Aktualności:

Pakiet Dieta Antyketogeniczna - zamówienia - korojoo.com

Menu główne

witam

Zaczęty przez krysia48, 2014-01-02, 13:21:27

Poprzedni wątek - Następny wątek

krysia48

Cytat: Gavroche w 2014-01-07, 16:52:24
Cytat: krysia48 w 2014-01-07, 16:39:45
Czy korzystacie lub korzystaliście z książki kucharskiej naszego doktora,bo boje się ze znudzi mnie moja monotonna kuchnia.Gotowac nigdy nie lubiałam,wiec idąc na łatwiznę  jem w kólko to samo.Przeglądająć forum doczytałam ze w książce są ciekawe przepisy z podanym BTW czyli super.Przeglądam texz KUCHNIE STACHURSKIEJ ale powiem szczerze ze w wersji drukowanej "papierowej" będzie mi szybcie i prościej stosować się do przepisu.
Ja też niespecjalnie gotuję, od wielkiego dzwonu, jak mnie naleci.
Tylko ja nie mam problemów z monotonią.
Teresa to dla mnie mistrz :D
Dużo nie kosztuje, może warto rozważyć zakup książki.
Jeśli nie lubisz gotować, to celuj w potrawy jednogarnkowe, gotowane "na zaś", masz tam wszystko wyliczone, więc łatwizn


Gawroche  byłam dzisiaj w 2 ksegarniach i niestety książki nie mają,sprzedawczyni powiedziała ze nie ma w hurtowni,chyba na Allegro poszukam,ale nim poszukam to DOKŁADNIEJ przejze te przepisy Stachurskiej i wydrukuje.Jesli mówisz ze ze to Mistrz w tym fachu :D To pozostaje wypróbować,ugotować,posmakowac....

renia

Warto Krysiu mieć Książkę Kucharską JK. Szczególnie na początku drogi z DO ułatwia ona "życie". Jeszcze teraz, wcale nierzadko, z niej korzystam. Te dania, które z początku mi się wydawały strasznie tłuste lub za mało słodkie teraz są normalne...
Warto też tutaj czasami zajrzeć... :D

http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?board=8.0

Radzio


Gavroche

To moja skromna opinia :D
Teresa wyleczyła się z chorób, pilnie przestrzega dobrej proporcji i pięknie przenosi znane wszystkim potrawy na grunt Diety.
Sam często do niej zaglądam i czytam o potrawach niskobiałkowych, niskowęglowodanowych i wysokotłuszczowych, bo z takimi mam nieco pod górkę :lol:

krysia48

Co ja bym bez Was zrobiła :D Dzieki  za wszystkie rady,porady,wskazówki,za linki które zaraz  poczytam.Książka Musi być! kupie dzisiaj na Allegro :)

krysia48

 
Cytat: Radzio w 2014-01-07, 17:04:04
Nie nalegam, ale zerknij :)
http://optymalni.org.pl/

Radzio dzięki za link do Super stronki,widze za książke tam tez można kupic:) no i pani dr. posłuchałam,admina zobaczyłam  :D Super dzięki wielkie.

Radzio

Robię, co mogę. :D

krysia48

samopoczucie mam rewelacyjne :D i ogólnie jest swietnie,ale jest jeden problem :( miewam potężne bóle głowy! naprawdę potężne.Nie pomaga nawet TRAMAL 150mg.+Paracetamol -zestaw zapisany przez neurologa.Miewałam takie bóle głowy w przeszłości i wówczas tez nie pomagały tabletki.Robiono mi TK głowy i nic nie wykazało.Skierowano mnie do neurologa,mam bardzo duże zmiany zwyrodnieniowe w odcinku szyjnym z uciskiem na rdzen.Są dni ze mogę tylko leżec i nie daj boze bym ruszała wtedy głową,pomagają wtedy zastrzyki (na szczęście) bo ten ból czerpie ze mnie całą energie.Zauwazyłam ze te bóle nasilają się (pewnie wyjde na wariatkę) po wędzonych rybach i  wedzonym boczku.Albo zwykłe zbiegi okoliczności chociarż w to wątpie,ale usunęłam z menu te wędzone i poobserwuje bo nic innego zrobić nie mogę.Czy to normalne żeby te probukty uczulały w taki sposób?

Dasna

Krysiu ja tam słucham i obserwuje swój organizm. Jeśli zauważyłaś, że Ci te produkty w jakiś sposób szkodzą, to sprawdź to. Ja bym tak zrobiła. Dlaczego masz wyjść na wariatkę? Mnie wydajesz się całkiem normalna.

