Po typach czas na nowy temat :D
Pogadajmy o gieniach, gavro wczoraj tak mi nawrzucal, ze te geny to sciema i w ogole :D
Dla zagajenia razgawora taki krotki i fajny arcik, pole cam jak dobre wejsice do dyskusji
www.ladynoprofit.salon24.pl/497507,fizyka-kwantowa-i-filtry
Fizyka kwantowa... :lol:
Wycięta część rzeczywistości i pokazana jako całość, jedyna słuszna i ważna.
A gdzie inne elementy układanki?
Zauwaz, ze powstala wczesniej niz mechanika, wiec jak mogli wyciac cos z nieistniejacej jeszcze calosci?
Cytat: Zyon w 2013-04-10, 08:45:14
Po typach czas na nowy temat :D
Pogadajmy o gieniach, gavro wczoraj tak mi nawrzucal, ze te geny to sciema i w ogole :D
Dla zagajenia razgawora taki krotki i fajny arcik, pole cam jak dobre wejsice do dyskusji
www.ladynoprofit.salon24.pl/497507,fizyka-kwantowa-i-filtry
Czyli myśl jest siłą sprawczą. Czym lepsza myśl, tym pozytywniejszy skutek... :roll:
W pewnym sensie tak, ogladales te filmy Liptona gdzie mowil o przkonaniach. Moze to jest np to co robi Wanda Wegener?
@"ogladalas" oczywiscie mialo byc :D
Chyba 2 oglądałam. Talie średnie według mnie. Czytam na bieżąco kilka stron o podobnej tematyce... 8)
Takie średnie... 8)
Cytat: Zyon w 2013-04-10, 09:00:27
Zauwaz, ze powstala wczesniej niz mechanika, wiec jak mogli wyciac cos z nieistniejacej jeszcze calosci?
Koniec 18 -go wieku, opisana dokładniej w 1925.
Nawet jeśli, to po odsłonięciu kolejnej warstwy, nazwy się zmieniają.
Ale ja mam hopla na punkcie semantyki, mnie to razi jak pijak na placu zabaw dla dzieci.
Podobnie jak pęcherzyk Graafa.
Cytat: Gavroche w 2013-04-10, 08:55:57
Fizyka kwantowa... :lol:
Wycięta część rzeczywistości i pokazana jako całość, jedyna słuszna i ważna.
A gdzie inne elementy układanki?
Pierwsze zdanie to moje marudzenie na nazwę.
Reszta dotyczy wpływu mind na geny i spółkę.
Jak zwykle w takich razach tylko to jest wzięte pod uwagę, a reszta?
Można chlać, ćpać i żreć syf, ale mając dobre nastawienie, tak sterować genami, by było ok w ogólnym rozumieniu?
Wątpię.
Niewątpliwie jakiś wpływ jest, ale jakby to ująć procentowo, to pewno jakieś promile.
A biochemia?
Pewnie masz rację. Czynników sprawczych jest więcej... :roll: a biochemia to podstawa... :D
Biochemia wpływa na nasze myśli...
Cytat: Gavroche w 2013-04-10, 11:13:09
Jak zwykle w takich razach tylko to jest wzięte pod uwagę, a reszta?
Można chlać, ćpać i żreć syf, ale mając dobre nastawienie, tak sterować genami, by było ok w ogólnym rozumieniu?
Wątpię.
No! No! No! Przekonania to jedno ale otoczenie to drugie! Lipton podkresla wazna role obu. Dlatego warto jego ksiazke przeczytac :D
Cytat: renia w 2013-04-10, 11:19:13
Pewnie masz rację. Czynników sprawczych jest więcej... :roll: a biochemia to podstawa... :D
Biochemia to nauka ścisła.
Twarda i bezwzględna :lol:
Takie myślenie jest jednak pociągające dla jakiś zagubionych, holistycznych owieczek.
Makrobiotyka zakłada yang i yin, miód lepszy od cukru, pszenżyto od pszenicy, razowy chleb od białego itd.
A jaja spod Hali to w ogóle.
Niewątpliwie tak, ale to poziom szumu i to cichego :D
Właściwy azymut to od ogółu do szczegółu, nie odwrotnie.
Cytat: Zyon w 2013-04-10, 11:22:15
Cytat: Gavroche w 2013-04-10, 11:13:09
Jak zwykle w takich razach tylko to jest wzięte pod uwagę, a reszta?
Można chlać, ćpać i żreć syf, ale mając dobre nastawienie, tak sterować genami, by było ok w ogólnym rozumieniu?
Wątpię.
No! No! No! Przekonania to jedno ale otoczenie to drugie! Lipton podkresla wazna role obu. Dlatego warto jego ksiazke przeczytac :D
Jasne, bo szanuje czytelnika i nie chce wyjść na głupca, ale czy to nie za mało?
Co za malo? I dlaczego niby nie chce wyjsc na glupca? Przeciez wklejalem linki do jego 2 wystapien, mozesz obejrzec i powiedziec co nie jest tam logiczne, bo trudno znalezc tam nielogicznosc.
Cytat: Zyon w 2013-04-10, 11:31:08
Co za malo? I dlaczego niby nie chce wyjsc na glupca? Przeciez wklejalem linki do jego 2 wystapien, mozesz obejrzec i powiedziec co nie jest tam logiczne, bo trudno znalezc tam nielogicznosc.
Nie chodzi o szczegóły tylko ogół.
Każda liszka swój ogonek chwali :D
Każdy kto złapie jakąś znaczniejszą myśl, jakby Pana Boga za nogi i za głowę złapał...
Trwa wtedy w postawie: wszystko inne to lichość.
Ale może się czepiam, bo to przecież natura ludzka.
Cytat: Gavroche w 2013-04-10, 11:35:38
Nie chodzi o szczegóły tylko ogół.
Każda liszka swój ogonek chwali :D
Ale przeciez nasza pula genow to nie jest szczegol ale jak najbardziej ogol :roll:
W ksiazce on dotyka wszystkich aspektow, zreszta w wykladach tez, np bialekm i ich konformacji.
Wplywu otoczenia a wiec i jedzenia etc.
Zreszta najlepiej obejrzyj sobie te linki, to nie jest na pewno stracony czas a jak nudne to zawsze mozna wylaczyc.
Cytat: Zyon w 2013-04-10, 11:40:09
Cytat: Gavroche w 2013-04-10, 11:35:38
Nie chodzi o szczegóły tylko ogół.
Każda liszka swój ogonek chwali :D
Ale przeciez nasza pula genow to nie jest szczegol ale jak najbardziej ogol :roll:
W ksiazce on dotyka wszystkich aspektow, zreszta w wykladach tez, np bialekm i ich konformacji.
Wplywu otoczenia a wiec i jedzenia etc.
Zreszta najlepiej obejrzyj sobie te linki, to nie jest na pewno stracony czas a jak nudne to zawsze mozna wylaczyc.
Oglądałem.
Nie jest stracony czas, fakt.
Natomiast wyraźnie ignoruje tradycyjną genetykę, to co kiedyś Admin mówił o psich nogach.
A jezeli ignoruje to zle czy dobrze? Pauje ci byc niewolnikiem genow i zdanym na laske lekarzy, ktorzy ci wylicza prawdopodobienstwo "choroby genetycznej" i wysla do apteki po odpowiednie leki? Widzialem takie badania prenatalne jak wyszlo, ze dziecko moze miec Downa, bo wyszlo ilestam procent. Urodzilo sie zdrowe ale pewne propozycje padly, od usuniecia po kuracje, ktora "moglyby pomoc".
Postep z reguly odbywa sie niechetnie, zazwyczaj przeciwne sa zastale umyslowo i zrutytnizowane okreslone srodowiska, ktore porobily na starych pogladach kariery. Ze wszystkim tak bylo przeciez. Wklejalem ostatnio Schopenhauera o tym co mowil ale rownie dobrze mozna wkleic i Ganhiego:
Najpierw cie ignoruja, potem smieją sie z ciebie, pozniej z tobą walcza, pozniej wygrywasz.
Popatrz na Kopernika, Gallileusza etc... Oni calkowicie zignorowali stare poglady, bo jakby tego nie zrobili to co by bylo?
A psami to moze sie nie zajmujmy, swiat zwierzat jest jednak inny :D
Cytat: Zyon w 2013-04-10, 11:53:16
A jezeli ignoruje to zle czy dobrze? Pauje ci byc niewolnikiem genow i zdanym na laske lekarzy, ktorzy ci wylicza prawdopodobienstwo "choroby genetycznej" i wysla do apteki po odpowiednie leki? Widzialem takie badania prenatalne jak wyszlo, ze dziecko moze miec Downa, bo wyszlo ilestam procent. Urodzilo sie zdrowe ale pewne propozycje padly, od usuniecia po kuracje, ktora "moglyby pomoc".
Postep z reguly odbywa sie niechetnie, zazwyczaj przeciwne sa zastale umyslowo i zrutytnizowane okreslone srodowiska, ktore porobily na starych pogladach kariery. Ze wszystkim tak bylo przeciez. Wklejalem ostatnio Schopenhauera o tym co mowil ale rownie dobrze mozna wkleic i Ganhiego:
Najpierw cie ignoruja, potem smieją sie z ciebie, pozniej z tobą walcza, pozniej wygrywasz.
Popatrz na Kopernika, Gallileusza etc... Oni calkowicie zignorowali stare poglady, bo jakby tego nie zrobili to co by bylo?
A psami to moze sie nie zajmujmy, swiat zwierzat jest jednak inny :D
Odpowiem tak:
Ty próbujesz być lovegarbem, negując węglowodany jako takie, w odpowiedzi na nieudaną piramidę żywieniową głównego nurtu.
Ja wolę być Lutzem lub Kwaśniewskim, który czerpie z obu światów.
Asekuracyjne?
Czemu nie?
I tak, wiem, że nie o tym piszemy, ale bądź elastyczny.
A żaden z wielkich nie zanegował nigdy poprzednich poglądów, zmienił tylko perspektywę.
Proporcje, jeśli wolisz :D
No jak to nie zanegowal? Kiedys ziemia byla plaska a slonce obracalo sie wokol niej.
Jeden za zanegowanie woczesnie panujacych polgadow zaplacil stosem a drugi przezornie wydal po smierci, bo sie bal za zycia.
Zreszta mozna znalezc o wiele wiecej innowatorow, odkrywcow etc, ktorzy zlamali owczesnie obowiazujace doktryny, poglady i wprowadzili swoje, negujac to co bylo wczesniej, np Cook zanegowal twierdzenia Magellana, Pasteur Bechampa, Darwin Lamarcka, POpper zanegowal pozytywizm Wittgensteina etc etc.
Poza tym nie sadze, ze Lutz czy Kwasniewski korzystaja ze swiata glownego nurtu dietetyki :shock:, no chyba, zeby wykazywac jej niekompetencje.
Z tego co mowisz, boisz sie wierzyc w nowe i dla pewnosci wolisz wierzyc w jedno i drugie, nawet jezeli sa za soba sprzeczne.
Goethe powiedział autorytety sa glowna przyczyna tego, ze ludzkosc stoi w miejscu.
Cytat: Zyon w 2013-04-10, 12:20:27
No jak to nie zanegowal? Kiedys ziemia byla plaska a slonce obracalo sie wokol niej.
Jeden za zanegowanie woczesnie panujacych polgadow zaplacil stosem a drugi przezornie wydal po smierci, bo sie bal za zycia.
Zreszta mozna znalezc o wiele wiecej innowatorow, odkrywcow etc, ktorzy zlamali owczesnie obowiazujace doktryny, poglady i wprowadzili swoje, negujac to co bylo wczesniej, np Cook zanegowal twierdzenia Magellana, Pasteur Bechampa, Darwin Lamarcka, POpper zanegowal pozytywizm Wittgensteina etc etc.
Poza tym nie sadze, ze Lutz czy Kwasniewski korzystaja ze swiata glownego nurtu dietetyki :shock:, no chyba, zeby wykazywac jej niekompetencje.
Z tego co mowisz, boisz sie wierzyc w nowe i dla pewnosci wolisz wierzyc w jedno i drugie, nawet jezeli sa za soba sprzeczne.
Goethe powiedział autorytety sa glowna przyczyna tego, ze ludzkosc stoi w miejscu.
Lutz na pewno nie :D
Powtarzam:
Nie widzę sprzeczności, tylko dopełnienie.
Jeśli masz otwarty umysł to wszystko jest falą energii.
Czyli na przyklad mozna jednoczesnie wierzyc, ze ziemia jest plaska i jest kulista, wokol ktorej krazy slonce wokol ktorego jednoczesnie ona krazy?
Przyznam sie w sekrecie, ze choc mam duza wyobraznie to jakos nie potrafie sobie z tym poradzic... :(
Mam za malo otwarty umysl?
Cytat: Zyon w 2013-04-10, 12:33:40
Czyli na przyklad mozna jednoczesnie wierzyc, ze ziemia jest plaska i jest kulista, wokol ktorej krazy slonce wokol ktorego jednoczesnie ona krazy?
