CHOLESTEROL

[Gavroche]

Chciałabym spytać jak często można jeść podroby? Czy faktycznie nie częściej niż raz na dwa tygodnie? Szczególnie o wątróbkę chodzi.

Raz na tydzień jest ok, tak ze 100-150g, ale jedząc podroby trzeba jeść mleczne.
Ja jem jak mnie naleci, czasem kilka dni pod rząd, a potem ze dwa miesiące przerwy.

[Diogenes z Synopy]

ja jem częściej. Ale  wątróbkę mam ''rozrzedzoną''  w pasztecie. Nie wiem czy można się tym przejeść.  Organizm mi mówi - stop. Czarnego salcesonu np nie zjem 3 dni pod rząd.
Mnie odpowiadają mniejsze ilości częściej, aniżeli nachapać się po korek wątroby raz na tydzień.  I tak jak Gavro przypomniał, na pewno nie można rotować przy tym mlecznych.

[Anulka177]

A dlaczego z mlecznymi?

[Diogenes z Synopy]

nie, że razem. Ogólnie nie unikać przy tym mlecznych. Bo puryny są neutralizowane. A jak nam wiadomo z telewizji -  puryny szkodzą       

[Anulka177]

nie, że razem. Ogólnie nie unikać przy tym mlecznych. Bo puryny są neutralizowane. A jak nam wiadomo z telewizji -  puryny szkodzą       

Dobrze wiedzieć!  :!:

[Diogenes z Synopy]

mój ojciec zrobił sobie parę kilo pasztetu i jadał go codziennie, bo nie zmieścił mu się do zamrażarki. I dzwoni i mówi, że mu się wymiotować się chce od niego. Organizm mówi jedno, a on i tak drugie. No to mu powiedziałem domyślasz się co 

[Gavroche]

Bo puryny są neutralizowane.

Tu nie jestem pewien.
Na pewno są rozcieńczane, bo śmietanka i żółtka są bezpurynowe.

[Diogenes z Synopy]

o to w istocie rzeczy chodzi. 

[Zyon]

mój ojciec zrobił sobie parę kilo pasztetu i jadał go codziennie, bo nie zmieścił mu się do zamrażarki. I dzwoni i mówi, że mu się wymiotować się chce od niego. Organizm mówi jedno, a on i tak drugie. No to mu powiedziałem domyślasz się co 

Zeby jadl ten zwymiotowany, bo od razu strawiony i organizm oszczedzi energie i enzymy?

[Diogenes z Synopy]

nie   

żeby zostawił sobie na później, bo jutro też jest dzień    . A po marcu przychodzi kwiecień.

Najadł się już na cały rok.         

Zeby jadl ten zwymiotowany, bo od razu strawiony i organizm oszczedzi energie i enzymy?

gdzieś tam w dżunglach tubylcy tak robią. Żują i wypluwają do wspólnej miski, i za parę godzin wspólnie to jedzą.         

[Anulka177]

gdzieś tam w dżunglach tubylcy tak robią. Żują i wypluwają do wspólnej miski, i za parę godzin wspólnie to jedzą.         

Sfermentowane, samo zdrowie! 

[Zyon]

gdzieś tam w dżunglach tubylcy tak robią. Żują i wypluwają do wspólnej miski, i za parę godzin wspólnie to jedzą.         

Tak, taki, wszyscy czytalismy Przygody Tomka Wsrod Lowcow Glow 

[Diogenes z Synopy]

ja tfn-ie oglądałem Wojciechowską -  jak żuła z nimi 

[Zyon]

I teraz chora na jakies dziwne choroby 

[Kryanna]

Co tu taka cisza?
Dzisiaj byłam na kontrolnym, corocznym badaniu. Mój cholesterol wynosi 283, pozostałe wyniki tyż dobre i ja samopoczucie mam niezłe, jakoś tam dożyję do samej śmierci - tak myślę 

[renia]

Bez statynek, możesz do śmierci nie dożyć...

[Kryanna]

O matulu i co począć teraz? Już się zacząć martwić, czy dopiero po kolacji?

[administ]

Normatywnie to bardzo fatalny wynik. 

[renia]

A normalnie to super...

[Kryanna]

Normatywnie to bardzo fatalny wynik. 

Wiem ale co począć? Wszystkiego dobrego mieć nie można, życie nie jest usłane różami 
A może smalec jednak odstawić? Co radzisz adminie, ratuj, w Tobie cała moja nadzieja, plis!