Aktualności:

7. Nie trzeba liczyć spożytych kalorii, natomiast należy liczyć kalorie przy kupowaniu żywności.

Menu główne

Szczepienia -za i przeciw

Zaczęty przez sylwiazłodzi, 2007-04-16, 08:57:28

Poprzedni wątek - Następny wątek

administ

Ale dobre chęci i Twoja uczynność jest na MEDAL  :D
Złoty.  8)

renia

 :oops: staram się we wszystkim zachowywać złote proporcje... 8) :wink: ale nie zawsze mi to wychodzi... :?

administ

W szczepieniach trzeba zachować zdrowy rozsądek.
Terminarz i wachlarz szczepień nie jest taki zły, jak się usiłuje wmawiać.
A powikłania zawsze są promilowo prawdopodobne.
Jeden na tysiąc, to nic wielkiego, z wyjątkiem tego jednego!  :?

^ToM^

Z drugiej strony tak sobie czytam i np. o polio piszą:
W Unii Europejskiej ostatni przypadek poliomyelitis miał miejsce w Holandii w latach 1992/1993, zaś ostatni przypadek zawleczenia polio odnotowano w 2002 r.
W Polsce ostatni przypadek zakażenia wirusem polio miał miejsce w 1984 roku.
No więc zasadniczo wydaje się, że podawanie małemu dziecku szczepionki, na chorobę, która w kraju nie występuje od ponad 20 lat a w Europie od 10 jest mało rozsądne. Chyba zrobię spis tych co chorób, które dawno już w kraju wyginęły i te sobie odpuścimy.

krobert

Właśnie. Przydałyby się rzetelne informacje na ten temat, żeby móc próbować wyrobić sobie własne zdanie i podjąć jakieś decyzje.

W Polsce szczepienia na grypę (duża zdolność do mutacji) nie są obowiązkowe.

Dzieci w pierwszych dwóch latach obowiązkowo szczepi się przeciwko 10 chorobom (większość szczepionek wymaga kilkukrotnych dawek):
1,2) gruźlica, WZW typu B (w pierwszej dobie)
3-7) błonica, tężec, krztusiec, HIB, polio (pierwsze dawki w pierwszym półroczu)
8-10) odra, świnka, różyczka (pierwsze dawki od 13 miesiąca).


Wszystkie są zatem chyba przypadkami chorób o niskiej zdolności do mutacji, przeciwko którym P. Tomasz radzi szczepić?
Przy czym odra, świnka i różyczka są stosunkowo mniej groźne (w porównaniu do pozostałych), a zachorowania na krztusiec i polio były notowane dość dawno.


Aktualny kalendarz szczepień u nas: http://www.pis.gov.pl/userfiles/file/Departament%20EP/szczepienia/zal_szczep%20PSO%202012.pdf
i ew. zestawienia w krajach UE: http://ecdc.europa.eu/en/activities/surveillance/euvac/schedules/Pages/schedules.aspx
oraz poziomy wyszczepialności wg WHO: http://apps.who.int/immunization_monitoring/en/globalsummary/timeseries/tscoveragebcg.htm


friga

Jesli chodzi o krztusiec to chyba zachorowan na niego nie odnotowano dawno bo jak narazie to czesto sie spotyka ta chorobe obecnie, wiec ja bym krztusiec radzila napewno wziasc i zapalenie opon mozgowych.
Ja na te 2 bede tylko szczepic
Co do WZW to prawda jest taka ze odpukac ale jakby sie cos dzialao to i tak szczepia w szybkim tempie przed zabiegami a odpornosc po 1 dawce jest minimalna a do tego zawiera a zw rteci wiec jak sie ktos juz uprze to lepiej  u rozwinietego ukladu odpornosci tak kolo 6mce bezpieczniej


renia

Nie muszą udowadniać, że szczepienia działa. Im trzeba udowodnić, że nie działa...tylko kto by na to słuchał... :roll:

administ

A mnie jakoś wszystkie wybrane szczepienia w młodości, zgodnie z harmonogramem nie zaszkodziły, mało tego nie znam nikogo, kto ma jakieś powikłania poszczepienne, albo narzeka na szczepienia w relau, więc zdaje się, że to wirtualny temat teorii spiskowych raczej jest. Taki, aby sztucznie podniecić "internetową społeczność".  8)
Ale zakładam, że mogę się mylić!  :wink:

renia

Ja uwielbiam teorie spiskowe... :D :lol:

administ

Ja też, to takie fajne historyjki!  :D

renia

Jest się czym podniecać...  :D :lol:

barja


administ

No to szczepić się na tę grypę wieprzową, czy zrezygnować dla zdrowia z jedzenia wieprzowiny?  :shock:  :wink:

RG

Ja się już nie szczepię od dwóch lat i nawet nie mam kataru... w czasie ostatnich 2 miesięcy przeżyłem 3 zarazy grypopodobne znajomych  i nawet nie dostałem małego katarku... chyba nie musze pisać dla czego :)



renia

Się nie chwal  8) Ja parę dni temu też się pochwaliłam, że mnie nic nie łapie, chociaż wszyscy w koło kichają i prychają...A teraz mnie to też dopadło... :? Własnie kuruję się rosołkiem... :D Jutro muszę być zdrowa... :evil:

RG

Tez prawda... ale i tak jestem w szoku, że od razu mnie nie złamało :) Na wszelki wypadek jutro zrobie rosół, bo mi wyszedł już ostatni i na razie lecę na żółtkach, maśle i smalcu... przedwczoraj stopiłem kilogram kupczego smalcu i dodałem 250 gramów wędzonego boczku i smażyłem aż do uzyskania skwarków, rezultat jest niesłychany, smalec można jeść dosłownie łyżkami :)


administ

Szkoda, że nie uczula na wieprzowinę i mleczne!  :(