Przyznam sie w sekrecie, ze choc mam duza wyobraznie to jakos nie potrafie sobie z tym poradzic... :(
Mam za malo otwarty umysl?
Zdecydowanie za mało otwarty.
Wszystko zależy od pozycji obserwatora.
Dlatego w fizyce Newtonowskiej obowiązują inne prawa niż w mechanice kwantowej.
Nigdy nie widziałem, żeby Ziemia była okrągła.
Ilekroć wyjrzę przez okno, na jakimkolwiek kontynencie, jest płaska.
A Słońce zawsze porusza się ze wschodu na zachód, nawet w Afryce.
I co?
Wiedza to czy wiara?
Podobno szukasz wiedzy, a wierzysz innym.
No chyba, że widziałeś okrągłą ziemię.
Idac tym tokierm rozumowania, to nigdy nie widzialem tygrysa, wiec on nie istnieje. Nie widzialem tez powietrza, bakterii, dziobaka, warana, gazeli srebrzystokopytnej ani dujkera karlowatego. Ciebie tez tak szczerz mowiac nie widzialem :lol:
Nie hiperbolizuj zbytnio :D
Cytat: Zyon w 2013-04-10, 12:57:43
Idac tym tokierm rozumowania, to nigdy nie widzialem tygrysa, wiec on nie istnieje. Nie widzialem tez powietrza, bakterii, dziobaka, warana, gazeli srebrzystokopytnej ani dujkera karlowatego. Ciebie tez tak szczerz mowiac nie widzialem :lol:
Nie hiperbolizuj zbytnio :D
Wczoraj wyśmiewałeś koncepcje.
Dzisiaj twierdzisz, że koncepcja epigenetyki jest wiedzą.
:lol:
Nic takiego nie napisalem :shock:
Co tam dziś jest do czyszczenia? :roll: :wink:
Cytat: Zyon w 2013-04-10, 13:00:50
Nic takiego nie napisalem :shock:
Tym lepiej, dla mnie ta teoria się nie klei zbytnio.
A mozesz powiedziec dlaczego? Uzasadnic jakos? :D
Wracajac do tego czy to teoria.....z tego co wiem epigenetyka to dziedzina genetyki, ktora jest nauka a nie teoria. Chyba, ze wiesz o czyms jeszcze to chetnie sie dowiem. Poza tym teoria teoria a praktyka praktyka, czy sie sprawdza mozna sobie sprawdzic i nie zgadzac sie z determinizmem genetycznym tak samo jak mozna sie nie zgadzac z determinizmem konstytucyjnym i budowac miesnie mimo zatypologizowania na amen :D
A tak w ogole to idz lepiej posprzataj jakies akwarwium :lol:
Zważ, że mam większe przygotowanie biologiczne od Ciebie i jestem pragmatyczny w znaczeniu "uwierzę jak zobaczę".
Mając powyższe na uwadze, epi jak Ty ją rozumiesz, to, by zobrazować przykładem: "jeśli dostatecznie długo będziemy kobietom przekłuwać uszy, w końcu zaczną się rodzić dziewczynki z gotowymi dziurkami na kolczyki".
Dla mnie, powtarzam, dla mnie jest to koncepcja ponieważ nikt, nic takiego nie zaobserwował powyżej obleńców.
Epigenetyka, to nauka, pod warunkiem, upraszczając, że dotyczy badania dziedziczności pozagenowej, tu mamy matczyny "efekt skorupy" u mięczaków, pewne zależności między kolorem futra u bielejących zimą drobnych ssaków, a wpływem folianów, oraz z mojego podwórka, wchłanianie wit K w jelitach u pewnych raz psów, np. dalmatyńczyków czy wątrobianych labradorów.
Mimo, że na codzień obserwuję genetykę mendlowską(hodujemy psy i płazy, oraz trochę owadów), epigenetyka w tym rozumieniu też jest do przyjęcia.
Dlatego to do czego Ty się tak zapaliłeś, jest dla mnie śmieszne, mimo to nie wykluczam, że możliwe, czas pokaże.
Na razie leży u mnie na półce razem z elfami :D
Cytat: Gavroche w 2013-04-10, 13:48:28
Zważ, że mam większe przygotowanie biologiczne od Ciebie i jestem pragmatyczny w znaczeniu "uwierzę jak zobaczę".
Ja mam duzo wieksze przygotowanie techniczne od ciebie ale jednak nie przeszkadza ci to w pouczaniu mnie na temat fizyki i mechaniki :D
Cytat: Gavroche w 2013-04-10, 13:48:28
Mając powyższe na uwadze, epi jak Ty ją rozumiesz, to, by zobrazować przykładem: "jeśli dostatecznie długo będziemy kobietom przekłuwać uszy, w końcu zaczną się rodzić dziewczynki z gotowymi dziurkami na kolczyki".
Alez absolutnie nie! Lipton wlasnie sie rozprawia z takimi bajkami w swojej ksiazce i opisuje wlasnie jak to sie zaczynalo, podales klasyczny (prymitywny w zalozeniach) sposob w jaki obalono pare twierdzen ku przyklasnieciu owczesnych autorytetow, ktore by sie okazaly nagimi krolami, bo nagle by sie okazalo, ze ciprofesorowie zrobili karieriy na czyms co jest wymyslem i nie istnieje.
W ksiazce bylo o obcinaniu ogonow szczurom z tego co pamietam. Tak, ze pudlo albo cos pojmujesz inaczej niz jest :D
Cytat: Gavroche w 2013-04-10, 13:48:28
Dla mnie, powtarzam, dla mnie jest to koncepcja ponieważ nikt, nic takiego nie zaobserwował powyżej obleńców.
Epigenetyka, to nauka, pod warunkiem, upraszczając, że dotyczy badania dziedziczności pozagenowej, tu mamy matczyny "efekt skorupy" u mięczaków, pewne zależności między kolorem futra u bielejących zimą drobnych ssaków, a wpływem folianów, oraz z mojego podwórka, wchłanianie wit K w jelitach u pewnych raz psów, np. dalmatyńczyków czy wątrobianych labradorów.
Mimo, że na codzień obserwuję genetykę mendlowską(hodujemy psy i płazy, oraz trochę owadów), epigenetyka w tym rozumieniu też jest do przyjęcia.
Ekhm nie bardzo rozumiem, sam sobie definiujesz epigenetyke ( fizyke przy okazji tez) na podstawie wlasnych wyobrazen po czym polemizujesz z tym twierdzac, ze to jak tak powiedzialem :D Pewnie miales genetyke wiec stad to, pewnie tez na zwierzetach, jednakze, zwierzeta jak na razie nie maja przekonan, nie czytaja gazet, syntetyzuja witamine C, maja w nosie typu metaboliczni-konstytucyjne i ogolnie maja gdzies rozwiazywanie miesiecznikow szaradziarskich "Rozrywka". Tak wiec zostawmy w spokoju oblence, kaczence, murkwie i bamblownice szerokoustne :D
Cytat: Gavroche w 2013-04-10, 13:48:28
Dlatego to do czego Ty się tak zapaliłeś, jest dla mnie śmieszne, mimo to nie wykluczam, że możliwe, czas pokaże.
Na razie leży u mnie na półce razem z elfami :D
No i dopoki lezy to nie ma co podejmowac tematu, malo rzeczy jest bardziej irytujacych niz rozmowy o nieczytanych ksiazkach, nieobejrzanyc filmach, nieprzesluchanych plytach a dzisiaj to bardzo modne jest :D
To wszystko co napisales, to tego w tej ksiazce nie ma :shock: Wiec kim jest w koncu ten profesor biologii i epigenetyki co ja napisal? Elfem?
Jak tam chcesz :D
To wszystko co wyzej napisales, to tego tam w tej ksiazce nie ma, wiec zadbalem o twoje samopoczucie prewencyjnie nieco ;)
Dyskutujesz z samym soba troche i jak walesa jestes troche za a nawet przeciw :D
To fajna ksiazka, czyta sie jednym tchem i wlasciwie to moze nieco bys sobie przepolaryzowal o tej epigenetyce, bo chyba ci jakis zly azymut na studiach ustawili i plyniesz teraz tym kursem a ladu jak nie widac tak nie widac.....i nie bedzie widac jak kompasu nie wezmiesz i sterem nie ruszysz 8)
Cytat: Zyon w 2013-04-10, 14:14:33
To wszystko co wyzej napisales, to tego tam w tej ksiazce nie ma, wiec zadbalem o twoje samopoczucie prewencyjnie nieco ;)
Dyskutujesz z samym soba troche i jak walesa jestes troche za a nawet przeciw :D
To fajna ksiazka, czyta sie jednym tchem i wlasciwie to moze nieco bys sobie przepolaryzowal o tej epigenetyce, bo chyba ci jakis zly azymut na studiach ustawili i plyniesz teraz tym kursem a ladu jak nie widac tak nie widac.....i nie bedzie widac jak kompasu nie wezmiesz i sterem nie ruszysz 8)
Zakładasz, błędnie, że nie czytałem :D
Większość bibliografi z niej też, ZANIM ta książka powstała.
To, że się nie wypowiadam może coś znaczy, a może nic...
Admin się nie wypowiada w niektórych kwestiach, zauważyłeś w jakich?
Hmm, to w takim razie dziwne jest, ze przytaczasz argumenty, ktore on w tej ksiazce wskazuje wlasnie jako bledne, czyli de facto oponujac przeciwko tym blednym argumentow w pelni popierasz to stanowisko byc moze o tym nie wiedzac. A co kto czytal....o fizyce pewnie wiecej przeczytalem ale jakie to ma znaczenie? :lol:
Cytat: Zyon w 2013-04-10, 14:34:25
Hmm, to w takim razie dziwne jest, ze przytaczasz argumenty, ktore on w tej ksiazce wskazuje wlasnie jako bledne, czyli de facto oponujac przeciwko tym blednym argumentow w pelni popierasz to stanowisko byc moze o tym nie wiedzac. A co kto czytal....o fizyce pewnie wiecej przeczytalem ale jakie to ma znaczenie? :lol:
Dlatego się nie wypowiadam o tej książce :D
Neguje obcinanie szczurom ogonów, potem sam obcina, ale już w glorii.
Pamiętasz Wade'a?
Nie poważałem tej książki, Ty się zachwycałeś, może trochę na przekór, co? :lol:
Teraz Ci chyba przeszło, jak masz Sommera, nie?
Cytat: Gavroche w 2013-04-10, 14:43:13
Dlatego się nie wypowiadam o tej książce :D
Neguje obcinanie szczurom ogonów, potem sam obcina, ale już w glorii.
Nie bardzo rozumiem co obcina. To w koncu czytales czy nie, bo juz nic nie czaje?
Zauwaz, ze glowne przeslanie ksiazki to determinizm, z tego co piszesz zdajesz sie holdowac aktualnie obowiazujacej wykladni, ze nie masz wplywu na swoje geny, zostales wyprodukowany z zestawem instrukcji i musisz je wykonac. Typy metaboliczne to wlasnie determinizm jest. Tymczasem przeciez nawet dr,Kwasniewski sie z tym podejsciem nie zgadza (a nawet wspolgra z podejsciejm Liptona) mowiac, ze odpowiednie substraty i ich stezenie uruchamia okreslone geny (otoczenie - Lipton), wiec nie ma tu miejsca na determinizm genetyczny :D Po wielekroc padaja tutaj w postaci roznych smichow-chichow geny "otylosci" czy "cukrzycy".
A gdzies w ktorejs wypowiedzi jakiegos klasyka pakerystyki wyhaczylem takie mniej wiecej zdanie: "zaden endo i ektomorfik nie przeszkodza mi w zbudowaniu porzadnych i wielkich miesni" :D
Cytat: Gavroche w 2013-04-10, 14:43:13
Pamiętasz Wade'a?Nie poważałem tej książki, Ty się zachwycałeś, może trochę na przekór, co? :lol: Teraz Ci chyba przeszło, jak masz Sommera, nie?
Hola hola moj kolezko :D Nie zachwycalem tylko pisalem, ze tak ja zrugales, ze nic nie warta a tymczasem to jakas biblia kalistenikow i nie jest taka nic nie warta, bo jednak ma jakas wartosc. Wtedy wracalem do bw i troche sie z niej dowiedzialem. Twoim argumentem przeciwko bylo, ze dopiero na 10 levelu daje pistolety, kiedy wlasnie pistolety byly celem tego cwiczenia, bo to jest ksiazka o kalistenice a nie o ciezarach i zlezie :D
Przyznasz chyba (zreszta juz sie wczesniej przyznales), ze oceniles ksiazke do kalisteniki okiem ciezarowca, to tak jakbys ksiazke o samochodach wyscigowych ocenil okiem mechanika co traktory naprawia :D
A prawda jest posrodku, ksiazka Wade'a to raczej kompendium cwiczen i progresji, bo przeczywiscie te plany i ich progi przejscia sa takie troche....dziwne, co zreszta napisal jakis tam koles na forku kb.pl :D
Cytat: Zyon w 2013-04-10, 14:57:36
Cytat: Gavroche w 2013-04-10, 14:43:13
Dlatego się nie wypowiadam o tej książce :D
Neguje obcinanie szczurom ogonów, potem sam obcina, ale już w glorii.
