forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-25, 20:01:48

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
3. Białka jako materiał do budowy i przebudowy ciała powinno mieć możliwie wysoką wartość biologiczną, powinno to być białko zwierzęce, a nie roślinne.
669747 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Żywienie Optymalne
| | |-+  Geny i kwanty czyli.....
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 ... 12 13 14 15 16 [17] 18 19 20 21 22 ... 27 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Geny i kwanty czyli.....  (Przeczytany 390822 razy)
renia
Hero Member
*****
Pe: Kobieta
wiadomoci: 72244


Odp: Geny i kwanty czyli.....
« Odpowiedz #320 : 2015-08-22, 20:26:24 »

... albo zrosło się więzadło, jak robisz to Ty. Laughing


Na jednym spotkaniu Optymalnych, znajomy mówił, że też miał zerwane w nodze ścięgno i ono oczywiście się nie zrosło, ale zarosło chrząstką i nie jest luźne i noga jest sprawna...
Zapisane

Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Geny i kwanty czyli.....
« Odpowiedz #321 : 2015-08-22, 20:43:12 »

... albo zrosło się więzadło, jak robisz to Ty. Laughing


Na jednym spotkaniu Optymalnych, znajomy mówił, że też miał zerwane w nodze ścięgno i ono oczywiście się nie zrosło, ale zarosło chrząstką i nie jest luźne i noga jest sprawna...
O widzisz!
Tak to jest zgodnie z nauką! Very Happy
Zapisane
Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25643

pindżar ryskow wyszy


Odp: Geny i kwanty czyli.....
« Odpowiedz #322 : 2015-08-22, 20:44:28 »

Ciekawe co u mnie sie zroslo....

Nauka to teorie naukowe, znajdź sobie definicje, bo mi się nie chce powtarzać. Very Happy
Umowy dżentelmeńskie ułatwiające dyskusje i tyle.
Nikt nie twierdzi, że to prawda czy dogmat, a jeśli tak to d... a nie naukowiec. Very Happy
Mi sie wydaje, ze sobie cos uroiles, bo cala nauka jest wlasnie zdogmatyzowana.
Twierdzisz z cala pewnoscia, ze trzustka sie nie regeneruje, to ja zapytam w takim razie: pokaz mi swoj tytul naukowy z dziedziny medycznej, bo inaczej to jestes taki Daniken hotelarz.
To twoja retoryka w koncu Wink

Chodzilem na wyklady z dietetyki, pasjonujace zajecie, mozna doznac szoku poznawczego. Idz porozmawiaj o cholesterolu z wykladowczynia, jakas pania profesor albo o tym, ze od tluszczu sie nie tyje, albo o piramidzie zywieniowej, ze kalorie sie nie licza, ze smalec jest lepszy od oliwy, ze mozna jajka codziennie etc...
Najczesciej otyla (ta byla otyla) pani naukowiec jezeli cie smiechem nie zabije to wyzwie od kretynow albo poprosi o indeks i wlepi pale.
No bo przeciez naukowo to wszystko jest udowodnione, wykazane i ogolnie uznane przez caly naukowy swiat!  Shocked

Dlatego nie bardzo to rozumiem, holdujesz i holubisz te oficjalna nauke, te "dzentelmenska umowe", ktora od -nastu lat jest opanowana przez doktrynerow i "biurkowcow", ktorzy jedynie betonuja te swoja "nauke" Very Happy TO forum czy DD czy inne Bioslone sa wlasnie dlatego, ze ludzie kwestionuja te nauke, bo widza, ze to sciema glownie nawijana za kase Very Happy
Wiec tym bardziej mnie dziwi, ze tak sie nabijasz i nazywasz blaznami tych, ktorzy bedac w tym srodowisku dostrzegaja to zepsucie, lapczywosc na kase, lenistwo, niechec do zmiany pogladow etc. Zreszta juz kiedys rozmawialismy o teoriach Kuhna Wink
Zapisane

Work Buy Consume Die
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Geny i kwanty czyli.....
« Odpowiedz #323 : 2015-08-22, 21:02:55 »

Zyon, daj już spokój chłopie, wg Ciebie wszyscy są do dupy, prócz tych, którzy myślą inaczej niż reszta.
I nie ważne co myślą i mówią, ważne, że inaczej. Laughing
Nie chce mi się, bo za pięć stron znowu zapytasz jak te kukułki mogą wędrować. Wink
Zapisane
Diogenes z Synopy
Go


Email
Odp: Geny i kwanty czyli.....
« Odpowiedz #324 : 2015-08-22, 21:04:55 »


poczytałem tego bloga, widzę wpływ na Twoje poglądy  Wink

z tymi blogami to trza być ostrożnym  i ta strona i druga strona  - prowadzą wojnę informacyjną, często za pieniądze -  przykład amigdalina, niby nic , to dlaczego takie halo o to robią ?  Chemioterapia leczy , hłe , hłe , a amigdalina nie . Czy te lekarze od szczepionek, seryjne wypadki .. wiem, wiem teorie spiskowe.  

Miałem kiedyś  propozycją na prowadzenia bloga ubezpieczeniowo - inwestycyjnego. Miałem udawać osobę prywatną , bezstronną, nie zainteresowaną.
Normalne przyzwoite wynagrodzenie miesięczne od firmy. Musiałbym tylko kłamać, nic więcej.  Wink   Nie miałem takiej potrzeby akurat.  Smile
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Geny i kwanty czyli.....
« Odpowiedz #325 : 2015-08-22, 21:11:59 »


poczytałem tego bloga, widzę wpływ na Twoje poglądy  Wink

Albo tylko Ci się wydaje. Wink

Nie popadaj w taką paranoję jak Zyon, każdą sytuację trzeba rozpatrywać oddzielnie, nic nie jest czarno-białe, lub dobre-złe.
Akurat ani amigdalina, ani chemioterapia nie są skuteczniejsze w leczeniu nowotworów niż brak leczenia. Very Happy
Poza tym nie ma czegoś takiego jak jeden worek "nowotwory", bo rodzajów neoplazmy jest wiele. Wink
Zapisane
Helena
Go


Email
Odp: Geny i kwanty czyli.....
« Odpowiedz #326 : 2015-08-22, 22:00:28 »

Otóż, te choroby są nieuleczalne, bo ani zniszczonej trzustki żadną dietą, ćwiczeniami czy siłą woli nie naprawisz, możesz tylko dawać tyle cukru, by ta resztka insuliny produkowana jeszcze w trzustce wystarczyła, ani po wycofaniu się miażdżycy nie możesz wrócić do chlania i opychania się golonką z pączkami, ani zeżarta przez nowotwór kość udowa się nie zregeneruje, tylko potrzeba protezy. Very Happy
Można tylko tak dopasować dietę i pozostałe wartości środowiska, by organizm funkcjonował przyzwoicie.
Być może jednak ja czegoś nie rozumiem i możesz rzucić mi linę, że były cukrzyk może wpierdzielać spaghetti i pizzę? Wink
Tak się czepiłeś tej trzustki jak rzep psiego ogona.
Naukowo dyskutowano o paradoksie insulinowym. Teraz już nie. U cukrzyków jest większy poziom insuliny własnej niż u "niecukrzykow". Nauka przestała zastanawiać się nad tym problemem. Zamiast wyjaśnić i usunąć ten problem nauka zaleca wstrzykiwanie insuliny o właściwych parametrach.
Przyczyna cukrzycy  może tkwić w produkcji insuliny endogennej o niewłaściwych parametrach albo w systemie transportującym insulinę endogenna.
Ale ty wierzysz w naukę.
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Geny i kwanty czyli.....
« Odpowiedz #327 : 2015-08-22, 22:10:04 »

Jak zwykle błysnęłaś wiedzą. Wink

Cukrzyca to grupa kilku lub kilkunastu chorób charakteryzujących się hiperglikemią.
Ja mówię precyzyjnie o cukrzycy spowodowanej zniszczeniem przez autoagresję wysepek Langerhansa. Very Happy

