Aktualności:

4. Dieta optymalna - to dieta wysokotłuszczowa. Tłuszcz jest najważniejszym składnikiem naszego pożywienia. I jemy go najwięcej.

Menu główne

JEDZENIE NA SPLYW KAJAKOWY

Zaczęty przez daniol, 2009-07-14, 21:28:19

Poprzedni wątek - Następny wątek

renia

Cytat: Blackend w 2009-07-27, 20:24:23
Cytat: renia w 2009-07-27, 20:17:53
Ja tak się pytałam żartem...

wiem :)))) ale zabiła¶ mi niezłego cwieka z tym "pięły" ;) Naprawdę zacz±łem się zastanawiac czy to poprawnie? Sam już zreszt± nie wiem :/ Na moje oko tak ;)
Dobrze napisałeś :))
Ja cały czas pnę się do góry ;) Dzisiaj na spotkaniu handlowców, wybrali mnie do trójki reprezentantów i mamy załatwiać modernizację pawilonów handlowych :( Jestem trochę przerażona tym, że będę musiała działać i reprezentować innych w urzędach. Jutro mamy spotkanie z prezydentem miasta. Normalnie szok.

Blackend

Cytat: renia w 2009-07-27, 20:43:31
Jestem trochę przerażona tym, że będę musiała działać i reprezentować innych w urzędach.

Oj to nie wdzięczna rola i wcale Ci się nie dziwię ale... trzeba twardym byc ;) Powodzenia :)

renia

To może nic takiego, ale ja nigdy urzędów nie kochałam, a teraz na pół roku mi się (bezpłatne) zajęcie szykuje  :(

renia

Najlepiej wszystko zostawić i...wyruszyć na spływ kajakowy  ;))...albo siąść do pociągu....

Blackend

Dziś mieliśmy blitzkrieg na Rusinową Polanę :)
6.00 śniadanie - omlet z dżemem + kawa
12.00 drugie śniadanie - 2 oscypki prosto z bacówki bez UE i sanepidu ;)
17.00 obiad, obowiązkowo w "naszej knajpie" w Bukowinie - placek po zbójnicku u mnie zwany po węgiersku (placek ziemniaczany z gulaszem z wieprzowiny) z surówką z kapusty i marchewki + woda mineralna
21.00 kolacja - lody optymalne + czerwone wino, które zaraz otworzę :)

Na całe szczęście nie jestem "opty" i nie muszę szukać specjalnych "opty" sklepów oraz zwracać uwagę w restauracji aby było na smalcu bez surówki bo wie Pani... ;) :)))
Dzięki temu i tylko dzięki temu jakoś jeszcze dajemy radę ;) To jak zmieściłem się w widełkach gramowych, czy nie zmieściłem? ;)
Bo już sam nie wiem, czy na przyszłość nie wziąć ze sobą odpowiedniego "opty" prowiantu ;) :)))

renia

Ja już wolę zabierać ze sobą prowiant (nie "opty"), bo u nas nie wszędzie można kupić normalne jedzenie, tylko jakieś wynalazki XXL (0,5m zapiekanki)  :-)

admin

Cytat: Blackend w 2009-08-15, 21:49:21
czerwone wino, które zaraz otworzę ...

Butelka na trzy osoby, to dobra dawka.
Przy dużym zmęczeniu można wyrównać proporcję B:O jak 1:1. Powyżej tej dawki, lepiej jest już pić bezkacowy ocet ;)

PS
przy skrajnym wyczerpaniu energetycznym, picie octu, to jedyna metoda mogąca uratowć życie, co kilkakrotnie przekazano w historii pisanej i znajduje potwierdzenie przy dzisiejszym stanie wiedzy biochemicznej.

UWAGA:
ocet może być wybitnie tuczący (bardziej niż alkohol) w niektórych przypadkach, dlatego straszą, że "zakwasza" i każą "unikać".

Blackend

Miał być "tekścik" po "hiszpańskiej wycieczce" m.in. o produkcji wina :) ale ja wiem, że co ma być to będzie ;) :) wszystko w swoim czasie :)

admin

Ja miałem pisać? Jeśli tak, to z głowy mi wyleciało. A do tego napisałem pięknie już o wita C w ramach "rozliczenia" tego wyjazdu szkoleniowego.

grizzly

Cytat: Blackend w 2009-08-15, 21:49:21
...Na całe szczęście nie jestem "opty" i nie muszę szukać specjalnych "opty" sklepów oraz zwracać uwagę w restauracji aby było na smalcu bez surówki bo wie Pani... ;) :)))...

