jakiś czas temu admin wspominał o tej książce w którymś z wątków. Poszedłem tym tropem i jestem właśnie po lekturze.
Wnioski: jak dla mnie genialna książka, polecam zwłaszcza "lekarce" i innym lekarzom lubującym się w wyliczankach HDL, LDL itp.
Generalny wniosek jest taki że cholesterol powyżej 200 - czyli ten "niebezpieczny" - jest jedną wielką mistyfikacją wykreowaną m.inn. przez koncerny farmaceutyczne w celu sprzedaży leków zbijających cholesterol - satyn.
Autor opiera się na wielu badaniach klinicznych, widać jego zaangażowanie i pieczołowitość, co by niczego nie pominąć. Bardzo dobra lektura dla tych, których interesują kulisy powstawania mani anty tłuszczowo-cholesterelowej zapoczątkowanej w połowie ubiegłego wieku. Dobre uzupełnienie w tym temacie do ksziązki "Życie bez pieczywa". Tam również wspomniano o pewnych badaniach, ale to dopiero wierzchołek góry lodowej.
Ponad trzydzieści lat do tyłu pracowałem z człowiekiem , który zbijał cholesterol powyzej normy 280. Inne czasy , inne normy , pewnie to był inny... cholesterol?! Człowiek żyje , schorowany ale żyje.
errata :)
jest: leków zbijających cholesterol - satyn
powinno być: leków zbijających cholesterol - statyn
Cytat: vigo w 2010-01-10, 12:39:08
jakiś czas temu admin wspominał o tej książce w którymś z wątków. Poszedłem tym tropem i jestem właśnie po lekturze.
Wnioski: jak dla mnie genialna książka, polecam zwłaszcza "lekarce" i innym lekarzom lubującym się w wyliczankach HDL, LDL itp.
Generalny wniosek jest taki że cholesterol powyżej 200 - czyli ten "niebezpieczny" - jest jedną wielką mistyfikacją wykreowaną m.inn. przez koncerny farmaceutyczne w celu sprzedaży leków zbijających cholesterol - satyn.
Autor opiera się na wielu badaniach klinicznych, widać jego zaangażowanie i pieczołowitość, co by niczego nie pominąć. Bardzo dobra lektura dla tych, których interesują kulisy powstawania mani anty tłuszczowo-cholesterelowej zapoczątkowanej w połowie ubiegłego wieku. Dobre uzupełnienie w tym temacie do ksziązki "Życie bez pieczywa". Tam również wspomniano o pewnych badaniach, ale to dopiero wierzchołek góry lodowej.
Z tego wida, ze nie czytales jeszcze "Mity o cholesterolu".....
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090310/ZDROWIE/787015605
Coraz więcej się o tym mówi.
W UK rośnie sprzedaż mięsa, jaj i nabiału, a spada sprzedaż chleba i ziemniaków.
To bardzo źle!
Powinni nadal namawiać na suplementację, płatki śniadaniowe, pięć razy warzywa i owoce i straszyć tłuszczem zwierzęcym!
Wbrew naturze to, gdy jest zbyt mało "przeciętnych Egipcjan" ... :?
Może właśnie w tej chwili jest za mało?
Teraz jest w sam raz.
CytatWbrew naturze to, gdy jest zbyt mało "przeciętnych Egipcjan" ...
CytatTeraz jest w sam raz.
Tzn. ze co ?
Że wlaśnie teraz w zdecydowanej mniejszości, optymalni są w swoim żywiole ? A może chodzi o ceny produktów żywnościowych ?
Nigdy nie mogłem zrozumieć tej "admin"owskiej przekory. :D
http://www.tvn24.pl/-1,1645556,0,1,brytyjski-funt-tonie,wiadomosc.html - o proszę - za dużo mięsa, jaj i nabiału, a za mało warzyw i owoców i efekt jest! :wink:
Cytat: vigo w 2010-03-01, 13:58:44
CytatTeraz jest w sam raz.
Tzn. ze co ?
... żeby wilk był syty i owca cała ;)
http://news.bbc.co.uk/2/hi/health/8543372.stm - a to się troszeczkę Uffe zmartwi, bo główna teza jego książki, że "dieta nie ma wpływu na serce" - jest błędna niestety. :(
PS
Dear Uffe book is an excellent collection of information, very useful to me and Dad! Congratulations & thank You for it! Bardzo!
Cytata to się troszeczkę Uffe zmartwi, bo główna teza jego książki, że "dieta nie ma wpływu na serce" - jest błędna niestety.
to prawda, mnie też to ukłuło w oczy, ale nie odniosłem wrażenia żeby to była
główna teza. Moim zdaniem głównym przesłaniem było obnażenie hipokryzji przemysłu farmaceutycznego.
Ale to kwestia gustu. A o gustach się .....
A tutaj dalszy ciąg chciwych hipokrytów z koncernów farmaceutycznych: http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/swiat/przemysl-farmaceutyczny-wymysla-choroby--a-na-nie-leki,56015,1 - oczywiście statyny także się przewijają.
Statyny wspaniale obniżają colesterol - a czemu? Bo trują niemiłosiernie wątrobę i nie pozwalają jej na produkcę tego co potrzebne. Nie można ich zalecać dzieciom i osobom które by mogły przeżyć 10 lat. Brrr. Przeczytaj sobie książkę "Rewolucja serca" - tam jest wszystko dokładnie opisane.
no to dla tych co mogą lepiej po angielsku niż Ja przeczytać wklejam linka:
wywiad Toma z Uffe Ravnskov
http://www.fathead-movie.com/index.php/2010/04/05/interview-dr-uffe-ravnskov/
Ciepłe pozdrowienia co jakiś czas tu wpadnę.
Dziękuję Panie Tomku za tłumaczenia w angielskim i niemieckim książek Pana Jana Kwaśniewskiego , o które mogłam poszerzyć moje konto na jednym z portali społecznościowych związane z autyzmem by rodzice w innych językach mogli poznać tę wiedzę. Czekam na tłumaczenie rosyjskie to też wkleję , może rodzice innych autystów w innych krajach spróbują czegoś nowego?
Szykuje się nowy rozbój - http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1620067,1,naukowcy-wszystkie-dzieci-powinny-miec-badany-cholesterol,index.html
No pięknie :wink: dbają koncerny farmaceutyczne o ilość klientów..Nawet dzieciom nie dają żyć.. :?
..."Jak podkreśla dr Neal, przyjmowanie w dzieciństwie leków obniżających cholesterol, tzw. statyn, w znacznym stopniu ograniczyłyby ryzyko problemów z sercem w średnim wieku." ............o ile go doczekają... :(
Mam nadzieję, że amerykańska głupota nie umie pływać i do nas nie dotrze - ocean dosyć duży. Czego jeszcze nie wymyślą dla pieniędzy. Pozdrawiam. :lol: :cry: :oops:
na szczęście są jeszcze choć trochę tzw.NIEZALEŻNI
cyt. z artykułu o badaniu cholesterolu dzieciom z końca tekstu.
"Nie ma niestety dowodów na to, że osoba, która zacznie przyjmować leki obniżające cholesterol, nie będzie miała choroby serca 40 lat później" - zauważa dr Michael LeFevre z U.S. Preventive Services Task Force (panelu skupiającego niezależnych ekspertów)"
ciekawe tylko od kogo, czego niezależni?
Niezależność powinna być dzisiaj określana jako głos człowieka wyalienowanego ze środowiska, w którym egzystuje... Niestety, tak nie jest. Środowisko wielkiego businessu już dawno zadbało o ten wizerunek. Nie można uważać wszystkich możnych tego świata za ludzi ograniczonych, czasami coś tam myślą(!). Jeżeli sami nie wpadli na budowanie opozycji wobec samych siebie, to z pewnością podpowiedzieli im to specjaliści od wizerunku ( jakoś nie akceptuję określenia "Pr"). Jest to od dawna znany sposób manipulacji, doskonały w swojej prostocie, bo przez wiele wieków ludzie dają się na te plewy nabierać.
Już lepiej niech leczą naiwnych z poziomu cholesterolu, bo czy każdy musi być zdrowy? To dopiero byłaby klęska, gorsza od razem wziętych plag egipskich.
Klęska dla?
Pacjent idzie do lekarza, bo źle się czuje, ten zaś bez racji ordynuje mu lek na obniżenie cholesterolu, bo jakoby za wysoki. Pacjent zaraz będzie miał chorób więcej. Na badaniach służących diagnozowaniu się oszczędza, diagnozuje "spod dużego palca"...
http://kobieta.interia.pl/news/cholesterol-nie-szkodzi,1040441 . Cholesterol lepszy od większości naukowców. 100 lat trzeba im będzie by się wyplątać z matni w jaką się wpędzili. Pacjentom zaś może i dwustu.
Geneza "szkodliwości" tłuszczy zwierzęcych...
http://nowadebata.pl/2011/03/06/nauka-w-komisjach-czyli-polityczne-korzenie-hipotezy-tluszczowo-cholesterolowej/
...powinno być tłuszczów...
Cytat: renia w 2011-03-06, 14:01:13
Geneza "szkodliwości" tłuszczy zwierzęcych...
http://nowadebata.pl/2011/03/06/nauka-w-komisjach-czyli-polityczne-korzenie-hipotezy-tluszczowo-cholesterolowej/
Ja się sama sobie teraz dziwię, że ja przez tyle lat wierzyłam w to, że tłuszcze zwierzęce szkodzą, skoro od wieków ludzie je jedli i tak nie chorowali jak to się dzieje obecnie...Jak łatwo jest wymyślić teorię do każdej bzdury i ją "sprzedać"...
Cytat: renia w 2011-03-06, 14:01:13
Geneza "szkodliwości" tłuszczy zwierzęcych...
http://nowadebata.pl/2011/03/06/nauka-w-komisjach-czyli-polityczne-korzenie-hipotezy-tluszczowo-cholesterolowej/
Reniu, jesteś Wielka. Dziękuję za ten link, jak też za wiele innych :)
Nie przesadzaj :lol: Ale na mnie też ten artykuł zrobił duże wrażenie...
Chyba jeszcze raz przytoczę cytat, który podałam w sentencjach, bo tutaj wyraźnie się sprawdza:
"Władza wykorzystuje wiedzę jak pijak latarnię - po to, żeby się podeprzeć, nie zaś po to, aby się oświecić."
Stanisław Ossowski
Te zdania z artykułu są bardzo wymowne:"Jest największą niedorzecznością jaką słyszałem sądzić, że nowe choroby mają związek ze starymi i tradycyjnie spożywanymi pokarmami”. John Yudkin odpowiedzialnością za wywoływanie chorób serca obarczał wyłącznie cukier, tłumacząc senatorom, że ani tłuszcz, ani cholesterol nie odgrywają żadnej roli w rozwoju choroby wieńcowej..."
I :
"...Jednak nie te wszystkie urzędy, zaszczyty i ordery senatora McGoverna zapamiętają przyszłe pokolenia, ale fatalną rolę, jaką odegrał w skierowaniu polityki żywieniowej USA, a poniekąd i świata, na całkowicie fałszywe tory."
Jak kilka osób może mieć wpływ na los świata... :?
Cytat: renia w 2011-03-06, 21:22:37
Jak kilka osób może mieć wpływ na los świata... :?
Jo. Zgroza :( Jak trafiłaś na ten materiał z nowadebata.pl ?
Z forum DD :lol: warto tam zaglądać... :lol: Tam wstawił ten artykuł współpracownik www.nowadebata.pl
http://www.dobradieta.pl/forum/search.php?search_id=5203381&sid=d22e2577d4a413cf6c91e79387372917&start=15
Cytat: renia w 2011-03-06, 21:45:12
Z forum DD :lol: warto tam zaglądać... :lol: Tam wstawił ten artykuł współpracownik www.nowadebata.pl
http://www.dobradieta.pl/forum/search.php?search_id=5203381&sid=d22e2577d4a413cf6c91e79387372917&start=15
No tak :) Jest dowód :lol: Tylko czy DD się nie załamie....
:lol: Ich nic nie załamie... :lol:
Znaczy nie ma ryzyka :)
Co ich nie zabije to ich wzmocni... :lol: :lol: Podobnie jak z tym, że trzeba chorować, żeby być zdrowym... :lol:
:D - przydatni czasem som... :lol: :lol: :lol:
..ano som... :lol:
http://nowadebata.pl/2011/03/09/taubes-u-oza-cd-o-teorii-i-praktyce/
"...Z podobnymi problemami wizerunkowymi co „dieta Atkinsa” w USA boryka się w Polsce „dieta Kwaśniewskiego”, która stała się w ustach jej wrogów synonimem niebezpiecznej dla zdrowia aberracji dietetycznej. W rzeczywistości, jak pokazuje Taubes i wielu innych badaczy, także i ona opiera się w swoich głównych założeniach na solidnych fundamentach naukowych, wypracowanych przez ponad 150 lat funkcjonowania w środowisku medyczno-żywieniowym „hipotezy węglowodanowej”.
http://nowadebata.pl/wp-content/uploads/2010/12/Dlaczego-apetyt-rosnie-w-miare-jedzenia_NowaDebata.pl_.pdf
Inetresujaca lektura.
http://wyborcza.pl/1,75476,8822773,Jedz_na_zdrowie.html?as=1&startsz=x
"Najpopularniejszym lekiem świata jest antycholesterolowa atorwastatyna, medykament z grupy statyn, sprzedawana pod handlową nazwą lipitor (w Polsce sortis). Chroni przed rozwojem miażdżycy i obniża ryzyko zawału serca (choć nie można jej łykać całkiem bezkarnie - na liście skutków ubocznych widnieje m.in. osłabienie mięśni i uszkodzenie nerek). Roczne przychody z jej sprzedaży sięgają 11 mld dol."
Przy takich dochodach za jeden lek, to nie dziwota, że "dbają" o klientów...aby ich nie zabrakło... :?
Fajny artykuł... http://www.fit.pl/dietetyka/abc_zywienia/zdrowe_odzywianie/wplyw_cukru_na_nasze_zdrowie,455,1,0.html.
"Nadmierne spożycie cukru powoduje nadwagę. Usuniecie go z diety leczy objawy okaleczających, szeroko rozpowszechnionych chorób, takich jak cukrzyca, rak i choroby serca."
www.uwm.edu.pl/wnz/v3/fck_files/text/cichosz_6.doc -
"Fruktoza metabolizowana jest bardzo szybko, poza kontrolą organizmu, omija bowiem pewne szlaki metaboliczne. W całości przetwarzana jest na trójglicerydy z których następnie powstaje tkanka tłuszczowa [Teff i in.,2004]. Fruktoza sprzyja tyciu bardziej niż jakiekolwiek inne składniki naszej diety [Bray i in.,2004]. Poza tym, fruktoza hamuje wytwarzanie energii w organizmie, jest głównym winowajcą w schorzeniach tzw. jelita drażliwego, kumulując się w siatkówce oka powoduje zaćmę cukrzycową. Wysoka konsumpcja rafinowanego cukru zwiększa ryzyko insulinooporności [Elliot i in., 2002]."
Tylu jest mądrych i kompetentnych badaczy , to czemu ciągle lansuje się model żywienia beztłuszczowego.? Wbrew logice , wbrew zdrowemu rozsądkowi , wbrew faktom(otyłość , cukrzyca i inne). Ręce i piersi opadają - cytuję za moim kolegą gastrologiem. :(
I te nieszczęsne Musli :( synonim "zdrowego, prawidłowego" odżywiania. I jak tu przetłumaczyć synowi , który uzależnił się od tych"dobroci" , że sobie krzywdę robi.Znowu cyt. ręce i tak dalej...... :(
Cytat: Dasna w 2011-03-22, 15:40:47
I te nieszczęsne Musli :( synonim "zdrowego, prawidłowego" odżywiania...
A mnie to wcale nie boli, ani mi nie pezszkadza, że tak pięknie się da sterować "demokracją". :wink:
I jaka wolność jest, bo jeszcze zakazu spożywania masła i jaj nie wprowadzili... :D
Cytat: Dasna w 2011-03-22, 15:37:06
Tylu jest mądrych i kompetentnych badaczy , to czemu ciągle lansuje się model żywienia beztłuszczowego.? Wbrew logice , wbrew zdrowemu rozsądkowi , wbrew faktom...
Jak się nie wie o co chodzi to... :roll: ... łatwo się można domyślić... :?
A kto by zyskał na tym, gdyby nagle w szybkim tempie naród polski wyzdrowiał?... :shock: Tragedia dla wielu... :?
No , tak money, money :? Młyny by zbankrutowały, firmy farmaceutyczne - bo przecież "trzeba chorować" , jak nie chorujesz to oznacza , że jesteś chory. :shock: Albo wkrótce umrzesz. :?
To już uważa się za normę: "jeśli po czterdziestce nic Cię nie boli, to oznacza, że nie żyjesz"... :( :lol: :lol: :lol:
Nie, no po czterdziestce oznaką zdrowia jest jakaś choroba... :lol: :lol: :lol:
Trzeba mieć minimum trzy choroby, żeby zabłysnąć w towarzystwie. Inaczej brakuje tematu do rozmowy... :(
Oczywiście a jakie poczucie solidarności. Ja choruję , ty chorujesz i to zdrowo chorujesz. :D A tu jakiś optymalny bredzi, że nie choruje - ooo ten to dopiero jest chory i podejrzany :lol: :lol:. Ja już zaczynam się bać , że nie chorowałam . Może się od kogoś zarazić co by to było dla mnie zdrowiej? :? :shock:
Proponuję katar. Trwa przeważnie tydzień i człowiek nie jest taki dziwoląg osamotniony w towarzystwie chorych... :D
No i człowiek jest wtedy bardziej pociągający... :mrgreen:
BARDZO TRAFNA UWAGA! :lol:
http://www.cyberbaba.pl/produkty-spozywcze/117-tluszcze/1960-tluszcze-nasycone-nieszkodliwe - apetyczne zdjęcie - jak ze spotkania Optymalnych... :lol:
To mi bardziej wygląda na beznabiałowego lutzowitoszka... :?
