Sniadanie

[Zyon]

Jadlem kiedys soczewce, na szczescie ten etap mam juz za soba 

[Anulka177]

Moja wątroba jest przeciwna wszelkim strączkowym,  nie będę się z nią sprzeczać...   

[renia]

  Ja dawno, dawno temu, to lubiłam bób i fasolkę po bretońsku. Teraz to jedynie w sezonie trochę fasolki szparagowej lubię na przystawkę do obiadu. Wolę zieloną, niż żółtą. A, i jeszcze groszek z marchewką może być.

[renia]

Miêso w pi±tek?

Ale to jest łopatka z soczewicy....  :mrgreen:

Ja mam na obiad żeberka z rabarbaru... :mrgreen:

[administ]

na przystawkę do obiadu.

No wiesz! "Na przystawkę" to kawałek mięsa może być, albo wcale, a 600g fasolki to podstawa teraz jest!  

[renia]

Ty jeździsz po świecie, to tu, to tam i zawsze jakieś nowości się dowiesz. A ja to co? Klepię w tę klawiaturę i nawet nie nadążam za zmianami w DO... Dobrze, że się z nami nowinami dzielisz...

[administ]

A widzisz! 
Jakbyś nie rezygnowała z zarządu (albo tak Ci się tylko wydaje), to wszystkie trendy w niedziałającej DO byś znała...  

[renia]

Wolę zostać tutaj na skraju miasteczka, gdzie płynie rzeczka...
Tutaj wszystko gra i buczy.

[Diogenes z Synopy]

soczewicę?
z 2-3 razy w życiu to jadłem, ani czerwona, ani zielona nie przypadła mi do gustu.  Teraz kojarzy mi się z przykładaniem do rany, i cieciorką  ( ciecierzycą ?)

[Zyon]

Adam ma doswiadczenie w kwestii przykladania ciepciory  Z nim gadaj.

[renia]

soczewicę?
z 2-3 razy w życiu to jadłem, ani czerwona, ani zielona nie przypadła mi do gustu.  Teraz kojarzy mi się z przykładaniem do rany, i cieciorką  ( ciecierzycą ?)

Nie jadłam ani soczewicy, ani ciecierzycy ani soi... chyba, że w jakimś produkcie była dodana...np. w parówkach...

[Gavroche]

soczewicę?
z 2-3 razy w życiu to jadłem, ani czerwona, ani zielona nie przypadła mi do gustu.  Teraz kojarzy mi się z przykładaniem do rany, i cieciorką  ( ciecierzycą ?)

Soczewica jest super na diecie wysokowęglowodanowej.
I całkiem smaczna, ja lubiłem gęste zupy na soczewicy, kaszy, kościach i warzywach.
Kompletny posił, podobnie jak grochówa.

[Anulka177]

Mój mąż czasami, po kryjomu, zjada puszkę fasoli czerwonej z majonezem, bo bardzo lubi.  Po tym, jak przestał pić piwo, którego był nałogowym wielbicielem, potrafię mu wybaczyć tę fasolę od czasu do czasu 

[administ]

Matko jedyna! 
Też jestem wielbicielem piwa okrutnym, ale nie piję odkąd ponoć za pół litra się przestępcą jest! 

[renia]

To zawsze możesz wziąć zamiennik w postaci fasoli...

[administ]

Dziękuję, nie skorzystam...

[renia]

  Trudno chciałam pomóc.

[Jarek]

Matko jedyna! 
Też jestem wielbicielem piwa okrutnym, ale nie piję odkąd ponoć za pół litra się przestępcą jest! 

Małe piwko to dobry węgiel

[Anulka177]

Matko jedyna! 
Też jestem wielbicielem piwa okrutnym, ale nie piję odkąd ponoć za pół litra się przestępcą jest! 

A jest się??? 

[renia]

Za kierownicą...