Leki nowej generacji...

[renia]

Kontrola objawów i tworzenie nowych schorzeń...

Cały czas podstawą "nowoczesnej" medycyny jest maksyma:
"Pacjent wyleczony, to klient stracony"...

[Gavroche]

Fajnie tak sobie narzekać, wymyślcie coś lepszego niż kontrola objawów.
Zaraz padnie, a bo Doktor, to czy tamto...
To ja zapytam: Po jakim czasie na DO jest się wyleczonym z cukrzycy i można wrócić do diety Ww?

[madre]

Fajnie tak sobie narzekać, wymyślcie coś lepszego niż kontrola objawów.

Może tak zaproponuję poetycznie z metaforą: zapastowywanie brudnych butów, albo bardziej pragmatycznie: CBA, UOP, SKW, CBŚ, US, NIK, IRCH-a, ZOMO, ORMO, MO(mogą okraść),..........

Inne lepsze propozycje?

[Maniek]

Fajnie tak sobie narzekać, wymyślcie coś lepszego niż kontrola objawów.
Zaraz padnie, a bo Doktor, to czy tamto...
To ja zapytam: Po jakim czasie na DO jest się wyleczonym z cukrzycy i można wrócić do diety Ww?

Dokładnie. Większości pasuje ta kontrola objawów i jest to dla nich wybawienie.
Cytuję:"Jak mam sobie chleba i 'wszystkiego' odmawiać, to po co żyć?"
Świetna sprawa ta kontrola objawów.

[renia]

Fajnie tak sobie narzekać, wymyślcie coś lepszego niż kontrola objawów.
Zaraz padnie, a bo Doktor, to czy tamto...
To ja zapytam: Po jakim czasie na DO jest się wyleczonym z cukrzycy i można wrócić do diety Ww?

Jak się nie je zdrowo, to nie można być zdrowym...
Jest wybór, albo cukierki i chlebusiek, albo zdrowie...

Do nas na grupę kiedyś taka pani przyszła, która chorowała na cukrzycę. Chciała wyzdrowieć, ale nie chciała ograniczyć jedzenia słodyczy, ciasteczek, owoców i chleba. Tak dobrze to nie ma. Coś za coś...
Dla takich pozostają leki i stopniowe wysiadanie kolejnych narządów...

[Gavroche]

Czyli takie DO to nie leczenie, tylko unikanie objawów?

[Jarek]

Fajnie tak sobie narzekać, wymyślcie coś lepszego niż kontrola objawów.
Zaraz padnie, a bo Doktor, to czy tamto...
To ja zapytam: Po jakim czasie na DO jest się wyleczonym z cukrzycy i można wrócić do diety Ww?

Jak się nie je zdrowo, to nie można być zdrowym...
Jest wybór, albo cukierki i chlebusiek, albo zdrowie...

Do nas na grupę kiedyś taka pani przyszła, która chorowała na cukrzycę. Chciała wyzdrowieć, ale nie chciała ograniczyć jedzenia słodyczy, ciasteczek, owoców i chleba. Tak dobrze to nie ma. Coś za coś...
Dla takich pozostają leki i stopniowe wysiadanie kolejnych narządów...

To miała przychodzić na grupę i sernika nie jeść?

[renia]

Czyli takie DO to nie leczenie, tylko unikanie objawów?

Unikanie choroby, uniknięcie powikłań, brak konieczności trucia się lekami, życie w zdrowiu...
Np. taka cukrzyca i leki ją "leczące" sieją straszne zniszczenie organizmu, łącznie z miażdżycą, utratą wzroku, a nawet kończyn (stopa cukrzycowa) może być...
Ale Ty to na pewno doskonale wiesz...

[Gavroche]

Oczywiście, zgoda.
Tylko co to ma do mojego pytania?

Leczenie ma doprowadzić do wyleczenia, a wyleczenie to przywrócenie dawnej funkcjonalności.
Niektórzy tu się brandzlują myślą jaka to medycyna kiepska, bo leczy objawowo, a DO takie super, bo leczy przyczynowo.
Czyżby?