Bo, gdzie masło i żółteczka? :D
No daleko jeszcze temu do wersji optymalnej, ale już kierunek lepszy niż w zalecanej piramidzie "zdrowia"...Wreszcie weryfikują poprzednie badania nad "złymi tłuszczami" i wyniki nie są już tak jednoznaczne jak były przez 40 lat...
"Złe tłuszcze" tak się wdrukowały w świadomość "demokracji", że masło będzie tanie jeszcze przez 3-4 pokolenia... 8)
Ale komentarz na zakończenie artykułu...
Cytat: z artykułu.... szwedzcy badacze podkreślają, że na podstawie ich eksperymentu nie można twierdzić, że masło jest zdrowsze od tłuszczów roślinnych. Ma jednak swoje zalety i nie powinniśmy go sobie odmawiać całkowicie pod pretekstem ryzyka chorób serca. Ale nie należy przesadzać, tak samo zresztą jak z każdym tłuszczem, gdyż wszystkie tłuszcze są kaloryczne i jeśli nie spalimy tego, co zjedliśmy, to po dłuższym czasie zaczniemy tyć i wtedy ryzyko różnych schorzeń wzrośnie.
... nie pozostawia wątpliwości dlaczego tyjemy po dłuższym czasie. 8)
Tam jest więcej takich "perełek"... :lol: Najlepiej to jeść suchy chleb... 8) Węglowodany są cacy... 8)
Te wnioski z badań są najlepsze. To tak jak badając reakcję muchy na wyrywanie jej nóg, naukowiec nie ma wątpliwości, że po wyrwaniu jej ostatniej nogi, mucha traci słuch :shock: bo nie chce wykonać polecenia nakazującego jej chodzenie... :lol: :lol:
Biedna mucha :)
:cry:
http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1640963,1,wysoki-cholesterol-8211-problem-rodzinny,index.html
Nawet się wpisałam i 167 :shock: osób się tym komentarzem zainteresowało :)
Nareszcie wiem co zrobić, żeby być zdrową... :D wystarczy unikać tłuszczów zwierzęcych i jeść dużo owoców i warzyw... :lol: Jakie to proste... :D
http://fitness.wp.pl/zdrowie/wirtualny-poradnik/go:2/art554,udarowi-mozgu-mozna-zapobiec.html
..."Spożywaj mniej tłuszczów nasyconych (pochodzenia zwierzęcego). Tłuste mięsa i inne produkty odzwierzęce zwiększają stężenie „złego” cholesterolu i obniżają poziom „dobrego”. " :?
To świetna informacja!
A wszystko zgodne z formułą 4es (spróbuj spieprzyć sobie sam(a)! :lol:
:lol: Działa, działa. Ja spróbowałam... :lol: Dobrze, że jeszcze dało to się odkręcić... :D
Ale wkurza mnie to, że osoby, które najbardziej starają się swoje zdrowie poprawić - "dzięki" takim zaleceniom - tracą je całkowicie...
A mnie jest to doskonale obojętne, bo co mnie obchodzą cudze problemy zdrowotne. No przecie się o to nie pogniewam... :wink: :mrgreen:
Ja też się coraz mniej przejmuję obcymi (ważne tylko, żeby mieli wybór) ale w rodzinie to boli... :?
Artykuł nie do końca zły... :roll: http://eurovipnet.9com.pl/artykuly/cholesterol
"Niepokojący wynik to cholesterol całkowity na poziomie poniżej 180 mg/dl. Istnieje wówczas zagrożenie anemią, białaczką, nadczynnością tarczycy, obniżeniem odporności, nowotworem złośliwym, wylewami, depresjami, agresjami. "
http://www.healthcentral.com/cholesterol/risks-60637-116.html - przykład potwierdzający dokładnie to, co Dr Kwaśniewski napisał na ten temat np: w "Jak nie chorować?"
Czyli wychodzi czarno na białym, że zdrowy poziom cholesterolu bez frakcjonowania, chroniący najlepiej przed śmiercią okołoszpitalną powinien oscylować w okolicach 250 mg/dl, a to wedłud współczesnych norm naukowych poziom "znacznie podwyższony", kwalifikujący się do leczenia statynowego.
I tak przez fałszywe normy wykańczają w dobrej wierze...
To przykład pierwszy z brzegu z gooogla! A tego jest pełno w Internecie, wystarczy wpisać np. frazę: "mortality & cholesterol level"
Ciekawe jak długo jeszcze będą odkrywać to co jest już dawno odkryte... :roll:
Cytat: renia w 2011-04-13, 08:56:26
Ciekawe jak długo jeszcze będą odkrywać to co jest już dawno odkryte... :roll:
a to wszystko z przekory czynią aby biznesy się kręciły jak najdłużej i jak najwięcej kasy wyłudzić przy okazjii tego odkrywaia :?
Pewnie będą swoje "odkrycia" dawkować tak, żeby zbytnio nie zaszokować ludzi, siebie nie ośmieszyć i Dr. Kwaśniewskiemu nie przyznać racji... :roll:
Jajka wracają do łask. Z tłuszczami gorzej to wygląda...cholesterol w jajkach już przestał szkodzić, ale mięsie nadal szkodzi... :( :lol: :lol:
http://kobieta.wp.pl/kat,26377,title,Czy-jajka-sa-zdrowe,wid,13317465,wiadomosc.html?ticaid=1c29c
To bardzo niebezpieczny tekst! Wiele osób może sobie tylko zaszkodzić :? No chyba, że wejdą na http://www.dr-kwasniewski.pl/ i poczytają ze zrozumieniem, a żółtka będą im wtedy sprzyjać ;)
:shock: Szkoda, że nie ma edycji postów... :( wywaliłabym go w......... :lol: :lol: :wink:
Cytat: renia w 2011-04-20, 20:20:09
:shock: Szkoda, że nie ma edycji postów... :( wywaliłabym go w......... :lol: :lol: :wink:
bojowa jesteś, za dużo jajek spożywasz :)
:oops: ...a jednak się wydało... 8) :lol: :lol:
Ja bym się zawczasu nie cieszył... W końcu to nie jest obojętne ze czym my te jaja... Ale to chyba wszyscy wiedzą 8)- Co do tego wrednego masła, tudzież smalcu, to nie ma się co łudzić - ten numer nie przejdzie - za mało zł na kcal. :)
No tak. Doktor Kwaśniewski mówił, że jajko jest najzdrowszym pokarmem, ale też może być najbardziej szkodliwym. Wszystko zależy od tego z czym się je zjada...Jeśli sporo węglowodanów do niego to...... :(
Cytat: renia w 2011-04-20, 20:06:59
Jajka wracają do łask. Z tłuszczami gorzej to wygląda...cholesterol w jajkach już przestał szkodzić, ale mięsie nadal szkodzi... :( :lol: :lol:
http://kobieta.wp.pl/kat,26377,title,Czy-jajka-sa-zdrowe,wid,13317465,wiadomosc.html?ticaid=1c29c
Jaja są do d*** i to bez niedomuwień, bo mają strasznie dórzo E 322 i nie tylko! :wink: :mrgreen:
A jak coś ma "E-cuś" to wiadomo, że toxic jest... :twisted:
Totalne bzdury... 8) :mrgreen:
Jeszcze wypłoszysz mi psa i nie będzie biedak chciał jajek jeść... :lol: :lol:
Cytat: renia w 2011-04-21, 08:56:40
Jeszcze wypłoszysz mi psa i nie będzie biedak chciał jajek jeść... :lol: :lol:
Renia, czy ten z lewej to Twój osobisty piesek?
Teoretycznie mojego syna. Ale on jest zawsze przy mnie jak otwieram lodówkę... :lol: Wabi się Donar...zdrobniale Donek... :lol:
Cytat: renia w 2011-04-21, 09:22:34
Teoretycznie mojego syna. Ale on jest zawsze przy mnie jak otwieram lodówkę... :lol: Wabi się Donar...zdrobniale Donek... :lol:
Cytat: jerzy555 w 2011-04-21, 09:45:23
Cytat: renia w 2011-04-21, 09:22:34
Teoretycznie mojego syna. Ale on jest zawsze przy mnie jak otwieram lodówkę... :lol: Wabi się Donar...zdrobniale Donek... :lol:
no bo Donek to z Donalda coś ma (nie mylić z Tuskiem) :)
Oj nie wolno mylić... :lol: chociaż ja bym sporo cech wspólnych u nich znalazłam... :lol: :lol: :|
Cytat: renia w 2011-04-21, 08:55:30
Totalne bzdury...
I właśnie o to mi chodziło, aby wyglądało na "totalne bzdury"
A E 322 to nic innego, jak cudowna na wszystko LECYTYNA... :lol:
A i jeszcze czasem siem zdarza, że jajca mają dużo tych, no... rakotwórczych oksantrenów... :lol: :lol: :lol:
Cytat: WojciechS w 2011-04-21, 10:22:41
cudowna na wszystko LECYTYNA...
A i jeszcze naukowcy udowodnili, że E 322 sojowa jest cacy, a ta z jaj do niczego! :D
"Totalne bzdury", ale psiak siem chyba nie wypłoszy z tego powodu? :lol:
Naukowcy robią nas w jajo... :|
Więc nie dajmy się......
http://www.otopr.pl/pr/nie-dajmy-sie-robic-w-jajo,art,13406.html
Cytat: renia w 2011-04-21, 11:40:06
Naukowcy robią nas w jajo... :|
Nas juz nie :D
No, ale takie na ten przykład E-363 to zdrowe jest, czy niezdrowe? :shock:
Jak E to każdy przecież wie, że toxic i paskudztwo straszne. A nie? :lol: :lol: :lol:
Jaja są pełne E, czyli toksyczne są, jak jasna cholera z przeproszeniem! :mrgreen:
W Wojciechu też jest jedno "e" to znaczy, że jesteś toksyczny? :roll: :mrgreen: o mnie nie wspominając... 8)
Cytat: WojciechS w 2011-04-21, 15:15:36
No, ale takie na ten przykład E-363 to zdrowe jest, czy niezdrowe? :shock:
Proszę sobie poczytać... :mrgreen: http://www.food-info.net/pl/e/e363.htm zdrowe jak............. :roll: :|
Wojciechu, tak nieładnie sobie jaja z jajek robić... 8) :lol:
Cytat: WojciechS w 2011-04-21, 15:15:36
No, ale takie na ten przykład E-363 to zdrowe jest, czy niezdrowe? :shock:
Proszę sobie poczytać... :mrgreen: http://www.food-info.net/pl/e/e363.htm zdrowe jak............. :roll: :|
Fajna stronka, znalazlem tlumaczenie roznych produktow z englisz, ktorych nie bylo nawet w wiki.
Cytat: renia w 2011-04-21, 15:39:12
Proszę sobie poczytać...
No samo poczytanie to nie starczy niestety, bo zara ktoś wyjedzie, że np: majonez jest do niczego z przeproszeniem, bo ma np: E 260!!! :(
No nie da się zrobić dobrego majonezu bez E 260 :wink: :mrgreen:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9479013,Polscy_naukowcy_tworza_jaja_doskonale.html - no tu som dopiero jaja! Zdrowe jaja, ale dla naiwniaków... :lol: :lol: :lol:
Ten Triszka to chciał robić tabletki z jaj o ile mi siem coś nie pokićkało... :wink:
Cytat: WojciechS w 2011-04-21, 17:48:29
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9479013,Polscy_naukowcy_tworza_jaja_doskonale.html - no tu som dopiero jaja! Zdrowe jaja, ale dla naiwniaków... :lol: :lol: :lol:
Ten Triszka to chciał robić tabletki z jaj o ile mi siem coś nie pokićkało... :wink:
Hehe nie Triszka, nie Traszka , lecz Trziszka
"Prof. Tadeusz Trziszka jest jedynym Polakiem, który zarówno doktorat jak i habilitację wykonał z zakresu technologii jaj. Jest niekwestionowanym ekspertem od tej dziedziny.
Prof. Trziszka jest pracownikiem naukowym Akademii Rolniczej we Wrocławiu - Kierownikiem Katedry Produkcji Pochodzenia Zwierzęcego. Do 2002 roku Rektor tej Uczelni. "
W 2003(4?) bylem na jego wykladzie zorganizowanym na spotkaniu optymalnych w Kiekrzu k/Poznania.
To mniej wiecej to http://www.optymalni.poznan.pl/naukowe-podstawy-zywienia/jajeczko-na-zdrowie.html
Mam to na video
Dodam jeszcze co znalazlem.
"Czy wyście zgłupieli?
Ojciec Grande wspomina swoją wizytę na wschodniej Ukrainie, gdzie podczas rozmowy o właściwym żywieniu jeden z mieszkańców zapytał go, czy to prawda, że Polacy zgłupieli."
Wiecej http://www.wiadomosci24.pl/artykul/jedzmy_jajka_na_zdrowie_umiar_lepszy_od_zakazu_24054.html
Cytat: WojciechS w 2011-04-21, 17:48:29
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9479013,Polscy_naukowcy_tworza_jaja_doskonale.html - no tu som dopiero jaja! Zdrowe jaja, ale dla naiwniaków... :lol: :lol: :lol:
Ten Triszka to chciał robić tabletki z jaj o ile mi siem coś nie pokićkało... :wink:
Czyli te zwykłe jaja od kur som niezdrowe, a te jaja naukowców są zdrowe... :shock: to dopiero som jaja... :shock: :lol: :lol:
Cytat: maf w 2011-04-21, 18:27:26
To mniej wiecej to http://www.optymalni.poznan.pl/naukowe-podstawy-zywienia/jajeczko-na-zdrowie.html
Mam to na video
Jeszcze nie słyszałam o żadnym takim przypadku, żeby komuś udało się przechytrzyć Naturę... :?
Cytat: maf w 2011-04-21, 18:27:26
Jest niekwestionowanym ekspertem od tej dziedziny...
Ekspert wie tak dużo na wąski temat, że w zasadzie wie wszysto o niczym, czy jakoś tak.
Innymi słowy, to bardzo smutne znać się tylko na jajach... :lol: :lol: :lol:
Cytat: WojciechS w 2011-04-21, 18:50:41
Ekspert wie tak dużo na wąski temat, że w zasadzie wie wszysto o niczym, czy jakoś tak.
Innymi słowy, to bardzo smutne znać się tylko na jajach... :lol: :lol: :lol:
Zapomniałem zacząć od "hehehe" :shock:
Sorki... hehe... :wink: :mrgreen:
ale jjjaja :) żeby z jaj sobie jaja robić no to już tylko w Polsce :)
Niech robią. Będzie więcej jaj na Święta... :wink:
Ja proponuję cenę za jedno takie zdrowe jajo naukowe na poziomie 1l oleju napędowego, to będzie z akcyzą i VAT jakieś 5,50zł. :wink:
To bardzo dobra cena za takie jaja... :lol:
No to ja już nic teraz nie rozumiem... :? Jak to jest z tym "sterolem"? W jajku ten "chory-sterol" wyzdrowiał i już jest zdrowy-sterol :shock:, a w tłuszczach zwierzęcych jest nadal chory-sterol... :(
Jaja jak berety! :lol:
...moherowe... 8)
....żenujące... jest to co tutaj wypisujecie.
hehehe,
to nie czytaj! :wink: :mrgreen:
Cytat: WojciechS w 2011-04-22, 19:36:58
hehehe,
to nie czytaj! :wink: :mrgreen:
Nie moge sie oprzec przed czytaniem. Duzo czytam.
I sam zasmiecam.......
Badania sponsorowane przez producenta margaryny "Flora" wykazały, że Polacy chorują na sece, bo jedzą za dużo tłuszczów nasyconych, za mało leków na zbicie (ich zdaniem zbyt wysokiego) cholesterolu i zbyt małej ilości suplementow diety. Koenzym Q10 z tabletek pomaga a z mięsa szkodzi... :( Nie mają skrupułów dalej mordować (bo inaczej tego nie można nazwać) ludzi dla kasy. Dawniej ludzie nie obniżali sobie ani ciśnienia, ani cholesterolu, ani nie brali suplementów diety, a choroby wieńcowe występowały dużo rzadziej. W jaki sposób produkty jedzone prawie od zawsze mogą wywoływać nowe choroby?
http://fitness.wp.pl/multimedia/galerie/go:4/art624.html
Margaryna Flora jest tak toksyczna, że cyt: "Skład odżywczy margaryny Flora pro.activ może być nieodpowiedni dla kobiet w ciąży i matek karmiących piersią oraz dla dzieci poniżej piątego roku życia."
O czym donoszą naukowo tu: http://flora.pl/Consumer/Article.aspx?Path=Consumer/CholesterolAdvice/LoweringYourCholesterol/Medication - :lol: :lol: :lol:
http://kuchnia.wp.pl/zyj-zdrowo/health/1002/1/1/maslo-lepsze-od-margaryny-.html
Chyba już wszyscy wiedzą, ze masło jest zdrowsze od margaryny, no ale reklamować margarynę trzeba, żeby ten przemysł nie padł...ludzie mogą padać... :?