A co z tym zwyrodnieniem? Nie zalecono fizjoterapii? A masaż leczniczy? A rehabilitacja ruchem?

krysia48

Dasna,rehabilitacje mialam wiele razy-brak poprwawy.propozycja implantów kręgów szyjnych-ale jakos strach mi nie pozwała się na to zgodzic :( Poobserwuje jakie są bóle bez wędzonego,tak jak mówisz obserwować swój organizm.

Dasna

A jak Twoja waga?  :wink:

Gavroche

Cytat: krysia48 w 2014-01-23, 15:06:42
Dasna,rehabilitacje mialam wiele razy-brak poprwawy.propozycja implantów kręgów szyjnych-ale jakos strach mi nie pozwała się na to zgodzic :( Poobserwuje jakie są bóle bez wędzonego,tak jak mówisz obserwować swój organizm.
Wzmocnienie mięśni szyi, jeśli uszkodzenia kręgosłupa nie są przeciwwskazaniem, prądy selektywne, akupunktura, ciepłe/zimne kompresy, obserwacja właśnie, móżdżek z żółtkami...

krysia48

jeśli chodzi o wzmocnienie mięsni szyji to miałam je właśnie na fizjoterapii-częściowo pomagały,zimne kompresy robie tylko przy bólach głowy-mała ulga ale zawsze cos,pytanie  o ten móżdżek?-jak to smakuje?gdzie to kupić? moja waga?-nadwaga 15kg.Ale chudne pomalutku do celu dąrze.I tak na ŻO czuje się o niebo LEPIEJ

Gavroche

Cytat: krysia48 w 2014-01-23, 15:53:00
jeśli chodzi o wzmocnienie mięsni szyji to miałam je właśnie na fizjoterapii-częściowo pomagały,zimne kompresy robie tylko przy bólach głowy-mała ulga ale zawsze cos,pytanie  o ten móżdżek?-jak to smakuje?gdzie to kupić? moja waga?-nadwaga 15kg.Ale chudne pomalutku do celu dąrze.I tak na ŻO czuje się o niebo LEPIEJ
Wzmocnienie mięśni zmienia rozkład sił i napięć, czasem pomaga, ale trzeba to robić systematycznie.
Jasne, że na ŻO czujesz się lepiej, ale nadal pilnie się obserwuj, co zresztą Ci wychodzi :D
Móżdżek i rdzeń kręgowy pomagają w regeneracji układu nerwowego, a białka kolagenowe, drobne chrząstki i kostki, kości.
To nie jest wcale wymysł Doktora, jak niektórzy twierdzą, medycyna chińska i makrobiotyka, zalecają od dawna niewielkie ilości tkanek zwierzęcych, które przypominają nasze budową i funkcją.
Móżdżek można dostać czasem w jakiejś dobrej jatce, albo umówić się w mięsnym, nie jest to popularna sprawa :D
Pomyśl o prądach selektywnych.

Dasna

Ble , fuj . A ja nienawidzę móżdżku. :? :lol:

Gavroche

Cytat: Dasna w 2014-01-23, 18:34:45
Ble , fuj . A ja nienawidzę móżdżku. :? :lol:
I wątróbki :D
A jadłaś kiedy? :wink:

Dasna

Cytat: Gavroche w 2014-01-23, 18:36:16
Cytat: Dasna w 2014-01-23, 18:34:45
Ble , fuj . A ja nienawidzę móżdżku. :? :lol:
I wątróbki :D
A jadłaś kiedy? :wink:
Co za trudne pytania zadajesz. :( :lol:  Nie tknę tego .... :lol:

Wątróbka , nie do pokonania. Próby uczciwe były. Kończą się odruchem wymiotnym. :?

renia

Mi smakował móżdżek już od czasów jak byłam młodzitka i pracowałam w banku, a obok w barze serwowali pyszny, smażony móżdżek z cebulką. Inni zajadali się flaczkami, a ja tych się brzydziłam. A teraz też je lubię. Jedynie do cynaderków to chyba nigdy się nie przekonam...nawet jak jeszcze nie słyszałam o DO. A jaka dobra jest jajecznica z móżdżkiem...  :roll: ma taki jakby grzybowy posmak... :D
Móżdżek zawsze można "przemycić" w pasztecie jakby co... 8)

renia

...trochę mi tam powyżej zdania się poprzestawiały, ale trudno... :?

Dasna

 :? No, może ten móżdżek kiedy spróbuję. :roll:
Grzybkowy? Ja lubię grzyby.