Autor
|
Wtek: Blade - dziennik treningowy (Przeczytany 771119 razy)
|
Blade
Go
|
Ooo, dotknąłeś ważnego punktu, trening musi być skorelowany z celem "Gdzie będziesz biagał, tam trenuj" - dobre. Ale oglądanie filmów podczas treningu - kaszana, mr. America hehe, bo dla mnie takie 45 minut na trenażerze to już nie jest specjalnie jakiś trening - trzeba się napocić, żeby powyżej 100HR wskoczyć trenuję pod kątem techniki i kadencji. Kolarze, co robią bazę na trenażerze, z reguły oglądają ponagrywane wyścigi typu Tour de France
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Ooo, dotknąłeś ważnego punktu, trening musi być skorelowany z celem "Gdzie będziesz biagał, tam trenuj" - dobre. Ale oglądanie filmów podczas treningu - kaszana, mr. America hehe, bo dla mnie takie 45 minut na trenażerze to już nie jest specjalnie jakiś trening - trzeba się napocić, żeby powyżej 100HR wskoczyć trenuję pod kątem techniki i kadencji. Kolarze, co robią bazę na trenażerze, z reguły oglądają ponagrywane wyścigi typu Tour de France Podobno od siodełka roweru cierpią cojones Słyszałeś o tym?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
Ooo, dotknąłeś ważnego punktu, trening musi być skorelowany z celem "Gdzie będziesz biagał, tam trenuj" - dobre. Ale oglądanie filmów podczas treningu - kaszana, mr. America hehe, bo dla mnie takie 45 minut na trenażerze to już nie jest specjalnie jakiś trening - trzeba się napocić, żeby powyżej 100HR wskoczyć trenuję pod kątem techniki i kadencji. Kolarze, co robią bazę na trenażerze, z reguły oglądają ponagrywane wyścigi typu Tour de France Podobno od siodełka roweru cierpią cojones Słyszałeś o tym? hehe, odwieczny flejm na forach rowerowych o cojones trzeba dbać, i jak dobre siodełko to nie cierpią
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
mozna jezdzic bez siodelka
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Gavroche
|
mozna jezdzic bez siodelka Trzeba mieć wyćwiczony rec...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dasna
Go
|
mozna jezdzic bez siodelka To taki rodzaj troski.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
Dzień dobry w lesie piękna pogoda, w ramach rzeźnickiego treningu 15,5 km ze Szwagrem. Dobre tempo, ale powoli przy dłuższych treningach trzeba będzie pomyśleć o jakimś domowy izotoniku. Zadowolony jestem, jest progres.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Dzień dobry w lesie piękna pogoda, w ramach rzeźnickiego treningu 15,5 km ze Szwagrem. Ze szwagrem to się liczy razy 2...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
Dzień dobry w lesie piękna pogoda, w ramach rzeźnickiego treningu 15,5 km ze Szwagrem. Ze szwagrem to się liczy razy 2... No tak, bo jak się gada non stop, to dużo ciężej
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Blade
Go
|
Uff, większość załogi jeszcze śpi, wiec mam chwilę dla mojego pamiętniczka Po sobotnim wybieganiu delikatnie odezwał się mój ITBS. Podliczyłem kilometry i zdecydowanie przesadziłem ze zwiększeniem tygodniowego kilometrażu. Dlatego w tym tygodniu znaczącą obniżka, w niedzielę zrobiłem przerwę, pół.godziny ćwiczeń siłowych, intensywna fizjoterapia i takie tam. Wczoraj 6 km na szybkim tempie, niskim tętnie, generalnie widać postęp. Dlatego tez cieszę się, że teraz będę robił treningi nie codziennie. Aczkolwiek tez muszę przyznać rację Danielsowi, codzienne klepanie kilometrów w pierwszej fazie miało duże znaczenie dla fizyczności i psychiki. Teraz treningi biegowe będą poniedziałek / środa / sobota, wtorek i czwartek będzie trenażer (docelowo rower do pracy), siłka i sauna, nie wiem, w jakiej konfiguracji - przypuszczalnie rano żelazo i kręcenie, a wieczorem luz w saunie z Z wagą na razie stoję, ale portki coraz bardziej spadają, wiec luz niskie białko, tłuszczu w sam raz, węgli pi razy oko 50 g. W piątek planuję ok 20 km marszobiegu trasą jednego z półmaratonów, który planuję zaliczyć przed Rzeźnikiem, wiec potestuję posiłek przedtreningowy. Ostatnio była kasza z masłem i jakoś tak średnio było, odbijało mi się dłuższy czas nią. Teraz myślę o czymś w stylu ryż z jabłkami zalany śmietaną 30%
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
A któż to ten Daniel? Morś?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
A któż to ten Daniel? Morś?
Daniel, to gatunek jeleniowatych.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
sprobuj sobie smietanke z cukrem na cieplo lub na zimno, letnio z sokiem + Zaladuj glikogen dzien wczesniej z ziemniakow,tak do 100g Ww w dzien poprzedzajacy bieg-dzien bez warzyw.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
sprobuj sobie smietanke z cukrem na cieplo lub na zimno, letnio z sokiem + Zaladuj glikogen dzien wczesniej z ziemniakow,tak do 100g Ww w dzien poprzedzajacy bieg-dzien bez warzyw. Tylko w pogoni za anabolizmem, pamiętaj, że procesy kataboliczne są nie mniej ważne Katabolizm służy wytworzeniu energii
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
katabolizm zapewnia bieg katabolizm i anabolizm zachodza nieomal jednoczesnie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
katabolizm zapewnia bieg katabolizm i anabolizm zachodza nieomal jednoczesnie No To nawiązanie do popularnego poglądu siłownianego, że anabolizm i testosteron są takie super, a katabolizm i kortyzol najlepiej wywalić do śmieci Niech kto chętny wywali sobie testosteron pod sufit i zbije kortyzol do zera
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
fakt,ktos to sprytnie wymyslil
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blade
Go
|
Rano był ryż z owocami i śmietanką 30%. Nie było źle, ale coś jakby lekka zgaga. Natomiast trening miodzio - 10 km w czasie szybszym mniej więcej minutę na kilometr szybszy, niż na początku bieg spokojny, przy tym samym tętnie. Więc mierzalny postęp. W piątek lub sobotę będzie testowe 20 km, polecę na serniku mojej Żony ale z założenia będzie spokojnie, bez bicia rekordów, rekonesans trasy półmaratonu. Po drodze okrutny podbieg i konkretny zbieg, więc tym bardziej nie ma co szaleć.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
A któż to ten Daniel? Morś?
Daniel, to gatunek jeleniowatych. Acha! I z tego powodu ma rację. Rozumiem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|