Nie bardzo rozumiem co obcina. To w koncu czytales czy nie, bo juz nic nie czaje?
Zauwaz, ze glowne przeslanie ksiazki to determinizm, z tego co piszesz zdajesz sie holdowac aktualnie obowiazujacej wykladni, ze nie masz wplywu na swoje geny, zostales wyprodukowany z zestawem instrukcji i musisz je wykonac. Typy metaboliczne to wlasnie determinizm jest. Tymczasem przeciez nawet dr,Kwasniewski sie z tym podejsciem nie zgadza (a nawet wspolgra z podejsciejm Liptona) mowiac, ze odpowiednie substraty i ich stezenie uruchamia okreslone geny (otoczenie - Lipton), wiec nie ma tu miejsca na determinizm genetyczny :D Po wielekroc padaja tutaj w postaci roznych smichow-chichow geny "otylosci" czy "cukrzycy".
A gdzies w ktorejs wypowiedzi jakiegos klasyka pakerystyki wyhaczylem takie mniej wiecej zdanie: "zaden endo i ektomorfik nie przeszkodza mi w zbudowaniu porzadnych i wielkich miesni" :D
Cytat: Gavroche w 2013-04-10, 14:43:13
Pamiętasz Wade'a?Nie poważałem tej książki, Ty się zachwycałeś, może trochę na przekór, co? :lol: Teraz Ci chyba przeszło, jak masz Sommera, nie?
Hola hola moj kolezko :D Nie zachwycalem tylko pisalem, ze tak ja zrugales, ze nic nie warta a tymczasem to jakas biblia kalistenikow i nie jest taka nic nie warta, bo jednak ma jakas wartosc. Wtedy wracalem do bw i troche sie z niej dowiedzialem. Twoim argumentem przeciwko bylo, ze dopiero na 10 levelu daje pistolety, kiedy wlasnie pistolety byly celem tego cwiczenia, bo to jest ksiazka o kalistenice a nie o ciezarach i zlezie :D
Przyznasz chyba (zreszta juz sie wczesniej przyznales), ze oceniles ksiazke do kalisteniki okiem ciezarowca, to tak jakbys ksiazke o samochodach wyscigowych ocenil okiem mechanika co traktory naprawia :D
A prawda jest posrodku, ksiazka Wade'a to raczej kompendium cwiczen i progresji, bo przeczywiscie te plany i ich progi przejscia sa takie troche....dziwne, co zreszta napisal jakis tam koles na forku kb.pl :D
Zyon, nie chce mi się.
Większość teorii, którymi posługujemy się obecnie, jest mniej lub bardziej kulawa.
Ale żyjemy w ciekawych czasach, wiele się zmienia, nie ma co kruszyć kopii.
Ja cenię Łysenkę, Mendla czy Darwina, bez względu na to jakie są tam z dzisiejszego punktu widzenia dziury.
I jestem na tyle głupi lub mądry, by mieć w nosie co inni o tym myślą, w końcu to moja głowa, nie? :lol:
Jadę po dziecko do przedszkola :)
Cytat: admin w 2013-04-10, 13:03:11
Co tam dziś jest do czyszczenia? :roll: :wink:
Uważam, że propozycja pobiegania jest równie atrakcyjna, tym bardziej że jeden z"nowo przybyłych" na sandałki, a drugi całkiem niedawno wyrażał chęć wypróbowania zakupu odpowiednich. ;)
A co do dyskusji- jest typowo męska i stanowi wartość samą w sobie. 8) :D
Zgadzam się co do wartości :D
Zyon jest niebezpiecznym rozmówcą, jak rosomak :D
Jak gra w Go z rosomakiem :lol:
O!
Moc w Was jest niewątpliwa i słusznych rozmiarów. 8)
A poziom dyskusji stale rośnie, jak na "nowo przybyłych" przystało. :D
Cytat: Radzio w 2013-04-10, 21:43:58
Moc w Was jest niewątpliwa i słusznych rozmiarów. 8)
A poziom dyskusji stale rośnie, jak na "nowo przybyłych" przystało. :D
Za dużo cukru, Radziu, trza pilnować proporcji :lol:
Tak właśnie doświadczonemu- ustąpię. :lol:
Fragment z ksiazki, ktora czytam. Tak mi sie przypomnial w zwiazku z Angelina i zabrzmial jak chichot (ksiazka z 2009) oraz z dzisiaj odtrabionym "sukcesem" polskiej "nauki" w walce z rakiem.
"W zyciu zbiorowym oceny i rozumowanie opieraja sie na tym, co obowiazujacy paradygmat bazowy przyjmuje za prawde. Dlatego jesli paradygmatyczne dla danej kultury przekonania sa falszywe lub wadliwe, ludnosc swiadomie dzialajaca zgodni8e z tymi przekonaniami przejawia sklonnosc do nierozsadnych ocen i blednego rozumowania. W takim przypadku cala populacje mozna w zasadzie uznac za chora umyslowo.
Zalozmy na przyklad, ze wyznajesz stary poglad, iz twoim genetycznym przeznaczeniem jest dostac raka piersi lub prostaty. W swietle najnowszej wiedzy epigenetycznej i psychoneuroimmunologicznej wniosek twoj opiera sie na blednym czy wrecz chorym rozumowaniu. Na szczescie twoje szalenstwo moze byc tylko chwilowe, poniewaz uswiadomienie sobie, jak srodowisko, sposob postrzegania oraz styl zycia wplywaja na aktywnosc genow i ukladu odpornosciowego, daje ci szanse aktywnego wplywania na swoj stan zdrowia i kontroli nad nim."
8)
Cytat: Zyon w 2013-08-19, 21:48:23
Fragment z ksiazki, ktora czytam. Tak mi sie przypomnial w zwiazku z Angelina i zabrzmial jak chichot (ksiazka z 2009) oraz z dzisiaj odtrabionym "sukcesem" polskiej "nauki" w walce z rakiem.
"W zyciu zbiorowym oceny i rozumowanie opieraja sie na tym, co obowiazujacy paradygmat bazowy przyjmuje za prawde. Dlatego jesli paradygmatyczne dla danej kultury przekonania sa falszywe lub wadliwe, ludnosc swiadomie dzialajaca zgodni8e z tymi przekonaniami przejawia sklonnosc do nierozsadnych ocen i blednego rozumowania. W takim przypadku cala populacje mozna w zasadzie uznac za chora umyslowo.
Zalozmy na przyklad, ze wyznajesz stary poglad, iz twoim genetycznym przeznaczeniem jest dostac raka piersi lub prostaty. W swietle najnowszej wiedzy epigenetycznej i psychoneuroimmunologicznej wniosek twoj opiera sie na blednym czy wrecz chorym rozumowaniu. Na szczescie twoje szalenstwo moze byc tylko chwilowe, poniewaz uswiadomienie sobie, jak srodowisko, sposob postrzegania oraz styl zycia wplywaja na aktywnosc genow i ukladu odpornosciowego, daje ci szanse aktywnego wplywania na swoj stan zdrowia i kontroli nad nim."
8)
Wszystko pięknie, ale to przecież On rozdaje karty :D
Temu raczek, temu kiłka, a temu piękna, regularna twarz, ale pusty łeb i cycki trza obciąć!
Wspomnicie moje słowa, jak już przyjdzie Ten Który Człapie Od Wieków, zmieni wasze życie nie do Poznania :D
Może nawet dalej...
Tak, tak. rzucil kostka i wypadl rak. :lol:
Cytat: Gavroche w 2013-09-01, 14:19:02
Temu raczek,
Tu raczek, tam prostaczek . fajna gra ;) :lol:
Cytat: Dario Ronin w 2013-09-02, 08:25:37
tam prostaczek . fajna gra ;) :lol:
swiety Darze... Pion :D
Cytat: MariuszM w 2013-09-02, 08:53:32
Darze... Pion :D
w darze '
Piona' , znaczy five :lol:
Cytat: MariuszM w 2013-09-02, 08:53:32
Cytat: Dario Ronin w 2013-09-02, 08:25:37
tam prostaczek . fajna gra ;) :lol:
swiety Darze... Pion :D
ta 'gra' nawet zaczyna mi się podobać :D
kontynuujmy :
"swiety" - święty , świetny , światły , śnięty ;) (?)
:lol:
Fajny art, gadalismy kiedys o tym czyli wymianie genow i komunikacji genomow. Lipton tez o tym wspominal. http://www.polityka.pl/nauka/natura/214145,1,gen-gna-od-dna-do-dna.read
Brzmi jak czary, no bo wiadomo, przeca to wszystko stworzone jak dinozaury na Wenus :lol:
CytatWróćmy na koniec do Darwina. Nie można wykluczyć, iż nowoczesne badania doprowadzą do obalenia jego teorii ewolucji i zastąpienia jej inną, bardziej adekwatną do stanu dzisiejszej wiedzy. Jednak w przeciwieństwie do kreacjonistów, biolodzy szukają dziur w darwinizmie w sposób sensowny.
Więcej pod adresem http://www.polityka.pl/nauka/natura/214145,1,gen-gna-od-dna-do-dna.read#ixzz2e2kwMefF
Jak myslisz Gavro jaka bedzie badziej adekwatna? Magia ziemi czy powietrza? ;) A moze ...Lamarck?
Dobry art.
Wymiana genów trwa cały czas, w tym momencie bakterie jelitowe wielu z nas przekazują nam swój materiał genetyczny, a w drugą stronę też to podobno działa.
Dlatego nasza flora(gdzie to flora?!)jelitowa dostraja się do nas służąc nam lub szkodząc.
Mikroorganizmy między sobą też się wymieniają genami jak my nr telefonów, dlatego zwykle nie określa się gatunków...
Skoro dzieje się to w skali mikro, głupio zakładać, że wyżej się to nie dzieje, ale skąd Darwin miał to wiedzieć?
Mi to się nie gryzie, ale fajnie by było usłyszeć jakąś spójną teorię niezależną od ewolucji...
Jaka kasa i prestiż dla odkrywcy!
A może uda się pogodzić wszystkie zwaśnione strony, łącznie z wyznawcami mitologii germańskiej?
I praslowianskiej, na Tryglawa i Swaroga :lol:
Kiedys ogladalem program o krabach pustelnikach i ukwialach, wlasnie tam nastepuje ten transfer genow.
Ostatnio szukam takich ksiazek, ale ciezko tak na slepo, trzeba lazic po blogach albo czytac artykuly i po nazwiskach.
Cytat: Zyon w 2013-09-05, 20:23:52
I praslowianskiej, na Tryglawa i Swaroga :lol:
Kiedys ogladalem program o krabach pustelnikach i ukwialach, wlasnie tam nastepuje ten transfer genow.
Ostatnio szukam takich ksiazek, ale ciezko tak na slepo, trzeba lazic po blogach albo czytac artykuly i po nazwiskach.
Po nazwisku, to po pysku :lol:
Odpowiednia pora nawet: materiałem genetycznym wymieniamy się też w alkowie...
Szczepionki, zwłaszcza atenuowane, podobno dodają nam obcego "uroku".
A organizmy dzieworodne zwiększają w ten sposób swoją różnorodność.
GMO to nie do końca wynalazek ludzi :lol:
Cytat: Gavroche w 2013-09-05, 20:53:14
Cytat: Zyon w 2013-09-05, 20:23:52
GMO to nie do końca wynalazek ludzi :lol:
Co nam pozostało, możemy jedynie zastosować kopiuj-wklej; czytaj zgapiać od matki natury ;) :D
Cytat: Gavroche w 2013-09-05, 20:53:14
GMO to nie do końca wynalazek ludzi :lol:
Co nam pozostało, możemy jedynie zastosować kopiuj-wklej; czytaj zgapiać od matki natury :)
no bo od Pana zgapic sie nie da :lol:
znaczy siem....ojca :lol:
Cytat: MariuszM w 2013-09-05, 21:17:30
Co nam pozostało, możemy jedynie zastosować kopiuj-wklej; czytaj zgapiać od matki natury :)
Jeżeli już to koniecznie w gorszym wydaniu. 8)
Cytat: RafałS w 2013-09-05, 21:59:05
Cytat: MariuszM w 2013-09-05, 21:17:30
Co nam pozostało, możemy jedynie zastosować kopiuj-wklej; czytaj zgapiać od matki natury :)
Jeżeli już to koniecznie w gorszym wydaniu. 8)
Bo nieporadni jesteśmy jeszcze :D
Ja bym powiedział, że w gorszym celu :(
A jaki jest cel? Zycie na Wenus moze? Z krowami i dinozaurami? Jak tak to warto geny ustawiac, straznica twierdzi, ze tam takie same warunku jak na ziemi, dinozaury zmadrzaly i sie przeniosly :lol:
Cytat: Zyon w 2013-09-06, 07:53:22
A jaki jest cel? Zycie na Wenus moze? Z krowami i dinozaurami? Jak tak to warto geny ustawiac, straznica twierdzi, ze tam takie same warunku jak na ziemi, dinozaury zmadrzaly i sie przeniosly :lol:
Cel?
