wchłanialność węgli

[MarekS]

Marku, du¿o zdrowia i si³y - nie tylko fizycznej !!!! Pisz co u Ciebie, trzymam kciuki . 

No i sta³o siê, le¿ê na korytrzu i czekam na badania, ale mo¿e to i lepiej s³ysz±c odg³osy z sal.
Jeli wyjdê to DO nie zlekcew¿ê cukrzyca jest straszna.

Przynajmniej jest nadzieja, ¿e Ciê gruntownie przebadaj±.
Trzymaj siê ciep³o, pozdrawiam.

rodzina nie rodzina ale dobrze jest przeczytać ciepłe słowa.

[MarekS]

Czy już spotkaliście się z wyleczeniem insulinomy innym sposobem niż operacja.

Jaka jest przyczyna tej choroby z punktu widzenia optymalnego, korytko, pastwisko a może tak już jest bo nie znane są przyczyny.

[administ]

No popatrz, jak ten "admin" potrafi diagnozować bez "przyrządów". 
Jaka szkoda, że nie leczy do tego przez drut! 
Masz już diagnozę potwierdzoną "aparaturą"?

[MarekS]

Prorok jakiś ??
W zasadzie to insulinoma, nie wiem czy jeszcze onkolog będzie to oglądał.
Jak mi babka robiła eus czy emus sorry ale byłem zestresowany i nie pamiętam nazwy, to potwierdziła.
Potem lekarka coś przebąkiwała, ale za dużo nie mówiła argumentowała tym, że jak przyjdzie mój lekarz prowadzący w poniedziałek to mi powie.

[administ]

Czy markery są w normie? (CA 19-9 i 50)
Jeśli nie, to niech chlastają jak najszybciej, a jeśli tak, to też niech wycinają jak najszybciej.
I tyle na teraz. 

[MarekS]

A co to oznacza jeśli nie są?

[MarekS]

nawet nie wiem czy mi robili

[MarekS]

już wygooglowałem, słowo rak straszny lęk we mni wzbudza

[administ]

Tak, czy siak, powinni wycinać, bo nic innego na to się nie poradzi. 

[administ]

Prorok jakiś ??

Nie, to tylko lata pracy z Dr-em Kwaśniewskim 

[Radzio]

już wygooglowałem, słowo rak straszny lęk we mni wzbudza

Rak; straszny; lęk. Za dużo tego w Tobie się wzbudziło.

Prorok jakiś ??

Nie, to tylko lata pracy z Dr-em Kwaśniewskim 

Nie mam pojęcia na czym polega taka praca, ale mojego Przyjaciela uznaję za odważnego Człowieka.

[administ]

Nie mam pojęcia na czym polega taka praca, ale mojego Przyjaciela uznaję za odważnego Człowieka.

Radziu!
Rodzinnych sekretów się nie zdradza...  :mrgreen:

[MarekS]

no cóż mam skłonność do projekcji w końcu sytuacja dotyczy mnie osobiście, muszę się pilnować.

Proroku adminie to powiedz tylko, że da się ogarnąć tą chorobę mam nadzieję że wiesz.

[administ]

Wszystko się da, tylko dużo zależy ile ci chlasną i czy unerwienie błędne będzie zachowane, jak nie, to też są sposoby. 

[Radzio]

Nie mam pojęcia na czym polega taka praca, ale mojego Przyjaciela uznaję za odważnego Człowieka.

Radziu!
Rodzinnych sekretów się nie zdradza...  :mrgreen:

ROGER.
Czuję się zaszczycony.

MarekS
DO świetnie pomaga w samokontroli. A Twoja sytuacja w pełni usprawiedliwia Twoją postawę.
Nie spieprzysz tego! (Zmienił bym szyk zdań, ale taki będzie dla Ciebie trudniej zrozumiały- nie ma w tym nic złego )

[MarekS]

Nie spieprzysz tego! (Zmieni³ bym szyk zdañ, ale taki bêdzie dla Ciebie trudniej zrozumia³y- nie ma w tym nic z³ego )

tego nie zrozumiałem

[administ]

Nie ma powodu do niepokoju, bo Radzia ciężko zrozumieć niektórym! 

[Radzio]

Ale można to przewidzieć.

Nie spieprzysz tego! (Zmieni³ bym szyk zdañ, ale taki bêdzie dla Ciebie trudniej zrozumia³y- nie ma w tym nic z³ego )

tego nie zrozumiałem

Korespondujemy ze sobą dość krótko i trudno mi określić Twoją wrażliwość.
Znam osobę, której zdiagnozowano raka, pozostawiając do obrony rentę 600PLN na ręku i całą Państwową Służbę Zdrowia do pomocy.
Znam ludzi, którzy gotowi są twierdzić, że to rencistki wina, bo żarła byle co i byle jak.
Znam ludzi... "Badam" Cię- wirtualnie.

[Radzio]

Na pocieszenie samcom DOłożę- kobiety zwykle badam, znaczy rozbieram, nieco szybciej. Znaczy, rozumiecie?

[MarekS]

Właśnie czytając tłusta życie uświadamiam sobie to,że nie będąc na ŻO unikałem węgli, ale pomimo tego jadłem ich dużo 40./40pare.I mam efekty prawdopodobnie.

Na pocieszenie samcom DO³o¿ê- kobiety zwykle badam, znaczy rozbieram, nieco szybciej. Znaczy, rozumiecie?

Radzio chwalipięta