Miałaś Hashimoto, a teraz masz czy nie masz?
Czy tylko unikasz objawów, odpowiednio manewrując środowiskiem?

[renia]

Nie mam Hashimoto i bez leków nie wraca. A dla cukrzyków DO jest jedyną szansą na zdrowie.
Dieta Optymalna nie jest na "trochę" - poprawa zdrowia i powrót do starych nawyków żywieniowych. Jest sposobem jedzenia na stałe...Chyba, że ktoś chce wrócic do tego co było...

[Gavroche]

Nadal nie odpowiedziałaś na pytanie.

Nie masz Hashi, wyleczona, czyli jak wrócisz do parametrów środowiska z okresu choroby, to ona już nie wróci?
Czyli dieta dożywotnia?
Czym się to różni od dożywotnich tabletek?

[vvv]

Czy tylko unikasz objawów, odpowiednio manewrując środowiskiem?

Środowisko się styka z człowiekiem w jelitach, nie ma przymusu żreć na co oczy poniosą,
używanie mózgu do doboru pożywienia jest jeszcze dozwolone.

Można też zauważyć, że włączając ogrzewanie w samochodzie w zimie manewrujesz środowiskiem by unikając objawów hipotermii i zaparowanego widzenia.

Czemuż więc dobór odpowiedniego ubrania, czy regulacja ogrzewania jest OK by uniknąć objawów hipotermii,
a dobór odpowiedniego pożywienia by uniknąć objawów przecukrzenia ma nie być OK.

Przykład celowo "dyskusyjny" by uniknąć syndromu "koziego rogu".

[Gavroche]

Środowisko to również wewnętrzne.

Mnie się widzi, że zwyczajnie leczący się objawowo dietą, uznają leczących się objawowo tabletkami za gorszych i tyle.
To ta słynna czynność umysłu?

[vvv]

Czym się to różni od dożywotnich tabletek?

Tabletki to
wierzchołek piramidy deregulacji samoregulacji (po ludzku ... reakcja łańcuchowa efektów ubocznych)
no i wzrost PKB, z przepływem kapitału w jedynie-słusznym kierunku,
no i ratunek dla ZUS-piramidy.

[Gavroche]

Ja pytam w czym jest gorsza jazda rowerem od jazdy konnej, a Ty mi tłumaczysz jak działa rower.
Ogarnij się.

[vvv]

leczący się objawowo dietą

A jak ktoś przestał pić na potęgę (a wcześniej mógł) bo mu wątroba zaczęła siadać to co, biedactwo leczy się objawowo.
LoL

[renia]

Nadal nie odpowiedziałaś na pytanie.

Nie masz Hashi, wyleczona, czyli jak wrócisz do parametrów środowiska z okresu choroby, to ona już nie wróci?
Czyli dieta dożywotnia?
Czym się to różni od dożywotnich tabletek?

Tym się różni od dożywotnich tabletek, że organizm zdrowieje i nie ma skutków ubocznych leków.
Starczy? Mnie to wystarcza. Nie chcę rezygnować z DO. Smaczna jest...
A leki nie leczą, tylko spowalniają postępy choroby i wywołują jeszcze nowe schorzenia.

[Gavroche]

Nie wszystkie leki mają wyraźne skutki uboczne i nie wszyscy ludzie na tabletkach umierają młodo i w męczarniach.
Po prawdzie to często wyglądają lepiej, mają więcej energii i żyją dłużej od tych zdowusi na dietkach, w tym DO.

[renia]

Wolny wybór... Byleby był świadomy wybór...

[Gavroche]

leczący się objawowo dietą

A jak ktoś przestał pić na potęgę (a wcześniej mógł) bo mu wątroba zaczęła siadać to co, biedactwo leczy się objawowo.
LoL

Ale co leczy?
Wątrobę czy alkoholizm?