Mam wrażenie, że zabawa :lol:
Oficjalnie zwiększenie wydajności pokarmowej, a w domyśle broń pewno jaka...
o! :shock:
NAJWAŻNIEJSZE JEST DNA. Istotą życia nie jest materia, ale informacja. Ta pierwsza przez nas tylko "przepływa". A dzięki informacji genetycznej zapisanej w DNA żyjemy wiecznie. Mimo że nie potrafimy bez końca odnawiać naszych ciał na podstawie zapisanego w niej wzorca, to przekazujemy go
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75400,14873153,Jakie_to_szczescie__ze_umieramy.html?utm_source=HP&utm_medium=AutopromoHP&utm_content=cukierek1&utm_campaign=wyborcza#Cuk#ixzz2jHkSqUU1
Cytat: Zyon w 2013-10-31, 08:49:59
o! :shock:
NAJWAŻNIEJSZE JEST DNA. Istotą życia nie jest materia, ale informacja. Ta pierwsza przez nas tylko "przepływa". A dzięki informacji genetycznej zapisanej w DNA żyjemy wiecznie. Mimo że nie potrafimy bez końca odnawiać naszych ciał na podstawie zapisanego w niej wzorca, to przekazujemy go
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75400,14873153,Jakie_to_szczescie__ze_umieramy.html?utm_source=HP&utm_medium=AutopromoHP&utm_content=cukierek1&utm_campaign=wyborcza#Cuk#ixzz2jHkSqUU1
I żeby było strasznie i śmiesznie, przekazujemy je z tym dodatkiem od Kosmitów! :lol:
Takie kukułcze jajo.
No coraz mniej tego dodatku kosmicznego, nie zyjemy tyle, nie mamy 9 lokci wzrostu...ale na szczescie szympansy maja gorzej :lol:
Cytat: Zyon w 2013-10-31, 09:10:46
No coraz mniej tego dodatku kosmicznego, nie zyjemy tyle, nie mamy 9 lokci wzrostu...ale na szczescie szympansy maja gorzej :lol:
uff ulzylo mi, odrazu lepiej :D
Cytat: Zyon w 2013-10-31, 09:10:46
No coraz mniej tego dodatku kosmicznego, nie zyjemy tyle, nie mamy 9 lokci wzrostu...ale na szczescie szympansy maja gorzej :lol:
Czyli ich informacja jest gorsza od naszej, słabo się przekazuje...
Albo to zamierzony wybieg, razem z zacieraniem śladów ich bytności i wmawqiniem takim durniom jak ja, że nigdy ich nie było?
Nie na darmo mówią: niezbadane są ścieżki Pana...
Ale fakt Pan(troglodytes czy paniscus) ma gorzej, jest wolny i robi co chce, brrr, ochyda!
Cytat: Gavroche w 2013-10-31, 09:54:18
Albo to zamierzony wybieg, razem z zacieraniem śladów ich bytności i wmawqiniem takim durniom jak ja, że nigdy ich nie było?
To majstersztyk ewolucji, te setki tysiecy szkieletow, ktorych nie ma a powinny byc :lol:
Czakry-szmakry-ufo :lol:
Cytat: Zyon w 2013-10-31, 10:42:18
Cytat: Gavroche w 2013-10-31, 09:54:18
Albo to zamierzony wybieg, razem z zacieraniem śladów ich bytności i wmawqiniem takim durniom jak ja, że nigdy ich nie było?
To majstersztyk ewolucji, te setki tysiecy szkieletow, ktorych nie ma a powinny byc :lol:
Czakry-szmakry-ufo :lol:
Ale dasz znać jak znajdą bodaj jeden kosmicki? :lol:
Nie bądź wiśnia :D
Jasne, ze dam :D Ale jak wiesz statystyka jest nieublagana, ile bylo kosmitow a ile tych 'brakujacych zrodel". Wiec te szanse sa tyle razy mniejsze tak pi razy drzwi :D
Cytat: Zyon w 2013-10-31, 11:23:11
Jasne, ze dam :D Ale jak wiesz statystyka jest nieublagana, ile bylo kosmitow a ile tych 'brakujacych zrodel". Wiec te szanse sa tyle razy mniejsze tak pi razy drzwi :D
Mimo wszystko, ciekawie by było, bo nudna ta ziemia się robi 8)
Amerykance cos maja ale nie chca dac, od czasow Roswell trzymaja... i te ich dziwaczne sekcje i wydzialy o dziwnych nazwach :D Szafuja pieniedzmi podatnika jankeskiego :D
Cytat: Zyon w 2013-10-31, 11:42:49
Amerykance cos maja ale nie chca dac, od czasow Roswell trzymaja... i te ich dziwaczne sekcje i wydzialy o dziwnych nazwach :D Szafuja pieniedzmi podatnika jankeskiego :D
I tu powraca myśl, która mi towarzyszy od dawna.
Ile nam łaskawie pozwalają wiedzieć capo di tutti capi planety?
Bo to ile, kilkadziesiąt osób, z przeciekami kilkaset?
Zdanie jest takie, ze imzes glupszy tym lepszy. Im mniej wiesz tym mniej pytasz. To jak z zona dokladnie :D
Czytałem ostatnio jakąś SF i było użyte pojęcie chronon do opisania czasu, kwantowego jego modelu w zasadzie :D
Kwantyfikacja czasu to ciekawiutkie zagadnienie, tu zaszczepka:
http://fizyczny.net/viewtopic.php?p=176473
http://ateista.pl/showthread.php?t=1756&page=3
Kot:
http://www.eioba.pl/a/4azy/najwieksza-zagadka-xx-wieku-kot-schrdingera
:D
Ciągnie wilka DO lasu, a wobec tego, dlaczego nie na Śląsk? :D
Cytat: Radzio w 2013-11-11, 11:37:38
Ciągnie wilka DO lasu, a wobec tego, dlaczego nie na Śląsk? :D
...bo lasów mało?
Akurat Ty- masz, ale dalee-eko. :D
Cytat: Radzio w 2013-11-11, 11:58:02
Akurat Ty- masz, ale dalee-eko. :D
Dziadek-żartowniś :lol:
Ja Cię na siłę "pod sztangę" wpychał nie będę. Ale bądź gotów. 8) PLUMciu- mój. :lol:
Cytat: Radzio w 2013-11-11, 12:04:03
Ja Cię na siłę "pod sztangę" wpychał nie będę. Ale bądź gotów. 8) PLUMciu- mój. :lol:
Facet powinien być zawsze gotów 8)
I iskrzyć. 8)
Cytat: Radzio w 2013-11-11, 12:18:44
I iskrzyć. 8)
Przydatne, gdyby prąd odcięli.
Myślałem też o wstrzymaniu dostaw do sklepów, odcięciu wody, gazu i zdziczeniu na ulicach.
Wtedy każdy, kto nie umie być ninja, ma lipę :lol:
Cytat: Gavroche w 2013-11-11, 12:29:49
Cytat: Radzio w 2013-11-11, 12:18:44
I iskrzyć. 8)
Przydatne, gdyby prąd odcięli.
Myślałem też o wstrzymaniu dostaw do sklepów, odcięciu wody, gazu i zdziczeniu na ulicach.
Wtedy każdy, kto nie umie być ninja, ma lipę :lol:
Nie jestem w stanie wziąć odpowiedzialność za Twój sposób myślenia. :D
"Za szkody wyrządzone przez dzieci odpowiadają Rodzice"- nie Trenerzy. :lol:
Cytat: Radzio w 2013-11-11, 12:32:36
Cytat: Gavroche w 2013-11-11, 12:29:49
Cytat: Radzio w 2013-11-11, 12:18:44
I iskrzyć. 8)
Przydatne, gdyby prąd odcięli.
Myślałem też o wstrzymaniu dostaw do sklepów, odcięciu wody, gazu i zdziczeniu na ulicach.
Wtedy każdy, kto nie umie być ninja, ma lipę :lol:
Nie jestem w stanie wziąć odpowiedzialność za Twój sposób myślenia. :D
"Za szkody wyrządzone przez dzieci odpowiadają Rodzice"- nie Trenerzy. :lol:
To oczywiste.
Że nie jesteś odpowiedzialny.
Cytat: Gavroche w 2013-11-11, 11:33:06
Kot:
Dałbym pudełko przeźroczyste i jeden dylemat mniej. ;) :lol:
Cytat: Gavroche w 2013-11-11, 12:36:07
Cytat: Radzio w 2013-11-11, 12:32:36
Cytat: Gavroche w 2013-11-11, 12:29:49
Cytat: Radzio w 2013-11-11, 12:18:44
I iskrzyć. 8)
Przydatne, gdyby prąd odcięli.
Myślałem też o wstrzymaniu dostaw do sklepów, odcięciu wody, gazu i zdziczeniu na ulicach.
Wtedy każdy, kto nie umie być ninja, ma lipę :lol:
Nie jestem w stanie wziąć odpowiedzialność za Twój sposób myślenia. :D
"Za szkody wyrządzone przez dzieci odpowiadają Rodzice"- nie Trenerzy. :lol:
To oczywiste.
Że nie jesteś odpowiedzialny.
Mnie tez na wyrze rozwaliło. :lol: :lol:
Cytat: Gavroche w 2013-11-11, 12:00:18
Cytat: Radzio w 2013-11-11, 11:58:02
Akurat Ty- masz, ale dalee-eko. :D
Dziadek-żartowniś :lol:
Ustoisz? Ja tylko DO Mamusi skoczę- na jednej nodze. Znaczy... uleżysz? :lol:
Cytat: Radzio w 2013-11-11, 12:51:38
Cytat: Gavroche w 2013-11-11, 12:36:07
Cytat: Radzio w 2013-11-11, 12:32:36
Cytat: Gavroche w 2013-11-11, 12:29:49
Cytat: Radzio w 2013-11-11, 12:18:44
I iskrzyć. 8)
Przydatne, gdyby prąd odcięli.
Myślałem też o wstrzymaniu dostaw do sklepów, odcięciu wody, gazu i zdziczeniu na ulicach.
Wtedy każdy, kto nie umie być ninja, ma lipę :lol:
Nie jestem w stanie wziąć odpowiedzialność za Twój sposób myślenia. :D
"Za szkody wyrządzone przez dzieci odpowiadają Rodzice"- nie Trenerzy. :lol:
To oczywiste.
Że nie jesteś odpowiedzialny.
Mnie tez na wyrze rozwaliło. :lol: :lol:
Cytat: Gavroche w 2013-11-11, 12:00:18
Cytat: Radzio w 2013-11-11, 11:58:02
Akurat Ty- masz, ale dalee-eko. :D
Dziadek-żartowniś :lol:
Ustoisz? Ja tylko DO Mamusi skoczę- na jednej nodze. Znaczy... uleżysz? :lol:
Jestem mistrzem w leżeniu 8)
Gapcio z Ciebie, mój Gapcio- było minęło. :D
Cytat: Radzio w 2013-11-14, 09:13:32
Gapcio z Ciebie, mój Gapcio- było minęło. :D
Bez wątpienia.
I co to będzie?
Medytacja i ekspresja genow... ciekawe
http://www.sciencedaily.com/releases/2013/12/131208090343.htm
http://ds9a.nl/amazing-dna/
8)
http://fakty.interia.pl/raport-granice-nauki/centrum-kopernika/news-kilka-mitow-na-temat-teorii-ewolucji,nId,1092195
Cytat: Zyon w 2014-01-23, 09:16:13
http://fakty.interia.pl/raport-granice-nauki/centrum-kopernika/news-kilka-mitow-na-temat-teorii-ewolucji,nId,1092195
Nawet sensowne :D
W Centrum Kopernika jest fajny symulator uścisku dużego dusiciela.
Wkłada się ramię i po paru chwilach krążenie zwalnia do poziomu braku czucia i sinienia.
Taka mocniejsza wersja mankietu ciśnieniomierza :D
Ale miejsca erotomańskie zlikwidowali... :? :wink:
Cytat: admin w 2014-01-23, 09:31:39
Ale miejsca erotomańskie zlikwidowali... :? :wink:
http://niezalezna.pl/47753-maszyna-dla-pedofili-w-centrum-nauki-kopernik-jak-piescic-chlopcow-i-dziewczeta
I skąd to życie poczęte ma się brać, jak dzieci się nie edukują? :roll: :wink:
Cytat: admin w 2014-01-23, 09:38:38
I skąd to życie poczęte ma się brać, jak dzieci się nie edukują? :roll: :wink:
Niech kreacjoniści się wysilą :wink:
Z kapusty, bocian przynosi.....
