ZIOŁA

[Blackend]

A to może klin za mały był?

[MariuszM]

Nie ta bajka Bez klina

[Gavroche]

Niektórzy mają niski poziom dehydrogenazy alkoholowej, to podobno z testosteronem powiązane.

[Blackend]

Nie ta bajka Bez klina

No to nie wiem, bo specjalistą nie jestem. Mam chorobę lokomocyjną i szybko w toalecie kończę.

[MariuszM]

Niektórzy mają niski poziom dehydrogenazy alkoholowej, to podobno z testosteronem powiązane.

To dobrze czy zle

[Gavroche]

Niektórzy mają niski poziom dehydrogenazy alkoholowej, to podobno z testosteronem powiązane.

To dobrze czy zle

Dobrze, bo ekonomiczniej wychodzi i w alkoholizm się szybko nie wpadnie...
Ja mogłem wypić beczkę i rano tylko siku mi się chciało, taki łeb, czy tam wątroba.
Za to teraz wódeczką to se mogę tylko skaleczenie przemyć. 

[grenis]

Zbierałem się do takiej kuracji ze 2 lata.
Jednak wyciągi wodno-alkoholowe z ziółek są lepsze od sproszkowanego suszu (znaczy mocniej klepią) ale chodzi mi po głowie jakaś fajna mieszanka do popijania sobie ze dwa razy dziennie.
Nie mam jednak pojęcia co by to być mogło...
Moja pani pije czystek (Cistus sp. chyba) bo jej nawkręcali, że to takie zdrowiuśkie.

Ten czystek to ostatnio jest hitem...ja go nie mam. Czytałam o nim i jakoś nie zachwyciłam się nim...

No tez o nim slyszalem, a po art na akademii witalnosci bije rekordy sprzedazy 
http://allegro.pl/listing/listing.php?bmatch=s0-o-0113&order=qd&string=czystek

IMho ma nie lepsze "wlasciwosci prozdrowotne" niz herbata kazdego

[grenis]

koloru

[grenis]

Przez ostatnie dwa miesiące brałem ekstrakty z roślinek o działaniu powiedzmy anabolicznym: kozieradki, buzdyganka, macy i wierzbówki.
Ekstrakty kupiłem ze szwajcarskiej firmy, gdzie można dodatkowo poprosić o wymieszanie ich w dowolnie wybranych proporcjach i podniesienie przyswajalności przez dodatek piperyny oraz zakapsułkowanie w otoczki żelatynowe lub agarowe.
Efekt dwumiesięcznego zażywania to ponad 4 kilogramy na wadze, może 5 i spalenie odrobiny tkanki tłuszczowej mimo bardzo obfitego żywienia.
Teraz, od tygodnia, przyjmuję ekstrakty, tej samej firmy, z roślin powiedzmy adaptogennych: żeń szeń prawdziwy, różeniec górski i cytryniec chiński.
Już zaczynam czuć ich delikatne na razie działanie w postaci poprawy samopoczucia, większej czujności, głębszego oddechu i wytrzymałości na treningach.
No fajne są niektóre roślinki i uważam, że całkiem niezła to alternatywa dla mocniejszych środków przemysłu farmaceutycznego.
Renia, jak Twoje ziółka?

Nadajemy na jednej fali  
Na przelomie grudnia/stycznia bralem buzdyganka (Tribuactiv z Activlab), a teraz od dwoch tyg standaryzowany wyciąg z żeńszenia z Bodymax  

[Gavroche]

Jest kilka fajnych roślinek na świecie.
Admin tu polecał jeszcze Ubichinon, może sobie spróbuję, jak wyjem swój ginseng.

[Gavroche]

Przed chwilą gadałem z panią, która leczy swoją córkę olejem z konopii.
Dziewczynka ma epilepsję, co prawda reagującą na leki, ale te leki "ją wycofują"...
Więc poprzestają na minimalnej dawce, a resztę robi tzw. olej RSO:
http://medycznamarihuana.pl/
Dodam, że pani jest lekarzem internistą o bardzo otwartym umyśle (kiedyś gadaliśmy o dietach keto, ale jej dziewczynka bardzo mocno chudła) o czym może świadczyć fakt, że ten olej jest w Polsce nielegalny.

[MariuszM]

Dobry "towar" nie zawiera.thc .

[Gavroche]

W konopiach jest wiele kannabinoidów, dla padaczki akurat ważne są podobno 2: THC i CBD.

[MariuszM]

Slyszalem w radio,ze lecznica marihuana nie zawiera lub zawiera zdecydowanie mniej uzalezniajacych substancji. czy jakos tak.

[Gavroche]

Slyszalem w radio,ze lecznica marihuana nie zawiera lub zawiera zdecydowanie mniej uzalezniajacych substancji. czy jakos tak.

No tak, ogólna tendencja chyba jest taka, że rekreacyjnie ważniejsze jest THC, a leczniczo CBD.
Ale podobno syntetyczne analogi działają słabiej od naturalnych koncentratów (substancje towarzyszące?).

[MariuszM]

Wazne,ze dziala i jest w miare tanie,chyba.

[Gavroche]

Jestem za.
Jest tyle prostych leków, niekoniecznie naturalnych, ale sprzeciw świata medycznego jest ogromny, za to poleca się ostro pimpowane, kosztowne lub bardzo szkodliwe nowinki.
Wiadomo, kaska.

[Radzio]

 
No popa, jednak napisałeś coś więcej.
Tak to rozumem- przestawić przemysł na proste leki, zioła aby móc nadal leczyć, bo wiadomo ... kaska i dlatego jesteś za.
O naturze, tej ludzkiej, tylko wspomnę.

[Gavroche]

Widzisz, różnimy się tym, że Ty WIESZ, że samo żarełko wystarczy, bo, moim zdaniem, źle zrozumiałeś Przyjaciela swojego, a ja uważam, że KAŻDY żywy organizm może zachorować, niezależnie od wszystkiego.
I wtedy dobre, sprawdzone w boju leki się przydają. 

[Radzio]

 
Pomiń "Przyjaciela mojego" w swych rozważaniach, a wszystko będzie ... olrajt.
Posiłkuj się takimi zwrotami jak: "Doktor", "Prorok" i co tylko chcesz, ponieważ dla mnie to nie jest "wsio ryba" i dlatego "źle" rozumem, Ciebie.
Zgadzam się z Tobą w kwestii sprawdzonych w boju leków, ponieważ te stale będą przydatne, gdy myślą przewodnią będzie kasa, nawet dobra kasa.