Sniadanie

[Blackend]

Czyli można nadawać.  

[Radzio]

 
Skoro Towarzysze Jajcarscy poszczą sobie ... .

[Blackend]

Jeszcze daje radę i tak od razu nie muszę szczać.  

[Radzio]

 
Dzień dobry Źródełkowi!
Na co dziś poszczata, bo ja zaś do bereta.

[Blackend]

A pojemny przynajmniej jest?  

[Gavroche]

5kg kartofli wejdzie?

[Radzio]

Jeżeli w kaloriach wyrażone, to kto wie. Ja?

[administ]

I na miesiąc do tego...

[Radzio]

Jak wreszcie za łopatkę się wezmę, to w dwa berety z popitką upchnę. :mrgreen:

[administ]

I po co się męczyć, jak utrzymanie wzrośnie dwukrotnie?

[Radzio]

 
W dwa dnie, a może i noce ... upchnę. :mrgreen:

[administ]

A to zmienia postać rzeczy...

[Radzio]

 
Niech no tylko poszczenie się skończy.

[administ]

Ciężko tak pościć religijnie...

[Radzio]

 
Kompletnie nie rozumem. :mrgreen:

[administ]

Wreszcie jakś rebus niezrozumiały mi wyszedł!

[Radzio]

 
Przez to, że prosty jak dr. ... antenka znaczy.

[adampio]

Dzień dobry Źródełkowi, a w następnej kolejności Tobie, Dunie Źródełkowy, szczególnie za dobre, na pewno "po polskiemu", napisane słowa!
W lot pojąłem Twą misję ... . Możesz zadać pytanie.

Rozumem, post. Ale ja bez śniadania, choćby o dwunastej, dnia nie wytrzymię. No co Wy, nie śniadacie?- samym źródłem żyjecie? :mrgreen:

No i tu sie z Toba zgadzam. Bez sniadania nie mozna, jak to tak - bez sniadania?
A skad brac energie do pracy? Bo nawet do siedzacej pracy trzeba zjesc 5 zoltek albo 6.
Ja tam z domu nie wychodze zanim nie zjem mojej porcji jajek. 

[Radzio]

 
O! "... tak to ja nie mam! ...".
Śniadanie jem dopiero po lesie, a czasami dwukrotnym, znaczy po spacerze z Mamą, a od pomarańczowej kity ... z psami.
Inaczej w ogóle przestałbym jeść, a to przecież do Buddy byłoby podobne.

[adampio]

Ciężko tak pościć religijnie...

Ja tez poszcze - sie - najczesciej ze smiechu