No juz oficjalna medycyna zaczyna nas programowac wstecz. Jak wszyscy uwierza to bedzie super i aptekarze zacieraja juz rece
http://natemat.pl/90373,uzaleznienie-od-papierosow-imarskosc-watroby-nasze-genetyczne-dziedzictwo-po-neandertalczyk
Ten pierwszy na zdjęciu, to jest ten amerykański uczony od tych mundrościów?... :roll: :lol:
Wczoraj słuchałam prelekcji religioznawcy i archeologa zarazem. Mówił on, że archeologia jest bardzo upolityczniona...giną eksponaty, przerywane są wykopaliska jak są odmienne od oczekiwanych...Może piszę nie na temat, ale tak mi się skojarzyło... 8)
Alez bardzo na temat, jest ksiazka o "zaginionych" archiwach archeologicznych, ktore nie pasuja do lansowanych teorii.
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 09:03:33
No juz oficjalna medycyna zaczyna nas programowac wstecz. Jak wszyscy uwierza to bedzie super i aptekarze zacieraja juz rece
http://natemat.pl/90373,uzaleznienie-od-papierosow-imarskosc-watroby-nasze-genetyczne-dziedzictwo-po-neandertalczyk
Ale brednie.
Przecież wiadomo, że rasa biała to od szympków z białaczką genetyczną, a rasa żółta od orangutanów z żółtaczką... :D
A skłonność do tytoniu, to po Indianach, którzy wcześniej mieszkali w Indiach, a potem ich Oni przenieśli.
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 09:34:42
Alez bardzo na temat, jest ksiazka o "zaginionych" archiwach archeologicznych, ktore nie pasuja do lansowanych teorii.
Która jest tak samo wiarygodna, jak książki tych, co pasują do lansowanych teorii :D
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 09:34:49
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 09:03:33
No juz oficjalna medycyna zaczyna nas programowac wstecz. Jak wszyscy uwierza to bedzie super i aptekarze zacieraja juz rece
http://natemat.pl/90373,uzaleznienie-od-papierosow-imarskosc-watroby-nasze-genetyczne-dziedzictwo-po-neandertalczyk
Ale brednie.
Przecież wiadomo, że rasa biała to od szympków z białaczką genetyczną, a rasa żółta od orangutanów z żółtaczką... :D
A skłonność do tytoniu, to po Indianach, którzy wcześniej mieszkali w Indiach, a potem ich Oni przenieśli.
A do kawy po murzynach... 8)
Cytat: renia w 2014-01-31, 09:54:08
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 09:34:49
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 09:03:33
No juz oficjalna medycyna zaczyna nas programowac wstecz. Jak wszyscy uwierza to bedzie super i aptekarze zacieraja juz rece
http://natemat.pl/90373,uzaleznienie-od-papierosow-imarskosc-watroby-nasze-genetyczne-dziedzictwo-po-neandertalczyk
Ale brednie.
Przecież wiadomo, że rasa biała to od szympków z białaczką genetyczną, a rasa żółta od orangutanów z żółtaczką... :D
A skłonność do tytoniu, to po Indianach, którzy wcześniej mieszkali w Indiach, a potem ich Oni przenieśli.
A do kawy po murzynach... 8)
A do zbożowej po Inkach :lol:
:lol:
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 09:44:06
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 09:34:42
Alez bardzo na temat, jest ksiazka o "zaginionych" archiwach archeologicznych, ktore nie pasuja do lansowanych teorii.
Która jest tak samo wiarygodna, jak książki tych, co pasują do lansowanych teorii :D
Cos w koncu musi byc wiarygodne a podwazanie dla samego podwazania to tak jak z dieta ddp, czyli dzielenie wlosa na czworo :D
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 09:34:42
Alez bardzo na temat, jest ksiazka o "zaginionych" archiwach archeologicznych, ktore nie pasuja do lansowanych teorii.
Dodam jeszcze, że ten archeolog był bardzo zdziwiony jak spytałam się o pogląd archeologów ogólnie na temat wykopalisk szkieletów gigantów. Wyglądał on na szczerze zdziwionego. Mówił, że o czymś takim nie słyszał... :?
Cytat: renia w 2014-01-31, 09:59:50
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 09:34:42
Alez bardzo na temat, jest ksiazka o "zaginionych" archiwach archeologicznych, ktore nie pasuja do lansowanych teorii.
Dodam jeszcze, że ten archeolog był bardzo zdziwiony jak spytałam się o pogląd archeologów ogólnie na temat wykopalisk szkieletów gigantów. Wyglądał on na szczerze zdziwionego. Mówił, że o czymś takim nie słyszał... :?
Np Bilitis, zona Salomona? Daniken cos o tym nawet wspominal
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 09:58:01
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 09:44:06
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 09:34:42
Alez bardzo na temat, jest ksiazka o "zaginionych" archiwach archeologicznych, ktore nie pasuja do lansowanych teorii.
Która jest tak samo wiarygodna, jak książki tych, co pasują do lansowanych teorii :D
Cos w koncu musi byc wiarygodne a podwazanie dla samego podwazania to tak jak z dieta ddp, czyli dzielenie wlosa na czworo :D
Prawda zwykle przechodzi ludzkie pojęcie :lol:
Mi brak wiedzy by rozróżnić jedno od drugiego.
Teorie i tak służą do opisywania widocznego skrawka rzeczywistości, nie muszą być prawdziwe, tylko ogólnie znane.
Cytat: renia w 2014-01-31, 09:59:50
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 09:34:42
Alez bardzo na temat, jest ksiazka o "zaginionych" archiwach archeologicznych, ktore nie pasuja do lansowanych teorii.
Dodam jeszcze, że ten archeolog był bardzo zdziwiony jak spytałam się o pogląd archeologów ogólnie na temat wykopalisk szkieletów gigantów. Wyglądał on na szczerze zdziwionego. Mówił, że o czymś takim nie słyszał... :?
Poka, poka te szkielety gigantów!
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 10:04:18
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 09:58:01
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 09:44:06
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 09:34:42
Alez bardzo na temat, jest ksiazka o "zaginionych" archiwach archeologicznych, ktore nie pasuja do lansowanych teorii.
Która jest tak samo wiarygodna, jak książki tych, co pasują do lansowanych teorii :D
Cos w koncu musi byc wiarygodne a podwazanie dla samego podwazania to tak jak z dieta ddp, czyli dzielenie wlosa na czworo :D
Prawda zwykle przechodzi ludzkie pojęcie :lol:
Mi brak wiedzy by rozróżnić jedno od drugiego.
Teorie i tak służą do opisywania widocznego skrawka rzeczywistości, nie muszą być prawdziwe, tylko ogólnie znane.
Prawda zazwyczaj istnieje, tylko kwestia odfiltrowania jej jest z reguly najtrudniejsza. Moze trzeba wycziucia, wiedzy, intuicji i szostego zmyslu, niemniej wydaje mi sie, ze ty krytykujesz wszystko co jest bezsensem, bo gdzies tam ta prawda jest a ty jezdzisz walcem sobie ;)
Natomiast jedna z prawd jest to, ze dzisiaj swiat obraca sie wokol wladzy i pieniedzy. Jako obywatel masz byc glupi i posluszny, placic podatki i nie dyskutowac. Dlatego ciagle obowiazuje wiele rpzestarzalych teorii wymyslonych kilkaset nawet lat temu. Bo tak wygodnie.
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 10:07:45
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 10:04:18
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 09:58:01
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 09:44:06
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 09:34:42
Alez bardzo na temat, jest ksiazka o "zaginionych" archiwach archeologicznych, ktore nie pasuja do lansowanych teorii.
Która jest tak samo wiarygodna, jak książki tych, co pasują do lansowanych teorii :D
Cos w koncu musi byc wiarygodne a podwazanie dla samego podwazania to tak jak z dieta ddp, czyli dzielenie wlosa na czworo :D
Prawda zwykle przechodzi ludzkie pojęcie :lol:
Mi brak wiedzy by rozróżnić jedno od drugiego.
Teorie i tak służą do opisywania widocznego skrawka rzeczywistości, nie muszą być prawdziwe, tylko ogólnie znane.
Prawda zazwyczaj istnieje, tylko kwestia odfiltrowania jej jest z reguly najtrudniejsza. Moze trzeba wycziucia, wiedzy, intuicji i szostego zmyslu, niemniej wydaje mi sie, ze ty krytykujesz wszystko co jest bezsensem, bo gdzies tam ta prawda jest a ty jezdzisz walcem sobie ;)
Natomiast jedna z prawd jest to, ze dzisiaj swiat obraca sie wokol wladzy i pieniedzy. Jako obywatel masz byc glupi i posluszny, placic podatki i nie dyskutowac. Dlatego ciagle obowiazuje wiele rpzestarzalych teorii wymyslonych kilkaset nawet lat temu. Bo tak wygodnie.
Wcale nie krytykuję, tylko traktuję równo, z braku możliwości wyboru.
Język służy do porozumiewania się, tak samo teorie, nie pogadam z kimś kto nie zna tej samej teorii, tak samo, jak z kimś, kto nie zna tego samego języka.
Tu nie chodzi wcale o bezwzględną prawdę, bo takiej nie ma, jeśli twierdzisz, że jest, to puknij się w łepetynę :D
Wystarczy jedno odkrycie, by to co uważasz za prawdę obróciło się w perzynę.
Zostają tylko przepychanki, Twoje - moje.
Mi jest naprawdę ganz pomada czy, kiedy robię ciąg, grawitacja ciągnie sztangę od dołu, czy kompresja materii w postaci wielokilometrowego słupa powietrza ciśnie od góry.
Bo jak powiem, że podniosłem ćwierć tony, to Ty to zrozumiesz, ponieważ znamy tę samą teorię fizyczną.
Ty się po prostu lubisz przekomarzać :D
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 10:18:13
Wcale nie krytykuję, tylko traktuję równo, z braku możliwości wyboru.
Alez nieprawda, jezeli jest kilka opcji to istnieje aitomatycznie wybor. Nazizm jest a) zlem, b)dobrem. Twierdzisz, ze nie masz wyboru i obie teorie traktujesz rowno?
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 10:18:13
Tu nie chodzi wcale o bezwzględną prawdę, bo takiej nie ma, jeśli twierdzisz, że jest, to puknij się w łepetynę :D[/qupte]
Bezwzgledna prawda to fakty. A fakty maja to do siebie, ze istnieja. Wiec....
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 10:18:13
Wystarczy jedno odkrycie, by to co uważasz za prawdę obróciło się w perzynę.
Byc moze. Nie zmienia to faktu, ze prawda istnieje niezaleznie od tego czy w nie wierzysz czy nie. Jedno odkrycie o niczym absolutnie nie przesadza.
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 10:18:13Zostają tylko przepychanki, Twoje - moje.
Mi jest naprawdę ganz pomada czy, kiedy robię ciąg, grawitacja ciągnie sztangę od dołu, czy kompresja materii w postaci wielokilometrowego słupa powietrza ciśnie od góry.
Bo jak powiem, że podniosłem ćwierć tony, to Ty to zrozumiesz, ponieważ znamy tę samą teorię fizyczną.
Ty się po prostu lubisz przekomarzać :D
No nie bardzo do konca ;) Lubie rozmawiac i nie mam problemu z uznaniem racji, jezeli moja okaze sie bledna czyli okaze sie nieracja. To tzw doswiadczenie - w sensie nauka. Rozmowy to w koncu tez zrodlo wiedzy i jeden ze sposobow jej poszerzania. Ale rozmowa typu "wszystko marnosc" a;bo "nic nie ma sensu" rzeczywiscie jest bez sensu. Bo sens jak i prawda zawsze gdzies tam jest. Wszedzie, nawet u tych baranow na stronie teresy :D
ojej, moge prosic admina o poprawe w powyzszym tekscie taga [/qupte] na wlasciwy?
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 10:05:25
Cytat: renia w 2014-01-31, 09:59:50
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 09:34:42
Alez bardzo na temat, jest ksiazka o "zaginionych" archiwach archeologicznych, ktore nie pasuja do lansowanych teorii.
Dodam jeszcze, że ten archeolog był bardzo zdziwiony jak spytałam się o pogląd archeologów ogólnie na temat wykopalisk szkieletów gigantów. Wyglądał on na szczerze zdziwionego. Mówił, że o czymś takim nie słyszał... :?
Poka, poka te szkielety gigantów!
Np tutaj... http://www.youtube.com/watch?v=tQCUXmorBQw
W tym rzecz :D
Jeśli nie wiem co to nazizm, nie potrafię powiedzieć, dobry czy zły.
Jeśli widzę chłopa kopiącego dziecko, potrafię, bo tę teorię mam wgraną w DNA.
A nazizm wcale nie jest jednoznaczny 8)
Cytat: renia w 2014-01-31, 10:36:07
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 10:05:25
Cytat: renia w 2014-01-31, 09:59:50
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 09:34:42
Alez bardzo na temat, jest ksiazka o "zaginionych" archiwach archeologicznych, ktore nie pasuja do lansowanych teorii.
Dodam jeszcze, że ten archeolog był bardzo zdziwiony jak spytałam się o pogląd archeologów ogólnie na temat wykopalisk szkieletów gigantów. Wyglądał on na szczerze zdziwionego. Mówił, że o czymś takim nie słyszał... :?
Poka, poka te szkielety gigantów!
Np tutaj... http://www.youtube.com/watch?v=tQCUXmorBQw
:lol:
Kilka wymodelowanych czaszek, kilka szkieletów bez punktu odniesienia i ryciny wysokich ludzi.
http://www.youtube.com/watch?v=ihKmd8LEiTk tutaj też śmieszne? Sztuczne? Zrobione z plastiku?
Cytat: renia w 2014-01-31, 10:44:15
http://www.youtube.com/watch?v=ihKmd8LEiTk tutaj też śmieszne? Sztuczne? Zrobione z plastiku?
Raczej tak, ale pewności nie mam.
I nie takie wielkie znowu :D
Jakie "sztuczne" - przecież na YT opublikowane, to tylko szczera prawda może być! :shock: :wink: :mrgreen:
Cytat: admin w 2014-01-31, 10:53:10
Jakie "sztuczne" - przecież na YT opublikowane, to tylko szczera prawda może być! :shock: :wink: :mrgreen:
:lol:
Wiadomo.
Ale ja fachowcem nie jestem.
Wiem natomiast, że film i zdjęcie nie może być dowodem podstawowym w sądzie :D
Sady sa od prawa ale nie od prawdy, to dosc subtelna ale dosc istotna roznica ;)
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 10:57:15
Sady sa od prawa ale nie od prawdy, to dosc subtelna ale dosc istotna roznica ;)
Tym bardziej :D
Ci co pisali o Gigantach, to wg Dody byli na zielu i winie, a do tego nie mieli pojęcia o anatomii porównawczej, więc jak znaleźli kość ramienną mamuta, to zaraz z tego w pijackim widzie gigantów zrobili i kilka gigantycznych wątków na karty wpisali... :wink:
Tak to mogło być pewnikiem. :?
Ale zimną fuzję na pustyni mieli niepodważalnie. 8)
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 10:58:23
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 10:57:15
Sady sa od prawa ale nie od prawdy, to dosc subtelna ale dosc istotna roznica ;)
Tym bardziej :D
Ale co tym bardziej? :D Za oszustwo finansowe wiecej lat dostniesz niz za zabicie dziecka. Sad to instytucja stworzona do ustalania jakiegos porzadku prawnego ale z dociekaniem prawdy czy jej respektowaniem nie maja nic wspolnego, wiec to po prostu zaden argument, bo tak naprawde kogo interesuje dochodzenie w sadzie uznania autentycznosci zdjec? Wystarczy zmienic prawo i juz fotki moga byc dowodem. Albo mozna tez zrobic takie prawo, ze sad uwierzy na slowo nawet.
Tym bardziej, im bardziej! :wink:
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 11:04:08
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 10:58:23
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 10:57:15
Sady sa od prawa ale nie od prawdy, to dosc subtelna ale dosc istotna roznica ;)
Tym bardziej :D
Ale co tym bardziej? :D Za oszustwo finansowe wiecej lat dostniesz niz za zabicie dziecka. Sad to instytucja stworzona do ustalania jakiegos porzadku prawnego ale z dociekaniem prawdy czy jej respektowaniem nie maja nic wspolnego, wiec to po prostu zaden argument, bo tak naprawde kogo interesuje dochodzenie w sadzie uznania autentycznosci zdjec? Wystarczy zmienic prawo i juz fotki moga byc dowodem. Albo mozna tez zrobic takie prawo, ze sad uwierzy na slowo nawet.
To zmień prawo by fotki mogły być dowodem :D
Cytat: admin w 2014-01-31, 11:01:04
Ci co pisali o Gigantach, to wg Dody byli na zielu i winie, a do tego nie mieli pojęcia o anatomii porównawczej, więc jak znaleźli kość ramienną mamuta, to zaraz z tego w pijackim widzie gigantów zrobili i kilka gigantycznych wątków na karty wpisali... :wink:
Tak to mogło być pewnikiem. :?
Ale zimną fuzję na pustyni mieli niepodważalnie. 8)
I kaszę mannę :D
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:07:09
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 11:04:08
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 10:58:23
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 10:57:15
Sady sa od prawa ale nie od prawdy, to dosc subtelna ale dosc istotna roznica ;)
Tym bardziej :D
Ale co tym bardziej? :D Za oszustwo finansowe wiecej lat dostniesz niz za zabicie dziecka. Sad to instytucja stworzona do ustalania jakiegos porzadku prawnego ale z dociekaniem prawdy czy jej respektowaniem nie maja nic wspolnego, wiec to po prostu zaden argument, bo tak naprawde kogo interesuje dochodzenie w sadzie uznania autentycznosci zdjec? Wystarczy zmienic prawo i juz fotki moga byc dowodem. Albo mozna tez zrobic takie prawo, ze sad uwierzy na slowo nawet.
To zmień prawo by fotki mogły być dowodem :D
A niby po co? :shock: Malo kogo obchodzi dowodzenie takich spraw przed sadem :lol: Jak ktos glupi to go nawet sad nie przekona, a Pawlak swoje o sadach wiedzial :D
To tak w kwestii zboczenia z tematu. Rozumiem, ze masz juz tak wdrukowane, ze sadowa pieczatka na pismie warunkuje twoje odruchy i zmienia podswiadomosc nawet? :D
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:07:09
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 11:04:08
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 10:58:23
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 10:57:15
Sady sa od prawa ale nie od prawdy, to dosc subtelna ale dosc istotna roznica ;)
Tym bardziej :D
Ale co tym bardziej? :D Za oszustwo finansowe wiecej lat dostniesz niz za zabicie dziecka. Sad to instytucja stworzona do ustalania jakiegos porzadku prawnego ale z dociekaniem prawdy czy jej respektowaniem nie maja nic wspolnego, wiec to po prostu zaden argument, bo tak naprawde kogo interesuje dochodzenie w sadzie uznania autentycznosci zdjec? Wystarczy zmienic prawo i juz fotki moga byc dowodem. Albo mozna tez zrobic takie prawo, ze sad uwierzy na slowo nawet.
To zmień prawo by fotki mogły być dowodem :D
A z fotoradarów już mogą być dowodem?
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:10:51
I kaszę mannę :D
Ale nie z nieba, tylko z maszyny, choć mówią inaczej! :wink: :lol:
Bo jakby wiedzieli, że to sztuczne, to nikt nie chciałby tego jeść - jak dziś GMO. :lol:
Cytat: admin w 2014-01-31, 11:13:41
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:10:51
I kaszę mannę :D
Ale nie z nieba, tylko z maszyny! :wink: :lol:
Ponoć to nie była manna tylko wata cukrowa... :roll: :mrgreen:
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 11:12:25
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:07:09
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 11:04:08
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 10:58:23
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 10:57:15
Sady sa od prawa ale nie od prawdy, to dosc subtelna ale dosc istotna roznica ;)
Tym bardziej :D
Ale co tym bardziej? :D Za oszustwo finansowe wiecej lat dostniesz niz za zabicie dziecka. Sad to instytucja stworzona do ustalania jakiegos porzadku prawnego ale z dociekaniem prawdy czy jej respektowaniem nie maja nic wspolnego, wiec to po prostu zaden argument, bo tak naprawde kogo interesuje dochodzenie w sadzie uznania autentycznosci zdjec? Wystarczy zmienic prawo i juz fotki moga byc dowodem. Albo mozna tez zrobic takie prawo, ze sad uwierzy na slowo nawet.
To zmień prawo by fotki mogły być dowodem :D
A niby po co? :shock: Malo kogo obchodzi dowodzenie takich spraw przed sadem :lol: Jak ktos glupi to go nawet sad nie przekona, a Pawlak swoje o sadach wiedzial :D
To tak w kwestii zboczenia z tematu. Rozumiem, ze masz juz tak wdrukowane, ze sadowa pieczatka na pismie warunkuje twoje odruchy i zmienia podswiadomosc nawet? :D
Nie.
Skoro sąd to taka szemrana instytucja, a mimo to nie dopuszcza jako dowodów filmów i zdjęć, to znaczy, że aż tak grubymi nićmi nie można szyć :D
Tym bardziej :D
Cytat: renia w 2014-01-31, 11:13:27
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:07:09
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 11:04:08
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 10:58:23
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 10:57:15
Sady sa od prawa ale nie od prawdy, to dosc subtelna ale dosc istotna roznica ;)
Tym bardziej :D
Ale co tym bardziej? :D Za oszustwo finansowe wiecej lat dostniesz niz za zabicie dziecka. Sad to instytucja stworzona do ustalania jakiegos porzadku prawnego ale z dociekaniem prawdy czy jej respektowaniem nie maja nic wspolnego, wiec to po prostu zaden argument, bo tak naprawde kogo interesuje dochodzenie w sadzie uznania autentycznosci zdjec? Wystarczy zmienic prawo i juz fotki moga byc dowodem. Albo mozna tez zrobic takie prawo, ze sad uwierzy na slowo nawet.
To zmień prawo by fotki mogły być dowodem :D
A z fotoradarów już mogą być dowodem?
Tylko jeśli widać rejestrację, a marka samochodu zgadza się z tą w dowodzie.
I możesz podważyć zasadność kary, jeśli masz alibi, np. kartę meldunkowaą hotelu poza zasięgiem czasowym.
Cytat: renia w 2014-01-31, 11:15:12
Ponoć to nie była manna tylko wata cukrowa... :roll: :mrgreen:
Jak tak było, to tym bardziej z maszyny... 8)
Bo maszyna prostsza i niepromieniująca. :wink:
Tylko po co te opisy BHP pracy w promieniotwórczości do obsługi Arki do waty cukrowej? :roll:
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:16:19
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 11:12:25
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:07:09
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 11:04:08
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 10:58:23
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 10:57:15
Sady sa od prawa ale nie od prawdy, to dosc subtelna ale dosc istotna roznica ;)
Tym bardziej :D
Ale co tym bardziej? :D Za oszustwo finansowe wiecej lat dostniesz niz za zabicie dziecka. Sad to instytucja stworzona do ustalania jakiegos porzadku prawnego ale z dociekaniem prawdy czy jej respektowaniem nie maja nic wspolnego, wiec to po prostu zaden argument, bo tak naprawde kogo interesuje dochodzenie w sadzie uznania autentycznosci zdjec? Wystarczy zmienic prawo i juz fotki moga byc dowodem. Albo mozna tez zrobic takie prawo, ze sad uwierzy na slowo nawet.
To zmień prawo by fotki mogły być dowodem :D
A niby po co? :shock: Malo kogo obchodzi dowodzenie takich spraw przed sadem :lol: Jak ktos glupi to go nawet sad nie przekona, a Pawlak swoje o sadach wiedzial :D
To tak w kwestii zboczenia z tematu. Rozumiem, ze masz juz tak wdrukowane, ze sadowa pieczatka na pismie warunkuje twoje odruchy i zmienia podswiadomosc nawet? :D
Nie.
Skoro sąd to taka szemrana instytucja, a mimo to nie dopuszcza jako dowodów filmów i zdjęć, to znaczy, że aż tak grubymi nićmi nie można szyć :D
Tym bardziej :D
Alez jestes w bledzie :D Sad respektuje prawo, ktore ustalaja miedzy innymi czlonkowie jakiegokolwiek parlamentu :D Jak sie poslom zamarzy fotkowanie czy inna durnota i znajda odpowiednia wiekszosc zeby przepchnac ustawe, to sad bedzie musial respektowac to prawo :D I nic a nic go nie obchodzi czy ktos szyje grubymi czy cienkimi nicmi :D
Malo to durnych praw ustalili nasi sejmowi herosi?
Wiec to argument jest zaden po prostu :D
Jezeli potrzebujesz sadu jako posrednika miedzy twoimi oczami a mozgiem no to ja tylko ubolewac jedynie moge :D
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:19:19
Cytat: renia w 2014-01-31, 11:13:27
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:07:09
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 11:04:08
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 10:58:23
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 10:57:15
Sady sa od prawa ale nie od prawdy, to dosc subtelna ale dosc istotna roznica ;)
Tym bardziej :D
Ale co tym bardziej? :D Za oszustwo finansowe wiecej lat dostniesz niz za zabicie dziecka. Sad to instytucja stworzona do ustalania jakiegos porzadku prawnego ale z dociekaniem prawdy czy jej respektowaniem nie maja nic wspolnego, wiec to po prostu zaden argument, bo tak naprawde kogo interesuje dochodzenie w sadzie uznania autentycznosci zdjec? Wystarczy zmienic prawo i juz fotki moga byc dowodem. Albo mozna tez zrobic takie prawo, ze sad uwierzy na slowo nawet.