Tu Ci trochę nie poszło, a co powiesz o polu morfogenetycznym w rozumieniu Sheldrake?
Bo tego też się czepiłem. Very Happy
Albo o kolorach kukułczych jaj w świetle odmian morfologicznych i heterogametyczności samic ptaków?
Zapisane
Helena
Go


Email
Odp: Geny i kwanty czyli.....
« Odpowiedz #328 : 2015-08-22, 22:28:57 »

Jak zwykle błysnęłaś wiedzą. Wink

Cukrzyca to grupa kilku lub kilkunastu chorób charakteryzujących się hiperglikemią.
Ja mówię precyzyjnie o cukrzycy spowodowanej zniszczeniem przez autoagresję wysepek Langerhansa. Very Happy

Tu Ci trochę nie poszło, a co powiesz o polu morfogenetycznym w rozumieniu Sheldrake?
Bo tego też się czepiłem. Very Happy
Albo o kolorach kukułczych jaj w świetle odmian morfologicznych i heterogametyczności samic ptaków?
I znowu naukowe pojecie "autoagresja".
A gdzie jest przyczyna autoagresji?
Przyczyną autoagresji jest sama insulina o niewłaściwych parametrach albo układ transportowy zmieniający parametry insuliny.
Organizm się broni przed insuliną o niewłaściwych parametrach i unieruchamia jej produkcje w wysepkach Langerhansa.
Doczytaj naukowo o właściwościach białka w środowisku kwaśnym i zasadowym.
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Geny i kwanty czyli.....
« Odpowiedz #329 : 2015-08-22, 22:31:15 »

Helenko, ciągle mówisz o późnej insulinooporności. Wink
A ja nie o tym. Very Happy
Zapisane
Helena
Go


Email
Odp: Geny i kwanty czyli.....
« Odpowiedz #330 : 2015-08-22, 23:16:45 »

Helenko, ciągle mówisz o późnej insulinooporności. Wink
Doczytaj to o czym sugerowałam.
Nie posiłkuj się "naukowymi" definicjami o późnej i wczesnej insulinoodpornści.
Nie ma komórek insulino odpornych dopóty, dopóki komórki akceptują insulinę egzogenna. Komorki nie zaakceptują insuliny o niewłaściwych parametrach, czy to będzie insulina egzogenna czy endogenna. Jak doczytasz, to zrozumiesz, a jak nie zrozumiesz to pytaj.
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Geny i kwanty czyli.....
« Odpowiedz #331 : 2015-08-22, 23:28:08 »

Nic podobnego, dziewczyno, mechanizm insulinooporności jest taki:
Cytuj
Na polski wygląda to mniej więcej tak: w mitochondrium jest wystarczająco tłuszczu energetycznego, szczawiooctanu i tlenu, więc mitochondrium nie chce pirogronianu. Jak mitochondrium nie chce pirogronianu, to cytozol nie chce glukozy, jak cytozol nie chce glukozy, to nie wychwytuje jej z krwi... I z tego wynika "insulinooporność". No, ale zawsze mogę się mylić. Sad
Cukrzyca typ I ma inny "metabolic syndrome".
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4329.msg65202;topicseen#msg65202
Niestety nie czytasz ze zrozumieniem i dlatego bardzo błądzisz, insulina jest hormonem małospecyficznym i w organizmie ludzkim działają nawet insuliny czy proinsuliny zwierzęce.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Proinsulina
Nadal mówisz o czym innym, bo z cukrzycą insulinozależną ludzie się nawet rodzą, a kilkutygodniowe niemowlęta chorują coraz częściej, czasu po prosu za mało na procesy, o których piszesz. Wink
Zapisane
Zyon
Hero Member
*****
wiadomoci: 25643

pindżar ryskow wyszy


Odp: Geny i kwanty czyli.....
« Odpowiedz #332 : 2015-08-23, 00:20:54 »

Zyon, daj już spokój chłopie, wg Ciebie wszyscy są do dupy, prócz tych, którzy myślą inaczej niż reszta.
I nie ważne co myślą i mówią, ważne, że inaczej. Laughing
Nie chce mi się, bo za pięć stron znowu zapytasz jak te kukułki mogą wędrować. Wink
Co do kukulek, to nie wyjasniles dlaczego wiedza gdzie leciec, wiec te kwestie zostawy Wink
Mapy w genach nie maja.

