Aktualności:

1. Żywienie Optymalne należy rozpocząć od razu w pełnym zakresie, bez żadnego okresu przejściowego.

Menu główne

Szkolna edukacja :)

Zaczęty przez elmo, 2007-09-19, 15:07:28

Poprzedni wątek - Następny wątek

Blackend

Cytat: maf w 2009-01-05, 23:18:27
Cytat: Blackend w 2009-01-05, 22:55:54
no tak to widzę  8)
Tia
Ale jak ja wezme polowe jajek z lodowki, i pol jajka z kurnika, to ile jajek bylo w lodowce jak zostalo w niej 5 szt?
Pozdr
maf

w takim razie pozostaje poczekać na oficjalne wyniki i wtedy przeczytamy "co autor miał na myśli" ;)


toan

O właśnie!. Ostatecznie to najważniejsze!

Edyta

Cytat: admin w 2009-01-06, 09:10:04
Nie ważne!, ważne, że tego zadania nie będzie w "Kangurku" :D


Ale bedą inne ,równie "pokrecone"  :D i jak teraz dziecku nie wytłumaczysz prawidłowo,to równiez nie bedzie rozumiało tamtych zadań.
Coby nie mówic,moja córka przygotowywała sie do minionego Alfika,ale niestety sie rozchorowała -to pisałam Ci ,ale widocznie nic nie ginie-rozumie,to co czyta dzieci ćwiczeniom  :D

Edyta

Cytat: admin w 2009-01-06, 09:15:08
O właśnie!. Ostatecznie to najważniejsze!

Niestety,ale musze Cie rozczarować.
Wynik juz istnieje ,jest rozwiazany przeze mnie(nie licząc Blackenda).
Wiem,ze trudno to niektórym przełknąć,ze to ja mam racje (pomijając Blackenda) ,ale tak niestety jest  :lol:

toan

Zdaję sobie z tego sprawę!. Dlatego wrzuciłem to zadanie na Forum!.
Na szkolnym sprawdzianie z Krzyś nie dostał maxa, bo dał się złapać, jak wszyscy, na monetę "trzygroszową"!. Dokładnej treści nie pamiętam, ale mogę podać, jak wróci ze szkoły.

toan

Cytat: bea561 w 2009-01-05, 22:51:02
W lodówce było 10 jajek - z 5 i pół jajka ( ale zużył do tego 6 jajek)
Wg mnie odp. 6
Ale to zagmatwane, dobrze, że już nie chodzę do szkoły - nie spałabym całą noc, myśląc o tych jajkach  :lol:

W tym rozwiązaniu widzę słabość, bo jeśli było 10 jajek (co nie jest przedmiotem zadania), a Jacek zużyłby sześć - to zostaje cztery, a nie pięć jajek. :?. Jak to dobrze, że trzecią klasę mamy w większości, już za sobą... :wink:

Edyta

Cytat: admin w 2009-01-06, 09:20:24
Dokładnej treści nie pamiętam, ale mogę podać, jak wróci ze szkoły.

Ja juz sie nie bawie,nie widze potrzeby udowadniac cos komus,kto i tak nie przyjmie mojego rozwiazania ,choc jest dobre ,tylko dlatego,ze to ja rozwiazałam  8)
Poza tym maluje swój portret (jak namaluje to wrzuce link)-to takie ćwiczonko przed malowaniem wiekszego portretu  :wink:  8)  

toan

Ale ja przyjmuję, pod warunkiem, że rozwiązanie jest prawdziwe  :roll:

Edyta

Cytat: admin w 2009-01-06, 09:38:09
Ale ja przyjmuję, pod warunkiem, że rozwiązanie jest prawdziwe  :roll:

Tylko nie mów,że masz jeszcze wątpliwości czy to 4,czy 6  :shock:

toan

Stawiam na logiczne, teoretyczne trzy, ale tego nie ma w odpowiedziach, więc sześć przyjmuję za problematyczny "pewnik"  :wink: :mrgreen:

Edyta

No wiesz...zawsze mozesz ułozyć rownanie ,którym dowiedziesz swojej racji  8)

toan


Edyta

Cytat: admin w 2009-01-06, 09:59:09
I to jest piękne! 8)

Pewnie,ze piekne,bo dowiodłam,ze to ja mam racje układając równanie,a nie pisaniem o tym,gdzie była połowka jajka ,czy w lodówce,czy moze już smierdząca pod "jakom szafkom"  8)

toan

Właśnie ta połowa jajka zasiała u mnie wątpliwość - dlatego trzy jajka, a nie sześć ...

Edyta

Cytat: admin w 2009-01-06, 10:06:19
Właśnie ta połowa jajka zasiała u mnie wątpliwość - dlatego trzy jajka, a nie sześć ...
To moze ułóż równanie,do tych Twoich trzech jajek.

toan

A czy wszystko trzeba wyrażać w równanniach?. Życie byłoby nudne! :(.
Choć przyznaję - uogólniając - parzyście żyje się przeważnie lepiej :wink:

Edyta

Ja Was w sumie rozumiem,ze nie mozecie przyjąc mojego rozwiązania  :)
Kiedyś ,kiedy chodziłam do podstawówki,pan dyrektor,z ktorym mialam matematyke zadał zadanie domowe.
Rozwiazałam je z pomocą wujka,bo było trudne.
Nazajutrz poszłam do szkoły i pan dyrektor postanowił,ze bedziemy rozwiazywac zadania domowe na tablicy.
Jednak tego zadania ,które ja miałam rozwiazane nikt nie mógł rozwiazać.
Zgłaszałam sie do tablicy ,no ale na próżno...ani nie miałam mamy matematyczki itd.,jak moja kolezanka z klasy,wiec nie byłam bardzo wiarygdna.
NIc z tego-nie rozwiazaliśmy tego zadanka.
Znów nazajutrz przyszlismy do szkoły i pan dytektor poprosił mnie tym razem do tablicy-i wreszcie zadanie zostało rozwiazane.
Na szczescie w kolejnych latach matematyke miałam z panią matematyczką,która przepieknie prowadziła lekcje i która pomimo tego,ze nie miałam mamy matematyczki ,doceniła to co umiałam  :)
Widze,ze na Forum,jest podobnie  :D Pono nie odzywiam sie optymalnie,to racji miec nie moge  :D
A teraz mam brata ,który własnie robi doktorat z fizyki i nie jest optymalny  :D
Papa!

Edyta

Cytat: admin w 2009-01-06, 10:20:05
A czy wszystko trzeba wyrażać w równanniach?.

Oczywiscie,ze nie wszystko,ale jest mowa o zadaniu matematycznym,a to juz mozna wyrazic równaniem  8)

Edyta

A poza tym,gdybym nie miała racji,to co by tutaj sie juz działo  :shock:
Juz widze Krysieńke Opty i Sławusia z ich wyzwiskami,a tutaj cisza  :shock: Cisza jak makiem zasiał  :shock:   :D
W sumie dziwie sie,ze jakos nie angazują sie w to zadanie,wszak mają takie bystre umysła  :)

toan

Edyta!
nie prowokuj, nie prowokuj, bo ... :lol: