Aktualności:

5. Węglowodany staramy się zjadać w postaci skrobi, tj. w ziemniakach i warzywach.

Menu główne

Kulturysta optymalny a "złota proporcja" cz. I

Zaczęty przez MariuszM, 2012-09-26, 10:58:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

MariuszM

A to sam musisz sobie sprawdzić. Ziemniaki są OK, chłopaki tu kasze również szamią .
A jaki jest w ogóle Twój problem?
Nie masz energii w pracy, nie możesz przytyć, apetyt nie dopisuje?  :D

Gavroche

Cytat: MariuszM w 2013-11-17, 19:10:51
A to sam musisz sobie sprawdzić. Ziemniaki są OK, chłopaki tu kasze również szamią .
A jaki jest w ogóle Twój problem?
Nie masz energii w pracy, nie możesz przytyć, apetyt nie dopisuje?  :D
Floty mało.
A tu taniuśko wychodzi :wink:

PrzemoM

Cytat: Gavroche w 2013-11-17, 19:12:19
Cytat: MariuszM w 2013-11-17, 19:10:51
A to sam musisz sobie sprawdzić. Ziemniaki są OK, chłopaki tu kasze również szamią .
A jaki jest w ogóle Twój problem?
Nie masz energii w pracy, nie możesz przytyć, apetyt nie dopisuje?  :D
Floty mało.
A tu taniuśko wychodzi :wink:

E tam floty. Z tym w miarę okej, w końcu przyczyniam się do wydobycia czarnego złota :D

Przytyć może i by się przydało, bo marny ze mnie zawodnik, choć siła jest, w robocie daję rady nosić to co chłopy po 100 kg, ale oni na piwnych dietach  :lol: Ale przytyciem na razie sobie nie zawracam guowy.

Chodzi głównie o power non-stop, bez przymusu wpychania ton węgli, bo to uciążliwe na dłuższą metę.

Co do apetito - raz jest, raz nie ma. Regulacja by się zdała.

Gavroche

Cytat: PrzemoM w 2013-11-17, 19:18:42
Cytat: Gavroche w 2013-11-17, 19:12:19
Cytat: MariuszM w 2013-11-17, 19:10:51
A to sam musisz sobie sprawdzić. Ziemniaki są OK, chłopaki tu kasze również szamią .
A jaki jest w ogóle Twój problem?
Nie masz energii w pracy, nie możesz przytyć, apetyt nie dopisuje?  :D
Floty mało.
A tu taniuśko wychodzi :wink:

E tam floty. Z tym w miarę okej, w końcu przyczyniam się do wydobycia czarnego złota :D

Przytyć może i by się przydało, bo marny ze mnie zawodnik, choć siła jest, w robocie daję rady nosić to co chłopy po 100 kg, ale oni na piwnych dietach  :lol: Ale przytyciem na razie sobie nie zawracam guowy.

Chodzi głównie o power non-stop, bez przymusu wpychania ton węgli, bo to uciążliwe na dłuższą metę.

Co do apetito - raz jest, raz nie ma. Regulacja by się zdała.
Jak będziesz tłusto jadł, to będziesz chory :lol:
A jak tyle węgla wokół, to juź całkiem lipton... :D

MariuszM

Jak podjesz stosownie węgli z tłuszczem na wieczór, to startera B:T:Ww z rana nie potrzebujesz. Może zdarzyć się tez tak,że objesz się BiT z rana 30:100:6 ~1000kcal  , a po 1-2 lub 3 znów będziesz głodny,wtedy oznacza to,że brakuje węgli w diecie :P Wtedy taki starter 30:100:20 sprawdzi się jak znalazł :P

Jak chcesz power non stop, mażesz przetestować dwie wersje
dawaj do każdego posiłku 20g Ww, a jak wegla będzie na koniec dnia brakowało (lipny humor,samopoczucie,uczucie zimna itp) dodaj 20-30g Ww do dobowej dawki i powinno być git
lub
dowal 30-40g węglowodanów z tłuszczem i odrobina białka (~10g) na koniec dnia, dobra synteza glikogenu ;) Wtedy w ciągu dnia, do posiłków daj po 10g węgla.