Co do tego "wszyscy, ktorzy inaczej" to masz znakomity przyklad na forach sportowo-pakerskich, wiekszosc robi to samo co wszyscy, je i cwiczy jak wszyscy. I wiekszosc jak wszyscy nie ma zadnych sukcesow. Ta reszta, te elita, to sa ci, ktorzy mysla, robia i wiedza inaczej, nie powtarzaja bzdurnych schematow, tylko wypracowuje swoje wlasnie rozwiazania. Dlaczego nie zresz ton wegli, supli etc jak kazdy wykladowca akademicki na AWF ci powie, ze to co robisz teraz to jakis smiech na sali wedlug naukowych metod i metodologii trenerskiej?

Przeczytales paradygmat Kuhna, ktory ci wielokrotnie wspomnialem o Struktorze Rewolucji Naukowych? http://sady.up.krakow.pl/filnauk.kuhn.struktura.htm

Kuhn dowiodl, ze w zasadzie kazde osiagnięcie na polu nauki musi najpierw przelamac (przy wielkim oporze starych struktur) stary, tradycyjnie pojmowany sposob myslenia, czyli przelamac przestarzaly paradygmat. I nigdy prawie nie odbywa sie to bezproblemowo i latwo, bo mnostwo jak nie wiekszosc karier zbudowano na starych zasadach, paradygmatach, wiec stawia tez teze, ze musi wymrzec "stare" pokolenie naukowcow, zeby taka zmiana mogla zajsc w pelni. Jako, ze tzw "uczeni" traktuja to zjawisko jako "zlo konieczne" wiec to tylko kwestia czasu kiedy wokol starych teorii zaczna sie gromadzic i narastac roznego rodzaju anomalie, sprzecznosci czy nielogicznosci, ktore uniemozliwia dalszy, sensowny rozwoj dziedziny nauki. Taki wlasnie opor ty stawiasz nawet jako w zasadzie bierny obserwator tych teorii.

Ja o tym mowie, ze taki Behe, Lipton, Sheldrake i inni czegos probuja w ramach swoich dziedzin, w ktorych sa czesto autorytetami, fachowcami czy osobistosciami. Oni po tych 30 czy 50 latach widza bledy, wypaczenia i klamstwa, dlatego probuja wyjasniac to czego nikt sie nie podejmuje, bo latwo jest siedziec w tej swojej "strefie komfortu". No i oni sa wlasnie dla ciebei blaznami, ci, ktorzy probuja ten wozek popchnac do przodu Wink
Zapisane

Work Buy Consume Die
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Geny i kwanty czyli.....
« Odpowiedz #333 : 2015-08-23, 06:58:28 »

Wyjaśniłem, ale widać niejasno. Laughing

Co do reszty to ciągle powtarzasz to samo, są inni, więc lepsi, a że gadają głupoty, to nie ma znaczenia, są inni, więc lepsi.  Very Happy
EBW też jest inna. Wink
Zapisane
Helena
Go


Email
Odp: Geny i kwanty czyli.....
« Odpowiedz #334 : 2015-08-23, 09:47:48 »


Niestety nie czytasz ze zrozumieniem i dlatego bardzo błądzisz, insulina jest hormonem małospecyficznym i w organizmie ludzkim działają nawet insuliny czy proinsuliny zwierzęce.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Proinsulina
Nie chcesz przyjąć do wiadomości, ze insulina i proinsulina jest białkiem.
Twoja sprawa.
Proinsulina ma dwa aminokwasy a insulina trzy.
Nie podaję żadnego linku, żeby kogoś kompetentnego nie obrazić.

Nadal mówisz o czym innym, bo z cukrzycą insulinozależną ludzie się nawet rodzą, a kilkutygodniowe niemowlęta chorują coraz częściej, czasu po prosu za mało na procesy, o których piszesz. Wink
Matka dziecka ma 9 miesięcy czasu, aby urodzić zdrowe dziecko.
A im więcej czasu poświeci zdrowiu dziecka przed poczęciem, tym zdrowsze dziecko urodzi.
Jak się zapoznasz z właściwościami białka w środowisku, to może zrozumiesz o czym piszę.

Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Geny i kwanty czyli.....
« Odpowiedz #335 : 2015-08-23, 09:55:20 »

Jeśli już to peptydem, moja droga. Very Happy
Ok, załóżmy, że masz rację i amfoteryczność białek ma tu coś do rzeczy i tak to zostawmy. Wink

Jednak chodziło o to, czy uszkodzone komórki beta mogą się regenerować, bo ta wstrętna nauka twierdzi, że nie, a Zyon mówił, że tak. Very Happy
Jeśli jednak nie mogą, ergo, mainstreamowa nauka ma rację, to nie można wyleczyć cukrzycy.
A jeśli definicja leczenia jest taka, że ciało ma być we względnej homeostazie, to ok, cukrzyca jest wyleczalna, ale wtedy też należy dwa zastrzyki na dobę z długiej insuliny, uznać za warunki środowiska leczące cukrzycę, podobnie jak dieta. Wink
Zapisane
Helena
Go


Email
Odp: Geny i kwanty czyli.....
« Odpowiedz #336 : 2015-08-23, 11:21:48 »

Jeśli już to peptydem, moja droga. Very Happy
Ok, załóżmy, że masz rację i amfoteryczność białek ma tu coś do rzeczy i tak to zostawmy. Wink
Nie chcesz się zapoznać z właściwościami białek w rożnych środowiskach i tkwisz w stereotypie ze szkółki.
Chodzi o ładunek elektryczny komórki i o ładunek dostarczanej insuliny do komórki. Zapoznaj się z punktem  izoelektycznym insuliny.
Jednak chodziło o to, czy uszkodzone komórki beta mogą się regenerować, bo ta wstrętna nauka twierdzi, że nie, a Zyon mówił, że tak. Very Happy
Jeśli jednak nie mogą, ergo, mainstreamowa nauka ma rację, to nie można wyleczyć cukrzycy.
A jeśli definicja leczenia jest taka, że ciało ma być we względnej homeostazie, to ok, cukrzyca jest wyleczalna, ale wtedy też należy dwa zastrzyki na dobę z długiej insuliny, uznać za warunki środowiska leczące cukrzycę, podobnie jak dieta. Wink
Doktor Kwaśniewski pisze, że nie wszystkie beta komórki organizm niszczy. Cześć z nich może się zregenerować.
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Geny i kwanty czyli.....
« Odpowiedz #337 : 2015-08-23, 11:35:01 »

Bzdura. Very Happy
Dr Kwaśniewski pisze tylko, że nie wszystkie komórki produkujące insulinę są niszczone, reszta to Twoje pitolenie. Wink
Dlatego, że niewielkie ilości insuliny są produkowane niemal zawsze, dieta niskowęglowodanowa działa.
Jeśli jednak się regenerują, proszę obraź niektóre osoby i podaj mi link do takiego wniosku. Very Happy
Zapisane
administ
Go


Email
Odp: Geny i kwanty czyli.....
« Odpowiedz #338 : 2015-08-23, 12:13:00 »

Ale jak trzeba geny zacukrzyć bezbiałkowo, żeby sobie wyhodować cukrzycę typ 1!  Shocked
Tak to jest u bezmyślnych i pozbawionych instynktu - katastrofa pewna.  Cool
Zapisane
Gavroche
Hero Member
*****
wiadomoci: 41595


Odp: Geny i kwanty czyli.....
« Odpowiedz #339 : 2015-08-23, 12:21:43 »

Adminie, jak już tu wpadłeś, trójfosforany nukleozydów, o ATP wszyscy wią, ale o GTP, UTP czy CTP mało można znaleźć...
Nie są tak ważne jakościowo czy ilościowo czy jak? Very Happy
Zapisane
Strony: 1 ... 12 13 14 15 16 [17] 18 19 20 21 22 ... 27 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.03 sekund z 19 zapytaniami.