To zmień prawo by fotki mogły być dowodem :D
A z fotoradarów już mogą być dowodem?
Tylko jeśli widać rejestrację, a marka samochodu zgadza się z tą w dowodzie.
I możesz podważyć zasadność kary, jeśli masz alibi, np. kartę meldunkowaą hotelu poza zasięgiem czasowym.
No mozna wszystko, nawet handlowac punktami wolno. Jak prawo durne to prawda sama sie obroni :lol: :lol:
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 11:20:48
Jak sie poslom zamarzy fotkowanie czy inna durnota i znajda odpowiednia wiekszosc zeby przepchnac ustawe, to sad bedzie musial respektowac to prawo
Jak nasi posłowie zrobili bubla prawnego, to można fotę z fotoradaru na przykład śmiało podważać przed sądem. 8)
Ale są lepsze metody niepłacenia mandatów. :wink:
Najlepsza metoda to zwalniac przed radarami i kupic sobie CB-radio :lol:
Cytat: admin w 2014-01-31, 11:20:02
Cytat: renia w 2014-01-31, 11:15:12
Ponoć to nie była manna tylko wata cukrowa... :roll: :mrgreen:
Jak tak było, to tym bardziej z maszyny... 8)
Bo maszyna prostsza i niepromieniująca. :wink:
Tylko po co te opisy BHP pracy w promieniotwórczości do obsługi Arki do waty cukrowej? :roll:
No nie pasuje więc pasuję.... :?
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 11:20:48
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:16:19
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 11:12:25
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:07:09
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 11:04:08
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 10:58:23
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 10:57:15
Sady sa od prawa ale nie od prawdy, to dosc subtelna ale dosc istotna roznica ;)
Tym bardziej :D
Ale co tym bardziej? :D Za oszustwo finansowe wiecej lat dostniesz niz za zabicie dziecka. Sad to instytucja stworzona do ustalania jakiegos porzadku prawnego ale z dociekaniem prawdy czy jej respektowaniem nie maja nic wspolnego, wiec to po prostu zaden argument, bo tak naprawde kogo interesuje dochodzenie w sadzie uznania autentycznosci zdjec? Wystarczy zmienic prawo i juz fotki moga byc dowodem. Albo mozna tez zrobic takie prawo, ze sad uwierzy na slowo nawet.
To zmień prawo by fotki mogły być dowodem :D
A niby po co? :shock: Malo kogo obchodzi dowodzenie takich spraw przed sadem :lol: Jak ktos glupi to go nawet sad nie przekona, a Pawlak swoje o sadach wiedzial :D
To tak w kwestii zboczenia z tematu. Rozumiem, ze masz juz tak wdrukowane, ze sadowa pieczatka na pismie warunkuje twoje odruchy i zmienia podswiadomosc nawet? :D
Nie.
Skoro sąd to taka szemrana instytucja, a mimo to nie dopuszcza jako dowodów filmów i zdjęć, to znaczy, że aż tak grubymi nićmi nie można szyć :D
Tym bardziej :D
Alez jestes w bledzie :D Sad respektuje prawo, ktore ustalaja miedzy innymi czlonkowie jakiegokolwiek parlamentu :D Jak sie poslom zamarzy fotkowanie czy inna durnota i znajda odpowiednia wiekszosc zeby przepchnac ustawe, to sad bedzie musial respektowac to prawo :D I nic a nic go nie obchodzi czy ktos szyje grubymi czy cienkimi nicmi :D
Malo to durnych praw ustalili nasi sejmowi herosi?
Wiec to argument jest zaden po prostu :D
Jezeli potrzebujesz sadu jako posrednika miedzy twoimi oczami a mozgiem no to ja tylko ubolewac jedynie moge :D
Jestem w błędzie, bo Ty uważasz inaczej czy dlatego, że taka jest prawda?
Twoja logika jest powalająca :D
Film i zdjęcie nie może być dowodem w sądzie, bo bardzo łatwo taki dowód obalić.
I Twoje bezsensowne gdybania na temat natury sądów nie zmienią tego, że do mnie film lub zdjęcie z netu nie przemawia, bo w takim kontekście tego wyrażenia użyłem :D
Tak jak mówię, lubisz sobie pogadać, a że Cię poniesie na Psie Pole to nie szkodzi :lol:
Cytat: admin w 2014-01-31, 11:20:02
Cytat: renia w 2014-01-31, 11:15:12
Ponoć to nie była manna tylko wata cukrowa... :roll: :mrgreen:
Jak tak było, to tym bardziej z maszyny... 8)
Bo maszyna prostsza i niepromieniująca. :wink:
Tylko po co te opisy BHP pracy w promieniotwórczości do obsługi Arki do waty cukrowej? :roll:
W tym rzecz, pijani muszą być szczególnie ostrożni :D
:lol:
A naćpani to już w ogóle... :wink:
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:31:14
Jestem w błędzie, bo Ty uważasz inaczej czy dlatego, że taka jest prawda?
Wg prawa unijnego, slimak to ryba a marchewka to owoc, zeby francuzi i portugalczycy mogli tez dostac dotacje. Powiedz mi teraz jaka jest prawda i czy ma cos wspolnego z prawem?
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:31:14
Twoja logika jest powalająca :D
Film i zdjęcie nie może być dowodem w sądzie, bo bardzo łatwo taki dowód obalić.
A jaka jest w tym wypadku prawda? Jezeli nagram cie jak kradniesz snickersa i bedzie to prawda, to dla sadu nie bedzie to dowodem. Gdzie tu prawda a gdzie prawo? No zastanow sie troche, bo brniesz.... :lol:
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:31:14
I Twoje bezsensowne gdybania na temat natury sądów nie zmienią tego, że do mnie film lub zdjęcie z netu nie przemawia, bo w takim kontekście tego wyrażenia użyłem :D
Czy bezsensowne? Jezeli w fotki nie wierzysz albo filmy to zastanow sie czy swoim oczom w ogole wierzysz :D Teraz to wiadomo fotoszop a jak fotka stara to? To tez fotoszop. No bo wszyscy maja teraz manie oszukiwania, jak wykopie jakas czache czy kosc w ogrodzie to na pewno pierwsze co zrobie przed wrzuceniem do neta, to kupie w kiosku "photoshop w 7 krokach" i odpowiednio je obrobie przed wrzuceniem. Dodam np wielkie kly i rogi na ten przyklad :lol: :lol:
Prosze cie..... :lol:
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 11:26:52
kupic sobie CB-radio :lol:
Yanosik się sprawdza. 8)
A pamiętacie jak było gdy filystyni ukradli maszynę do waty i chcieli bodajże lody na niej kręcić? :lol: . W ogóle im nie wyszło, tzn. wyszło im coś na zdrowiu. Dali maszynę krowie i ta zaniesła maszynę do waty z powrotem do znających się na watach (kilowatach,megawatach?) :) :wink:
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 11:40:31
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:31:14
Jestem w błędzie, bo Ty uważasz inaczej czy dlatego, że taka jest prawda?
Wg prawa unijnego, slimak to ryba a marchewka to owoc, zeby francuzi i portugalczycy mogli tez dostac dotacje. Powiedz mi teraz jaka jest prawda i czy ma cos wspolnego z prawem?
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:31:14
Twoja logika jest powalająca :D
Film i zdjęcie nie może być dowodem w sądzie, bo bardzo łatwo taki dowód obalić.
A jaka jest w tym wypadku prawda? Jezeli nagram cie jak kradniesz snickersa i bedzie to prawda, to dla sadu nie bedzie to dowodem. Gdzie tu prawda a gdzie prawo? No zastanow sie troche, bo brniesz.... :lol:
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:31:14
I Twoje bezsensowne gdybania na temat natury sądów nie zmienią tego, że do mnie film lub zdjęcie z netu nie przemawia, bo w takim kontekście tego wyrażenia użyłem :D
Czy bezsensowne? Jezeli w fotki nie wierzysz albo filmy to zastanow sie czy swoim oczom w ogole wierzysz :D Teraz to wiadomo fotoszop a jak fotka stara to? To tez fotoszop. No bo wszyscy maja teraz manie oszukiwania, jak wykopie jakas czache czy kosc w ogrodzie to na pewno pierwsze co zrobie przed wrzuceniem do neta, to kupie w kiosku "photoshop w 7 krokach" i odpowiednio je obrobie przed wrzuceniem. Dodam np wielkie kly i rogi na ten przyklad :lol: :lol:
Prosze cie..... :lol:
Zyon, nie wierzę w filmiki i w zdjęcia z Netu.
Bo tak.
I nie interesuje mnie co o tym myślisz :lol:
Cytat: RafałS w 2014-01-31, 11:43:29
A pamiętacie jak było gdy filystyni ukradli maszynę do waty i chcieli bodajże lody na niej kręcić? :lol: . W ogóle im nie wyszło, tzn. wyszło im coś na zdrowiu. Dali maszynę krowie i ta zaniesła maszynę do waty z powrotem do znających się na watach (kilowatach,megawatach?) :) :wink:
Bo pić to trza umić :lol:
Cytat: RafałS w 2014-01-31, 11:43:29
A pamiętacie jak było gdy filystyni ukradli maszynę do waty i chcieli bodajże lody na niej kręcić? :lol: . W ogóle im nie wyszło, tzn. wyszło im coś na zdrowiu. Dali maszynę krowie i ta zaniesła maszynę do waty z powrotem do znających się na watach (kilowatach,megawatach?) :) :wink:
Tak było! Hey... 8)
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:44:55
Bo pić to trza umić :lol:
Pić, czyli nie pić? Oto jest pytanie... :wink: :lol:
Bez picia nie ma życia... :?
Cytat: renia w 2014-01-31, 11:49:39
Bez picia nie ma życia... :?
A pewnie, pewnie i jeszcze... :roll:
"Jak się kobiety nie bije, to jej wątroba gnije"... :wink:
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:43:46
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 11:40:31
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:31:14
Jestem w błędzie, bo Ty uważasz inaczej czy dlatego, że taka jest prawda?
Wg prawa unijnego, slimak to ryba a marchewka to owoc, zeby francuzi i portugalczycy mogli tez dostac dotacje. Powiedz mi teraz jaka jest prawda i czy ma cos wspolnego z prawem?
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:31:14
Twoja logika jest powalająca :D
Film i zdjęcie nie może być dowodem w sądzie, bo bardzo łatwo taki dowód obalić.
A jaka jest w tym wypadku prawda? Jezeli nagram cie jak kradniesz snickersa i bedzie to prawda, to dla sadu nie bedzie to dowodem. Gdzie tu prawda a gdzie prawo? No zastanow sie troche, bo brniesz.... :lol:
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:31:14
I Twoje bezsensowne gdybania na temat natury sądów nie zmienią tego, że do mnie film lub zdjęcie z netu nie przemawia, bo w takim kontekście tego wyrażenia użyłem :D
Czy bezsensowne? Jezeli w fotki nie wierzysz albo filmy to zastanow sie czy swoim oczom w ogole wierzysz :D Teraz to wiadomo fotoszop a jak fotka stara to? To tez fotoszop. No bo wszyscy maja teraz manie oszukiwania, jak wykopie jakas czache czy kosc w ogrodzie to na pewno pierwsze co zrobie przed wrzuceniem do neta, to kupie w kiosku "photoshop w 7 krokach" i odpowiednio je obrobie przed wrzuceniem. Dodam np wielkie kly i rogi na ten przyklad :lol: :lol:
Prosze cie..... :lol:
Zyon, nie wierzę w filmiki i w zdjęcia z Netu.
Bo tak.
I nie interesuje mnie co o tym myślisz :lol:
No to juz lepsze, bo przynajmniej szczere :D
Ale jezeli chcesz dyskutowac o prawdzie, poszukiwaniu prawdy, dochodzeniu do prawdy, zyciu w prawdzie, czytac etc to powinienes odstawic te bzdurne przekonania na bok, bo twoj glos wtedy jest, jak glos tych baranow od Teresy - przystawia sobie tube nawet do rzyci aby tylko wydac jakis oglos, niewazne jaki :lol:
Cytat: admin w 2014-01-31, 11:46:17
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:44:55
Bo pić to trza umić :lol:
Pić, czyli nie pić? Oto jest pytanie... :wink: :lol:
Bo wszystko zależy od rozkładu GSO w zagrysze :D
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 11:53:09
jak glos tych baranow od Teresy - przystawia sobie tube nawet do rzyci aby tylko wydac jakis oglos, niewazne jaki :lol:
Biedna Teresa... :cry: :wink:
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:54:06
Cytat: admin w 2014-01-31, 11:46:17
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:44:55
Bo pić to trza umić :lol:
Pić, czyli nie pić? Oto jest pytanie... :wink: :lol:
Bo wszystko zależy od rozkładu GSO w zagrysze :D
Oj tam zaraz z umiejętności picia robić naukę... :wink: :mrgreen:
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:54:06
Cytat: admin w 2014-01-31, 11:46:17
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:44:55
Bo pić to trza umić :lol:
Pić, czyli nie pić? Oto jest pytanie... :wink: :lol:
Bo wszystko zależy od rozkładu GSO w zagrysze :D
Swiete slowa 8)
Przetestowalem to we wszystkie strony w swieta.