Przy pracy w kopalni wybrałbym I wariant,ale sprawdź sobie sam,który bardziej CI podpasuje

A może jeszcze coś innego sobie wykombinujesz  8)

MariuszM

Cytat: Gavroche w 2013-11-17, 19:25:08
Jak będziesz tłusto jadł, to będziesz chory :lol:
A jak tyle węgla wokół, to juź całkiem lipton... :D
Nie strasz dzieci, już po dobranocce  :lol:

Zyon

Ja od siebie moge dodac:
Dieta Kwaśniewskiego odchudza.
trzeba jeść więcej węglowodanów, co najmniej 150g
Dr Kwaśniewski sztywno zaleca 0,8g węglowodanów na każdy kg masy należnej. Nie białka, ale węglowodanów!!!
To znacznie za mało, żeby nie chudnąć.

A tak poza tym to na niczym sie nie znam  :lol: :lol:
Work Buy Consume Die

MariuszM

Cytat: Zyon w 2013-11-17, 19:38:34
Ja od siebie moge dodac:
Dieta Kwaśniewskiego odchudza.
trzeba jeść więcej węglowodanów, co najmniej 150g
Dr Kwaśniewski sztywno zaleca 0,8g węglowodanów na każdy kg masy należnej. Nie białka, ale węglowodanów!!!
To znacznie za mało, żeby nie chudnąć.

A tak poza tym to na niczym sie nie znam  :lol: :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Gavroche

Cytat: Zyon w 2013-11-17, 19:38:34
A tak poza tym to na niczym sie nie znam  :lol: :lol:
Kokietujesz :D
Całkiem dobrze po polsku gadasz 8)

Zyon

Work Buy Consume Die

Gavroche

Cytat: Zyon w 2013-11-17, 21:17:23
A po jakiemu mam gadac?  :D
Mógłbyś po czesku, ale nie byłoby tak dobrze :D
Ale na językach to  ja się w ogóle nie znam  :?

Gavroche

Zainspirowany lekturą pewnej dyskusji na MH porozglądałem się trochę po sali ćwiczeń i zaobserwowałem pewną prawidłowość.
Otóż, koledzy, którzy sprawiają wrażenie świetnych genetyków i fizjologów, znają się na potreningowym przyspieszeniu metabolizmu, oknie anabolicznym i najlepszych rozpiskach na siłę, zwykle ważą w okolicach pół metra, są płascy i słabi jak Żwirek i Muchomorek :lol:
Bardziej męscy faceci i facetki, po prostu trenują i wyglądają, jakby jeść też potrafili :D
Takie tam...

Zyon

Adonisy........pewnie kazdy musi przez to przejsc w swoim rozwoju na pakerni.
Work Buy Consume Die

Gavroche

Cytat: Zyon w 2013-11-18, 11:47:01
Adonisy........pewnie kazdy musi przez to przejsc w swoim rozwoju na pakerni.
Też tak myślę, pokora przychodzi potem.

chill

Cytat: GavrocheZainspirowany lekturą pewnej dyskusji na MH porozglądałem się trochę po sali ćwiczeń i zaobserwowałem pewną prawidłowość.
Otóż, koledzy, którzy sprawiają wrażenie świetnych genetyków i fizjologów, znają się na potreningowym przyspieszeniu metabolizmu, oknie anabolicznym i najlepszych rozpiskach na siłę, zwykle ważą w okolicach pół metra, są płascy i słabi jak Żwirek i Muchomorek Laughing
Bardziej męscy faceci i facetki, po prostu trenują i wyglądają, jakby jeść też potrafili Very Happy
Takie tam...

:D Przerost treści nad formą :D

Zyon

Cytat: Gavroche w 2013-11-18, 11:49:41
Cytat: Zyon w 2013-11-18, 11:47:01
Adonisy........pewnie kazdy musi przez to przejsc w swoim rozwoju na pakerni.
Też tak myślę, pokora przychodzi potem.
Mysle, ze nie tyle pokora co konkretny cel i motywacja. W zasadzie kiedys sie gapil czlowiek na starszych kolegow a oni prezyli sie przed lustrem non stop. I miara tej pakernianej fajnosci byla klata glownie i fajny wyglad.
Work Buy Consume Die

