Książki, które wywarły największy wpływ na Twoje życie

[Sandman80]

skąd ja to znam o dr Kwaśniewskim i DO  słyszałem pierwszy raz w  97 ile wody w Wiśle  musiało upłynąć abym zrozumiał a wtedy miałaby ogromny wpływ na moje życie nie trudził bym sie na darmo w wielu sprawach ale i tak ma szczęście   

[Zyon]

No i ten wywiad też jest ciekawy...

http://www.youtube.com/watch?v=Oxov-3nl5rk&hd=1

Fajny wywiad, no przekonalas mnie, zamiast kilku piw kupie sobie ksiazke, a co mi tam.

Dzieks Renia za wzmianke, zanabylem ksiazke, mam zamiar sie podelektowac i oderwac od tych metabolizmow, dysmutazy ponadtlenkowej, RQ i tym podobnych 

[administ]

o dr Kwaśniewskim i DO  słyszałem pierwszy raz w  97 ile wody w Wiśle  musiało upłynąć

A pierwszych pacjentów z otyłości i miażdżycy Dr Kwaśniewski wyleczył już w 1968r. 
Pierwsze opublikowane artykuły w gazetach ogólnopolskich na temat Diety Optymalnej ukazały się w 1971r.
Ale szybko Tatę "środowisko" wyleczyło z publicznych wystąpień. 
I drogi Gaciongu nikt w tamtych latach nawet w tuczarni o żadnym Atkinsie nie słyszał - tak dla porządku...

[Zyon]

"CZY DOKTOR KWAŚNIEWSKI MA RACJĘ ?"  E. BEGNER

warto, nie warto kupić ?

http://www.grupy.senior.pl/dieta-wysokotluszczowa-optymalna-prof-Kwasniewskiego,t,40826,p,2,2.html

Książka pt. "Czy dr Kwaśniewski ma rację" napisał Edward Bezner dieta optymalna
widziana z punktu widzenia parapsychologa. Kim jest autor. Chce uchodzić za
bioenergoterapeutę przede wszystkim oszukuje starsze osoby którym wmawia
wieczność. Książka całkowicie sponsorowana przez autora jest wydaniem
prywatnym. Przy układzie tej książki pomagała córka. Sam autor jest kompletnym
dyletantem ale za to bardzo sugestywny w wysławianiu się. Potrafi wszystko
wmówić znam osobiście tego gościa zręczny manipulator ma jakąś swoją sektę a
dewotki po mieście obnoszą się z tą książką.
Nigdy nie stosował żywienia optymalnego. Jest to po prostu odpustowa szmira.
Morgano

i
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?PHPSESSID=b971633b0ec9337cb2a5e46150e62a08&topic=1068.0

[renia]

Mam tą książkę Czy Doktor Kwaśniewski ma rację? Przeczytałam jej kilka stron i stwierdziłam, że szkoda mi czasu na nią. Nic ciekawego, nuda jakich mało...Nawet nie wiem czy autor jest za czy przeciw...

[renia]

No i ten wywiad też jest ciekawy...

http://www.youtube.com/watch?v=Oxov-3nl5rk&hd=1

Fajny wywiad, no przekonalas mnie, zamiast kilku piw kupie sobie ksiazke, a co mi tam.

Dzieks Renia za wzmianke, zanabylem ksiazke, mam zamiar sie podelektowac i oderwac od tych metabolizmow, dysmutazy ponadtlenkowej, RQ i tym podobnych 

Czasami od tzw. prymitywnych ludzi można się więcej nauczyć niż od tzw. naukowców... a przynajmniej przyjemniej zleci Ci na czytaniu jej czas. Jak będą jakieś ciekawostki to podziel się z nami...

[administ]

Nawet nie wiem czy autor jest za czy przeciw...

A to może jaką wybitną recenzję napiszesz? 

[renia]

No nie ma racji, bo liczył na to, że wszyscy są lub będą chcieli być zdrowi, szczupli, mądrzy, piękni, szlachetni, zamożni, a tu kicha wyszła, bo większość sama nie chce! 
A zmuszać nie wolno. 

Tak samo myślałam. Byłam pewna, że inni ucieszą się tak samo jak ja z możliwości bycia zdrowym... a tutaj... zonk...

[renia]

Nawet nie wiem czy autor jest za czy przeciw...

A to może jaką wybitną recenzję napiszesz? 

ale najpierw bym musiała tę książkę całą przeczytać... Odstąpię tę przyjemność komuś innemu...

[administ]

No nie ma racji, bo liczył na to, że wszyscy są lub będą chcieli być zdrowi, szczupli, mądrzy, piękni, szlachetni, zamożni, a tu kicha wyszła, bo większość sama nie chce! 
A zmuszać nie wolno. 

Tak samo myślałam. Byłam pewna, że inni ucieszą się tak samo jak ja z możliwości bycia zdrowym... a tutaj... zonk...

A tu jakby mogli, to na suchej gałęzi by powiesili albo... 
I to za DOBRO! 

[Zyon]

Mam tą książkę Czy Doktor Kwaśniewski ma rację? Przeczytałam jej kilka stron i stwierdziłam, że szkoda mi czasu na nią. Nic ciekawego, nuda jakich mało...Nawet nie wiem czy autor jest za czy przeciw...

Duzo to ma stron?

[renia]

250...

[renia]

Jak chcesz, to podaj mi swój adres na priv i wyślę ją Tobie. Po co ma u mnie leżeć?

[Zyon]

Serio? wlasnie sie zastanawialem czy nie kupic, bo jednak ciekawosc mnie zzera co tam mzoe byc w srodku

[administ]

Ale w zamian te dzwonki na brzuch, co miały być w spadku!   

[renia]

Żadnych dzwonków... ani na brzuch ani na choinkę...

Ja piszę poważnie. Czasami mi się to zdarza...

[Zyon]

No w sumie jak nie musze dzwonkow (choc podobno to nie zdwonki tylko czajniki) oddawac to moge sie zgodzic.. No chyba, ze w zamian moge cos dac, jakas ksiazke o zdrowym zyweniu wegetarianskim

[renia]

Nie trzeba...w razie czego będę wiedziała do kogo się zgłosić... O "zdrowym" wegetarianizmie jest tyle (nie)wiedzy, że aż cały internet trzeszczy...

[Radzio]

"CZY DOKTOR KWAŚNIEWSKI MA RACJĘ ?"  E. BEGNER

warto, nie warto kupić ?

Warto, jeśli masz wątpliwości. Absolutnie nie warto, jeśli ich brak.

[Zyon]

na dietach wysokowęglowodanowych organizm czerpie energię z węglowodanów...

Węglowodany są tylko budulcem, bo nie da się uzyskać energii z węgla i wody... 
Energię zaś uzyskuje się wyłącznie z utleniania wodoru.

Czy jest jakas ksiazka, ktora daje choc namiar na to, ze weglowodany to budulec? Nawet jak czytam takie arty jak ten z pracowni
http://pracownia4.wordpress.com/2012/10/22/dlaczego-dieta-niskoweglowodanowa-musi-zawierac-duzo-tluszu/
ktory wydaje sie sensowny ale tam tez pisza o weglowodanach jako zrodle energii a nie budulcu.