Aktualności:

Pakiet Dieta Antyketogeniczna - zamówienia - korojoo.com

Menu główne

BIEGANIE

Zaczęty przez toan, 2007-06-19, 11:42:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

RafałS

+2 st. czyli chłodno. Dlatego skromna przebieżka a la rozgrzeweczka, poniżej 4km. Nie że ruchy ruchy...  8)

renia

Jeśli jest zimno, to należy intensywniej i dłużej biegać, aby się rozgrzać. Muszą być ruchy, bo samo nic się nie zrobi... 8)

Gavroche

Cytat: renia w 2013-09-30, 22:40:20
Jeśli jest zimno, to należy intensywniej i dłużej biegać, aby się rozgrzać. Muszą być ruchy, bo samo nic się nie zrobi... 8)
Zdziadział, to co :lol:

RafałS

No właśnie... I co wtedy? Trzeba się "pomalutku" oswajać z większymi prędkościami.  :wink:

Gavroche

Cytat: RafałS w 2013-09-30, 23:00:51
No właśnie... I co wtedy? Trzeba się "pomalutku" oswajać z większymi prędkościami.  :wink:
Albo nawet na stałe zostać w podświetlnej :lol:
Wzrok i refleks już nie ten.
A jak furmanka, myk, myk, wyskoczy?

RafałS

A tu cię zaskoczę bo nie wyskoczy... Prędzej się potknę o linię na bieżni.  :mrgreen:

Gavroche

Cytat: RafałS w 2013-09-30, 23:12:32
A tu cię zaskoczę bo nie wyskoczy... Prędzej się potknę o linię na bieżni.  :mrgreen:
Faktycznie zaskoczyłeś :D
Zapomniałem o jaju...
Ech, dziadzieje się!

RafałS

Ha! Skleroza... Ale żeby formalności było za dość to ulicą też kawałek powrotny się trafił. Szczęśliwie dla mnie bez furmanek, tak sobie wykombinowałem.  :)

Gavroche

Cytat: RafałS w 2013-09-30, 23:19:04
Ha! Skleroza... Ale żeby formalności było za dość to ulicą też kawałek powrotny się trafił. Szczęśliwie dla mnie bez furmanek, tak sobie wykombinowałem.  :)
Szczęśliwie, fakt.
Bo te konie to takie złośliwe, łypią paskudnie i nie wiadomo co myślą.
A przepisy znają?
Brrr, nie znoszę furmanek! :cry:

renia

One chyba tylko w skansenach zostały... :roll: pamiętam jak nasz najmłodszy syn zobaczył furmankę, to aż wstał na tylnym siedzeniu w samochodzie i się oglądał zdziwiony - pytając się - a co to takiego?... :shock:

Gavroche

Cytat: renia w 2013-09-30, 23:32:41
One chyba tylko w skansenach zostały... :roll: pamiętam jak nasz najmłodszy syn zobaczył furmankę, to aż wstał na tylnym siedzeniu w samochodzie i się oglądał zdziwiony - pytając się - a co to takiego?... :shock:
Pewnie gdzieś na wsiach...
Tu mamy dorożki czasem i trochę jeźdźców.

renia

Moje dzieci (dwójka najmłodszych) chodziły parę lat temu na jazdy konne. Córa spadła z konia  na plecy (zrzucił ją). I było po jazdach...już się bali...a myśmy nie namawiali...

Gavroche

Cytat: renia w 2013-09-30, 23:42:30
Moje dzieci (dwójka najmłodszych) chodziły parę lat temu na jazdy konne. Córa spadła z konia  na plecy (zrzucił ją). I było po jazdach...już się bali...a myśmy nie namawiali...
Ja też miałem wypadek konno.
Nie zniechęciło mnie to jednak, ale na studiach poznałem psie zaprzęgi i zdradziłem konie.
Ale szybko sobie przypomnę, jakby co :D

Radzio

Cytat: ania12345 w 2013-09-27, 14:34:03
aha rozumiem. Dziękuje za odpowiedzi. ;)

Skoro wszystkie przeszkody pokonane- pora w plener. ;) :D
Jak mawiają "mędrcy biegowi"- w bieganiu lub maszerowaniu najbardziej pomocne jest ... bieganie. :)

RafałS

I już na minusie przebieżka, czuć zimno. Jako że nie jestem biegaczem to dystans skromny. Za to w przyzwoitym czasie, jak na niebiegacza oczywiście.  :)

Gavroche

Cytat: RafałS w 2013-10-03, 22:20:25
I już na minusie przebieżka, czuć zimno. Jako że nie jestem biegaczem to dystans skromny. Za to w przyzwoitym czasie, jak na niebiegacza oczywiście.  :)
Eeer, kokieteria :D
A te wszystkie jaja?

RafałS

Na jaja jeszcze przyjdzie dzień, oby oby.  8)

Radzio

Partole, patrole, patrole- ach te nocne patrole. 13km i stadu dzików opóźniłem powrót ze stołówki do matecznika- niechcący, zamyśliłem się. :D
Cztery, albo pięć dorosłych i tak około piłkarskiej jedenastki młodzieży- dupny wzrok mam w nocy, kufa. Całe pokolenia na to mozolnie tyrały, a ja grymaszę. :lol:

Gavroche

Cytat: Radzio w 2013-10-04, 07:47:40
Partole, patrole, patrole- ach te nocne patrole. 13km i stadu dzików opóźniłem powrót ze stołówki do matecznika- niechcący, zamyśliłem się. :D
Cztery, albo pięć dorosłych i tak około piłkarskiej jedenastki młodzieży- dupny wzrok mam w nocy, kufa. Całe pokolenia na to mozolnie tyrały, a ja grymaszę. :lol:
A warchlaki nie mają tych, no, pasków odblaskowych?
Żeby lepiej widzieć w nocy, trzeba pomidorki jeść z luteinką....
A Ty się boisz podobno :lol:

Radzio

A taki właśnie zestrachany jestem- podobno. :D
Paski na większości są (klika- już tradycyjnie, ma łaty), ale jak stary "zawracać" chrząknął, to mi te krzyżujące się odblaski łaciate-pasiaste rachubę zakłóciły. :lol: