Bieganie a spacerowanie

[RafałS]

Oj tam, oj tam. Ale lata osiemdziesiąte to ja pamiętam. 

[RafałS]

A tak po drugie to sześćdziesiąt też potrafi "przyosiemdziesięcić".   

[Radzio]

A tak po drugie to sześćdziesiąt też potrafi "przyosiemdziesięcić".   

Tylko pogratulować.
Dziś budyń śmietanowy i ...  A dla deszczu jest parasol.  

[RafałS]

Nie, nie ma czego, a i budyń odpada póki co... 

[Radzio]

Nie wiem ile było km, ale dowiem się, jeżeli tylko Babuleńka zapamiętała ulice, po których swawoliła.

[Radzio]

Ulic nie zapamiętała, bo ... "poszła w las", jak te ogary. Że też musiała jeszcze o dzikach zapomnieć. 
W nagrodę ... pyszna Adamowa "Olczańska", oczywiście chemicznie zmodyfikowana.

[Radzio]

Nie, nie ma czego, a i budyń odpada póki co... 

Jak odpada, to spróbuj zwiększyć "kleistość". A co w takim budyniu jest nie tak? Mleczne.  Cukier.  Mąka. Rotujesz? 

[RafałS]

 
Nie no, ja tam do budynia nic niemiałbym. Rzecz nie o mnie była.  Mniejsza o to... 

[Radzio]

  Ta "sześćdziesiątka", to nie Ty.  
Przez te atawizmy, to mi mięśnie na policzkach kiedyś wysiądą. 

P.s. "60"- temat nie jest łatwy, ale nie jest też niemożliwy- "rozejrzyj się" po forum.    Da to się jakoś ugryźć.

[renia]

Tak się zastanawiałam czy Wy wiecie o czym piszecie,  to znaczy, co ma na myśli rozmówca. Jeśli każdy o czymś innym pisze, to też ma swój urok. 
Nie chciałam się dopytywać, aby Wam spacerowania - a tym bardziej biegu - inie przerywać...

[RafałS]

Pewnie  . Z tym budyniem to trudna sprawa, sam może kiedyś spróbuję. A te rotacje to w ogóle nie kręcą mnie, nie znam się bo nie próbowałem. Amen. 

[Radzio]

Tak się zastanawiałam czy Wy wiecie o czym piszecie,  to znaczy, co ma na myśli rozmówca. Jeśli każdy o czymś innym pisze, to też ma swój urok. 
Nie chciałam się dopytywać, aby Wam spacerowania - a tym bardziej biegu - inie przerywać...

Inie nie przerywasz.
Przecież nie będę dogadywał po priv'ach, mail'ach i innych pokąt'nych środ'kach komunikacji międzyludzkiej.  
Zdania były zdawkowe, to "dołożyłem młodemu" dyskretnie latek, żeby jakoś poziom wyrównać.  

Pewnie  ... A te rotacje to w ogóle nie kręcą mnie, nie znam się bo nie próbowałem. Amen. 

Święte słowa. 

[renia]

OK OK...

[RafałS]

No teraz latek ci u mnie dostatek. 

[Radzio]

No teraz latek ci u mnie dostatek. 

Ale przynajmniej jest już jakaś płaszczyzna do ... czegokolwiek  , a nie jak to między pokoleniami bywa "... sprowadzą do swojego poziomu, a tam pokonują siłą własnych argumentów."  


Piękny, choć teraz już deszczowy dzień. Osiemdziesięciolatka jeszcze nie bardzo potrafi rozpoznać u siebie błogostan, więc się na wszelki wypadek rozpłakała.
Dorwała jakąś "siedemdziesiątkę" z sąsiedztwa i urządziły sobie "survival" w promieniach słonecznych.  A jesień tego roku już jest nam się udała.

[Radzio]

Czas na zapowiedzi.
To, co widzą moje oczy i czują moje zmysły nasuwa pomysł. Na przespacerowanie biegiem tego, co się organizmowi należy. 

[Radzio]

Dwa dni słońca wykorzystane jak należy. Nie za szybko, ale bez ślimaczenia.
O zdrowie tu wyścig.  

[RafałS]

Bez ślimaczenia jest akurat. Czysta energia z ruchu - cenna. 

[Radzio]

Bez ślimaczenia jest akurat. Czysta energia z ruchu - cenna. 

Dla niektórych bezcenna.
Dziś spacer będzie już po śniegu, ale w lesie, bo na miejski to liczyć jeszcze nie można.  

[Radzio]

Las jest bezcenny, śniegu niewiele, ale jest!  I nie jest ślisko. 
Na psi kulig jeszcze za wcześnie, ale próby trwają.