Nie, właśnie tak wdrukowano informację: "masło jest szkodliwe, a margaryna zdrowa", że każda odwrotna informacja, nie będzie przyjmowana do jaźni.
Wlasnie bylem w sklepie aby kupic 5 kg masla, bylona przecenie. 50 % rabatu za najlepsze maslo na swiecie....czyli Lurpak. Tak reklamuje polska telewizja, a ja sie pod tym podpisuje. Smietana 38% byla tez przeceniona o 70 % :lol: Ludzie nie wiedza co dobre. I tak trzymac. :lol: :lol: :lol:
Czy masło można mrozić?
Można.
Ekonomiczniej jest mrozić masło extra, bo ma mniej wody, a partie przeznaczone do chłodzenia nie są pakowane w mleczarni tylko w pergamin, a w pergmin powleczony zewnętrznie folią aluminiową. Ona się jakoś fachowo nazywa, ale nazwa wyleciała mi chwilowo z głowy. Powiedzmy, że to gwarowo będzie: "pazłotko".
Czyli że jakby masło w "pazłotku" było to do mrożenia nie treba już go w nic dodatkowego pakować?
Dokładnie tak.
Z wielu niepublikowanych, naszych przepisów kulinarnych pamiętam, że jest przepis na kotlety mielone robione jak tu: http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=137 , ale przy formowaniu kotleta i zamiast śmietany, obtacza się mięsem kosteczkę mocno zmrożonego masła. Podczas pieczenia rozpuszczysza się ona powoli, przez co nie wypływa z mięsa, dając takim kotletom wyjątkową soczystość i maślany smak. To rarytas ze staropolskiej kuchni.
odobnie robi sie "staropolskiego" devolaja. Ale kto o tym dzis pamieta?
Moze Brodnicki albo Olivier?
A to jest super jedzonko. To maslo ..hm..
Cytat: adampio w 2011-05-15, 19:34:06
..... devolaja. Ale kto o tym dzis pamieta?
.
Pewien Szef Kuchni z jadłodajni w IKEA..... 8)
Cytat: admin w 2011-05-15, 17:44:26
Z wielu niepublikowanych, naszych przepisów kulinarnych pamiętam, że jest przepis na kotlety mielone robione jak tu: http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=137 , ale przy formowaniu kotleta i zamiast śmietany, obtacza się mięsem kosteczkę mocno zmrożonego masła. Podczas pieczenia rozpuszczysza się ona powoli, przez co nie wypływa z mięsa, dając takim kotletom wyjątkową soczystość i maślany smak. To rarytas ze staropolskiej kuchni.
W przepisie nie ma o kostce masła dawanej do środka kotleta :) , ale spróbuję takie zrobić :)
Bo, gdyby było w przepisie o mrożonym maśle, to przepis przestałby być "niepublikowany".
Dodam tylko, że kostkę masła porcjuje się na stosownej wielkości słupki przed zamrożeniem.
Nie ma o kosteczce masła do faszerowania nią kotleta :)
Może jest jeszcze inny przepis z taką opcją?
Cytat: admin w 2011-05-15, 17:44:26
... przy formowaniu kotleta i zamiast śmietany, obtacza się mięsem kosteczkę mocno zmrożonego masła. Podczas pieczenia rozpuszczysza się ona powoli, przez co nie wypływa z mięsa, dając takim kotletom wyjątkową soczystość i maślany smak. To rarytas ze staropolskiej kuchni.
Teresa - a to czytałaś... :roll: :lol:
Czytałam i spodziewałam się tę informację znaleźć w przepisie. Ale, masz rację, że w sytuacji jak tutaj, ona tam konieczna nie była. Przepraszam za zamieszanie.
Ja tam akurat lubię zamieszania... :lol: :lol: :lol:
:)
Takie "cuś"... http://nowadebata.pl/2010/04/27/fast-food-to-nie-tluszcz-to-cukier/#more-207
Otrzymałem mailem...
cyt:
Kiedy leczenie jest gorsze niż choroba.
Pod takim tytułem ukazały się w Internecie 4 października 2008 roku informacje, podane przez znanego na całym świecie lekarza dr. J. Mercolę, który z narażeniem swojej kariery i życia podjął walkę przeciwko kryminalnemu zakłamaniu i praktykom współczesnego amerykańskiego lecznictwa. Dr Mercola wykorzystuje Internet, nadając do wielu osób z różnych krajów wiadomości z dziedziny amerykańskiego lecznictwa. Jego informacje i komentarz z 4 października są swego rodzaju podsumowaniem współczesnego amerykańskiego lecznictwa.
Liczy się zysk, a nie człowiek.
W swoich publikacjach dr Mercola dokumentuje przykry fakt, że w obecnym przemyśle farmaceutycznym na pierwszym miejscu postawiono zysk, a nie dobro (zdrowie) pacjentów. Na początku publikacji czytamy: „Jednym ze sposobów, aby stworzyć procedurę stałego dochodu w prywatnej medycznej praktyce, jest uzależnienie pacjentów od środków farmaceutycznych, ażeby była potrzeba ciągłych badań lekarskich i przepisywania leków”. Następnie dr Mercola podaje przykłady takich praktyk. Np. rozrzedzenie krwi wymaga zbadania gęstości krwi, aby określić, jak długo trwa krzepliwość krwi. Przepisane lekarstwo na krzepliwość krwi wymaga ciągłego jego używania. Lekarstwo na ciśnienie krwi wymaga ciągle badania ciśnienia przez lekarza. Kiedy pacjenci zaczną brać lekarstwo na kwasy żołądkowe, lekarz wytwarza u nich przekonanie, że nie mogą przestać brać tego lekarstwa do końca życia, że zaprzestanie zażywania tego lekarstwa spowoduje powrót kwasów z jeszcze większym bólem. W rzeczywistości uczciwe badania naukowe o skutkach działania lekarstw – stwierdza dalej Mercola – pokazują, że większość przepisywanych lekarstw nie tylko jest nieskutecznych, ale powodują one pogorszenie stanu zdrowia. Fakty wskazują niezbicie, że niektóre z przepisywanych lekarstw stosowane są po to, aby uzależnić od nich pacjenta na całe życie. Po użyciu pewnej dozy tych lekarstw, zaprzestanie ich stosowania wywołuje symptomy chorobowe. Niektóre z lekarstw, uznawanych w nowoczesnej medycynie za środki standardowe, powodują utratę normalnego biologicznego funkcjonowania organizmu. Większość przepisywanych lekarstw nie spełnia swojego zadania. Lekarstwa te nigdy nie były przewidziane do usuwania przyczyny choroby – być może, w sposób zamierzony są one przeznaczone do uzależnienia od nich pacjentów na całe życie. Dr Mercola dyplomatycznie używa słów „być może”, ale dobrze on wie, że tak jest na pewno. Nastawieni na możliwie największe zyski producenci lekarstw robią wszystko, aby Federalny Urząd do Spraw Lekarstw i Żywności (FDA) zabezpieczał „prawnie” rozprowadzanie ich szkodliwych lekarstw. Zresztą, właściciele korporacji farmaceutycznych zajmują wysokie stanowiska w FDA. Dalej dr Mercola podaje, że działanie przepisywanych lekarstw jest na czwartym miejscu przyczyną śmierci w Stanach Zjednoczonych. Tylko choroba serca, rak i zawały zabijają więcej Amerykanów niż lekarstwa przepisywane przez lekarzy. Komentując sytuację w lecznictwie amerykańskim dr Mercola stwierdza, że planowa propaganda w mediach utrwala w ludziach przekonanie, iż każdy objaw niedyspozycji zdrowotnych wymaga koniecznie zbadania przez lekarza. W rzeczywistości w większości przypadków potrzebujemy tylko dobrej zdrowej żywności, niezatrutego powietrza, ruchu i pozytywnego patrzenia na świat, a ciało samo poradzi sobie z powstającymi dolegliwościami. Lekarstwa powodują często więcej problemów zdrowotnych niż choroba, którą spodziewasz się zlikwidować przy pomocy podawanych ci lekarstw, pisze Mercola.
Udokumentowane szkodliwe skutki niektórych lekarstw.
Z kolei dr Mercola podaje kilka udokumentowanych faktów, mówiących o szkodliwości niektórych lekarstw, używanych powszechnie na określone choroby.
- Prawie wszystkie leki na cukrzycę powodują nadwagę i stałe uzależnienie od insuliny.
- Lekarstwa na astmę pogarszają stan chorobowy.
- Nie ma żadnych dowodów na to, że lekarstwa na obniżenie cholesterolu zmniejszają śmiertelność ludzi o wysokim cholesterolu.
- Chemioterapia na raka wszelkich odmian prowadzi do uodpornienia komórek rakowych na leki.
- Żadne z lekarstw na obniżenie ciśnienia nie likwiduje przyczyny nadciśnienia.
- Leki na pieczenie żołądkowe (zgaga) stwarzają potrzebę zażywania tych leków do końca życia.
- Wiele lekarstw na choroby związane ze starzeniem się nie tylko nie powstrzymuje procesu utraty sprawności umysłu, ale go jeszcze przyspiesza.
- W większości przypadków wyprodukowane przez człowieka antybiotyki powodują odporność drobnoustrojów chorobowych na te antybiotyki i zwiększają śmiertelność pacjentów.
- Lekarstwa na obniżenie cholesterolu powodują choroby serca – uszkadzają mięśnie, a mięśnie serca w pierwszej kolejności.
- Lekarstwa na migrenę powodują jeszcze większe bóle głowy.
- Inhalacja na astmę prowadzi do zawałów i do ataku serca.
- Lekarstwa na artretyzm (zapalenie stawów) mogą powodować fatalne grzybiczne infekcje i powstanie raka.
Listę szkodliwych lekarstw można przedłużać bez końca. Jednym z najbardziej szkodliwych lekarstw był Viox, lekarstwo przeciw zapaleniu, przepisywane milionom ludzi. Viox podwajał ryzyko ataku serca. Lekarstwo to zabiło ponad 60 tysięcy Amerykanów zanim zostało wycofane z rynku. Podobnych szkodliwych lekarstw jest o wiele więcej. Są one przepisywane i podawane beztrosko przez lekarzy jak cukierki, podkreśla dr Mercola. Na zakończenie Mercola apeluje do Amerykanów, aby zaczęli krytycznie patrzeć na propagandę medyczną, przestrzegając przed pochopnym zażywaniem lekarstw. Bądź pewny – pisze Mercola – że gdy znajdziesz się u lekarza, to on na pewno przepisze ci lekarstwo na jedną z istniejących powszechnie chorób, jak cukrzyca, atak serca, nadciśnienie, wysoki cholesterol, bezsenność czy depresja.
„Największe medyczne kłamstwo ostatnich 50 lat”
Inny amerykański lekarz William C. Douglass II podjął zdecydowaną walkę przeciwko kryminalnym powszechnym praktykom medycznym, ujawniając zakłamanie i szkodliwość wielu lekarstw uznawanych za standardowe w oficjalnym lecznictwie amerykańskim. Ostatnio W. Douglass opublikował 120-stronicową broszurę pt. „Największe medyczne kłamstwo ostatnich 50 lat”. W publikacji tej autor wykazuje, że rozbudowana dziedzina medyczna, dotycząca cholesterolu, jest wielkim kłamstwem. Prawie na każdej wizycie lekarskiej dokonuje się badania poziomu cholesterolu, który uważany jest za jedną z głównych przyczyn chorób serca. Milionom Amerykanów lekarze przepisują lekarstwa na obniżenie cholesterolu. Według sugestii lekarzy - rzekomo konieczna dla zdrowia kontrola poziomu cholesterolu jest dla wielu pacjentów warunkiem ich życia. Propaganda medyczna wytworzyła psychozę lęku przed cholesterolem. Lęk przed wysokim poziomem cholesterolu zmusza ludzi do zażywania przepisywanych lekarstw oraz do przestrzegania uciążliwej diety. A oto jaka jest prawda o faktycznym wpływie cholesterolu na nasze zdrowie. Uczciwe badania naukowe w tej dziedzinie wykazują, że:
- Cholesterol nie powoduje choroby serca.
- Twoje jedzenie nie ma prawie nic do czynienia z twoim poziomem cholesterolu.
- Wielu ludzi z wysokim poziomem cholesterolu żyje dłużej.
- Niski cholesterol jest wielkim zagrożeniem dla zdrowia.
- Nasze ciało samo wytwarza cholesterol. Jest on w każdej komórce naszego ciała.
- Przepisywane lekarstwa na obniżenie cholesterolu stwarzają wielkie ryzyko powstania raka, wywołania depresji, utraty pamięci, uszkodzenia nerwów i innych uszkodzeń zdrowia (s.1).
Dr Douglass stwierdza dalej, że jest wręcz trudne do uwierzenia, jak to olbrzymie oszustwo medyczne stało się standardową praktyką w traktowaniu choroby serca w Ameryce. Dla przeciętnego pacjenta tak wielkie kłamstwo przekracza jego wyobraźnię. Słyszę od wielu powiedzenie: To jest niemożliwe. A jednak nie tylko jest to możliwe, ale jest to faktem. Autor podaje też ciekawą informację, że znaczny procent lekarzy wie o kłamstwie w sprawie cholesterolu.
W 1983 roku Krajowe Instytuty Zdrowia (National Institutes of Health) przeprowadziły wśród lekarzy ankietę na temat, co sądzą o szkodliwości cholesterolu dla zdrowia. Aż 60% z nich opowiedziało się, że wysoki cholesterol nie jest zagrożeniem dla zdrowia. Natomiast inna jest opinia pacjentów w tej sprawie. Ogromna większość pacjentów jest święcie przekonana o wielkiej szkodliwości cholesterolu dla zdrowia. Takie przekonanie u pacjentów o szkodliwości cholesterolu jest skutkiem prania ich mózgu przez ogłoszenia.
Cholesterol jest naturalnym, potrzebnym dla zdrowia składnikiem.
Badania naukowe wykazują, że cholesterol znajdujący się w każdej komórce naszego ciała jest koniecznym składnikiem do dobrego funkcjonowania naszego organizmu. Najwięcej cholesterolu znajduje się w naszym mózgu. Głównym producentem i regulatorem potrzebnego poziomu cholesterolu jest nasza wątroba. Materiałem do wytwarzania potrzebnego cholesterolu są produkty żywnościowe. Kiedy w naszej diecie nie mamy dostatecznej ilości budulca potrzebnego cholesterolu, wtedy wątroba nadrabia istniejące braki. Badania za badaniami – pisze Douglass – wykazują, że wysoki poziom cholesterolu znajduje się u ludzi żyjących dłużej. A niski cholesterol jest znakiem zapowiadającym bliską śmierć. Niski poziom cholesterolu jest niezawodnym znakiem złego stanu zdrowia. Autor powołuje się na rządowe badania, które wykazały, że większość umierających posiada niski cholesterol. Ale o tym media nie mówią, ponieważ to uderzyłoby w wielkie korporacje ubezpieczeniowe. Propaganda medyczna zaleca poziom cholesterolu poniżej 200. A to powoduje większą śmiertelność, szczególnie wśród starszych w porównaniu z ludźmi w podeszłym wieku o wysokim cholesterolu. Co więcej, śmiertelność z powodu wszystkich przyczyn jest wyższa u ludzi o niskim cholesterolu. Jak wykazały badania 19 zespołów, dokonane na 68 tysiącach osób, wśród ludzi każdego wieku, niski cholesterol związany jest z ryzykiem choroby jelit i oddychania. Inne badania, obejmujące sto tysięcy osób, wykazały, że osoby o niskim cholesterolu podatne są na poważne infekcje, które wymagają leczenia w szpitalu (s. 2-5). Dr Douglass pisze dalej, że zyski przemysłu farmaceutycznego, produkującego leki na cholesterol, sięgają 20 miliardów dolarów rocznie. Według jego przekonania, cały problem cholesterolu oraz oficjalne jego leczenie zostały sfabrykowane przez małą grupkę wpływowych lekarzy, którzy mają wielkie udziały w przemyśle farmaceutycznym. Autor nazywa to kryminalnym spiskiem przeciwko ludziom. Oficjalni „eksperci” do spraw cholesterolu są suto wynagradzani przez kompanie farmaceutyczne (s. 7). W dalszych tekstach swej broszury dr Douglass podaje mnóstwo udokumentowanych informacji na temat zakłamania w medycynie. Do spraw tych powrócimy w przyszłości. Stając wobec tylu kryminalnych praktyk w dziedzinie medycznej, jak i wobec planowego zatrucia chemią produktów żywnościowych, coraz więcej ludzi zadaje sobie pytania, kto i co za tym stoi. Jak to jest możliwe, że ludzkość poddawana jest wyniszczaniu przez wprowadzane planowo choroby? Dlaczego milczą w tych sprawach najwyższe władze państwowe, które powinny dbać o zdrowie swoich narodów? Jak już pisaliśmy przy różnych okazjach, odpowiedzią na te pytania jest ujawniony super tajny ludobójczy plan redukcji liczby ludzi na świecie do 500 milionów. Jest to plan wymyślony i realizowany przez grupkę ciężko chorych psychicznie ludzi, którzy uznali siebie za właścicieli świata i chcą go urządzić według swojej chorej wyobraźni. Ale jest to odrębny temat.
...Ba.......
przebywam z wieloma młodymi ludźmi i ten zakorzeniony mit o szkodliwości cholesterolu jest tak duży u nich że upłynie jeszcze chyba wiele lat zanim ktoś się obudzi...
