Aktualności:

4. Dieta optymalna - to dieta wysokotłuszczowa. Tłuszcz jest najważniejszym składnikiem naszego pożywienia. I jemy go najwięcej.

Menu główne

Rower - dla wszystkich jeżdzących w terenie i stacjonarnie.

Zaczęty przez Dasna, 2011-12-19, 12:53:01

Poprzedni wątek - Następny wątek

Dasna

Ja dzisiaj rano PC , 2 godz. taki średni trening a wieczorem 22 km na Edmundzie.  :D

admin



madre

Cytat: admin w 2019-08-04, 21:43:58
Ale cztery lata temu, jak dostali po pięć set+ to o nic nie wołali, a nie jak za tamtych, co spokojnie przejść przez park nie można było! ;)
A teraz się zaczynają usiłować wyłudzać...  :shock:  8)
Roku pańskiego "dwa tysiące piętnastego",
miesiąca ósmego,
dnia drugiego,
z samego rana
pewna "roztargniona" dama
imieniny z Alfonsem świętowała.
Z tej "okazji" "pięć set+" z "nim" obalała.
Nierychło się zorientowała,
flaszka pita była na zdrowie Gustawa.
Pani owa w dechę zalana, nie w czas uznała,
że "nieświadomie" chyba "dała ciała".
Sprawa by się wnet wydała,
fartownie sen pobudka przerwała.
8)

admin


Dasna

W środę popedałowałam sobie 32, 17 km.
Edmund odchodzi w odstawkę powoli choć nie do końca. Nie działa hamulec, siodełko mąż przełożył do roweru syna. Właśnie na rowerze syna lepiej mi sie jeżdzi choć jest cięższy nic Edmund. A nieraz musze wziąc rower pod pache i maszerowac z nim w dół po schodkach.

Mam wielka frajde z tego jeżdzenia , górki, pagórki, podjazdy w piasku. Rowerem crossowym fajnie się jeżdzi. Te 32 km to i piękne widoki, i troche adrenaliny , bo musialam skupić sie na jeżdzie po wale nad Zalewem Zegrzyńskim a tam było wąski i dużo kamieni i piachu. Ale za to widoczki piękne. :D

renia

Podziwiam Twoją aktywność sportową i pasję, jaką w to wkładasz... :D

Dasna

Cytat: renia w 2019-08-09, 08:06:41
Podziwiam Twoją aktywność sportową i pasję, jaką w to wkładasz... :D
Dziękuję kochana  :wink:

Anulka177

Ja zaś na wczorajszej wycieczce rowerowej uderzyłam się w udo i mam ogromnego krwiaka w kolorze śliwkowym. Mąż ze złamanym obojczykiem twierdzi, że to pikuś skoro nie przeleciałam przez kierownicę  :lol: Rodzina patologiczna  8)


Anulka177



Dasna

Wczoraj z mężem popedałowaliśmy sobie przez górki, pagórki, ściezki, wałem nadbrzeżnym 26 km. Mmmm, było przecudnie, ale już ok. 19.00 zaczęło sie robic zimno. :?


Blackend



Blackend



Gavroche

Cytat: Dasna w 2019-08-09, 07:48:45
W środę popedałowałam sobie 32, 17 km.
Edmund odchodzi w odstawkę powoli choć nie do końca. Nie działa hamulec, siodełko mąż przełożył do roweru syna. Właśnie na rowerze syna lepiej mi sie jeżdzi choć jest cięższy nic Edmund. A nieraz musze wziąc rower pod pache i maszerowac z nim w dół po schodkach.

Mam wielka frajde z tego jeżdzenia , górki, pagórki, podjazdy w piasku. Rowerem crossowym fajnie się jeżdzi. Te 32 km to i piękne widoki, i troche adrenaliny , bo musialam skupić sie na jeżdzie po wale nad Zalewem Zegrzyńskim a tam było wąski i dużo kamieni i piachu. Ale za to widoczki piękne. :D
Co Ty tam kłujesz, Dasna, że tyle energii masz? :shock:

admin