Gavroche

Cytat: Zyon w 2013-11-18, 11:52:23
Cytat: Gavroche w 2013-11-18, 11:49:41
Cytat: Zyon w 2013-11-18, 11:47:01
Adonisy........pewnie kazdy musi przez to przejsc w swoim rozwoju na pakerni.
Też tak myślę, pokora przychodzi potem.
Mysle, ze nie tyle pokora co konkretny cel i motywacja. W zasadzie kiedys sie gapil czlowiek na starszych kolegow a oni prezyli sie przed lustrem non stop. I miara tej pakernianej fajnosci byla klata glownie i fajny wyglad.
Ja to wyrastałem z ciężarkami :lol:
Luster nie było, a klaty nikt nie prężył, bo nie mał...
Ławki nie było, czasem robiliśmy Floor Press na roztrenowaniu :lol:
Za to jak który z lepszych zawodników podchodził do cięższego boju, cisza nastawała, jak makiem zasiał...

PrzemoM

Cytat: MariuszM w 2013-11-17, 19:28:44
Jak podjesz stosownie węgli z tłuszczem na wieczór, to startera B:T:Ww z rana nie potrzebujesz. Może zdarzyć się tez tak,że objesz się BiT z rana 30:100:6 ~1000kcal  , a po 1-2 lub 3 znów będziesz głodny,wtedy oznacza to,że brakuje węgli w diecie :P Wtedy taki starter 30:100:20 sprawdzi się jak znalazł :P

Jak chcesz power non stop, mażesz przetestować dwie wersje
dawaj do każdego posiłku 20g Ww, a jak wegla będzie na koniec dnia brakowało (lipny humor,samopoczucie,uczucie zimna itp) dodaj 20-30g Ww do dobowej dawki i powinno być git
lub
dowal 30-40g węglowodanów z tłuszczem i odrobina białka (~10g) na koniec dnia, dobra synteza glikogenu ;) Wtedy w ciągu dnia, do posiłków daj po 10g węgla.

Przy pracy w kopalni wybrałbym I wariant,ale sprawdź sobie sam,który bardziej CI podpasuje

A może jeszcze coś innego sobie wykombinujesz  8)

Dziś poszło tak:

Praca, 9.30 - naleśnik z 80g serka capri, 4 żółtek, łyżeczka cukru pudru + śmietanka 30% 200g - Energii baaaardzo duuuużo po tym.

Po pracy, 15.30 - WońTrupka 150g z cebulką smażona, ziemniaki w plastrach smażone 250g, masło 50g i odrobina buraczków.

Na razie mam: B 67, T 143, Ww 56

B za dużo chyba mi wyszło?

Na kolacje dam 60g T i z 10g Ww - śmietanka z truskawkami pójdzie  :lol:

Samopoczucie okej, kiszki się dobrze czują.

Wczoraj jadłem budyń opty - delicje normalnie :lol:

PrzemoM

Cytat: Gavroche w 2013-11-18, 10:48:57
Zainspirowany lekturą pewnej dyskusji na MH porozglądałem się trochę po sali ćwiczeń i zaobserwowałem pewną prawidłowość.
Otóż, koledzy, którzy sprawiają wrażenie świetnych genetyków i fizjologów, znają się na potreningowym przyspieszeniu metabolizmu, oknie anabolicznym i najlepszych rozpiskach na siłę, zwykle ważą w okolicach pół metra, są płascy i słabi jak Żwirek i Muchomorek :lol:
Bardziej męscy faceci i facetki, po prostu trenują i wyglądają, jakby jeść też potrafili :D
Takie tam...

Święte słowa Gavro.

anakin

A ja
Cytat: Gavroche w 2013-11-18, 10:48:57
Zainspirowany lekturą pewnej dyskusji na MH

Hyhy. Boleję, że ja jeden jestem na tyle "głupi", żeby wchodzić z nimi w dysputę... Niemniej jednak, chciałbym bardzo, by mi wyjaśnili, dlaczego mięśnie się buduje na proporcji B:T:W jak 1:1,6:0,5 a nie na 1:3:0,8

http://www.menshealth.pl/forum/index.php?/topic/5834-żywienie-optymalne-od-kuchni/?p=1045208354

Mogli by mnie zawrócić ze złej drogi...