Aktualności:

2. Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia.

Menu główne

Przytylam

Zaczęty przez kasara1991, 2011-08-17, 17:33:12

Poprzedni wątek - Następny wątek

kasara1991

Drodzy forumowicze, a przede wszystkim doswiadczeni optymalni!

Jestem na ZO od 11 miesiecy, a 1,5 miesiaca temu bylam na wizycie u optymalnego lekarza z powodu mojej astmy i alergii. Doktor zalecila mi zwiekszyc tluszcz, w sumie powiedziala, ze mam jesc ile wlezie, no i odstawic leki. Tak wiec zrobilam. Mam 20 lat, 164 wzrostu i obecnie waze 56 kg, pare dni przed wizyta wazylam 52 kg. Proporcje jakie dostalam i stosuje od tamtego czasu: 40-50: 150- 175: 45- 50. Moj problem tkwi w tym, ze zle sie czuje z tymi ekstra 4 kg. I powiedzcie mi tutaj, czy mam jakies inne wyjscie niz poprostu zaczac sie wiecej ruszac?

maf

Cytat: kasara1991 w 2011-08-17, 17:33:12
Drodzy forumowicze, a przede wszystkim doswiadczeni optymalni!

Jestem na ZO od 11 miesiecy, a 1,5 miesiaca temu bylam na wizycie u optymalnego lekarza z powodu mojej astmy i alergii. Doktor zalecila mi zwiekszyc tluszcz, w sumie powiedziala, ze mam jesc ile wlezie, no i odstawic leki. Tak wiec zrobilam. Mam 20 lat, 164 wzrostu i obecnie waze 56 kg, pare dni przed wizyta wazylam 52 kg. Proporcje jakie dostalam i stosuje od tamtego czasu: 40-50: 150- 175: 45- 50. Moj problem tkwi w tym, ze zle sie czuje z tymi ekstra 4 kg. I powiedzcie mi tutaj, czy mam jakies inne wyjscie niz poprostu zaczac sie wiecej ruszac?
Te 56 kg to z tymi ekstra 4 kg. Zywienie optymalne, jak sama nazwa wskazuje reguluje wage ciala do optymalnej wagi. Jednym zmniejsza, drugim zwieksza. 164cm, 56kg. Jest taki wzor na wage kobiet, inny niz dla mezczyzn.
Ja powiem tak, albo zdrowie albo wyglad anorektyczki.

Gazda412

 Przy takim wzroście 52kg to napewno za mało. ŻO doprowadzi do wagi właściwej. Tak trzymać. Pozdrawiam.

WojciechS

Ale jak się "kasara1991" źle czuje, to coś chyba jest nie tak...  :?

Dasna

Kasara doskonale Cię rozumiem. Jestem drobnej kości i jak zaczęłam zwiększać wagę czułam się fatalnie. Mam 168 cm i zawsze ważyłam 57- 58 kg. Waga super.

W/g wyliczeń powinnam ważyć 68 kg :shock: czyli jak słoń (dla mnie). Największa moja waga to 65 kg i byłam ociężała , z wałami tłuszczu , zasapana. Zaczęłam intensywnie się ruszać, ale tylko mi apetyt wzrósł.
  I znalazłam wzór na wagę należną dla mnie 168 - 100= 68 (+ - 10%) czyli 68 - 10% =61,2 . Bez wątpienia z taka wagą czuje się o niebo lepiej.   :D Zmniejszyłam po prostu ilość zjadanego jedzenia , ale zwiększyłam ilość tłuszczu. Zjadam b.tłuste, obfite śniadanie ( słonina, 5 żółtek, śmietana 36%, papryka,pomidor) i zdarzyło się T , że cały dzień nie byłam głodna. Położyłam się spać lekka i odprężona.To mi pasuje.A i jazda na rowerze, brzuszki robię chętniej niż gdy czułam się zapasiona do 64 kg. W tej chwili ważę 60,08kg i jest OK.

Jest to mój indywidualny sposób jedzenia w oparciu  DO dr Kwaśniewskiego. Pilnuję bardzo , aby nie jeść produktów nie polecanych.

Piszesz, że masz astmę ,dlatego potraktuj mój post jako podzielenie się doświadczeniem (też jestem na ŻO raptem od listopada 2010 , choć widzę , że kiedyś już tak się intuicyjnie żywiłam) osoby , której nic nigdy nie dolegało. Ty musisz na pewno o wiele bardziej uważać. Natomiast sygnały ciała są b.ważne i nic nie zwalnia od zwyczajnego zdrowego rozsądku. :D


WojciechS

Cytat: Dasna w 2011-08-18, 07:28:37
W tej chwili ważę 60,08kg...