Blackend czy biegasz po gorach? Czy tylko spacery? Jak sprawy "jelitowe"? :-)


Blackend

Aleś Ty pamiętliwy? szok ;)
To nie były sprawy jelitowe :)
Po górach tylko spacer ofkors - bieganie będzie dzisiaj :)
A u Ciebie jak ze sportem? :)

viola44

Cytat: grizzly w 2009-08-16, 12:15:25
Cytat: Blackend w 2009-08-15, 21:49:21
...Na całe szczęście nie jestem "opty" i nie muszę szukać specjalnych "opty" sklepów oraz zwracać uwagę w restauracji aby było na smalcu bez surówki bo wie Pani... ;) :)))...

Blackend czy biegasz po gorach? Czy tylko spacery? Jak sprawy "jelitowe"? :-)



jak można biegać po górach? po górach się łazi i podziwia....:-)

Blackend

Cytat: admin w 2009-08-16, 11:29:55
...ramach "rozliczenia" tego wyjazdu szkoleniowego.

No dobra - zaliczone (dzięki:))
"Karnij się" gdzieś jeszcze ;) :)))

grizzly

Cytat: Blackend w 2009-08-16, 12:24:31
Aleś Ty pamiętliwy? szok ;)
To nie były sprawy jelitowe :)
Po górach tylko spacer ofkors - bieganie będzie dzisiaj :)
A u Ciebie jak ze sportem? :)

Ja moge codziennie biegac 15 km tzw. "lekka p...a", ale z "wyrachowania"
mam "plan 120 lat" :-)

BTW
Jak juz jestesmy w "temacie" to "inne cwiczenia" :-)
180 minut non stop, to dla mnie "sredni pikus".
A jak milo jest......!!! :-) :-) :-)


admin


Blackend

Cytat: grizzly w 2009-08-16, 12:35:20
180 minut non stop, to dla mnie "sredni pikus".

To Twój "średni pikuś" nie może się równać z moim "dużym pikusiem" :> ale jasno musi być... ;) :>

viola44

Cytat: grizzly w 2009-08-16, 12:35:20


mam "plan 120 lat" :-)

"inne cwiczenia" :-)
180 minut non stop, to dla mnie "sredni pikus".
A jak milo jest......!!! :-) :-) :-)


wow, wow,wow
i jeszcze piszesz że średni pikuś......:-)

Daniel

Cytat: admin w 2009-08-16, 08:00:53
Cytat: Blackend w 2009-08-15, 21:49:21
czerwone wino, które zaraz otworzę ...

Butelka na trzy osoby, to dobra dawka.
Przy dużym zmęczeniu można wyrównać proporcję B:O jak 1:1. Powyżej tej dawki, lepiej jest już pić bezkacowy ocet ;)

PS
przy skrajnym wyczerpaniu energetycznym, picie octu, to jedyna metoda mogąca uratowć życie, co kilkakrotnie przekazano w historii pisanej i znajduje potwierdzenie przy dzisiejszym stanie wiedzy biochemicznej.

UWAGA:
ocet może być wybitnie tuczący (bardziej niż alkohol) w niektórych przypadkach, dlatego straszą, że "zakwasza" i każą "unikać".

Szkoda, że nie wiedziałem wcześniej. Wczoraj miałem takie wyczerpanie energetyczne, po kolejnym maratonie. Jeść mi się specjalnie nie chciało, ale wina wypiłem. Gdybym wiedział, to bym jakieś korniszony zjadł Na 40km dopadło mnie wyczerpanie, ale doczłapałem się do mety z nowym rekoredem życiowym.

admin

Octan jest mniej uniwersalny niż np: pirogronian i może być traktowany wyłącznie jako źródło "pustych kalorii" do produkcji tłuszczu. W sprzyjających warunkach może równie dobrze zamieniony na cholesterol i to ten "zły" ;)

PS
biochemicznie i faktycznie nie ma "złego" cholesterolu.

renia

Cytat: Daniel w 2009-08-16, 14:15:29

Szkoda, że nie wiedziałem wcze¶niej. Wczoraj miałem takie wyczerpanie energetyczne, po kolejnym maratonie. Je¶ć mi się specjalnie nie chciało, ale wina wypiłem. Gdybym wiedział, to bym jakie¶ korniszony zjadł Na 40km dopadło mnie wyczerpanie, ale doczłapałem się do mety z nowym rekoredem życiowym.
Nic, tylko pogratulować...no i może.. naśladować...  :-))