Aktualności:

Na koniec - nie wolno zapominać, że każdy człowiek jest inny i inny jest jego organizm.

Menu główne

Obiad

Zaczęty przez renia, 2017-04-01, 13:40:01

Poprzedni wątek - Następny wątek

renia

...i ryj... 8)

Jarek

Rarytas taki ryjek pieczony... :lol:

Gavroche

Pyszny łeb. 8)
Zajadałem się tą kleistą tkanką i skórką.
Jeszcze tyle zostało! :D

renia

Pamiętam, że jak byłam mała, to moja Mama robiła czasami galaretę z łba wieprzowego i nieraz dodawała jeszcze golonkę. Ja z tego łba lubiłam to chude mięso "podkradać"... 8) :lol:

Blackend

Mi sam salceson wystarcza, bo nie lubię aż tak głęboko w oczy zaglądać. ;)

renia

Pewnie masz coś do ukrycia... 8) :lol:

Blackend

Świńskie myśli. ;)

renia

 :lol:  Tak pomyślałam... 8) ;-)

Blackend


admin


Gavroche

Śniadanioobiad na mieście, w koreańskiej knajpie, jaja sadzone i smażone w głębokim tłuszczu panierowane skórki z kurczaka. :D
Bardzo fajny zestaw.
Na deser kupiona spontanicznie tangerynka (nie znałem dotąd), jest to mieszaniec mandarynki z grejpfrutem:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Tangelo
Ma fajny kształt i ciekawy smak, lekko ostry.

Blackend

Mniam jak czytam. ;)  :D

Gavroche

Koreańce smacznie gotują, bo tłusto. :D
Ponoć smalec z czarnej świnki.
A te jaja sadzone, to mistrzostwo, ja nie umiem tak zrobić w domu...

renia

Ciekawe czy jest dużo chętnych na te panierowane skórki z kurczaka... :roll:
A te tangerynki mieliśmy w sklepie, ale one miały inną nazwę...  :roll: Nie pamiętam już jaką... 8)

Gavroche

Jasne, tylko, że do tego fura ryżu, bo za tłuste i mgli. ;-)
Są jeszcze świńskie skórki, uszy, ryjki, Azjaci wszystko jedzą. :D
A najbardziej mi się podoba, że nikt się nie dziwuje przy zamówieniu, że bez ryżu, że dziwne połączenie, że nie ma w zestawie, zrobią wszystko dla klienta.

renia

I super... :D

renia

Cytat: Gavroche w 2022-09-28, 11:50:13

Na deser kupiona spontanicznie tangerynka (nie znałem dotąd), jest to mieszaniec mandarynki z grejpfrutem:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Tangelo
Ma fajny kształt i ciekawy smak, lekko ostry.

Już wiem! U nas ten owoc nazywał się mineola...

admin

Jakiś mutant gmo. ;)

Blackend

I dla niepoznaki pod inną nazwą. ;)