Aktualności:

8. Życie bez ruchu nie jest życiem. Starajmy się ruszać w każdym wieku, dostosowując rodzaj i wielkość wysiłku do możliwości naszego organizmu.

Menu główne

HUMOR :)

Zaczęty przez adammo, 2005-06-08, 22:01:27

Poprzedni wątek - Następny wątek

administ



jukor

Na wykładzie: Proszę państwa, jaką formą własności jest grób?
student: Użytkowanie wiekuiste
Europejska Wyższa Szkoła Prawa i Administracji

Prawo jest jak płot - żmija zawsze się prześliźnie, tygrys zawsze przeskoczy a bydło tylko stoi i czeka.
Uniwersytet M.C. Skłodowskiej

Prawo administracyjne - egzamin Pytanie: Co oznacza skrót NIK?
Odpowiedź: NIK - to identyfikator użytkownika
Uniwersytet w Białymstoku

Radzio

Cytat: Radzio w 2014-01-08, 12:39:03
...Wypożyczam ;), anegdotkę sobie przypomniałem, może uda mi się to w innym wątku słownie zobrazować. :D

Obiecane, dotrzymane. :)

W historyjce użyję własnej postaci, po co trwonić czas na ewentualne tłumaczenia nierozumiejącym. Postać ubiorę w szaty młodego studenta, adepta uczelni życia. :D

Wiosną, podczas słynnych warszawskich roztopów Mamusia wysłała mnie po zakupy. Na wyprawę zaopatrzony zostałem w bilet miesięczny i stosowny zapas biletów NBP. Jednak zamiast komunikacją, korzystając z chwil wolności, podróż do odległych Centrów Handlu zdecydowałem się odbyć- wzorem praojców- pieszo tym bardziej, że słońce zalotnie akurat do mnie puszczało bliki za pośrednictwem rozległych kałuż, wylegujących się na ulicach wzdłuż chodników. Niepomny przestróg- w stylu:”a nie mówiłem”- ograniczyłem pole widzenia na rzecz radosnych myśli, gdy ruchem jednostajnie oszczędnym przejechała obok mnie taryfa, której kierowca widocznie uznał, że skoro jego ukochana gablota jest cała umazana brudem piesi też powinni mieć coś z miejskiego życia.  Co prawda w uszy wody z kałuży mi się nie nabrało, jednak myśli zostały obficie przepłukane, wraz z odzieżą. Wrócony z raju na ziemię zdecydowałem, że się odwdzięczę pięknym za nadobne.
Plan rewanżu pojawił się dokładnie w momencie, gdy- w parę minut po tym zdarzeniu- na postoju dla Taxi dostrzegłem mojego żartownisia. Jego samochód stał ostatni pośród czterech, oczekujących na Pasażerów.
Wsiadłem do pierwszej, zajmując miejsce obok kierowcy i bez ogródek wyrecytowałem:
- Chwilowo brakuje mi kasy, ponieważ musiałem kupić podręczniki i w zamian za podwiezienie do domu, bo mnie jakiś cham uwalał błotem, „zrobię panu loda”, a nawet dwa, jestem cały przemoczony!
Cudem uniknąłem ciosu lagą- wyskakując z auta- gdy taksówkarz (często były sportowiec) w końcu zrozumiał moją propozycję.
W identyczny sposób powtórzyłem moją propozycję kolejnym taksówkarzom. Na szczęście reakcje były podobne, a mój refleks w należytym stanie.
Przyszła kolej na czwartą taksówkę, za kierownicą której siedział mój „oprawca”- znaczy ten, który mnie w mokre rzeczy oprawił. Tym razem rozparłszy się wygodnie obok kierowcy poprosiłem o zawiezienie mnie do Domów Towarowych Centrum, gdyż zostałem zmuszony przez bezczelnego kierowcę autobusu(nie lubią się- konkurencja), który mnie tak ochlapał, kupić sobie nową odzież. Dodałem jeszcze prośbę, aby przejechał wolno obok stojących przed nim kolegów, gdyż chciałbym się odwdzięczyć za odmowę przemoczonemu wykonania usługi.
Z uwagi na „chamstwo szofera”  taksówkarz zgodził się odbyć kurs za pół ceny. Ruszyliśmy powoli, a ja TRZYKROTNIE przekazałem zainteresowanym swoją wdzięczność za usunięcie mnie z ich pojazdów- w taki oto sposób:

                                    https://dl.dropboxusercontent.com/u/56735552/Cqv60.gif


Radzio

A w czasie deszczu, to ponoć dzieci się nudzą.
http://www.memowisko.com/2011/12/moneyface.html

Radzio

W zawodniczym pływaniu najbardziej intryguje mnie... obciąganie stóp.
Jak oni to robią?

Gavroche

Cytat: Radzio w 2014-02-26, 11:14:53
W zawodniczym pływaniu najbardziej intryguje mnie... obciąganie stóp.
Jak oni to robią?
Właśnie.
Pod wodą?

Radzio


Gavroche

W głowie się nie mieści :D
I jeszcze noga pracuje tylko w biodrze!
Zboczeńcy 8)

Radzio

Porzekadło:
"śmiejesz się jak głupi DO sera", od wielu lat napełnia mnie dumą. 8)
                                                "Pan Radzio" :lol:
                   

Gavroche

Cytat: Radzio w 2014-02-27, 09:41:16
Porzekadło:
"śmiejesz się jak głupi DO sera", od wielu lat napełnia mnie dumą. 8)
                                                "Pan Radzio" :lol:
                   

Mnie zaś: "gapisz się jak wół na malowane wrota".

Radzio

Wół- rozumiem. 8)
Malowane- rozumiem. 8)
Wrota- tu waham się. :roll:
Czy to chodzi o to- jak w innym porzekadle- "nie dla psa kiełbasa"? :?
Możesz rozwinąć do jakiej sytuacji życiowej się odnosisz z dumą?
Może nie jest diabeł taki paskudny. :)

Gavroche

Cytat: Radzio w 2014-02-27, 10:28:26
Wół- rozumiem. 8)
Malowane- rozumiem. 8)
Wrota- tu waham się. :roll:
Czy to chodzi o to- jak w innym porzekadle- "nie dla psa kiełbasa"? :?
Możesz rozwinąć do jakiej sytuacji życiowej się odnosisz z dumą?
Może nie jest diabeł taki paskudny. :)
Krowa jest matką, kocham krowy, są piękne i dają twaróg :D
Wół to wytrzebiony byk, ucieleśnienie niewzruszonego spokoju, siły i dobrze pojętej służby, nie niewolnictwa 8)
Wrota, to symbol wielkości.
Większość kulturystów chce być tak wielka, żeby wchodzić bokiem przez drzwi, wybitni chcą wchodzić bokiem przez bramę :lol:

A w ogóle to chodziło mi o: "jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz".

Radzio

 :lol:
A, w takim razie świetne poczucie humoru zaprezentowałeś. :D

Jednak nie cała "dobrze pojęta służba" i nie koniecznie powinna być trzebiona, znaczy "wytrzebiona"... .
W ten sposób, owszem, uzyskamy raj, ale przez wyginięcie, czyli "pobożnym życzeniem", znaczy po Bożemu. :?
Oczywiście też w poczuciu "nie nie...". :lol:

Gavroche

Cytat: Radzio w 2014-02-27, 10:56:55
:lol:
A, w takim razie świetne poczucie humoru zaprezentowałeś. :D

Jednak nie cała "dobrze pojęta służba" i nie koniecznie powinna być trzebiona, znaczy "wytrzebiona"... .
W ten sposób, owszem, uzyskamy raj, ale przez wyginięcie, czyli "pobożnym życzeniem", znaczy po Bożemu. :?
Oczywiście też w poczuciu "nie nie...". :lol:
Bo ja taki siupny gość jestem :D

Oczywiście, że nie cała.
Nietrzebiona część zginie w korridzie :D
A wiesz czemu?
Bo patrzy na muletę, nie na torreadora 8)

Taki dowcip:
Córka do matki:
-Mamuś, jezdem w ciąży...
-Jezus Maria! Tydzień przed maturą, a ty mówisz "jezdem"?!

Radzio

 :lol:
Cytat: Gavroche w 2014-02-27, 11:01:55
...
Nietrzebiona część zginie w korridzie :D
A wiesz czemu?
Bo patrzy na muletę, nie na torreadora 8)

...

Widzisz, też miewasz wizje, choć głupie, to jednak nie głupi jesteś. :D
Aby trafiać w cel raz po raz nie potrzeba na niego patrzeć, potrzeba go widzieć. 8)

Gavroche

Cytat: Radzio w 2014-02-27, 11:13:46
:lol:
Cytat: Gavroche w 2014-02-27, 11:01:55
...
Nietrzebiona część zginie w korridzie :D
A wiesz czemu?
Bo patrzy na muletę, nie na torreadora 8)

...

Widzisz, też miewasz wizje, choć głupie, to jednak nie głupi jesteś. :D
Aby trafiać w cel raz po raz nie potrzeba na niego patrzeć, potrzeba go widzieć. 8)
Mama Gavroche'kowa byłaby dumna :D

Nie wiem jakie masz doświadczenia w celowaniu, ale pan na strzelnicy zawsze powtarza:
"Patrz tylko tam, gdzie celujesz".

Radzio

"Pacz, pacz a na pewno coś wypaczysz". :shock:

Nic dziwnego. :D
Przy czym zwrot "dziwny" należy konwertować do postaci czegoś zdecydowanie pochlebnego i kojarzyć raczej ze słowem wyjątkowy, ale też w pozytywnym tego słowa znaczeniu i w związku z tym już bez "konwersji". 8)

Ech. Jeśli teraz nikt nie zrozumie, to wiosną złożę broń. 8) :lol: :P

Gavroche

Ile jest czasu i czy można się raz pomylić?