Wystarczyłoby, żeby w mediach powiedzieli, że z tym cholesterolem to była wielka pomyłka...to szybko by poskutkowało. Tylko co oni by z tego mieli? Musieliby szybko coś nowego wymyślić...jakiegoś "kozła ofiarnego"... :roll:
Otrzymałem mailem...
cyt:
Kiedy leczenie jest gorsze niż choroba.
Liczy się zysk, a nie człowiek.
Witam.
Skróciłem cytaty, aby odnieść się do właściwego maila.
Proponuję książkę pt. "Od lekarza, go grabarza", aut. Jerzy Maslanky, bo chyba z tej książki pochodzą wspomniane cytaty.
Generalnie książka traktuje o Wielkiej Farmacji i z tego, co pamiętam, też nazwisko dra Mercoli było tam wymienione.
Cytat: jerzy555 w 2011-06-08, 21:27:40
przebywam z wieloma młodymi ludźmi i ten zakorzeniony mit o szkodliwości cholesterolu jest tak duży u nich że upłynie jeszcze chyba wiele lat zanim ktoś się obudzi...
Nie potrzebnie mącą im w głowach teraz "szkodliwością" węglowodanów. Wszystkie pokolenia "pracowników najemnych" w czasach spisanych żywiły się wysokowęglowodanowo, średniobiałkowo i niskotłuszczowo, dzięki czemu wykazywały wysoką wydajność, chęć do ciężkiej pracy, wysoką prokreację i krótką średnią długość życia.
PS
ciekawi mnie, jak US wybrnie z 70% nadwagi i otyłości, które upośledzają wybitnie zdolności wytwórcze każdej gospodarki. Zaproponowany "Talerz M. Obamy" nie rozwiąże tego problemu.
Znalazłem proponowany talerz Michelle Obamy
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80355,9720223,Michelle_Obama_radzi__jak_jesc__piramida_zywieniowa.html
Z ciekawości (mam chwilę czasu) policzyłem proporcje.
Zgodnie z sugestią podzieliłem talerz na 4 równe części. Produkty, które wybrałem to: jabłko, marchewka, kasza i dorsz + napój mleczny w tym wypadku jogurt Danone (nie dosładzany). Aby łatwiej sie liczyło przyjąłem po 100g "talerzowego" produktu i 200g jogurtu. Oto co wyszło BTW - 1:0,2:2,6 lub energetycznie 24,6:11,5:63,8.
To jest to samo co dotychczas zalecali, tylko zmienili opakowanie produktom. Zamiast dotychczasowej piramidy jest talerz, a zawartość pozostała identyczna... :?
Zamienić owoce na dodatkową kaszę albo ryz, rybke usmazyc na tłuszczu i powinno byc w sam raz.
Ale soja, groch, bób i fasola będą tańsze niż rybka, a równie dobre, a nawet lepsze... :D
Cytat: WojciechS w 2011-06-09, 20:05:51
Ale soja,
Soi, kukurydzy i ryżu unikać za wszelką cenę. Szczególnie ci z alergiami pokarmowymi!
Te rośliny ponoć nie mają już nawet w naturze, naturalnych genów.
Cytat: admin w 2011-06-10, 06:49:10
Cytat: WojciechS w 2011-06-09, 20:05:51
Ale soja,
Soi, kukurydzy i ryżu unikać za wszelką cenę. Szczególnie ci z alergiami pokarmowymi!
Te rośliny ponoć nie mają już nawet w naturze, naturalnych genów.
Ryż też?? z tego co wiem, to ryz jest chyba jednym z najmniej uczulających ziaren... soja to według mnie dziadostwo, najbardziej chyba alergizująca i na dodatek bardzo słabo przyswajalna... ( białko sojowe mam na myśli ).Ryz to akurat jedyne co mogę jeść zamiast np. ziemniaków na obiad.Lubie ten brązowy.Wszelkie kasze u mnie odpadają... jedynie płatki owsiane mogę tez zjeść i bardzo lubię,ale to raczej na śniadanie niż na obiad ;)
Opinia na temat diety Dukana... http://edoergosumblog.blogspot.com/2011/06/problem-dukana.html
http://nowadebata.pl/2011/02/21/tluszcze-nasycone-a-choroby-serca-wczesne-badania-nad-hipoteza/
Cytat: renia w 2011-06-18, 09:42:37
Opinia na temat diety Dukana... http://edoergosumblog.blogspot.com/2011/06/problem-dukana.html
Ponomarenko miał dobrego nauczyciela, ale nie wszystko pojął, bo miał wdrukowane "naukowo" 120-180g glukozy "dla mózgu".
Glukoza to pierwotne źródło energii, a insulina to pierwszy powstały hormon w Przyrodzie.
PS
Bardzo lubiłem spacerować z Włodkiem po lesie.
Dziś piąta rocznica Jego śmierci.
Akurat dziś...niech spoczywa w spokoju...na pewno też sporo dobrego wniósł do nauki...
To prawda, wiele się od mojego Teścia dowiedziałem.
Nie tylko z Biochemii.
Masz szczęście posiadania tak zacnej Rodziny... :D Bulwersuje mnie czytanie kpin w Internecie na temat Twojego Taty...ale to świadczy tylko o piszących i o tym, że Twój Tata jest dla wielu niewygodny...często "zbyt" szczery...
Najgorsze i denerwujace jest to, że krytyka nie odbywa się na zasadzie argumentów (bo takich nie mają i mieć nie mogą) tylko na zasadzie kpin, że tłuszcz nie może być zdrowy (bo nie), że zasady tej diety są niezgodne ze zdrowymi zasadami odżywiania (ciekawe jakimi? może ich IŻiŻ? :(), że dieta ta jest nieprzebadana dlatego nie może być zalecana, że zawiera za mało błonnika, za mało owoców i za dużo białka, które szkodzi nerkom i wątrobie. Stek bzdur, w które wiekszosć ludzi wierzy... :?
Cytat: renia w 2011-06-18, 09:42:37
Opinia na temat diety Dukana... http://edoergosumblog.blogspot.com/2011/06/problem-dukana.html
Cytatw fizjologii żywienia nie istnieje coś takiego jak „przebiałczenie”. (Dodam że książka W. Ponomarenko jest jedną z najlepszych polskojęzycznych książek o żywieniu)Ponomarenko pisze w swojej książce że, zdrowy człowiek może zjeść do 400g białka na dzień i że takie zjadane ilości można zaobserwować np. u rdzennych Eskimosów i sportowców.
No właśnie, jak to jest z tym przebiałczeniem? Często się o tym słyszy, ale wydaje mi się,że bynajmniej u zwierząt - drapieżników,jest to niemożliwe.Przecież np. wilki czy dzikie psowate czy tez kotowate, wszystkie żywią się całe życie mięsem... Przede wszystkim jest to białko bo tłuszczu na takiej sarnie czy antylopie to nie jest zbyt wiele... Węglowodany są zjadane w bardzo niewielkich ilościach w postaci wstępnie strawionych już w żołądku czy jelitach traw, korzonków itp...( dlatego strasznie mnie wkurza jak weterynarze zalecają węglowodany w diecie psów jako niezbędne, tłumacząc to tym,że dzikie psowate zjadają je z żołądków upolowanej zwierzyny! tylko ile węgli ma taka trawa a ile ryż czy makaron?? Na dodatek jest to już w połowie strawione i wydaje mi się,że drapieżniki nie zjadają tego z powodu zawartości węglowodanów tylko z powodu potrzeby uzupełniania flory bakteryjnej w jelitach...) Na dodatek zjadają to tylko najsilniejsze osobniki, które posilają się pierwsze, bo najpierw zjadane są właśnie wnętrzności a nie mięśnie... reszta stada albo się załapie albo i nie... osobniki starsze lub zajmujące niższą pozycję w hierarchii stada, rzadko kiedy je jadają, zazwyczaj jedzą resztki z uczty w postaci resztek mięśni na kościach i same kości...Moje psy są żywione surowym mięsem ( mam dostęp do taniego ) z dodatkiem zmiksowanych warzyw i niewielkiej ilości węgli w postaci ryżu... ale ostatnio się zastanawiam nad zamianą ryżu na jakiś tłuszczyk, np. smalec który jest chyba najtańszy... I jak dotąd moje psiska są zdrowe jak przysłowiowe konie, weta odwiedząją przy okazji szczepień, nie ma śladu na ich skórze jakichś wysypek czy innych problemów skórnych od przebiałczenia...Ale jak to jest u ludzi? jak zaczęłam stosować DO, popełniałam błędy jak kazdy chyba... ;) za mało węgli za dużo białka co u mnie objawiało się wzrostem wagi i wysypką skórną... za dużo białka?...więc jak to jest?
Jest tak: Aleksander Szczygieł, Podstawy fizjologii żywienia, PZWL, W-wa 1975, s. 186-207.
Reszta to przeważnie dyrdymały różnych autorów z wyjątkiem Jana Kwaśniewskiego.
PS
U ludzi żywienie wysokobiałkowe jest nieekonomiczne. Spożywanie większej ilości białka zwierzęcego jest wysoce nieekonomiczne i społecznioe szkodliwe.
Ciekawostka za Szyczygłem, cyt:
"... Atwater twierdził, że byłoby ekonomiczniej zastępować mięso mąką pszenną, gdyż za 25 centów w 1894r w USA można było nabyć w postaci mięsa wołowego około 75g białka, 90g tłuszczu, dających 1120 kcal, a w postaci mąki pszennej aż 360g białka i 11755 kcal ogółem, czyli około 5*więcej białka i około 10*więcej kalorii."
Teraz mąkę pszenną przeważnie zastąpiono w US kukurydzą GMO.
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=3884.msg84095#msg84095
...i tu... http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=3950.msg69384#msg69384
...i tu... http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=3950.msg69348#msg69348
admin - dziękuję za odpowiedź :D
Reniu, dzięki za linki, już poczytałam 8)
Wisieńko wyglądasz na bardzo przebiałczoną... :lol: :wink:
Optowałbym raczej za niedoborem witaminy E... :shock:
Mnie to wygląda na plamy starcze... :wink: :D
Eee tam się czepiacie. Tutaj wystarczy dobra kosmetyczka i będzie super... 8) :wink:
Peeling pomoże? :roll:
:lol: Taki gruboziarnisty... :roll:
Szlifierką kątową, popularnie zwaną 'boszem"? :shock: :lol:
Opatentuj to... :shock: :lol:
Już ja taki patentowany..., to nie chcę być! :wink: :mrgreen:
Dobra, dobra, juz nie straszę :lol: zaliczyłam kosmetyczkę,kantówką wyrównałam brzegi,potem dobry peeling,na koniec maseczka z wit.E i oczywiście drastyczne ograniczenie białka :D Efekt widzicie... :lol:
Olśniewający... :D :lol:
Cytat: wisienka w 2011-06-22, 12:24:00
.( dlatego strasznie mnie wkurza jak weterynarze zalecaj± węglowodany w diecie psów jako niezbędne, tłumacz±c to tym,że dzikie psowate zjadaj± je z żoł±dków upolowanej zwierzyny! tylko ile węgli ma taka trawa a ile ryż czy makaron?? Na dodatek jest to już w połowie strawione i wydaje mi się,że drapieżniki nie zjadaj± tego z powodu zawarto¶ci węglowodanów tylko z powodu potrzeby uzupełniania flory bakteryjnej w jelitach...)
Tak gwoli ścisłości to we wnętrznościach trwawożernych nie ma prawie węglowodanów ;) są tam głównie różne bakterie, pierwotniaki i orzęski, które wcześniej rozłożyły "trawe" ;) czyli krowa tak naprawdę jedząc trawe odżywia się białkiem zwierzęcym ;)
"slawek"
nie szokuj Wegetarian!
Cytat: admin w 2011-06-23, 12:46:15
"slawek"
nie szokuj Wegetarian!
Tak często podgladaja ?? ;)
Cholesterol naukowe kłamstwo...
"...Czyżby Pan Bóg stwarzając człowieka popełnił błąd?..."
http://albercik.pl/zdrowie/medycyna-naturalna/cholesterol-wrog-terrorysta-prawda-czy-mit.html
Nicnowego,ale i tyle dobrze... :D
Jak nic nowego... :shock: Powiedz to wegetarianom... 8) :lol:
A po co? :shock:
Jeszcze się za żółtka wezmą! :?
Takie zdanie znalazłam w wikipedii:"W 2001 roku stwierdzono, że tłuszcze nasycone (w maśle, smalcu, śmietanie, wieprzowinie, kiełbasie, drobiu, itp.) nie szkodzą osobom z predyspozycjami do raka piersi po menopauzie[1]...."
Jak tłuszcze nasycone mogą jednym nie szkodzić a innym szkodzić? :roll:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Smalec ...jeszcze zdziwiło mnie to, że w smalcu są niewielkie ilości cholesterolu, a tak nim straszą... :shock: :lol:
Tak piszą, bo jak już na tego raka kto zachoruje, to niech sobie przynajmniej dobrze zakąsi, to może się humor poprawi.
A wiadomo, że jak się humor poprawia, to oznaka zdrowia jest.
oo cos nowego :lol:
http://fitness.wp.pl/zdrowie/wirtualny-poradnik/art705,czego-jeszcze-nie-wiesz-o-cholesterolu-.html
Cytat: Gwidon w 2012-01-11, 08:04:08
oo cos nowego :lol:
Właśnie!
Ani słowa o zagrażających zdrowiu fitosterolach uważanych do niedawna za niezbędne przy diecie heavy metals! :shock:
Skąd się wzięła plaga nowotworów? :roll:
http://nowadebata.pl/2011/01/01/choroba-nowotworowa-a-zmiany-zywieniowe-na-przelomie-xix-i-xx-w/
Doktor placebo perkusista z dobrych dzieci twierdzi, że wcześniej nie było dobrej diagnostyki raka. :D
On wie najlepiej... :? tylko jeszcze nikomu nic mądrego nie doradził... :?
A do tego biednych MiTomanów zmiąchał równo na dobrych dzieciach, a tu taką sztamę antyoptymalną trzymali. :?
Wrogów chyba mu zabrakło to musiał kozła ofiarnego znaleźć... :lol: W końcu siebie zacznie kąsać ze złości... :lol:
A tutaj zalecana dieta właśnie z tych "zdrowych" przetworzonych produktów węglowodanowych...
...jogurciki, płatki śniadaniowe i owoce...samo "zdrowie"...ten tylko się dowie, kto je straci... :wink:
http://fitness.wp.pl/zdrowie/katalog-diet/art61,dieta-jogurtowa.html
Słuchajcie Małgorzaty Wojciechowskiej-Kozłowskiej. To wybitny i zasłużony ekspert obok kilku wcześniejszych pokoleń naukowców IŻiŻ, którzy wybitnie przysłużyli się do tego co jest. :D
Nie znam kobiety - nawet nie wiedziałem wczesniej, że jest cos takiego jak jakis IŻiŻ. :roll:
Skłamałbym gdybym powiedział, że cierpię z tego powodu ;)
Nic nie tracisz! :D
PS
nie powiem, bo Szczygieł akurat znał się na rzeczy i nie szkodził!
Napisał świetny podręcznik do którego zaglądam czasmi.
„Każdy powinien wiedzieć, że większość oficjalnych badań przeciw rakowi to wielkie oszustwa" – dr Linus Pauling (1901-1994), dwukrotny laureat Nagrody Nobla
http://www.poznajprawde.net/16-zywnosc/witamina-b17-zabij-raka.html
Świetny artykuł... :D
Nowe badania nad dietą Polaków...
http://nowadebata.pl/2012/01/19/nowe-badania-diety-polakow-solidna-robota-czy-zwykla-fuszerka/
"Z tego co mi wiadomo, nikt z odchudzających się na diecie niskowęglowodanowej uszczerbku na zdrowiu nie doznał, a wręcz przeciwnie. Osobiście znam takich osób kilkanaście, należy do nich m.in mój mąż. Na diecie optymalnej dr Jana Kwaśniewskiego nie tylko schudł prawie 30 kg w ciągu 4 m-cy, ale również, co najważniejsze, bez farmakoterapii wyleczył się ze „skaczącego ciśnienia”."
"...zalecenia dietetyczne dotyczące spożycia białka, zostały niedawno zmienione (4-5 lat temu). Zamiast 1-1,5 g białka/kg masy ciała aktualnie zaleca się zaledwie 0,8g/kg masy ciała."
Zmiana w dobrym kierunku...ale jedna zmiana to za mało... :?
Cytat: renia w 2012-01-19, 18:17:23
"Z tego co mi wiadomo, nikt z odchudzających się na diecie niskowęglowodanowej uszczerbku na zdrowiu nie doznał, a wręcz przeciwnie. Osobiście znam takich osób kilkanaście, należy do nich m.in mój mąż. Na diecie optymalnej dr Jana Kwaśniewskiego nie tylko schudł prawie 30 kg w ciągu 4 m-cy, ale również, co najważniejsze, bez farmakoterapii wyleczył się ze „skaczącego ciśnienia”.
Właśnie dlatego Dieta Optymalna jest bardzo niebezpieczna dla współczesnej medycyny i farmakologii.
Może im bardzo zaszkodzić... :?
Nie pierwszy raz podziwiam odwagę wypowiedzi pani prof. Cichosz.
To trudne mówić prawdę wbrew utartym opiniom naukowców na temat Diety Optymalnej.
