam w mięśnie, mniej w tłuszcz, bo mam bardziej takie "zbite "ciałko;) Znam mniej więcej wartości podstawowych rzeczy, które spożywam więc liczę w głowie i staram się słuchać swojego organizmu, a wiem, że można bardzo dobrze go poznać.Waga unormowała mi się narazie na ok 56 kg. Rzeczą, z której się bardzo cieszę to to, że wróciła mi miesiączka, której nie miałam już ok rok. Samopoczucie mam dobre. Patrze na świat bardziej optymistycznie:) Zaczyna się rok akademicki, więc będę chciała powoli wprowadzać regularną aktywność fizyczną i poprawiać kondycję, więc będę mogła porównać to ze stanem kondycji na wcześniejszym żywieniu. Mam nadzieje, że nie zapeszam pisząc to;) i że będzie coraz lepiej. Chcę być przykładem, że na tym żywieniu można dobrze wyglądać, zdrowo się czuć, sprawnie się uczyć, nie używając tabletek czy zbędnych kosmetyków. Na pewno będę, co jakiś czas udzielać się na forum. Liczę, że jak będę mieć inne wątpliwości to mi pomożecie. Pozdrawiam!
No i bardzo fajnie, trzymaj sie :D
Zainteresował mnie powrót menstruacji.
Jeśli nie masz jakichś oporów, możesz więcej?
Czemu miałaś roczną przerwę i czy powrotowi towarzyszyły jakieś niezwykłe okoliczności, np. bóle czy świąd?
To intymne pytania, jak nie chcesz odpowiedzieć, po prostu olej :D
Podejrzewam, że miałam przerwę przez to, iż prowadziłam zbyt wyczerpujący tryb życia w porównaniu do jakości pokarmu jaki sobie dostarczałam. W tym okresie schudłam też trochę. Nie miałam takich objawów jakie piszesz. Jedynie już ok tydzień przed czułam delikatny ból w podbrzuszu, obolałe piersi, miałam takie uczucie, że łamie mnie w krzyżu ale to tak zawsze mam przed. A w trakcie nie miałam jakiś strasznych boleści.
Dziwne jest to, że moja siostra mimo, że żywi się optymalnie okropnie przechodzi okres. Trzeba jej robić zimne okłady, jest blada, głowa ją boli, prawie mdleje. Ostatnio już siedziałam przy niej kilka h i tylko czekałam na sygnał, czy wzywać karetkę.... ;/
A była ona z tym u lekarza?
Ja nie mam żadnych bólów przy miesiączkach. Zresztą nawet przed DO przechodziłam je łagodnie.
Cytat: renia w 2013-09-28, 17:19:15
Ja nie mam żadnych bólów przy miesiączkach. Zresztą nawet przed DO przechodziłam je łagodnie.
Niektórzy mają to szczęście ;) Myślę, że była i nie raz o tym mówiła.
Ludzki organizm to bardzo precyzyjne urządzenie 8)
Odcina niepotrzebne wycieki energii, że tak powiem :D
Dzięki, Ania.
Cytat: Gavroche w 2013-09-28, 18:06:13
Ludzki organizm to bardzo precyzyjne urządzenie 8)
Odcina niepotrzebne wycieki energii, że tak powiem :D
Dzięki, Ania.
Proszę bardzo;)
Cytat: Gavroche w 2013-09-28, 16:53:53
Zainteresował mnie powrót menstruacji.
Znów trzeba uważać! :? :wink:
Cytat: admin w 2013-09-28, 18:32:47
Cytat: Gavroche w 2013-09-28, 16:53:53
Zainteresował mnie powrót menstruacji.
Znów trzeba uważać! :? :wink:
Ale jest też nadzieja :D
:lol: