Aktualności:

6. Pić należy tyle, na ile mamy ochotę i wtedy, kiedy mamy ochotę.

Menu główne

Sniadanie

Zaczęty przez adampio, 2014-09-05, 11:32:59

Poprzedni wątek - Następny wątek

Anulka177

Cytat: renia w 2016-04-14, 20:57:57
To mogliście obok warsztatu sklep spożywczy otworzyć... :roll: :lol:
A po co sklep? Zjadaliśmy te smakołyki, nawet kartek nie trzeba było wykorzystywać, bo w domu nic nie brakowało, nawet w najgorszych czasach jechaliśmy na pełnym korycie  :lol:

Anulka177

Cytat: Gavroche w 2016-04-14, 21:08:15
Monopolowy od 13.00. :)
W monopolowym też miał chody, milicjanci mu gorzałę przywozili i pili razem z nim, więc żadnych ograniczeń godzinowych nie było  :D

Blackend

To były porządne czasy, kiedy milicja była bliżej obywatela. ;)

renia

To była prawdziwa Milicja Obywatelska... :roll: :wink:

Blackend


Anulka177


Diogenes z Synopy

2,5 gofra  posmarowane z  50-70 gr masła  duńskiego  przykryte 6- 7 plastrami sera dojrzewającego podpuszczkowego. Ogórek kisz. i  natka. 

renia

Jeszcze gofry się nie nudzą... :roll:

Anulka177

Omlet się nie nudzi!  :D przynajmniej mnie,  bo mąż mi się zbuntował i zajada jajecznice ostatnio  :)

Diogenes z Synopy

Cytat: renia w 2016-04-15, 11:10:46
Jeszcze gofry się nie nudzą... :roll:

a chleb się nie nudzi?  ;-)   :roll:

żółtka pod jakąś postacią trza jeść.
Poprawię w kluseczkach żółtkowych na obiad, bo mam dobry twaróg. I masło. I śmietanę ukwaszoną.   :D

Omletów nie lubię za mocno, bo są z białkami. A z samych żółtek to żółmlet  ;-)  . Tak nieraz robię.  Choć omlet puszysty więcej masła wpija, ale ja nie mam z tym problemu. Więc nie za często, białkomleta jem.  :)

renia

Cytat: Diogenes z Synopy w 2016-04-15, 12:05:36
Cytat: renia w 2016-04-15, 11:10:46
Jeszcze gofry się nie nudzą... :roll:

a chleb się nie nudzi?  ;-)   :roll:

...........

Mnie się znudził... :lol:

renia

Cytat: Diogenes z Synopy w 2016-04-15, 12:05:36
Cytat: renia w 2016-04-15, 11:10:46
Jeszcze gofry się nie nudzą... :roll:

a chleb się nie nudzi?  ;-)   :roll:

żółtka pod jakąś postacią trza jeść.
Poprawię w kluseczkach żółtkowych na obiad, bo mam dobry twaróg. I masło. I śmietanę ukwaszoną.   :D

Omletów nie lubię za mocno, bo są z białkami. A z samych żółtek to żółmlet  ;-)  . Tak nieraz robię.  Choć omlet puszysty więcej masła wpija, ale ja nie mam z tym problemu. Więc nie za często, białkomleta jem.  :)

Faza omletów mnie też "puściła"... :lol:

Anulka177

Tyle,  że w moim omlecie jest jedno,  jedyne białko, 3 żółtka i trochę śmietanki,  wszystko bełtam widelcem i wylewam na masełko,  potem tylko smaruję powidłem i już   :)

Diogenes z Synopy

omleta prawdziwego to się napowietrza białko, jak do biszkoptu. Tak jak poduszka. Wtedy i kostkę masła można ukryć  ;-)  w tej gąbce.

renia

Cytat: Anulka177 w 2016-04-15, 14:52:37
Tyle,  że w moim omlecie jest jedno,  jedyne białko, 3 żółtka i trochę śmietanki,  wszystko bełtam widelcem i wylewam na masełko,  potem tylko smaruję powidłem i już   :)

Ja chyba przez rok na początku DO robiłam codziennie na śniadanie omleta z 4 żółtek i jednego białka na maśle, posmarowanego łyżką (płaską) dżemu. Miałam na to BTW obliczone, a z innymi obliczankami tak łatwo mi nie szło. 8)
Smak był nieważny, wszystko mi smakowało, aby tylko optymalnie było... 8)

Anulka177

Jakbym o sobie czytała  8)


Diogenes z Synopy

to samo co wczoraj. Bo pasztet nie odmroził się.  Na obiad odmrażają się gołąbki. Szkoda dnia na gotowanie, bo przecudnie.

administ

Ale monotonia!  :shock: ;)

Kryanna

Normalnie wioska u mnie - cebula, smalec, 3 żółtka i 1 jajo. Koniec.
Teraz kawa ze śmietanką i kawałek ciasta orzechowego.
Nie wiem czy obiad jaki będzie ... w sumie to za późno :-)
Za to w lesie było cudnie, upsko aż podskakiwało na rowerku, hej!