Aktualności:

8. Życie bez ruchu nie jest życiem. Starajmy się ruszać w każdym wieku, dostosowując rodzaj i wielkość wysiłku do możliwości naszego organizmu.

Menu główne

Siłownia a ŻO

Zaczęty przez hologram, 2007-07-04, 22:29:47

Poprzedni wątek - Następny wątek

Jarek

Małpie geny trzeba mieć , i naczelnego w rodzinie  :lol:

Gavroche

Cytat: Zyon w 2016-02-25, 11:54:40
Cytat: Gavroche w 2016-02-25, 11:19:05
Cytat: Zyon w 2016-02-25, 11:14:22
Cytat: Gavroche w 2016-02-25, 10:36:46
A, że na kaca najlepsza praca, to sieknąłem sobie 20 serii po 20 powtórzeń rwania jednorącz, 32kg odważnikiem. :D
Tak z pol godzinki wyszlo?

Od jakiegos czasu w coraz wiecej ksiazkach silowych przewija sie motyw, ze takie krotkie i intensywne silowki to jest to do czego czlowiek jest najbardziej przystosowany i najbardziej to efektywne. Tak pisze np Mark Sisson w Primal Blueprint czy ten trener komandosow Mark Lauren.
Ze 40 minut. :D
Ja tak samo uważam, instynktownie się czuje, wolę rozbić trening na kilka drobnych, bo wtedy zawsze jestem świeży.
Niestety wytrzymałości nie da się budować bez dużej liczby powtórzeń, z których wartość maja tylko te końcowe, na dużym zmęczeniu.
Więc raz w tygodniu robię 2h trening, ale to najmniej lubiana sesja. :P

Ja wytrzymalosc robie na halowce 2x1,5 na tydzien. Taka mam przynajmniej nadzieje, sprobowalem przelozyc swingi na wydolnosc tlenowa na parkiecie.
Ja mam marsze z psem obecnie, dla zdrowotności betaoksydacyjnej, bo bieganie to nie dla mnie, a takie jak w halówce, to przy mojej wadze kolana do wymiany, jak u sióstr Williams. :lol:

Gavroche

Cytat: Jarek w 2016-02-25, 12:00:43
Małpie geny trzeba mieć , i naczelnego w rodzinie  :lol:
Nie każdego Najwyższy z błocka uklepał. :D

Diogenes z Synopy

Cytat: Gavroche w 2016-02-25, 11:57:11
a kto się śmieje z tancerzy baletowych, ten kompletnie nie ma pojęcia o sporcie.
Dokładnie, jak patrzą na mnie, sylwetkę (a jeszcze wiekowy), że płynę w hen w jezioro, to myślą, iż nie wrócę już  ;-)

Zyon

Cytat: Gavroche w 2016-02-25, 11:57:11
Cytat: Jarek w 2016-02-25, 11:50:04
Cytat: Gavroche w 2016-02-25, 11:15:35
Cytat: renia w 2016-02-25, 11:01:51
Jednak te ćwiczenia faktycznie szkodzą... :? :lol:
I to mocno, ale na głowę, na ciało spoko. :D
Zyon komandos ale jaja  :lol: :lol: :lol:
I to najlepszy na forum. 8)
Gość jest bardzo sprawny właśnie
Ejno, bo sie zaczerwienie  :lol: Ale przez wrodzona uczciwosc musze powiedziec, ze zapomniales o tym co 50kg worki od kartofli dzwiga niczym poduszki puchowe, absurdalnej wielkosci pniaki na przyczepe rzuca niczym papierowe pudelka a zuli to kasuje samym spojrzeniem, ze nie smia ciosow nawet zadawac  :lol: Gdzie mi tam do niego, bic40, klata 130  :lol:
Work Buy Consume Die

Zyon

A, i zapomnialem o miazdzacym uscisku co mu pozwalal wisiec jednoracz kiedy reszta spadala...  :lol:
Work Buy Consume Die

Jarek

Cytat: Gavroche w 2016-02-25, 12:03:29
Cytat: Jarek w 2016-02-25, 12:00:43
Małpie geny trzeba mieć , i naczelnego w rodzinie  :lol:
Nie każdego Najwyższy z błocka uklepał. :D
No nie , bo całe zycie pesel odczytywać to męka

Diogenes z Synopy

Cytat: Gavroche w 2016-02-25, 07:07:51
Zyon znasz?
Ruski kozak od BW:
https://m.youtube.com/watch?v=lyCHMCI01R8

ten wymyk i odmyk na jednej ręce  :shock:  :)

miałem takiego dowódcę bażanta na szkole podoficerskiej (podczas branki) - coś podobnego do tego chłopaczka. Mistrz karate skrejzowany. Męczył nas niemiłosiernie. Jak norma był 4 wymyki i odmyki po kolei, to dla naszej drużyny było 10  :lol:  . Poranna zaprawa - wszyscy mieli o 5:30, a my o 4:30  żeby więcej czasu było  ;-)  . Pisali na niego skargi, ale na nic. Nawet chcieli niektórzy go pozbyć się podczas jakiś ćwiczeń wojskowych.  Miał pod deklem nierówno, ale sprawny niebywale.