Na wdechu, czy na wydechu?  :roll: :mrgreen:  :lol:

Dasna

Na co dzień :mrgreen:

Dasna

Cytat: WojciechS w 2011-08-18, 07:37:14
Cytat: Dasna w 2011-08-18, 07:28:37
W tej chwili ważę 60,08kg...

Na wdechu, czy na wydechu?  :roll: :mrgreen:  :lol:

Wojciechu musisz się czepiać tego 0,08 :lol: :lol: No sekret jest taki , że jak westchnę to te 0,08 przybywa. :lol: :lol: Może mam taką super dokładną wagę łazienkową :lol:
Dzięki , na prawdę to oczywisty błąd .
60,8 kg :lol: :lol: :lol:

slawek

Ale jeśli to waga łazienkowa to powiedz jeszcze czy przed czy po ?? ;)

Dasna

Zawsze" po" to podnosi samoocenę  :lol: :lol:

kasara1991

Maf, ale ja jestem drobnej kosci, a jak anorektyczka wygladalam jak mialam 8 - 10 lat. Pozniej z tego wyroslam. Przy wadze 52 kg czulam sie ze soba dobrze i bylam szczupla. A teraz, jak mi mama zwraca uwage, ze "jakbys miala cellulit na rekach", to naprawde cos musi byc nie tak, no kurde.

Dasna, dzieki! Wlasnie na takie wsparcia liczylam. Rzecz w tym, ze chce sie trzymac przepisanych proporcji, ale:
- jezeli chodzi o bialko, to na sniadanie zjadam ok. 20 gr, i na obiad zostaje do zjedzenia 20 -25 gr. Boje sie ograniczyc bialko, bo jest potrzebne w organizmie, a jest to bez sensu, zeby organizm zuzywal energie na wytwarzanie go.
- tluszcz zwiekszylam, i w sumie bym go z checia jadla ile wlezie, ale teraz juz zaczynam glupiec, bo niby od tluszczu sie nie tyje, ale kiedy sie chce podejsc na DO jako na diete, zeby schudnac, to jednak sie ten tluszcz ogranicza
- weglowodanow wczesniej jadlam mniej, bo sie ich balam, no a teraz sie trzymam moich 40 - 50 gr na dobe.

slawek

Cytat: kasara1991 w 2011-08-17, 17:33:12
Moj problem tkwi w tym, ze zle sie czuje z tymi ekstra 4 kg. I powiedzcie mi tutaj, czy mam jakies inne wyjscie niz poprostu zaczac sie wiecej ruszac?
Masz oczywiście ;) najlepiej zrezygnuj z DO zacznij się leczyć i obdarz sie nadzieją że bedzie lepiej po pigułkach, po sterydach to juz możesz zacząć tyć lawinowo :(  a w swoim czasie miej wiarę że nie zniszczysz sobie zdrowia na tyle zeby dotrwac do .....


P.S.
komu chcesz się podobać ??? sobie ? czy ........

renia

Cytat: kasara1991 w 2011-08-18, 12:01:33
... Boje sie ograniczyc bialko, bo jest potrzebne w organizmie, a jest to bez sensu, zeby organizm zuzywal energie na wytwarzanie go.


Z tego co się orientuję to organizm sam nie może wytworzyć białka ani go zmagazynować - jedynie jego nadmiar przetwarza na węglowodany...

WojciechS

Cytat: renia w 2011-08-18, 18:50:38
Z tego co się orientuję to organizm sam nie może wytworzyć białka ani go zmagazynować -

:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
A po co są geny?  :D
I takie tam DNA i RNA...  :lol:

renia

Możesz swoją wypowiedź rozwinąć? Ale nie tak: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :lol: Masz na mysli to, że geny są odpowiedzialne za naszą wagę? Czy sobie robisz... :roll:  żółtka?... :roll:

WojciechS

http://pl.wikipedia.org/wiki/Biosynteza_bia%C5%82ka - myślem, że poziom łikipedysty wystarczy?  :wink: :mrgreen:

renia

Nie mogą oni tego samego pisać mniej zawile... :roll: i kto te nazwy biochemiczne wymyślił? :shock: :lol:

WojciechS

Szkoda czasu na czytanie takich tam zawiłości...  :wink: :|

renia

Gdyby to mi miało pomóc w zwalczaniu jakichś chorób, to bym czytała - a tak to mam ciekawsze książki... :D

WojciechS

Naturalnie...  :D