A dzis w radio mowili,ze Polacy zjadaja najwiecej warzyw i owocow wsrod tubylcow Europy. :shock: :lol:
Mi się podoba w tym artykule obrazek - facet w kształcie zalecanej piramidy zdrowia... 8) :lol: :lol: :lol:
"Teoria ta zakłada, że dieta bogata w białka zwierzęce, ze względu na wysoką zawartość aminokwasów siarkowych prowadzi do zakwaszenia organizmu. To z kolei, powoduje wzmożone wydzielanie wapnia z moczem a w konsekwencji ubytki w fazie mineralnej kości. Jednakże białka, również zwierzęce, charakteryzują się dużą pojemnością buforową, dzięki czemu wysoka zawartość aminokwasów siarkowych nie prowadzi do zakwaszenia organizmu oraz do utraty wapnia z kości. "
Czyli białko zwierzęce nie zakwasza... :P :lol:
Cytat: admin w 2012-01-19, 18:38:28
Nie pierwszy raz podziwiam odwagę wypowiedzi pani prof. Cichosz.
To trudne mówić prawdę wbrew utartym opiniom naukowców na temat Diety Optymalnej.
ale nie ma nic o rotacji mlecznych ;) Widac,źe czytala 'Kwasniewskiego'. Wiedzialem,ze PUFA zwieksza zapotrzebowanie na antyoksydanty,ale ze az tak znacznie 100x. Fajna ciekawostka. :D
Wysłałam ten artykuł prof. Cichosz mojemu Profesorowi z UG. Po co oni mają się głowić na sympozjach naukowych nad problemem - skąd się bierze spadek poziomu nauczania? - jak mogą mieć gotową odpowiedź... :D
I jak tutaj można coś wiedzieć... :roll:
http://cudownediety.blogspot.com/2011/11/dlaczego-tuszcz-kokosowy-jest-szkodliwy.html
Renia
dublujesz Molcię? :shock: :wink: :lol: :lol: :lol:
PS
nie chce mi się już dziś zajrzeć do tabel, bo coś mi te krótkołańcuchowe, nasycone, niezdrowe tłuszcze zwierzęce z kokosa nie pasują.
Masło i owszem ma krótkołańcuchowe nasycone i nienasycone, ale kokos?
Jutro sobie popatrzę w Szczygła. :D
Cytat: admin w 2012-02-08, 20:02:02
Renia
dublujesz Molcię? :shock: :wink: :lol: :lol: :lol:
Nie pierwszy raz biorę linki z DD... 8)
Nie ważne "gdzie", tylko "co"... :D
No, ale jakże tak.
Moluś się naszukała po sieci, a Ty tak gotowca wstawiasz? :wink:
:lol: Trzeba sobie życie ułatwiać... :P
Co do "Molci" to na pewno nie staram się jej naśladować... :lol: 8)
I dobrze! :D
A ten o kokosie i włosach też wstawisz, bo ciekawy jest? :D
Tylko w linkach wewnętrznych linkach "404" wychodzi. :(
Nie... :lol:
I dobrze, bo ten molkowy: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/sites/entrez?c...ool=pubmed_docsum - to przeglądarka. :D
Faktycznie "404" błąd wyskakuje... :?
A co? Chcesz sobie wygląd swoich włosów poprawić? Żółteczka wystarczą... :lol: :wink:
Ten artykuł o tłuszczu kokosowym ładnie pokazuje jak działają koncerny. Nieważne jest kto ma rację, ani nie liczy się społeczeństwo, tylko siła przebicia (czyli kasa) . Kto wygrywa ten ma "zdrowsze" produkty... :?
E tam, to tylko Molcia smoli cholewki internetowe do byłego surojadka. :wink:
To co oni tam teraz jedzą? Padlina jest już passe? :shock:
Cytat: admin w 2012-02-08, 21:01:06
E tam, to tylko Molcia smoli cholewki internetowe do byłego surojadka. :wink:
Ale zwrot "smalić cholewki" tyczy się mężczyzn... :roll: :lol: Chociaż w dzisiejszych czasach już nic nie wiadomo... :lol:
Można smalić szpilki... :lol:
Cytat: Blackend w 2012-02-08, 21:04:47
To co oni tam teraz jedzą? Padlina jest już passe? :shock:
Chyba mają wszyscy głodówkę oczyszczającą i przeczyszczającą... :? :lol:
Nie, no jeszcze paru tam pisze, że surowy sok marchewkowy jest super! :wink:
PS
jadanie surowej marchwi lub picie niepasteryzowanego soku marchwiowego prowadzi do robaczycy, takiej jak "adasiocyfra" w linku zaprezentował!
Cytat: renia w 2012-02-08, 21:05:24
Ale zwrot "smalić cholewki" tyczy się mężczyzn...
Ale Molcia od tyłu wygląda męsko! :wink:
Cytat: renia w 2012-02-08, 21:06:29
Chyba mają wszyscy głodówkę oczyszczającą i przeczyszczającą... :? :lol:
Stosuja sie do zaleceń dr Grunsteina? Bardzo roztropnie, w końcu kiedys trzeba sie wyczyścić ;) :lol:
Cytat: admin w 2012-02-08, 21:09:29
Nie, no jeszcze paru tam pisze, że surowy sok marchewkowy jest super! :wink:
PS
jadanie surowej marchwi lub picie niepasteryzowanego soku marchwiowego prowadzi do robaczycy, takiej jak "adasiocyfra" w linku zaprezentował!
Jeśli tam już króluje wegetarianizm to to forum DD niedługo padnie... :( :lol:
Kto przetrzyma takie mrozy na marchewce? Chyba nawet Królik Bugs tego by nie dokonał... :lol:
Cytat: admin w 2012-02-08, 21:10:29
Cytat: renia w 2012-02-08, 21:05:24
Ale zwrot "smalić cholewki" tyczy się mężczyzn...
Ale Molcia od tyłu wygląda męsko! :wink:
Z tyłu lepiej się prezentuje niż z przodu... 8) :lol:
Cytat: Blackend w 2012-02-08, 21:12:08
Cytat: renia w 2012-02-08, 21:06:29
Chyba mają wszyscy głodówkę oczyszczającą i przeczyszczającą... :? :lol:
Stosuja sie do zaleceń dr Grunsteina? Bardzo roztropnie, w końcu kiedys trzeba sie wyczyścić ;) :lol:
Żeby dostać odpust zupełny?
Cytat: admin w 2012-02-08, 20:02:02
nie chce mi się już dziś zajrzeć do tabel,
45% to nasycony C14.
dobrze czy źle ?
"Kwas mirystynowy może regulować dostępność biologiczną kwasów tłuszczowych wielonienasyconych, takich jak kwas dokozaheksaenowy (DHA) "
Dar
Energetycznie obojętne, ale biologicznie to produkt równoważny sacharozie, alkoholowi, skrobi i innym olejom.
Z mikroelementów ma tylko 0,04mg Fe, a z witamin śladowo E i K i nic więcej! (z tabel USDA NAL)
Czyli rafinat.
Masło, biologicznie tłuszcz o najwyższej wartości - ma wszystko (nawet C20-22!) z wyjątkiem vit. C
Lepiej jednak jeść olej kokosowy niż cukier buraczany, jeśli przestrzega się odpowiedniej proporcji.
Cytat: Dario Ronin w 2012-02-09, 08:16:22
"Kwas mirystynowy może regulować dostępność biologiczną kwasów tłuszczowych wielonienasyconych, takich jak kwas dokozaheksaenowy (DHA) "
Kaws stearynowy i palmitynowy robią to znacznie lepiej! :D
Cytat: Blackend w 2012-02-08, 21:04:47
To co oni tam teraz jedzą? Padlina jest już passe? :shock:
Już się biorą za szarańczę... :shock: :x
http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=19209 co będzie nastepne... :roll:
dziękuję
:-)
Dar
Reniu
" nie idź tą drogą "
D
Dzięki...
Cytat: admin w 2012-02-09, 09:41:10
Cytat: Dario Ronin w 2012-02-09, 08:16:22
"Kwas mirystynowy może regulować dostępność biologiczną kwasów tłuszczowych wielonienasyconych, takich jak kwas dokozaheksaenowy (DHA) "
Kaws stearynowy i palmitynowy robią to znacznie lepiej! :D
I wciskają,że jest to szkodliwe. Pytanie tylko dlaczego to (organizm) tak robi..? :lol:
Dlaczego te "złe kwasy" jw, aktywuję ten dobry AMPK?! ;) Tak być nie może 8)
Zapominałem, że z najnowszych doniesień usscientists proporcja międzi 3-6 omega okazuje się NIEISTOTNA. :lol:
Teraz jest nowy "naukowy" podział w dietetyce na kwasy tłuszczowe: nasycone, jednonienasycone i wielonienasycone, bez podania pozycji nienasycenia, ponieważ jak pisałem przez elongację mitochondrialną możliwa jest produkcja tzw: "NNTK".
Czyli: każdy kto gada dziś o jakimkolwiek znaczeniu 3-6 omega dla zdrowia, albo nie czytał Kwaśniewskich, albo nie jest na bieżąco w zmiennych "poglądach naukowych" usscientists.
A i te nasycone zwierzęce już są raczej nie tak bardzo szkodliwe jak przypuszczano, a chore na pewno są teraz tłuszcze nasycone, roślinne, trans!
Jeśli to wszystko tak szybko się zmienia, to niedługo chyba chorowanie będzie oznaką zdrowia a brak chorób będzie się kwalifikował do objawów zagrażających życiu... :shock:
Chyba pora przypomnieć niektórym, kto czterdzieści cztery lata temu wymyślił to, co dziś potwierdzają w badaniach. :D
PS
i nie zapominać:
Dieta Optymalna Dr-a Kwaśniewskiego, to jedyna realna szansa dla Polski na zdobycie Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny!
Trzeba tylko zgłosić.
Niechby już nawet tego Nobla nie dawali, ale nie pozwalali dalej ludziom niepotrzebnie chorować. Niechby chociaż pozwolili na uczciwą informację, porobili odpowiednią ilość niezależnych badań i dali ludziom wolny, świadomy wybór...Żal tych ludzi, którzy są bardzo posłuszni lekarzom i pomimo to (albo właśnie dlatego) chorują... :?
Chociaż taki Nobel byłby dobrą reklamą dla DO... :roll:
Cytat: admin w 2012-02-10, 08:38:17
Chyba pora przypomnieć niektórym, kto czterdzieści cztery lata temu wymyślił to, co dziś potwierdzają w badaniach. :D
PS
i nie zapominać:
Dieta Optymalna Dr-a Kwaśniewskiego, to jedyna realna szansa dla Polski na zdobycie Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny!
Trzeba tylko zgłosić.
Czy ta komisja przyznająca nagrody Nobla jest całkowicie niezależna i nie kieruje się opiniami "światowej sławy ekspertów" - głównie amerykańskich?
Pokojowe nagrody Nobla wywoływały sporo kontrowersyjnych opinii i fal krytyki... :?
Termin zgłoszeń upływa 31-stycznia danego roku.
Przypominam, że Austriacy zgłosili kandydaturę Taty w 1999r.
Teraz jednak uważam, że szanse są wielokrotnie większe.
Cytat: renia w 2012-02-10, 08:42:58
Niechby już nawet tego Nobla nie dawali, ale nie pozwalali dalej ludziom niepotrzebnie chorować.
Renia,
Ty nie bądź taki Dr Kwaśniewski, co nigdy o swoje się nie upomina!
A ponieważ nigdy się nie upomina, to musi to zrobić ktoś za Niego. Jakieś propozycje?
Na pewno dobrze by było zgłosić, szkoda tylko, że jest dopiero możliwość na przyszły rok...tylko ja nie mam pojęcia co? i jak?...Ale zarząd OSO chyba by sobie z tym wyzwaniem poradził...nie wiem czy to jest związane również z kosztami czy "tylko" z dokładną literaturą naukową...
http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=19211
Mój króciutki komentarz:
Co was z dobrej diety tak boli ten Kwaśniewski?
Nie wy będziecie o tym decydować, nie wam obrażać Dr-a Kwaśniewskiego!
Proszę potraktować to poważnie "dochtorku placebo"!
Brufcio - identico taki sam "typ" jak "Verbal" na blogu Teresy... :lol:
Oj boli go coś bardzo... :?
Może sam chciał coś odkryć... :roll: no i odkrywa swoje oblicze... :x
Jakim prawem jakiś "anonim" bezkarnie ma mi Ojca publicznie obrażać?
Da ludzi na tym świecie, którzy starają się innym pomóc (jak Twój Tata) i niestety są tacy, którzy tylko próbują zaszkodzić (jak "Bruford")...
Sadzę, że gdyby nie mieli w tym interesu, to by dali sobie spokój...
Reaktory go bolą? Naukowców amerykańskich już nie...
http://www.youtube.com/watch?v=jC4uHeLR_OA&feature=related
Jedynie pośmiać się tam mogą, skoro swoimi osiągnięciami nie mogą się pochwalić....
Może za formułę 4xS dostaliby Nobla... :shock: 8)
Może chociaż pokojową bo jest to naprawdę rozbrajające... :lol: :lol: :lol:
Cytat: admin w 2012-02-10, 08:05:25
Zapominałem, że z najnowszych doniesień usscientists proporcja międzi 3-6 omega okazuje się NIEISTOTNA. :lol:
Teraz jest nowy "naukowy" podział w dietetyce na kwasy tłuszczowe: nasycone, jednonienasycone i wielonienasycone, bez podania pozycji nienasycenia, ponieważ jak pisałem przez elongację mitochondrialną możliwa jest produkcja tzw: "NNTK".
Czyli: każdy kto gada dziś o jakimkolwiek znaczeniu 3-6 omega dla zdrowia, albo nie czytał Kwaśniewskich, albo nie jest na bieżąco w zmiennych "poglądach naukowych" usscientists.
mozna cos wiecej jakis link do poczytania?
Cytat: admin w 2012-02-10, 13:19:14
Jakim prawem jakiś "anonim" bezkarnie ma mi Ojca publicznie obrażać?
Poniewaz ten "anonim" mysli, ze nie majac "nika" moze wszystkich obrazac. Nie tylko Twojego ojca. To jest najwieksza plaga tchorzy, ludzi bez wiedzy albo z za mala wiedza.Tchorzy i bezmozgow, ktorzy nie zdaja sobie nawet sprawy z tego z kim dyskutuja. Tak na prawde to szkoda czasu na to aby to zjawisko opisac.
Mysle, ze Twoj ojciec, tak na prawde, ma takie wypowiedzi tam, dokad slonce nie zaglada. I slusznie. On wie gdzie po ktorej stronie lezy prawda, stara sie ja przekazac. Jest nas kilka osob, ktorzy ta prawde pojeli i dobrze. Reszta jest milczeniem.
Mysle, ze takich "anonimow" jest wielu, nawet wsrod optymalnych, ktorzy do konca prawdy niepojeli. Zawsze tak bedzie. Dlatego mysle, ze cierpliwosc jest dobra cecha.
Niemniej jednak tez bym sie w.....gdyby ktos pbrazal ojca.
Ale my Twojego ojca kochamy!!
Dziękuję Adam.
Właśnie dla takich osób jak Wy, warto robić swoje.
Dlaczego tak być musi?
http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=489
http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=587
Właśnie dlatego... :D
"...Mamy dziś do czynienia z mnóstwem badań żywieniowych, których celem jest potwierdzanie wcześniej przyjętych twierdzeń i opinii..."
http://nowadebata.pl/2012/02/18/wspolczesne-nauki-o-zywieniu-nie-maja-wiele-wspolnego-z-nauka-wywiad-z-gary-taubesem-czesc-1/
Tłusta dieta jest najzdrowsza... :D :P (część II)
http://nowadebata.pl/2012/02/24/tlusta-dieta-jest-najzdrowsza-wywiad-z-gary-taubesem-czesc-2/
Napiszę coś o działaniu leków obniżających cholesterol.
Dzisiaj spotkałam się ze swoją 54-lenią kuzynką. Ona miała zawroty głowy przy wstawaniu z krzesła, gdyż - jak powiedziała - skończyły jej się tabletki na obniżanie cholesterolu i jak ich nie weźmie to tak właśnie się dzieje...Powiedziałam jej, że te tabletki bardzo niszczą wątrobę, a ona na to, że - na coś trzeba umrzeć... :?
Większość leków tak właśnie działa, że jeśli ich się nie weźmie, to ma się objawy odstawienne - jak przy narkotykach... :?
Tu macie więcej "naukowych" kłamst:
http://www.menshealth.pl/forum/blog/anakin/index.php?showentry=3598
http://www.menshealth.pl/forum/blog/anakin/index.php?showentry=3593
Tyle, że to są kłamstwa znacznie wyższej wagi. To są kłamstwa umyślnie hamujące postęp i rozwój cywilizacyjny. Świat kłamstwem stoi. Z tego trzeba zdać sobie sprawę.
Dawno nie czytalem tej ksiazki, musze sobie odswiezyc. Tylko jak to zrobic... :?
Cytat: admin w 2012-02-10, 08:38:17
Dieta Optymalna Dr-a Kwaśniewskiego, to jedyna realna szansa dla Polski na zdobycie Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny!
Trzeba tylko zgłosić.
A jeśli się nie zgłasza, to wygrywają "komórki macierzyste" ... 8)
I zaś będzie "...mądry po szkodzie"... :lol:
Ja caly czas adminie zastanawiam sie dlaczego jeszcze nikt tego nie zrobil?
Zaczelam sie nawet zastanawiac czy nie podpusci jakiegos znajomego ktory robi doktorat zeby sie tym zajal.
Narzie jednak brak czasu
Bo nie każdy ma prawo zgłaszania, a jedynie instytucje do których Instytut Noblowski się zgłasza o podanie kandydatury.
