Aktualności:

2. Należy jeść wtedy, gdy się chce jeść i zjadać tyle, by nie czuć potrzeby dalszego jedzenia.

Menu główne

Rower - dla wszystkich jeżdzących w terenie i stacjonarnie.

Zaczęty przez Dasna, 2011-12-19, 12:53:01

Poprzedni wątek - Następny wątek

Dasna

Sprawdziłam i nie ma wątku dla rowerzystów. Jak poczytałam sobie posty to lubimy rowery .  :wink: Możemy się powymieniać uwagami i doświadczeniami. :wink:

wloczykij

Cytat: Dasna w 2011-12-19, 12:53:01
Sprawdziłam i nie ma wątku dla rowerzystów. Jak poczytałam sobie posty to lubimy rowery .  :wink: Możemy się powymieniać uwagami i doświadczeniami. :wink:

Wymieniajmy się.

Dasna

Właśnie wróciłam do domu "z roweru".
Przed wyjazdem postanowiłam rower przesmarować. Zrobiłam to tak skutecznie , że wszystkie części zaczęły się ruszać. Po 2 kilometrach ramię pedału zaczęło się telepać.Wróciłam do domu , mąż :D przykręcił i w drogę. Pięknie wśród łąk i pól. Jechałam sobie a słońce świeciło mi w plecy. Żyć nie umierać. Zapomniałam tylko , ze jadę z wiatrem . Silnym wiatrem. Pokonałam mój najdłuższy dystans i wracam. :( :shock: Pod górkę i pod wiatr i pedał zaczął się telepać. :( :roll: W mordę jeża. Co parę kilometrów przykręcałam ramię pedału. Po prostu zaślepka trzymająca wykręciła się i odleciała. Uff , ale dojechałam . Teraz się "odgrzewam". :lol: :lol:

Dasna

Cytat: wloczykij w 2011-12-19, 12:58:12
Cytat: Dasna w 2011-12-19, 12:53:01
Sprawdziłam i nie ma wątku dla rowerzystów. Jak poczytałam sobie posty to lubimy rowery .  :wink: Możemy się powymieniać uwagami i doświadczeniami. :wink:

Wymieniajmy się.
:D Tak Włóczykiju cała zamieniam się w uważnego czytelnika.  :wink:

wloczykij


Blackend

Na rowerku jeżdżę bardzo okazjonalnie. Kiedys więcej, ale teraz wolę bieganie :)
Mam jakiegoś budżetowego Autohra i na moje potrzeby sprawdza sie świetnie.

Dasna

Ja mam jakiegoś starego "górala" , ale staruszek jeszcze daje radę. :lol: Doposażyłam go w dodatkowe światełka z tyłu i z przodu (jest teraz modny), bo z tyłu ma takie duże światło na 3 szybkości migania i z przodu tez tyle , że białe.
Staram się łączyć bieganie z jazdą na rowerze. Jeżdżę od zawsze (no trochę mniejsze dystanse były) a biegam dopiero od pół roku. :wink:

Dasna


renia

Ja nawet swojego roweru nie mam (nie licząc orbitreka, który nie jest taki odjazdowy :wink:) ale to nie jest dla mnie wytłumaczeniem. Gdybym miała ochotę na przejażdżki to mogłabym skorzystać z roweru córy albo syna...albo ducha świętego amen... 8) :lol:

renia

Cytat: Dasna w 2011-12-19, 13:00:02
Właśnie wróciłam do domu "z roweru".
Przed wyjazdem postanowiłam rower przesmarować. Zrobiłam to tak skutecznie , że wszystkie części zaczęły się ruszać. Po 2 kilometrach ramię pedału zaczęło się telepać.Wróciłam do domu , mąż :D przykręcił i w drogę. Pięknie wśród łąk i pól. Jechałam sobie a słońce świeciło mi w plecy. Żyć nie umierać. Zapomniałam tylko , ze jadę z wiatrem . Silnym wiatrem. Pokonałam mój najdłuższy dystans i wracam. :( :shock: Pod górkę i pod wiatr i pedał zaczął się telepać. :( :roll: W mordę jeża. Co parę kilometrów przykręcałam ramię pedału. Po prostu zaślepka trzymająca wykręciła się i odleciała. Uff , ale dojechałam . Teraz się "odgrzewam". :lol: :lol:

Ja bym zaraz dzwoniła po syna albo męża, żeby mnie ratowali... 8) :lol:

Dasna

Cytat: renia w 2011-12-19, 14:06:32
Ja nawet swojego roweru nie mam (nie licząc orbitreka, który nie jest taki odjazdowy :wink:)
Zawsze możesz podzielić się doznaniami po jeździe na orbitreku :lol: :lol:

renia

Ja czasami zamykam oczy przy takiej "jeździe" i mam całkiem ciekawe widoki... 8) :lol: :lol: :lol:

Dasna

Cytat: renia w 2011-12-19, 14:12:26
Ja czasami zamykam oczy przy takiej "jeździe" i mam całkiem ciekawe widoki... 8) :lol: :lol: :lol:
No to masz niezłą jazdę. :lol:


Dasna