Zyon

No rozni sa maniacy, tego juz kiedys wrzucalem, mozna sie gapic godzinami na to co on wyprawia, np pompki jednoracz w staniu na rece
https://www.youtube.com/watch?v=Q69nII2xTXk
Work Buy Consume Die

Gavroche

Cytat: Zyon w 2016-02-25, 12:14:01
A, i zapomnialem o miazdzacym uscisku co mu pozwalal wisiec jednoracz kiedy reszta spadala...  :lol:
Budyń z jąder dobrze robi. :D

Zyon

Wtedy chyba jechal na cebuli ze smalcem z mikrowele. Niemniej zawsze jak mi sie zdarza gorszy dzien czy smuteczek to sobie czytam. Oczywiscie twoje reakcje wtedy najbardziej bombastycznie mnie smiesza  :lol: :lol:

Cytat: vvvMusiałbym spróbować, kiedyś miałem predyspozycje, w wieku lat 18, ważąc 75kg kładłem na rękę kolegę który wygrywał podnoszenie ciężarów w wadze ciężkiej +110kg i mogłem wisieć na jednej ręce i patrzeć jak konkurencja spada jeden po drugim i błędem była próba podania mi ręki z zamiarem wykazania się siłą miażdżącego uścisku. ;)

Cytat: vvvbic 40, klata 130, akurat ostatnio mam trochę zajęć fizycznych, "na ulicy" raczej nie mam kłopotów z niedocenieniem siły, kilka razy zdarzyło mi się unikać próby np. uchwycenia za rękę zwykle przez nietrzeźwych z zaburzoną oceną rzeczywistości, zadawać ciosów nikt nie próbował, zwłaszcza, że pozycyjna gra wstępna na to nie pozwalała, za to pozwalała nawet nietrzeźwemu zorientować się, że warto obrócić wszystko w żart i z honorem zachować dobrostan stawów. Zresztą nie uderzyłbym napastnika, chyba, że byłoby kilku lub np. z nożem i nie byłoby szans uniknąć walki, nie zdarzyło się poza "salą ćwiczeń". Brutalna siła w realnym świecie raczej rzadziej przydaje się niż przemyślane szybkie ruchy, choć dobrze wspominam załadunek na przyczepę zakupionego w lesie drzewa w postaci absurdalnej wielkości pniaków, a 50kg worek ziemniaków potrafię tak przenieść by się nie ubrudzić, dziękuję, że pytasz i pozdrawiam.
Work Buy Consume Die

Gavroche

 :lol:
Fantastyka. 8)
Zwłaszcza armwrestling z 40kg cięższym ciężarowcem i obrona przed nożownikiem. :lol:
W takie rzeczy to nawet Renia nie uwierzy w piękne popołudnie i nad kawą z serniczkiem optymalnym. :shock:

Zyon

Posrutuje te pestki co jeszcze ma to i w to zacznie wierzyc  :lol: :lol:
Work Buy Consume Die

Gavroche

 :lol:
Ta kawa rozpuszczalna to musi być jakaś neurotoksyczna.
Wziąłem odważnik, 32kg, i lecę rwania na ilość, muzyczka gra, jest milusio i lekko, ale jakoś tak pies się dziwnie na mnie gapi.
Faktycznie, coś jest nie tak...
Odważnik miał 24kg. :lol:
Dlatego tak leciutko, ale zrobiłem 300 sztuk w kwadrans za karę i jakoś będę z tym żył. :? :lol:

Zyon

Wazne, ze jest 40 w kablu i 130 w meblach  :lol:
Work Buy Consume Die

Zyon

dzisiejszy wod
6x5 double military
10x5 clean&jerk
wiecej energii niz przed, czuje jak ATP rosnie w musklach :D
Work Buy Consume Die

Gavroche

Największą lipą w Crossficie, są właśnie te WODy.
Zwykle jak je przeglądam, ciągłość treningowa leży i kwiczy, bo każdy trening to inny WOD, niepowiązany z poprzednim, ani następnym.
Ale gdyby je jakoś sensownie usystematyzować, to Crossfit nie jest taki zły.

Te dwa Twoje WODy nie są złe, ale następny powinien mieć tylko muśnięte wyciskanie i podrzut, a mocniej zaakcentowane goblety i coś na core i doskonalenie podparcia, jak wiatrak, wyciskanie w pochyleniu czy TGU. :D

Zyon

Z tym wodem to oczywiscie zart, generalnie dzisiaj mialem miec pauze, ale jakos tak mi sie nudzilo z deka.
Goblety dzis odpuscilem, bo wczoraj na pilce koles mi w nogi wjechal i musze odczekac az mnie przestanie kolano bolec.
A boczne sobie zrobie jutro, wylecialy zawody halowe to sobie rozbilem na dwa dluzsze :D
Work Buy Consume Die

Gavroche

WOD to dobra nazwa, tylko źle się kojarzy, bo kros założenia ma dobre, tylko wykonanie do rzyci, obecnie ewoluował w coś chorego, co daje wycisk i nic ponadto, a ćwiczenie i trening to dwie różne rzeczy, jeśli ktoś doceni tę subtelną, semantyczną różnicę. ;)

Dasna

Qarwa.
Przychodzę dziś do tego Zdrofitu i wiem, że będzie tłok. Miałam pojechać na 7.00 rano, ale musiałam odebrać Tatę z przystanku , więc zmiana planów. Nooooo, ale oni w ogóle zmienili stojak na jakiś dziwoląg z ostrymi kantami.

Zgłosiłam pretensje i maja porozmawiać. Dzisiaj kulturystyka. :?