Ale jeśli Pan Prezes Tkocz pisze pismo do Prezydenta RP cyt:
(...)
10 czerwca 2012 r. lek.med. Jan Kwaśniewski obchodzi 75
rocznicę urodzin. W związku z powyższym zwracamy się do Pana
Prezydenta z wnioskiem o uhonorowanie
tego Wielkiego Polaka poprzez
1.nadanie Orderu Orła Białego
2.nadanie tytułu Profesora belwederskiego
Odkrycie Doktora Jana Kwaśniewskiego jest potwierdzane przez
najnowsze badania z dziedziny Medycyny i Biochemii w wielu krajach świata .
Jest to wciąż realna szansa do uzyskania prestiżowej Nagrody Nobla
w dziedzinie Medycyny dla naszego kraju,a co za tym idzie osiągnięcia
ogromnych korzyści finansowych i gospodarczych.
W związku z powyższym prosimy o pozytywne ustosunkowanie się do w.w
wniosku."
to obowiązkiem urzędasów prezydenckich jest zająć się dogłębnie sprawą, a nie odpisywanie frazesów, mających wydźwięk typu: " Szanowny Panie Prezesie, mamy to w dupie". 8)
My też. :wink:
I tyle na ten temat. :lol:
Adminie czyli jesli ktos w swoich badaniach zajalby sie tym tematem i udowodnil ze Dr ma racje to nie ma szans na zgloszenie tego?
Nie wiem jakie sa prawa jesli chodzi o zglaszanie tego typu osiagniec dlatego pytam.
Cytat: friga w 2012-10-08, 16:46:41
czyli jesli ktos w swoich badaniach zajalby sie tym tematem i udowodnil ze Dr ma racje to ...
Można dołączyć do wniosku.
Jak się to odbywa jest tu - http://pl.wikipedia.org/wiki/Nagroda_Nobla_w_dziedzinie_fizjologii_lub_medycyny
Dr-a Kwaśniewskiego w zeszłym wieku zgłosili Austriacy, jakby kogo interesowało.
Czyli nic z tego.
Bo tam w tym komitecie widocznie madrych nie ma :lol:
Same światowe "elity" intelektualne... :roll: pewnie z amerykańskimi naukowcami na czele... :?
To raczej strach przed "nieznanym" i troska o dobro globalne- tyle zła przecież wyrządziły niektóre "odkrycia" niektórych "odkrywców",
że o pierwszym "fundatorze" nie wspomnę. ;) :D
Cytat: admin w 2012-10-08, 16:11:37
...
My też. :wink:
I tyle na ten temat. :lol:
Bardzo roztropne podejście do całości zagadnienia. ;)
Wzorując się na Starszych, ja też. :lol:
Do kolejnego zgłoszenia pozostał już tylko kwartał.
Szkoda, bo mam przygotowane materiały, tylko się po nie zgłosić.
No ale po co ma Polak dostać, skoro lepiej poprzeć obcego. :lol:
Cytat: admin w 2012-10-09, 07:17:23
Do kolejnego zgłoszenia pozostał już tylko kwartał.
Szkoda, bo mam przygotowane materiały, tylko się po nie zgłosić.
No ale po co ma Polak dostać, skoro lepiej poprzeć obcego. :lol:
Czy aby na pewno by Pan tego chciał? A gdyby nuż się udało, to wie Pan o ile zdrożałaby np. taka słonina? O kościach szpikowych to nawet nie wspomnę...
Słonina byłaby po 80,- kości szpikowe po 99,99...za kilogram :lol: a jaka w biedronce po 4,99 zł/szt.... :?
...jajka w biedronce...miało być...
Ja bym przeniosła się na wieś... :roll: Rolnicy w końcu byliby ważni...
Problem w tym, że rolnicy sprzedają po 0,20zł/kg, coś co w warzywniaku jest po 2zł/kg! :wink:
Ale jak warzywniak ma zarobić na ZUS, zdrowotne i inne opłaty, to nie dziwota, że tak tanio sprzedają. :wink: :?
Cytat: piosza w 2012-10-09, 08:43:15
Czy aby na pewno by Pan tego chciał?
Nie lubię paparazzich... :?
Ale jak trzeba się poświęcić, to nie ma wyjścia! 8) :wink:
Cytat: admin w 2012-10-09, 10:26:08
Problem w tym, że rolnicy sprzedają po 0,20zł/kg, coś co w warzywniaku jest po 2zł/kg! :wink:
Ale jak warzywniak ma zarobić na ZUS, zdrowotne i inne opłaty, to nie dziwota, że tak tanio sprzedają. :wink: :?
Gdyby nie było osiedlowych warzywniaków, hal targowych i tradycyjnych targowisk, to warzywa w marketach byłyby jeszcze droższe. Byłaby zmowa handlowców i finito... :?
Cytat: admin w 2012-10-08, 17:54:16
...Dr-a Kwaśniewskiego w zeszłym wieku zgłosili Austriacy...
No i ładnie z ich strony. Ale w tym Noblu :wink: to się nieprędko poznają na Kwaśniewskim. Bo kto by to umiał ten żywieniowy "high-end" stosownie zważyć i wycenić... :D
Wrzucam, ponieważ temat na topie jest :)
http://velsensor.com/ptbo/Lancet_Stout_pg_467.pdf :D
"The result suggests that insulin stimulates cholesterol synthesis in the aortic wall." - nie, nie, bo "naukowo" "udowodniono", że cholesterol z pokarmu zatyka tętnice, aby ludzi oduczyć jedzenia tego co zdrowe. Kilka pokoleń "naukowców" nad tym pracowało! :D
Produkcja cholesterolu zachodzi najintensywniej z octanu pochodzenia węglowodanowego w tkankach bradytroficznych, niedotlenionych, szczególnie zaś w śródbłonku naczyń tętniczych, co udowodniono i skrzętnie ukryto, bo "nasycone tłuszcze zwierzęce" miały być "niezdrowe".
Więcej na ten temat w "Jak nie chorować?"
Cholesterol już nie jest trucizną... :D
http://www.pocztazdrowia.pl/cholesterol-nie-jest-trucizna/
...cd...
"...Cholesterol jest bardzo często oczerniany przez naukowców i lekarzy. W rzeczywistości niski poziom cholesterolu wiąże się z problemami zdrowotnymi, zwłaszcza z wylewem krwi do mózgu (udarem).
Niski poziom cholesterolu zwiększa także ryzyko zachorowania na raka.
Związek pomiędzy zagrożeniem nowotworowym i cholesterolem został potwierdzony przez badania naukowe, i jest on na tyle znaczący, iż radość z niskiego poziomu cholesterolu należy uznać za absurd i niebezpieczeństwo oraz zaprzestać diety złożonej z niskotłuszczowych dań oraz leków..."
http://www.pocztazdrowia.pl/cholesterol-lekarstwa-ktore-podtrzymuja-chorobe/
Fiu, fiu, co to się dzieje i to na naszych oczach :lol:
Niedługo pozwolą jajka na maśle jeść.
I to nie tylko dzieciom do lat trzech.
No sie dzieje, ale to jak to jest z tym, czytalem gdzies, ze 45% , gdzies indziej , ze 50%?
Cytat25% cholesterolu znajduje się w Twoim mózgu.
Cytat: Zyon w 2013-09-28, 10:12:22
No sie dzieje, ale to jak to jest z tym, czytalem gdzies, ze 45% , gdzies indziej , ze 50%?
Cytat25% cholesterolu znajduje się w Twoim mózgu.
Wypraszam sobie, ja mam więcej. 100g żółtek >1000mg chorrrestelora :D
Ostatnio bylam na wykladzie gdzie ku poczatkowemu zdziwieniu prof kardiolog powiedzial ze "okazlo sie ze to nie golonka ma wplyw na podwyzszony cholestreol!
wiec nie dieta droga do powrotu do zdrowia tylko statynami" :lol: i tu moje zdziwienie sie skonczylo :lol:
Statyny to podstawa wykańczania zdrowych ludzi, świetnie raka i inne przypadłości powodują. 8)
Plus margaryna i herbata poslodzona jak prof Religa zalecal....i jest sukces
Teraz jest moda na sukces. 8) :lol:
Teraz ten mag b6 święci trumfy, bo ponoć jest na wszystko! :shock: :wink:
To tak jak kiedyś Biseptol, którym się w Rumunii handlowało :lol:
Mag B6 rzeczywiście święci tryumfy, ale to prof. Aleksandrowicz jako pierwszy rozpropagował w Polsce magnez. Było to w latach 80-tych i admin może tego nie pamiętać. Był to zwyczajny dolomit, który po paru latach został wycofany z wielkim hukiem, następnie cichcem przywrócony, ale szlaki zostały przetarte. Profesor chyba jednak dobrze wiedział co robi, bo jakoś nigdzie nie czyta się o szkodach spowodowanych nadużyciem magnezu.
Cytat: barja w 2013-10-17, 21:57:37
i admin może tego nie pamiętać.
Ale Krzysztof Kwaśniewski tu nie adminuje! :shock:
On tylko tu jest adminem - http://www.youtube.com/channel/UCkL3t8GPKhDGzjnTwNz86vQ?feature=watch - :D
transdermalnie?
Cytat: Blackend w 2013-10-16, 13:25:40
To tak jak kiedyś Biseptol, którym się w Rumunii handlowało :lol:
Eee, trochę nie w tę stronę - Biseptol był używany w Rumunii jako środek wczesnoporonny.
Zarzywany bynajmniej nie doustnie lecz dowcipnie. Massakrra :cry:
Cytat: Mirek w 2013-10-18, 01:58:09
Zarzywany
ale wstyd :oops:
Zażywany oczywiście
zarzynany nie
Zarzynali się za nim, bo ciężko było dostać ;)
Cytat: Mirek w 2013-10-18, 02:03:23
Cytat: Mirek w 2013-10-18, 01:58:09
Zarzywany
ale wstyd :oops: Zażywany oczywiście
zarzynany nie
daj se spokuj :P i niech będzie pokój temu duchowi tudzież domowi wuwuwu :lol: :lol:
Enter! ;)
A rżnięty już wygląda inaczej. :lol:
Cytat: MariuszM w 2013-10-18, 08:40:12
Cytat: Mirek w 2013-10-18, 02:03:23
Cytat: Mirek w 2013-10-18, 01:58:09
Zarzywany
ale wstyd :oops: Zażywany oczywiście
zarzynany nie
daj se spokuj :P i niech będzie pokój temu duchowi tudzież domowi wuwuwu :lol: :lol:
Ty, "wuwuwu"- prośbę mam. Dasz coś z Siebie? :D
Cytat: Radzio w 2013-10-18, 08:52:39
A rżnięty już wygląda inaczej. :lol:
Cytat: MariuszM w 2013-10-18, 08:40:12
Cytat: Mirek w 2013-10-18, 02:03:23
Cytat: Mirek w 2013-10-18, 01:58:09
Zarzywany
ale wstyd :oops: Zażywany oczywiście
zarzynany nie
daj se spokuj :P i niech będzie pokój temu duchowi tudzież domowi wuwuwu :lol: :lol:
Ty, "wuwuwu"- prośbę mam. Dasz coś z Siebie? :D
WyStarczy już tego rozmieniania na drobne,ile można. Niedługo nic ze mnie nie zostanie, a tu cały czas słyszę daj z siebie 100% :lol: Radzio (z)lituj się nade mną
Cytat: Mirek w 2013-10-18, 01:58:09
Zarzywany
ale wstyd :oops:
Zażywany oczywiście
zarzynany nie
Cytat
daj se spokuj :P i niech będzie pokój temu duchowi tudzież domowi wuwuwu :lol: :lol:
Cytat
dzięki :),
wylecialo mi z glowy, że przecież errare humanum est...
Wyluzj,bo się spocisz i brzydko pachnieć będzieś ;) 8)
Ja juz antyperspirantu od ponad pol roku nie uzywam. Na poczatku sie adapotwalem jak to admin mowil, troche oliwa, troche kokos a teraz nic. I jest gites 8)
Cytat: Zyon w 2013-10-21, 06:45:16
Ja juz antyperspirantu od ponad pol roku nie uzywam. Na poczatku sie adapotwalem jak to admin mowil, troche oliwa, troche kokos a teraz nic. I jest gites 8)
Ooo, to ciekawe, możesz parę słów więcej?
Cytat: Zyon w 2013-10-21, 06:45:16
Ja juz antyperspirantu od ponad pol roku nie uzywam. Na poczatku sie adapotwalem jak to admin mowil, troche oliwa, troche kokos a teraz nic. I jest gites 8)
Ja wolę wodę, mydło i ewentualnie psikniecie perfumem... 8)
Nawet chwilowe zatykanie gruczołów potowych nie służy zdrowiu, ale "dalsze badania są konieczne"! :?
Nieraz psiknę na bluzkę czy sukienkę, żeby nic się nie zatkało... :lol:
Cytat: Mirek w 2013-10-21, 07:40:01
Cytat: Zyon w 2013-10-21, 06:45:16
Ja juz antyperspirantu od ponad pol roku nie uzywam. Na poczatku sie adapotwalem jak to admin mowil, troche oliwa, troche kokos a teraz nic. I jest gites 8)
Ooo, to ciekawe, możesz parę słów więcej?
No ot tak sobie przestalem, bo sie naczytalem, ze nawet ten krysztal alunu to nie takie natural jest jak to pisza.
A admin straszyl, ze jak z potem nie wyjdzie to wejdize w inny organ jakis i ogolnie to wlasnie tak:
Cytat: admin w 2013-10-21, 08:38:49
Nawet chwilowe zatykanie gruczołów potowych nie służy zdrowiu, ale "dalsze badania są konieczne"! :?
"Dalsze badania są konieczne"... 8)
No to zostaję na razie przy dotychczasowym myciu i kąpaniu się.
Dezodorantu nie wyrzucam do czasu zakończenia badań :).
Badania się skończą jak Unii nie będą chcieli z nami rozmawiać... :? :lol:
Cytat: admin w 2013-10-21, 09:52:39
"Dalsze badania są konieczne"... 8)
Te pachnidła na spirytusie może. http://youtu.be/kCDrqLk4xT0 :)
Ale tutaj nie chodzi o spirytus tylko o badania... :lol:
No właśnie, a do tego po spirytusie zmuszają później do dmuchania! :?
Jadąc na rowerze to jeszcze pół biedy... :lol:
http://moto.wp.pl/kat,1035803,title,Koniec-wiezienia-za-jazde-rowerem-po-pijanemu,wid,16090778,wiadomosc.html?ticaid=11185e
No bardzo dobrze, jeszcze żeby z kierujących pojazdami samochodowymi po dwóch trzech piwach przestali robić "przestępców"... 8)
Cytat: admin w 2013-10-21, 14:18:13
No bardzo dobrze, jeszcze żeby z kierujących pojazdami samochodowymi po dwóch trzech piwach przestali robić "przestępców"... 8)
Ja też jestem za tym, by z nich nie robić przestępców. Robią się nimi sami zabijając od czasu do czasu innych użytkowników dróg (zawsze jednak niechcący), lub powodując tylko stłuczki, albo jakieś drobne kalectwa, czy inne połamania.
Moim zdaniem, odebranie prawa jazdy powinno być jedyną konsekwencją jazdy "po dwóch trzech piwach". Rzadnego Ograniczania Wolności! Nawet grzywienki symbolicznej. Po prostu - wypad zza kierownicy i tyle.
Na naszych drogach trzeźwych durni jest od zatrzęsienia, więc chociaż tych na podwójnym gazie warto by wyeliminować, chociaż na jakiś czas.
A za co niby zabierać to prawo jazdy po dwóch, trzech piwach? :shock:
Prawo winno być takie: dojechał szczęśliwie do domu będąc kompletnie pijanym, jego rzecz.
Spowodował wypadek w stanie wskazującym na spożycie alkoholu - nie ma litości i odwołania z pełną surowością.
I tyle. 8)
Ale na jazdę samochodem po pijanemu nie powinno się pozwalać (sprawa ilości promili jest dyskusyjna). Po co czekać, że "może się uda"? A jeśli się nie uda? To może być tak, ze toś niewinny straci życie...
Z rowerem to jest inna sprawa. Znacznie mniejsze zagrożenie dla innych...
A dlaczego nie aresztują włamywacza, co czeka pod sklepem, aby się do niego włamać?
Też nie ma co czekać tylko łapać... 8)
Najwięcej ciężkich wypadków powodują ponoć pijani uciekający przed Policją, bo się nie zatrzymali do kontroli.
A dlaczego pijany uniknąćc chce kontroli policyjnej - bo państwo go do tego zmusza, jeśli przestępcą za wypicie piwka nie chce być.
Cytat: admin w 2013-10-21, 15:33:59
A dlaczego nie aresztują włamywacza, co czeka pod sklepem, aby się do niego włamać?
Też nie ma co czekać tylko łapać... 8)
Pewnie, że łapać i nie czekać... :lol:
Żartujemy, czy mówimy poważnie?
Bo wiesz, jak tylko się zbliżysz na ulicy do cudzego auta, to mogą cię wziąć za włamywaczkę i do ciupy wsadzić bez pytania i czekania.
Do tego się właśnie sprowadzają takie propozycje "prewencyjne".
