Siłownia a ŻO

[Gavroche]

Dzięki, to prawda, zwłaszcza, jak się uniknie unieruchomienia.
Dzisiaj już zrobiłem serię przysiadu kielichowego (goblet squat) i serię martwego z moim najmniejszym odważnikiem 16kg.
Stara szkoła mówi, że trzeba unieruchomić, ale wówczas tkanki zrastają się zgodnie z wektorem wyprostowanej kończyny, a nie naturalnie pracującej.
Do tego układ nerwowy przysypia podczas unieruchomienia i tracimy troficzny wpływ unerwienia.

Ja robię 3 serie przysiadu na zdrowej nodze (lewa jest uszkodzona), a zaraz potem jedną serię obununóż lekko.
Potem to samo z martwym ciągiem z odważnikiem.
Jest dobrze.

[Zyon]

No i w p....u wylądował.
Tyle z moich zawodów w sierpniu.
Dokładnie tydzień temu, bardzo poważnie naderwałem przyczep kolanowy mięśnia dwugłowego uda, głowy długiej.
Nie wiem co mnie podkusiło, aby wtedy ćwiczyć w ciasnym komercyjnym klubie, kiedy pełno ludzi szlifuje formę na Majorkę...
Kończyłem właśnie serię siadu tylnego, dokładnie 3 powtórzenie, kiedy poczułem uderzenie w bok i musiałem łapać równowagę z ciężarem 190kg na barkach.
Okazało się, że gość obok rozładowywał sztangę na ławeczce do wyciskania, i jak zsuwał krążek z tulei, to walnął mnie łokciem, bo mnie nie widział, taka ciasnota!
Poczułem/usłyszałem odgłos prucia się i ledwie odłożyłem ciężar na stojak.

To moja pierwsza kontuzja w ponadtrzydziestoletniej karierze, i tak nieźle.
Nie wiedziałem co robić, to pojechałem do znajomego ortopedy i zrobiliśmy USG.
Mniej więcej połowa mięśnia oddzieliła się od swojego przyczepu, za wiele nie było widać, bo już wynaczyniona krew zalewała wnętrze mięśnia, ale na pewno nie zerwał się całkiem...
Zalecenie - unieruchomienie - olałem całkowicie, a jak krwiak przestał się rozszerzać (po 3 dniach miałem nogę grubą jak Ronnie Coleman i fiolet od kostki do biodra), zacząłem przysiady i skłony bez obciążenia, 1 seria po 10, 3x dziennie.
Dziś krwiak już ma wszystkie kolory tęczy i jest o połowę mniejszy, opuchlizna prawie zeszła, odpoczynek i rehabilitacja na Mazurach działa.

Owmorde 
Nabiles go na ten gryf i roztarles miedzy talerzami?
Czyli bilety na zawody musze komus sprzedac

[Gavroche]

Spojrzałem tylko znacząco.
Gość był przestraszony bardziej ode mnie, zieleniał cały.
Uciekłem szybko na USG, bo czułem jak tam w środku gromadzi się płyn, a chciałem koniecznie znać rozmiar uszkodzenia.
No w piątek zgłosiłem organizatorom nieobecność, sorry Zyon...

Ale, ale, Ty zdaje się miałeś całkowicie zerwane jakieś ścięgno w nodze, dobrze pamiętam?

[Zyon]

Taka byla diagnoza, ale jak to bylo... w kwietniu znalazlem artykul jakiegos wieloletniego lekarza od tych spraw wiezadel  i pisze on tak (fragment)
https://naforum.zapodaj.net/images/f68c4a3e3674.jpg

W tym roku sie odwazylem w koncu robic siady i zaskakujaco niezle to poszlo, chyba w tryb newbie udalo mi sie wbic wg oldboya

[admin]

Ale wiązadło krzyżowe - jak sama nazwa wskazuje - jest chyba w krzyżu?

[Jarek]

Też miałem pozrywane Wszystko na DO się pozrastało Nie zostały operacyjne prosto nastawione ,ale trzymają juz dwanaście lat ...

[Jarek]

Jeśli ktoś w takie cuda nie wierzy - mogę temat rozwinąć 

[Zyon]

Wiekszosc nie wierzy, bo to wlasnie kwestia ich wiary w ?nauke?. Przerabialem to wielokrotnie, tutaj z gavro tez
Niektorzy z moich kolegow z pilki juz po 3 ?rekonstrukcji?.....

[admin]

Jeśli ktoś w takie cuda nie wierzy - mogę temat rozwinąć 

Jak masz dokumentację medyczną i z tego "wyzdrowiałeś," to znaczy, że źle byłeś zdiagnozowany.

[RafałS]

Niezgodnie z procedurą bo dzisiaj to dopiero są nowoczesne metody, nie to co kiedyś.

[Jarek]

Złamaną rękę pakują w gips i się zrasta , ale wiązadło  naukowo nie przejdzie

[renia]

Jeśli ktoś w takie cuda nie wierzy - mogę temat rozwinąć 

Jak masz dokumentację medyczną i z tego "wyzdrowiałeś," to znaczy, że źle byłeś zdiagnozowany.

Takie słowa od lekarki (ale endokrynolog) słyszałam...

[Gavroche]

Wiekszosc nie wierzy, bo to wlasnie kwestia ich wiary w ?nauke?. Przerabialem to wielokrotnie, tutaj z gavro tez
Niektorzy z moich kolegow z pilki juz po 3 ?rekonstrukcji?.....

Widzę zerojedynkowość.
Niektóre więzadła się samoczynnie goją, ale zerwanego mięśnia nic, prócz operacji nie naprawi niestety.

[Zyon]

No gdziez zer01edynkowosc, napisalem tylko ze juz kiedys sie o tym sprzeczalismy.
Owszem troche pracy w to wlozylem, goblety, pistolety, bulgarskie i w tym roku odwazylem sie ze sztanga.
Na pilceostatnio  juz silowalem sie na sprinty z ziomeczkiem, gdzie wczesniej lekki trucht to bylo ryzykowne.
Mi sie udalo ale nie twierdze, ze kazdemu sie moze udac, trzeba miec upor. Z tego linka co wkleilem wyglada na to, ze wybralem dobrze ale wiem, ze dzisiaj takie czasy.
Moj ziomek mlodyszy duzo ode mnie zerwal na awf, poszedl do lekarza, lekarz powiedzial ze trza operacje i nie dyskutowal, wstawili mu od razu endorpoteze

[Gavroche]

Nie o to chodzi.
Ja tę naszą sprzeczkę zapamiętałem tak, że dotyczyła zerwanych ścięgien, a nie więzadeł, może coś popierdzieliłem...
Więzadła, czyli połączenia między kośćmi, mają fizyczną szansę za zrost, ścięgna, czyli połączenie kość - mięsień, zazwyczaj nie, może poza barkiem.
Tak to jest w nauce, że trzeba coś tam liznąć podstaw.

[Zyon]

Raczej wiezadel, moge to zreszta znalezc, bo przeciez ja o swoim gadalem
O sciegna w zyciu bym sie nie sprzeczal, bo nie zerwalem

[Gavroche]

Mój błąd zatem.

[admin]

Co się raz przerwie, to trudno odtworzyć...

[Zyon]

Mój błąd zatem.

Bron cie panie Boze zebym ja sie o jakichs sciegnach mondrowal 

[Gavroche]

Kolejny biedaczysko.
https://www.sfd.pl/art/Fitplota/Zmar%C5%82_kulturysta_i_s%C4%99dzia_NPC%2C_IFBB_Jerry_Ward-a7547.html