Zla farmacja, szczepienia i takie tam...

[Diogenes z Synopy]

miałem czuja wybierając - bez 

Udowodniono na zwierzętach, że chlorek wapnia powoduje:

• zmiany mutagenne w komórkach somatycznych ssaków,

• zmiany mutagenne komórek bakteryjnych

• może być przyczyną uszkodzenia następujących organów: serce, układ krążenia,

• może powodować raka, jak to wykazały badania na zwierzętach.

[renia]

Wg oficjalnej dokumentacji MSDS   chlorek wapnia jest niebezpieczny w przypadku kontaktu bezpośredniego ze skórą, gałką oczną i w przypadku spożycia, czy dostania się do układu oddechowego. Brak informacji, co się dzieje w przypadku podania bezpośredniego do krwioobiegu, czy tkanek miękkich. Brak badań na ludziach.

w ''Twoich'' serach z Włocławka jadasz chlorek wapnia 

W moich? A! Ser Królewski. Mój ulubiony...

[Diogenes z Synopy]

Lubię gościa poczytać, bo potwierdza moje spostrzeżenia, że oszustwo czai się za każdym rogiem i na każdym kroku. Ba! Cały świat opiera się na oszustwie.
Pewnie trochę prawdy w tym jest, bo wobec niego stosują (zainteresowani) metody dyskredytowania jego osoby, a nie merytorycznej dyskusji.        

[Gavroche]

Ja pitolę, następny ortorektyk.
Chlorek wapnia jest solą kwasową, silnie higroskopijną, dlatego reaguje ze śluzówką i może powodować różne zmiany (naturalnie wiesz jakie dawki podaje się zwierzętom doświadczalnym i wiesz, że one żyją z natury 1-3 lata, więc nie mają mechanizmów obrony przed neoplazmą?), kwas askorbinowy czy octowy też Cię poparzy w odpowiednim stężeniu i dawce.
Naprawdę musicie takie brednie tu cytować?

I teraz najlepsze, w tradycyjnym serze żółtym występuje naturalnie chlorek wapnia, a wiesz czemu?
Bo chlorek wapnia jest składnikiem soli kuchennej, morskiej i Twojej himalajskiej.
A ten szkodliwy E-chlorek, jest równocześnie lekiem na tężyczkę.
https://bazalekow.mp.pl/leki/doctor_subst.html?id=1339

[renia]

Wg oficjalnej dokumentacji MSDS   chlorek wapnia jest niebezpieczny w przypadku kontaktu bezpośredniego ze skórą, gałką oczną i w przypadku spożycia, czy dostania się do układu oddechowego. Brak informacji, co się dzieje w przypadku podania bezpośredniego do krwioobiegu, czy tkanek miękkich. Brak badań na ludziach.

w ''Twoich'' serach z Włocławka jadasz chlorek wapnia 

http://fitness.sport.pl/fitness/1,111333,19341759,chlorek-wapnia-jego-zastosowanie-i-stopien-szkodliwosci.html

Chyba nie jest tak źle...
A Optymalni są bardziej odporni na chemiczne dodatki...
Szczury na DO trudno było otruć...

[renia]

miałem czuja wybierając - bez 

A jaki ser kupujesz - bez...

[Gavroche]

Przecież Diogenes tak gada, żeby gadać.

[renia]

A tutaj gadają inaczej... http://vitalia.pl/artykul6179_Ser-czy-nie-ser.html
Może Admin się na ten temat wypowie...W końcu jest mistrzem serowarstwa, ukończył specjalny Kurs w Szwajcarii, albo coś pokręciłam...

[Diogenes z Synopy]

Pewnie jest tak jak Gavro gada, że dawka czyni trucizną.

Kupuję taki i taki. Ale jak mam wybór to bez. Np emmentaler w sridlu po 22 zł za kg (chyba w Niemczech niestety produkowany). Z tego co pamiętam, to gdy surowiec jest słabej jakości dodaje się chlorku wapnia 
Belgijskie są bez (po ok 30 zł) , szwajcarskie ( te droższe) i polskie niektóre.

[renia]

Miałam "fazę" na kupowanie tych drogich serów długodojrzewających, ale nie smakowały mi (pozostałym członkom rodziny już w ogóle). Twarde, suche, kruszące się... Nieraz ekspedientka nie chciała nawet mi go pokroić, bo krajalnica nie dawała im rady...

[Diogenes z Synopy]

to nie są twarde. Raczej krótko dojrzewające.

[renia]

O te chodzi... długodojrzewające

[Diogenes z Synopy]

te długo - nie mają przeważnie chlorku wapnia dodawanego, z tego co pamiętam czytając etykiety.

Ser to mleko, podpuszczka, bakterie kw mlekowego i sól.

A te inne nie są niezbędne. A po co mam kupować ten z długą lista dodatków?

To samo z parówkami.  Kiedyś nie zwracałem uwagi na to. Teraz smak się wyostrzył i nawet karagen w śmietance mi przeszkadza. Poznam bez od razu w ''ciemnej'' próbie.  A co dopiero masło klarowane.  Fuj! 

[Diogenes z Synopy]

A ten szkodliwy E-chlorek, jest równocześnie lekiem na tężyczkę.
https://bazalekow.mp.pl/leki/doctor_subst.html?id=1339

Doktor nie kazał się suplementować chlorkiem sodu, ani niczym.    Co, mało wapnia mamy w pożywieniu? 

medykom i farmaceutom i zachwalaczom dodatków do żywności jakoby dla naszego dobra - nie wierzę wcale.

Będę miał mało soli to se posolę. A nie ktoś uznaje, że mam mało. 
Mało chlorku, mało tranu, mało soli, mało lnu, mało jodu, mało folionów. Jak ci ludzie kiedyś żyli?   

[Gavroche]

To w kontekście "szkodliwości" chlorku wapnia, jak i pozostałych 90% "strasznych E".
Unikasz sera z chlorkiem wapnia, bo on taki szkodliwy, a dodajesz do wody sól z chlorkiem wapnia, bo ona taka zdrowa...
Teraz widzisz idiotyzm takiego postępowania?

[administ]

Ależ to E-coś tam, to świetny straszak na gawiedź, bo dla przykładu w jaju, a w zasadzie w żółtku jest strasznie zdradliwe, podstępnie rujnujące zdrowie i rakotwórcze przy przedawkowaniu E-161b! 
Dlatego jedzenie żółtek - jest szkodliwe dla zdrowia... 
Czy ktoś tu jeszcze będzie jadł żółtka po takiej informacji?  

[renia]

Ja...

[administ]

A dlaczego na skorupce jajka nie drukują tych wszystkich "E" które jajko zawiera, nie licząc dioksyn i glifosatu?

[renia]

Bo tym powinny zająć się kury, one są producentkami...

[Blackend]