Są kraje dopuszczające jazdę po dwóch trzech piwach i dają sobie z tym radę. Argumentacja, że Polacy zaczęli by zaraz więcej pić, to tylko sprytna sztuczka naszych regulatorów, bo piją jednakowo wszędzie od zarania naszych dziejów... 8)
Przed wprowadzeniem ustawy łapali mniej pijakow choć było to tylko wykroczenie. I takie są fakty. A tak tylko nie ma gdzie tych "przestępców" wsadzić. Dlatego to prawo jest złe.
Cytat: Mirek w 2013-10-21, 15:18:50
Cytat: admin w 2013-10-21, 14:18:13
No bardzo dobrze, jeszcze żeby z kierujących pojazdami samochodowymi po dwóch trzech piwach przestali robić "przestępców"... 8)
Ja też jestem za tym, by z nich nie robić przestępców. Robią się nimi sami zabijając od czasu do czasu innych użytkowników dróg (zawsze jednak niechcący), lub powodując tylko stłuczki, albo jakieś drobne kalectwa, czy inne połamania.
Moim zdaniem, odebranie prawa jazdy powinno być jedyną konsekwencją jazdy "po dwóch trzech piwach". Rzadnego Ograniczania Wolności! Nawet grzywienki symbolicznej. Po prostu - wypad zza kierownicy i tyle.
Na naszych drogach trzeźwych durni jest od zatrzęsienia, więc chociaż tych na podwójnym gazie warto by wyeliminować, chociaż na jakiś czas.
Jestesmy wszyscy z okolic przygnębieni piątkowym wypadkiem znajomych nam ludzi. Kierowca trzeźwy, ale licznik zatrzymał sie na 150 km; teren zabudowany, noc, liście, przymrozek , wzdłuz drogi grube drzewa
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-poznan,43/tragiczny-wypadek-w-goleczewie-dwie-osoby-nie-zyja,364318.html
I właśnie dlatego prawo jazdy powinno się uzyskiwać po trzydziestce, ponieważ statystycznie najwięcej wypadków powodują młodzi kierowcy! Czasem trzeźwi.
Prawda jakie to proste "myślenie"? 8)
Cytat: Malgosia w 2013-10-21, 17:23:49
Kierowca trzeźwy, ale licznik zatrzymał sie na 150 km; teren zabudowany, noc, liście, przymrozek , wzdłuz drogi grube drzewa
Podobnie jak młody Zientarski, też był trzeźwy...
I gdzie te radary ja sie pytam? Odpowiedź prosta - jest ich za mało! :lol:
Prawda!
Ale więcej nie będą zakładać, bo kierowcy trzeźwiutcy i zgodnie z prawem jeżdżą, jeśli są prawidłowe ostrzeżenia o pomiarze radarowym. 8)
Czy będą, czy nie będą, to kolejny urzędas zadecyduje, a ja już wiem, że będą, bo raz wprowadzonej regulacji okradania podatników nie da się zatrzymać, aż do wielkiego resetu. 8)
Problem w tym, że nie okazało się to tak dochodowe przedsięwzięcie na szczęście, jak Vincenty zakładał... 8)
Siem podniesie składkę do średniej bogatej unijnej, bo tak Bruksela kazała i będzie jako tako. Na kolejne posady redystrybutorów wystarczy :? 8)
Cytat: Blackend w 2013-10-21, 16:05:42
...bo piją jednakowo wszędzie od zarania naszych dziejów... 8)
...od zalania naszych dziejów? :lol:
Cytat: admin w 2013-10-21, 15:24:19
A za co niby zabierać to prawo jazdy po dwóch, trzech piwach? :shock:
Prawo winno być takie: dojechał szczęśliwie do domu będąc kompletnie pijanym, jego rzecz.
Spowodował wypadek w stanie wskazującym na spożycie alkoholu - nie ma litości i odwołania z pełną surowością.
I tyle. 8)
Jeśli "dojechał szczęśliwie do domu będąc kompletnie pijanym," to nie jest to jego rzecz! To ślepy traf, a szczęście tych, których nie rozjechał. Nie godzę się na współużytkowanie dróg z kompletnie, a nawet niekompletnie pijanym.
Jeśli "Spowodował wypadek w stanie wskazującym na spożycie alkoholu - nie ma litości i odwołania z pełną surowością."
Jaką q..a surowością? Jaką surowość ma okazać mój znajomy pijanemu kierowcy, który zabił jego córkę stojącą na przystanku?
A rodzice trzech braci z Gdyni, którzy zginęli staranowani przez pijanego kierowcę wyjeżdżającego na pełnym gazie z ulicy podporządkowanej?
A na pytanie: "A za co niby zabierać to prawo jazdy po dwóch, trzech piwach?" Moja odpowiedź brzmi: za stwarzanie realnego zagrożenia na drodze i przy drodze.
Cytat: Mirek w 2013-10-21, 22:10:57
Cytat: admin w 2013-10-21, 15:24:19
A za co niby zabierać to prawo jazdy po dwóch, trzech piwach? :shock:
Prawo winno być takie: dojechał szczęśliwie do domu będąc kompletnie pijanym, jego rzecz.
Spowodował wypadek w stanie wskazującym na spożycie alkoholu - nie ma litości i odwołania z pełną surowością.
I tyle. 8)
Jeśli "dojechał szczęśliwie do domu będąc kompletnie pijanym," to nie jest to jego rzecz! To ślepy traf, a szczęście tych, których nie rozjechał. Nie godzę się na współużytkowanie dróg z kompletnie, a nawet niekompletnie pijanym.
Jeśli "Spowodował wypadek w stanie wskazującym na spożycie alkoholu - nie ma litości i odwołania z pełną surowością."
Jaką q..a surowością? Jaką surowość ma okazać mój znajomy pijanemu kierowcy, który zabił jego córkę stojącą na przystanku?
A rodzice trzech braci z Gdyni, którzy zginęli staranowani przez pijanego kierowcę wyjeżdżającego na pełnym gazie z ulicy podporządkowanej?
A na pytanie: "A za co niby zabierać to prawo jazdy po dwóch, trzech piwach?" Moja odpowiedź brzmi: za stwarzanie realnego zagrożenia na drodze i przy drodze.
Problem z piciem kierowców nie jest tak jednoznaczny; Uważam jednak, że powinno się karać dotkliwie za czyny, a nie profilaktykę.
Realne zagrożenie, z pewnością większe od kierowcy po piwku, sprawiają także na drogach osoby zażywające leki; a lekomaniaków w Polsce mnogo! Ale to jest temat tabu, bo nagłasnianie problemu nie leży w interesie farmacji i rzeszy tych , którzy dobrze zyją z farmacji, a i jak fiskus mógłby oczekiwać mandatów od chorych; to przecież takie niemoralne. :lol:
Małgosiu, to jest rzeczywiście trudna sprawa. Może jechać pijany kierowca tak, że dojedzie cało i nikogo nie przejedzie, ale swoją brawurową lub nierozważna jazdą wymusza na innych kierowcach lub na pieszych "uciekanie" z drogi. Może przez to inny kierowca mieć stłuczkę z innym i pijanemu się upiecze.
Cytat: Malgosia w 2013-10-21, 22:42:28
Cytat: Mirek w 2013-10-21, 22:10:57
Cytat: admin w 2013-10-21, 15:24:19
A za co niby zabierać ...? :shock:
... za stwarzanie realnego zagrożenia na drodze i przy drodze.
Problem z piciem kierowców nie jest tak jednoznaczny; Uważam jednak, że powinno się karać dotkliwie za czyny, a nie profilaktykę.
... :lol:
Chyba za krótko jestem na ŻO i mój mózg jeszcze nie odróżnia zapobiegliwej mądrości od bagatelizowania i wybiórczego podejścia.
Udam się na nocny spoczynek. Dobranoc. :|
Cytat: renia w 2013-10-21, 22:50:11
Małgosiu, to jest rzeczywiście trudna sprawa. Może jechać pijany kierowca tak, że dojedzie cało i nikogo nie przejedzie, ale swoją brawurową lub nierozważna jazdą wymusza na innych kierowcach lub na pieszych "uciekanie" z drogi. Może przez to inny kierowca mieć stłuczkę z innym i pijanemu się upiecze.
A może nie do końca jest ze mną byle jak? ;)
Ja już też nie wiem czy moja racja jest bardziej mojsza... 8) :lol: Ale lubię się mądrować... 8) :lol:
Cytat: renia w 2013-10-21, 22:50:11
Małgosiu, to jest rzeczywiście trudna sprawa. Może jechać pijany kierowca tak, że dojedzie cało i nikogo nie przejedzie, ale swoją brawurową lub nierozważna jazdą wymusza na innych kierowcach lub na pieszych "uciekanie" z drogi. Może przez to inny kierowca mieć stłuczkę z innym i pijanemu się upiecze.
Reniu,
z wielu dyskusji wiem, że ludzie po wypiciu zachowują się różnie. Jedni tak jak piszesz "brawurowa, nierozważna jazda", ale inni jak wypiją, to są nadzwyczaj ostrożni, bardziej niz na trzeźwo. Dlatego uważam, aby przepisy nie ingerowały w wolność człowieka, winno sie karać za czyny - człowiek ponosi konsekwencje swoich czynów, a nie zakazywać pić, oddychać, .... i karać.
Naprawdę już sama nie wiem... :roll: Wiem, że zakazy na ogół przynoszą odwrotne skutki.
Dowodem na to jest np. fakt, że największe spożycie alkoholu w USA było w czasach jego prohibicji...
Cytat: Malgosia w 2013-10-21, 23:05:08
Cytat: renia w 2013-10-21, 22:50:11
Małgosiu, to jest rzeczywiście trudna sprawa. Może jechać pijany kierowca tak, że dojedzie cało i nikogo nie przejedzie, ale swoją brawurową lub nierozważna jazdą wymusza na innych kierowcach lub na pieszych "uciekanie" z drogi. Może przez to inny kierowca mieć stłuczkę z innym i pijanemu się upiecze.
Reniu,
z wielu dyskusji wiem, że ludzie po wypiciu zachowują się różnie. Jedni tak jak piszesz "brawurowa, nierozważna jazda", ale inni jak wypiją, to są nadzwyczaj ostrożni, bardziej niz na trzeźwo. Dlatego uważam, aby przepisy nie ingerowały w wolność człowieka, winno sie karać za czyny - człowiek ponosi konsekwencje swoich czynów, a nie zakazywać pić, oddychać, .... i karać.
Świetny pomysł!!! Oznaczyć tych co "są nadzwyczaj ostrożni, bardziej niz na trzeźwo" i wydać licencje na jazdę po pijanemu.
Gdyby jednak taki "nadzwyczaj ostrożny" niechcący zabił albo okaleczył kogoś, to niech "ponosi konsekwencje swoich czynów, a nie zakazywać pić, oddychać, .... i karać." A rodziny poszkodowanych przez siebie niech przeprosi.
Cytat: Mirek w 2013-10-21, 23:19:57
Cytat: Malgosia w 2013-10-21, 23:05:08
Cytat: renia w 2013-10-21, 22:50:11
Małgosiu, to jest rzeczywiście trudna sprawa. Może jechać pijany kierowca tak, że dojedzie cało i nikogo nie przejedzie, ale swoją brawurową lub nierozważna jazdą wymusza na innych kierowcach lub na pieszych "uciekanie" z drogi. Może przez to inny kierowca mieć stłuczkę z innym i pijanemu się upiecze.
Reniu,
z wielu dyskusji wiem, że ludzie po wypiciu zachowują się różnie. Jedni tak jak piszesz "brawurowa, nierozważna jazda", ale inni jak wypiją, to są nadzwyczaj ostrożni, bardziej niz na trzeźwo. Dlatego uważam, aby przepisy nie ingerowały w wolność człowieka, winno sie karać za czyny - człowiek ponosi konsekwencje swoich czynów, a nie zakazywać pić, oddychać, .... i karać.
Świetny pomysł!!! Oznaczyć tych co "są nadzwyczaj ostrożni, bardziej niz na trzeźwo" i wydać licencje na jazdę po pijanemu.
Gdyby jednak taki "nadzwyczaj ostrożny" niechcący zabił albo okaleczył kogoś, to niech "ponosi konsekwencje swoich czynów, a nie zakazywać pić, oddychać, .... i karać." A rodziny poszkodowanych przez siebie niech przeprosi.
Kierowcy na trzeźwo także, a może więcej, powodują wypadki,nie ma żadnych reguł.
Mirku, kończę dyskusję! Zawsze cenię rozmowę na argumenty, a nie lubię ironi.
Cytat: Malgosia w 2013-10-21, 23:35:26
Cytat: Mirek w 2013-10-21, 23:19:57
Cytat: Malgosia w 2013-10-21, 23:05:08
Cytat: renia w 2013-10-21, 22:50:11
Małgosiu, to jest rzeczywiście trudna sprawa. Może jechać pijany kierowca tak, że dojedzie cało i nikogo nie przejedzie, ale swoją brawurową lub nierozważna jazdą wymusza na innych kierowcach lub na pieszych "uciekanie" z drogi. Może przez to inny kierowca mieć stłuczkę z innym i pijanemu się upiecze.
Reniu,
z wielu dyskusji wiem, że ludzie po wypiciu zachowują się różnie. Jedni tak jak piszesz "brawurowa, nierozważna jazda", ale inni jak wypiją, to są nadzwyczaj ostrożni, bardziej niz na trzeźwo. Dlatego uważam, aby przepisy nie ingerowały w wolność człowieka, winno sie karać za czyny - człowiek ponosi konsekwencje swoich czynów, a nie zakazywać pić, oddychać, .... i karać.
Świetny pomysł!!! Oznaczyć tych co "są nadzwyczaj ostrożni, bardziej niz na trzeźwo" i wydać licencje na jazdę po pijanemu.
Gdyby jednak taki "nadzwyczaj ostrożny" niechcący zabił albo okaleczył kogoś, to niech "ponosi konsekwencje swoich czynów, a nie zakazywać pić, oddychać, .... i karać." A rodziny poszkodowanych przez siebie niech przeprosi.
Kierowcy na trzeźwo także, a może więcej, powodują wypadki,nie ma żadnych reguł.
Mirku, kończę dyskusję! Zawsze cenię rozmowę na argumenty, a nie lubię ironi.
http://nasygnale.pl/kat,1025343,title,Kobieta-wpadla-w-szal-sasiedzi-ledwo-przezyli-film,wid,16090228,wiadomosc.html?ticaid=611868
kończę dyskusję! Zawsze cenię rozmowę na argumenty
Cytat: admin w 2013-10-21, 17:36:31
I właśnie dlatego prawo jazdy powinno się uzyskiwać po trzydziestce, ponieważ statystycznie najwięcej wypadków powodują młodzi kierowcy! Czasem trzeźwi.
Prawda jakie to proste "myślenie"? 8)
Mondrze gada!
Nawet niewielka ilość alkoholu zmienia świadomość.Ilu jest Optymalnych wśród Optymalnych?
Cytat: Mirek w 2013-10-21, 22:10:57
To ślepy traf, a szczęście tych, których nie rozjechał. Nie godzę się na współużytkowanie dróg z kompletnie, a nawet niekompletnie pijanym.
No to zostaje ci Słowacja do jazdy. 8)
Jechałeś kiedy po ulicach na przykład Wiednia w piątkowy lub sobotni wieczór?
Albo gdy zaczynają próbować młode wino? "Jungen Wieners" nazywa się bodaj ta "prezentacja".
A jeśli się nie godzisz na pijaków na drogach, to przestań korzystać z dróg, bo nawet jak za piwko będzie kara śmierci, to będą tacy, co ich to nie odstraszy... 8)
Bo takie jest każde społeczeństwo, gdzie niezależnie od surowości prawa jest margines zdarzeń... :D
Cytat: admin w 2013-10-22, 07:17:16
Cytat: Mirek w 2013-10-21, 22:10:57
To ślepy traf, a szczęście tych, których nie rozjechał. Nie godzę się na współużytkowanie dróg z kompletnie, a nawet niekompletnie pijanym.
No to zostaje ci Słowacja do jazdy. 8)
Jechałeś kiedy po ulicach na przykład Wiednia w piątkowy lub sobotni wieczór?
Albo gdy zaczynają próbować młode wino? "Jungen Wieners" nazywa się bodaj ta "prezentacja".
A jeśli się nie godzisz na pijaków na drogach, to przestań korzystać z dróg, bo nawet jak za piwko będzie kara śmierci, to będą tacy, co ich to nie odstraszy... 8)
Bo takie jest każde społeczeństwo, gdzie niezależnie od surowości prawa jest margines... :D
Ojojoj - napisałem za mało wyraźnie, poprawiam: JESTEM PRZECIW KARANIU!!!
Jestem także (a może nawet przede wszystkim) przeciw subkulturze alkocholowej w naszym społeczeństwie,
przeciw przyzwoleniu, żartobliwym podejściu, bagatelizowaniu... na drugiej szali leży Zdrowie, Dobro Materialne, Życie, Komfort.
Takie podejście rozszerza ów margines w Polsce do rozmiarów największych w Europie.
Jesteśmy w większości kierowcami w pierwszy pokoleniu (Niemcy w trzecim), a kultury drogowej (jej pochodną jest bezpieczeństwo),
tyle u nas co u celebrujących "Jungen Wieners" brudu za paznokciami.
Czy warunkowa propozycja dla mnie: "A jeśli się nie godzisz na pijaków na drogach, to przestań korzystać z dróg",
nie jest przypadkiem aksamitną próbą zamknięcia mi ust?
Głupie kombinacje genów muszą wyginąć, czy z powodu chorób, wojen alkoholu, dopalaczy czy innych przypadków.
Tak działa podstawowe prawo natury. :D
Często giną ci niewinni, ofiary "głupiej kombinacji genów"... :?
Prawdopodobieństwo tego jest znikome, a nie "częste".
Juz pisalem kiedys te historyjke z ksiazki Cejrowskiego, co swieta wielkanocne spedzal u kolegi w Texasie. Tamten wyciagnal spora butelczyne a Wojtek pyta ile mozna wypic, bo on potem musi wracac autem. A tamten na to " nie wiem ile ty mozesz ale ja moge cala butelke". Czyli jezeli jedziesz spokojnie i bezpiecznie to zaden policjant nie ma prawa zatrzymac ot tak jak u nas. I jak sie dojedzie to sie nic nie dzieje.
Dokładnie tak jest.
I tak powinno być i tu.
Cytat: admin w 2013-10-22, 08:01:41
Dokładnie tak jest.
I tak powinno być i tu.
Może i tak. Zanim jednak dojdziemy do tego miejsca, zginie paru niewinnych, ale cóż... ofiary muszą być po ubu stronach.
Nagrodą wyginięcie nosicieli złych genów!!! HURRA!!!
A jak się komuś nie podoba, to z dróg korzystać nie musi.
Spróbuję to sobie zapamiętać.
W naszym społeczeństwie jest tak głęboko zakorzeniona zasada, że nie jeździ się po wypiciu alkoholu, tak, że ja sobie nawet nie potrafię wyobrazić, że mogłoby być inaczej - czyli prawnego pozwolenia na taką jazdę. Ale może okazałoby się, że po zdjęciu tego zakazu nagle liczba wypadków z udziałem kierowców pod wpływem alkoholu by spadła?
Cytat: renia w 2013-10-22, 08:24:46
W naszym społeczeństwie jest tak głęboko zakorzeniona zasada, że nie jeździ się po wypiciu alkoholu, tak, że ja sobie nawet nie potrafię wyobrazić, że mogłoby być inaczej - czyli prawnego pozwolenia na taką jazdę. Ale może okazałoby się, że po zdjęciu tego zakazu nagle liczba wypadków z udziałem kierowców pod wpływem alkoholu by spadła?
W pierwszy okresie szaleńczo by wzrosła. Ale potem? Sądzę, że tak.
Cytat: Henryk w 2013-10-22, 07:05:53
Nawet niewielka ilość alkoholu zmienia świadomość.Ilu jest Optymalnych wśród Optymalnych?
Świadomość zmienia bardzo wiele czynników: alkohol, JEDZENIE, narkotyki, lekarstwa, sytucje życiowe.... Dlaczego więc karać tylko za alkohol i to dawkę od 0,15, a do niedawna było 0,8. Przypomina mi to kilkakrotne obniżanie norm zawartości cholesterolu, cukru - w jakim celu?
Przeważnie chodzi o pieniądze, a nie dobro, wolność i bezpieczenstwo obywateli!
Ilu jest Optymalnych wsród Optymalnych?
Optymalność to jest sposób jedzenia, ale także proces rozwoju, regeneracji organizmu, kombinacja genów,... Tak że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie , które zadałeś.
Cytat: Malgosia w 2013-10-22, 08:38:28
Ilu jest Optymalnych wsród Optymalnych?
Dobre pytanie.
Cytat: Zyon w 2013-10-22, 08:39:59
Cytat: Malgosia w 2013-10-22, 08:38:28
Ilu jest Optymalnych wsród Optymalnych?
Dobre pytanie.
Dobre.
A ilu jest Optymalnych wśród nieoptymalnych?
Cytat: Gavroche w 2013-10-22, 10:10:31
Cytat: Zyon w 2013-10-22, 08:39:59
Cytat: Malgosia w 2013-10-22, 08:38:28
Ilu jest Optymalnych wsród Optymalnych?
Dobre pytanie.
Dobre.
A ilu jest Optymalnych wśród nieoptymalnych?
Są! I cieszy, że wcale nie tak mało. Pan Doktor gdzieś napisał, że są także tzw. "mózgi zachowane". Rozumiem, że bez względu jak sie odżwiasz, mózg pracuje dobrze :?:
Cytat: Malgosia w 2013-10-22, 10:26:02
Cytat: Gavroche w 2013-10-22, 10:10:31
Cytat: Zyon w 2013-10-22, 08:39:59
Cytat: Malgosia w 2013-10-22, 08:38:28
Ilu jest Optymalnych wsród Optymalnych?
Dobre pytanie.
Dobre.
A ilu jest Optymalnych wśród nieoptymalnych?
Są! I cieszy, że wcale nie tak mało. Pan Doktor gdzieś napisał, że są także tzw. "mózgi zachowane". Rozumiem, że bez względu jak sie odżwiasz, mózg pracuje dobrze :?:
Mniemam, że są takie mózgi, które pracują optymalnie na nieoptymalnym paliwie.
I ciała.
Ale myślę, że w Polsce i we Wschodniej Europie w ogóle, sporo ludzi, nieskażonych nowoczesną dietetyką, odżywia się gdzieś w spektrum ŻO.
Dolne rejestry tłuszczu i górne węglowodanów.
Cytat: Malgosia w 2013-10-22, 08:38:28
Cytat: Henryk w 2013-10-22, 07:05:53
Nawet niewielka ilość alkoholu zmienia świadomość.Ilu jest Optymalnych wśród Optymalnych?
Świadomość zmienia bardzo wiele czynników: alkohol, JEDZENIE, narkotyki, lekarstwa, sytucje życiowe.... Dlaczego więc karać tylko za alkohol i to dawkę od 0,15, a do niedawna było 0,8. Przypomina mi to kilkakrotne obniżanie norm zawartości cholesterolu, cukru - w jakim celu?
Przeważnie chodzi o pieniądze, a nie dobro, wolność i bezpieczenstwo obywateli!
Ilu jest Optymalnych wsród Optymalnych?
Optymalność to jest sposób jedzenia, ale także proces rozwoju, regeneracji organizmu, kombinacja genów,... Tak że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie , które zadałeś.
Uzupełnienie wypowiedzi:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zawarto%C5%9B%C4%87_alkoholu_we_krwi
Jeżeli od 0,3 promila rozpoczyna sie dopiero rozproszenie uwagi, to dlaczego wprowadzono kary dla kierowców juz od 0,15?
Tymbardziej, że wiadomo, ze organizm człowieka samoistnie wytwarza jakąs dawkę alkoholu, nie z alkoholu, a z pokarmu w przemianach metabolicznych. Proste, aby więcej osób złapać na ten haczyk; płakać i płacić!
Cytat: Malgosia w 2013-10-22, 10:26:02
Cytat: Gavroche w 2013-10-22, 10:10:31
Cytat: Zyon w 2013-10-22, 08:39:59
Cytat: Malgosia w 2013-10-22, 08:38:28
Ilu jest Optymalnych wsród Optymalnych?
Dobre pytanie.
Dobre.
A ilu jest Optymalnych wśród nieoptymalnych?
Są! I cieszy, że wcale nie tak mało. Pan Doktor gdzieś napisał, że są także tzw. "mózgi zachowane". Rozumiem, że bez względu jak sie odżwiasz, mózg pracuje dobrze :?:
Należy tylko mieć nadzieję, że sytuacja odwrotna nie ma miejsca: "mózgi megazachowane" - nawet ŻO nie jest w stanie spowodować dobrej pracy :(
Niezbędne są dalsze badania.
Niezbędne jest DObre żywienie. :)
A ŻyOp rodzi błędy, jak każdy pośpiech.
Radzi Pierwszy Lepszy :D
A! Bo zawoalowałem. :)
Pośpiech w zmianie diety z DO na ŻOO. ;) :D
http://nowadebata.pl/2011/01/09/ketoza-moze-pomoc-chorym-na-alzheimera/ , komentarze:
Grażyna 23/02/2014 o 21:49 pisze:
"Kurcze a ja im więcej dostaje tabletek pod lekarza na cholesterol i mam niższy to mam coraz słabszą pamięć. Często zapominam nazw przedmiotów, jest to bardzo krępujące gdy rozmawiam z kimś i naraz zapominam jak to coś sie nazywa. W tej chwili mam cholesterol całkowity 114
HDL 37,7
LDL 54,12"
Może zapomni kiedyś kupić prochy na cholesterol i...cud! :D
Normalnie kobita na pięć minut przed śmiercią. :?
Cytat: Teresa Stachurska w 2014-02-27, 12:51:22
http://nowadebata.pl/2011/01/09/ketoza-moze-pomoc-chorym-na-alzheimera/ , komentarze:
Grażyna 23/02/2014 o 21:49 pisze:
"Kurcze a ja im więcej dostaje tabletek pod lekarza na cholesterol i mam niższy to mam coraz słabszą pamięć. Często zapominam nazw przedmiotów, jest to bardzo krępujące gdy rozmawiam z kimś i naraz zapominam jak to coś sie nazywa. W tej chwili mam cholesterol całkowity 114
HDL 37,7
LDL 54,12"
I nikt za to nie odpowiada... :roll: :(
Dzieci się nie poczuwają? Nie trzeba być szlachetnie urodzonym... .
Tytułem wstępu!
Cytat: Teresa Stachurska w 2014-02-27, 12:51:22
http://nowadebata.pl/2011/01/09/ketoza-moze-pomoc-chorym-na-alzheimera/ , komentarze:
Grażyna 23/02/2014 o 21:49 pisze:
"Kurcze a ja im więcej dostaje tabletek pod lekarza na cholesterol i mam niższy to mam coraz słabszą pamięć. Często zapominam nazw przedmiotów, jest to bardzo krępujące gdy rozmawiam z kimś i naraz zapominam jak to coś sie nazywa. W tej chwili mam cholesterol całkowity 114
HDL 37,7
LDL 54,12"
Kurcze a ja im więcej dostaje takich informacji, to coraz to jaśniej i jaśniej widzę, że "jadą z nami jak z Baranami".
Mało tego, co jakiegoś sympatycznego człowieka zagadam, to właśnie baran, albo głuchy intelektualnie,
albo (i to najczęściej) jest tak dobrze od lat "dożywiony", że nic, co wykracza poza jego poglądy, już się go nie ima.
Nie martw się, przejdzie Ci... 8)
Ciezko jest zyc jezeli sie jest juz wytresowanym przez wszyskie media dookola. Uzylbym slowa leming ale jest nacechowane politycznie.
Znam kobiete szczupla, ktora od jakiegos czasu brala "laki" na cholesterol. Przepowiedzialem jakis czas jej corce, z ktora pracuje, ze skonczy jak jej ojciec, a maz tej kobiety - cukrzyca II, amputacja nog... Oczywiscie obrazila sie wtedy, bo jej tez to przepowiedzialem, o ile nie zmieni trybu zywienia, a zywila sie tak jak rodzice - panienka. No i coz, owa kobieta nie doczytala, ze w skutkach ubocznych tego "leku" na cholesterol, jakiejs tam -statyny widnieje jak byk - "cukrzyca". No i niedawno sie dowiedziala od lekarza, ze ma te cukrzyce. Wiec teraz wyprawa do apteki po nowe "leki". Prawdopodobnoe nastepne beda "leki" na "serce". Smutne to.
http://www.rmf24.pl/nauka/news-straczkowe-dobre-na-zly-cholesterol,nId,1405712 - no przecież, że strączkowe są idealną paszą wysokobiałkową dla roślinożernych, ale nie wiem co to jest ten "zły" cholesterol? :roll: :wink:
Bo nadmiar spożytego węgla może zamieniać się przeważnie na kwas węglowy, tłuszcz i na właśnie ponoć ten "zły"cholesterol, ale przecież to jest klasyczny detoks węgla, a nie jakieś tam "zło". :shock: :wink:
Jakaś plaga się robi :D
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4149/q,Racjonalne.zywienie
A tutaj coś nam bliższego... :roll:
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4149/q,Racjonalne.zywienie
2005 rok, może do tej pory autor nauczył się więcej?
łoj! chyba sporo zapasów jeszcze jest w magazynach. Dilerzy w akcji.
CytatPonad 99 proc. z nich nie jest świadoma tego śmiertelnego zagrożenia i nie jest leczona - alarmują eksperci.
Cytatwczesnemu rozpoznawaniu hipercholesterolemii rodzinnej i włączeniu terapii można by opóźnić wystąpienie powikłań oraz zapobiec wielu przedwczesnym zawałom, udarom mózgu i zgonom.
Cytatzwłaszcza tzw. złego cholesterolu - LDL (od 200 do 400 miligramów na decylitr
http://stooq.pl/n/?f=989536&c=2&p=4+22
jesteśmy jeszcze nie zdiagnozowani ! ;-)
Cytat: admin w 2010-03-01, 15:00:41
http://www.tvn24.pl/-1,1645556,0,1,brytyjski-funt-tonie,wiadomosc.html - o proszę - za dużo mięsa, jaj i nabiału, a za mało warzyw i owoców i efekt jest! :wink:
warto poinformować, że funt kosztuje 6 zł dziś. Chyba od 9 lat po tyle nie stał.
http://stooq.pl/q/?s=gbppln&c=3y&t=l&a=lg&b=0
jak to przełożyć na dietę? ;-)
Wyjechać do pracy na wyspy
Do pracy? :roll:
Bez przesady. 8)
No przy takim funcie mocnym ,to można rozważać :lol:
do budowy piramid w Egipcie też ściągano pracowników z całej Afryki i Bliskiego Wschodu. I ładne są. Big ben też. ;-)
Cytat: Jarek w 2015-11-04, 11:21:12
No przy takim funcie mocnym ,to można rozważać :lol:
I tam, na sprzęcie z NFZ prywatnie wyciąga się jak na wyspach, to po co tam jechać tyrać? ;)
TAK to bym chciał ,pewnie że zostaje :lol:
Bo to dniówka wychodzi tak: z NFZ ze trzy stówki plus prywatnie 20 pacjentów po 200zł i starczy, aby się nie styrać... ;)
Ho ho ho,a premia za lekarstwa ,bez których pacjent żyć nie może ? :lol: Ci co wyjechali pewnie już wrócili :lol:
Jaka premia, to ciężka harówka na szkoleniach jest. :shock:
Przez tydzień człowiek musi potem dojść do siebie. ;) :lol:
Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo na szkoleniach! :shock: ;)
To fakt, a jak łeb pęka od tej przyswojonej wiedzy. :lol:
O skutkach ubocznych ,to pewnie inne szkolenia . :lol:
Jeszcze dodatkowe? :shock:
To trzeba mieć końskie zdrowie. :? ;) :lol:
Końskie albo ośle jak kto woli :lol:
Po prostu "zapiernicz", jak to na szkoleniu ... :lol: ;)
Piszą, żeby się nie bać cholesterolu... :shock: 8)
http://www.zdrowietoenergia.pl/2016/01/ch5-cholesterol-czyli-choroba-ktora.html
Ale jak to "się nie bać" To kto wtedy statyny będzie kupował? :roll:
Powiedziałbym: ''spoko, głupich nie zabraknie '' . Ale to nie tak. Zakładamy, niestety błędnie, że nie każdy musi się znać na hydraulice czy finansach. Ufamy autorytetom i fachowcom.
Ojciec przestał brać ten ''lek ratujący życie '' i żyje, a matce podczas wizyty lekarskiej na zupełnie coś innego, przepisano te ''dobro''. Kobiecie, która ma 75 lat i z racji fizjologii cholesterol 250 - 300. Natrętni oszuści nie odpuszczają, wszystko zrobią za te wakacje na Karaibach. A lud wierzy w ich altruizm. :?
Pewnie sami lekarze też łykają jak czaple... :roll:
Znam paru. Nie wykluczałbym tego zupełnie . Ale to źle o nich świadczy, bo wygląda, że są aż tak gupi. Ale znam też tych, którzy są hipokrytami. Nie są aż tak durni jak ich pacjenci ( może naiwni, nie durni). Do jednego worka nie można wrzucić. Który bardziej niebezpieczny? Oszust czy niedouczony? :? ;-)
Najbardziej niebezpieczny, dla siebie samego, jest niedouczony konsument. 8)
Jednak ja trafiłam kiedyś na mądrą lekarkę. Z wynikiem cholesterolu całkowitego 280 poszłam prosić ją o leki na zbicie tak niebezpiecznych poziomów :shock: I ta kobieta odmówiła mi wypisania statyn, powiedziała, że to nie jest najgorszy poziom :shock: a te leki są niebezpieczne i trzeba je brać do końca życia :shock: Do dziś jestem w szoku, że tak powiedziała :D
Kiedyś mi statyny też chciała lekarka zapisać. Nie miałam ochoty na branie leków (tyle to wiedziałam, że wszystkie mają skutki uboczne), więc spytałam się jej czy jest inny sposób na zbicie cholesterolu. Mówiła mi, że bym musiała dokładnie zaleceń żywieniowych przestrzegać (dała mi broszurki) ale dodała, że to na ogół dużo nie pomaga. Ja tę opcję wybrałam, przestrzegałam jej dokładnie, dużo na ten temat czytałam (ale jeszcze wtedy nie o DO) i kupiłam sobie jeszcze, oprócz "zdrowych" margarynek, oliwek...itp. zioła karczocha, bo ponoć zbija cholesterol.
Trochę mi zmniejszył się jego poziom, ale co z tego jak chorób przybywało... :?
Jak można fajnie manipulować badaniami, translator trawi:
https://www.cureus.com/articles/141648-historical-review-of-the-use-of-relative-risk-statistics-in-the-portrayal-of-the-purported-hazards-of-high-ldl-cholesterol-and-the-benefits-of-lipid-lowering-therapy#!/