Jezscze tylko ten numer ze smietanka mi zostal ale mi nie spieszno, zostawie sobie to jako popisowe na urodziny :lol: :lol:
http://www.youtube.com/watch?v=CnwUMrxl3d0 - jak pić, to pić... :D
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 11:53:09
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:43:46
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 11:40:31
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:31:14
Jestem w błędzie, bo Ty uważasz inaczej czy dlatego, że taka jest prawda?
Wg prawa unijnego, slimak to ryba a marchewka to owoc, zeby francuzi i portugalczycy mogli tez dostac dotacje. Powiedz mi teraz jaka jest prawda i czy ma cos wspolnego z prawem?
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:31:14
Twoja logika jest powalająca :D
Film i zdjęcie nie może być dowodem w sądzie, bo bardzo łatwo taki dowód obalić.
A jaka jest w tym wypadku prawda? Jezeli nagram cie jak kradniesz snickersa i bedzie to prawda, to dla sadu nie bedzie to dowodem. Gdzie tu prawda a gdzie prawo? No zastanow sie troche, bo brniesz.... :lol:
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:31:14
I Twoje bezsensowne gdybania na temat natury sądów nie zmienią tego, że do mnie film lub zdjęcie z netu nie przemawia, bo w takim kontekście tego wyrażenia użyłem :D
Czy bezsensowne? Jezeli w fotki nie wierzysz albo filmy to zastanow sie czy swoim oczom w ogole wierzysz :D Teraz to wiadomo fotoszop a jak fotka stara to? To tez fotoszop. No bo wszyscy maja teraz manie oszukiwania, jak wykopie jakas czache czy kosc w ogrodzie to na pewno pierwsze co zrobie przed wrzuceniem do neta, to kupie w kiosku "photoshop w 7 krokach" i odpowiednio je obrobie przed wrzuceniem. Dodam np wielkie kly i rogi na ten przyklad :lol: :lol:
Prosze cie..... :lol:
Zyon, nie wierzę w filmiki i w zdjęcia z Netu.
Bo tak.
I nie interesuje mnie co o tym myślisz :lol:
No to juz lepsze, bo przynajmniej szczere :D
Ale jezeli chcesz dyskutowac o prawdzie, poszukiwaniu prawdy, dochodzeniu do prawdy, zyciu w prawdzie, czytac etc to powinienes odstawic te bzdurne przekonania na bok, bo twoj glos wtedy jest, jak glos tych baranow od Teresy - przystawia sobie tube nawet do rzyci aby tylko wydac jakis oglos, niewazne jaki :lol:
A tam zaraz szczere, pisać mi się nie chce, bo Ty zaraz mnie po sądach włóczysz i prawdy dochodzisz...
Bzdurne przekonania to masz akurat takie same, tylko z innym wektorem :D
A może nie, może masz monopol na prawdę?!
Wtedy tym bardziej mi się nie chce :lol:
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 11:57:24
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:54:06
Cytat: admin w 2014-01-31, 11:46:17
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:44:55
Bo pić to trza umić :lol:
Pić, czyli nie pić? Oto jest pytanie... :wink: :lol:
Bo wszystko zależy od rozkładu GSO w zagrysze :D
Swiete slowa 8)
Przetestowalem to we wszystkie strony w swieta.
Jezscze tylko ten numer ze smietanka mi zostal ale mi nie spieszno, zostawie sobie to jako popisowe na urodziny :lol: :lol:
Będzie paw jak żywy :lol:
:lol:
Oczyszczający... :wink:
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:59:41
Bzdurne przekonania to masz akurat takie same, tylko z innym wektorem :D
A może nie, może masz monopol na prawdę?!
Wtedy tym bardziej mi się nie chce :lol:
Monopolu nie, i nie chcialbym :D A czy bzdurne...bo inne niz twoje ? :lol:
Przekonania to tylko przekonania, tylko ponoc krowa ich nie zmienia. Sam juz nie wiem ile razy zmienialem przekonania na pewne kwestie, choc bylem niemal pewien, ze nie zmienie ich nigdy. Bo przekonanie to nie zadna wiedza. Mam tylko nadzieje, ze kazde przybliza mnie coraz bardziej do prawdy, ktora mnie inetesuje. Jak kogos to nie interesuje to jego sprawa, niech wierzy sobie w to co mu serwuja na talerzu odpowiednio przerzute, obrobione, pozbawione pewnych wartosci i bezpieczne 8)
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 12:06:37
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:59:41
Bzdurne przekonania to masz akurat takie same, tylko z innym wektorem :D
A może nie, może masz monopol na prawdę?!
Wtedy tym bardziej mi się nie chce :lol:
Monopolu nie, i nie chcialbym :D A czy bzdurne...bo inne niz twoje ? :lol:
Przekonania to tylko przekonania, tylko ponoc krowa ich nie zmienia. Sam juz nie wiem ile razy zmienialem przekonania na pewne kwestie, choc bylem niemal pewien, ze nie zmienie ich nigdy. Bo przekonanie to nie zadna wiedza. Mam tylko nadzieje, ze kazde przybliza mnie coraz bardziej do prawdy, ktora mnie inetesuje. Jak kogos to nie interesuje to jego sprawa, niech wierzy sobie w to co mu serwuja na talerzu odpowiednio przerzute, obrobione, pozbawione pewnych wartosci i bezpieczne 8)
Ty mi zarzucasz bzdurne przekonania, więc ja odbiłem piłeczkę, ale to Twoje słowa :D
Więc mogę zapytać tak samo: bo inne jak Twoje?
Ponieważ Ty już tyle razy zmieniałeś przekonania, to i ja mam tak robić?
Wtedy będziemy się klepać po plecach?
Czy o co Ci chodzi?
Ojciec Wirgiliusz kolejny?
Wierzysz sobie w jakieś pierdoły, to sobie wierz, ale zostaw moje pierdoły w spokoju, nie są wcale gorsze od Twoich :lol:
Glownie to chodzi o argument o sadach i prawdzie, bo z tego wyszedles. Czy chcesz czy nie to fakty sa takie, ze sad i prawda to nawet nie sa dwa przeciwlegle bieguny tego samego problem, to sa zupelnie odrebne plaszczyzny i zabawa w pewex. I to nie sa przekonania ani bzdurne ani tym bardziej moje, to sa po prostu fakty a co za tym idzie - prawda :D I twoje "nie, bo nie" i "na zlosc mamie odmroze sobie uszy" nie ma tutaj kompletnie zadnego znaczenia :lol:
Teraz lepiej? :lol:
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 12:28:31
Glownie to chodzi o argument o sadach i prawdzie, bo z tego wyszedles. Czy chcesz czy nie to fakty sa takie, ze sad i prawda to nawet nie sa dwa przeciwlegle bieguny tego samego problem, to sa zupelnie odrebne plaszczyzny i zabawa w pewex. I to nie sa przekonania ani bzdurne ani tym bardziej moje, to sa po prostu fakty a co za tym idzie - prawda :D I twoje "nie, bo nie" i "na zlosc mamie odmroze sobie uszy" nie ma tutaj kompletnie zadnego znaczenia :lol:
Teraz lepiej? :lol:
Nie chodziło o sądy, tylko o filmy.
To, że pewne słowa działają na Ciebie jak płachta na byka, że nie dostrzegasz matadora, to nie moja wina, tylko serwer obciążasz Adminowi :D
Nie musiałbyś tak często zmieniać zdania i zadawać pytań typu: czemu małpy nie ewoluują w kierunku rolnictwa, gdybyś nie rzucał się jak terier na szczura, na każdą informację, która wydaje Ci się niemainstreamowa.
Bo wtedy to Ty przykładasz sobie tę tubę i to do odmrożonego ucha :D
Hola hola :D Nigdzie nie napisalem, ze sie rzucam i od razu uznaje to za prawde oraz powod do zmiany stanowiska. Jezeli mozna przyjac, ze reprezentujemy dwa skrajne stanowiska w jakiejs sprawie, to mozna tez przyjac, ze ja dopuszczam mozliwosc zmiany tego stanowiska pod wplywem argumentow, ktore maja sens, a ty nawet tego nie dopuszczasz :D
Zas samo zalozenie, ze kazda fotka i film wrzucone do netu sa sfalszowane i nieprawdziwe nie sa nawet jakims stanowiskiem tylko paranoja :D
No ale ok, sprobujmy inaczej. Taka sytuacja: polazles na spacer z twoimi psiakami do lasu. w nore po przewroconym drzewie wskoczyl psiak, zaczal grzebac, odslonil jakis szkielet.
I co robisz teraz mistrzu??
Robisz fotki i idziesz do sadu? Czy obrabiasz w fotoszopie i wrzucasz do netu??
Cytat: admin w 2014-01-31, 11:51:59
Cytat: renia w 2014-01-31, 11:49:39
Bez picia nie ma życia... :?
A pewnie, pewnie i jeszcze... :roll:
"Jak się kobiety nie bije, to jej wątroba gnije"... :wink:
Tobie o alkohol chodzi? :shock: 8)
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 12:01:22
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 11:57:24
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:54:06
Cytat: admin w 2014-01-31, 11:46:17
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 11:44:55
Bo pić to trza umić :lol:
Pić, czyli nie pić? Oto jest pytanie... :wink: :lol:
Bo wszystko zależy od rozkładu GSO w zagrysze :D
Swiete slowa 8)
Przetestowalem to we wszystkie strony w swieta.
Jezscze tylko ten numer ze smietanka mi zostal ale mi nie spieszno, zostawie sobie to jako popisowe na urodziny :lol: :lol:
Będzie paw jak żywy :lol:
:lol:
Może jeszcze orła wywinie.... 8) :lol:
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 12:50:30
Hola hola :D Nigdzie nie napisalem, ze sie rzucam i od razu uznaje to za prawde oraz powod do zmiany stanowiska. Jezeli mozna przyjac, ze reprezentujemy dwa skrajne stanowiska w jakiejs sprawie, to mozna tez przyjac, ze ja dopuszczam mozliwosc zmiany tego stanowiska pod wplywem argumentow, ktore maja sens, a ty nawet tego nie dopuszczasz :D
Zas samo zalozenie, ze kazda fotka i film wrzucone do netu sa sfalszowane i nieprawdziwe nie sa nawet jakims stanowiskiem tylko paranoja :D
No ale ok, sprobujmy inaczej. Taka sytuacja: polazles na spacer z twoimi psiakami do lasu. w nore po przewroconym drzewie wskoczyl psiak, zaczal grzebac, odslonil jakis szkielet.
I co robisz teraz mistrzu??
Robisz fotki i idziesz do sadu? Czy obrabiasz w fotoszopie i wrzucasz do netu??
Nie dopuszczam, bo jak na razie moje mają większy sens :lol:
A jeśli chodzi o szkielet, to jeśli będzie to pies, koza czy świnia, to porzucam kośćmi z psami.
Jeśli człowiek, gigant czy kosmita dzwonię na psiarnię :D
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 13:23:19
Nie dopuszczam, bo jak na razie moje mają większy sens :lol:
Nie, bo nie ma wiekszy sens? No jak tam stryjenka uwaza ;)
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 13:23:19
Jeśli człowiek, gigant czy kosmita dzwonię na psiarnię :D
I po sprawie. Fotek nie robisz? A jak nie bedzie pasowal do paradygmatu i go wypchna gdzies na pobocze czasu, to co? Uznasz, ze ci sie to przysnilo?
Cytat: renia w 2014-01-31, 12:51:53
Cytat: admin w 2014-01-31, 11:51:59
Cytat: renia w 2014-01-31, 11:49:39
Bez picia nie ma życia... :?
A pewnie, pewnie i jeszcze... :roll:
"Jak się kobiety nie bije, to jej wątroba gnije"... :wink:
Tobie o alkohol chodzi? :shock: 8)
Mnie przeważnie o nic nie chodzi, bo komfortową sytuację mam i nie chcę żadnych zmian. :D
NUDA- to jest to! 8)
Jeśli będzie kosmita robię dokumentację, żądam znaleźnego i dzwonię do kolegi z Agory po wywiad na wyłączność.
I co taki scenariusz uprawdopodabnia Twoje bajki o gigantach?
Czy jednak ludzie częściej znajdują prosię padłe na pomór afrykański?
Cytat: admin w 2014-01-31, 13:43:32
Cytat: renia w 2014-01-31, 12:51:53
Cytat: admin w 2014-01-31, 11:51:59
Cytat: renia w 2014-01-31, 11:49:39
Bez picia nie ma życia... :?
A pewnie, pewnie i jeszcze... :roll:
"Jak się kobiety nie bije, to jej wątroba gnije"... :wink:
Tobie o alkohol chodzi? :shock: 8)
Mnie przeważnie o nic nie chodzi, bo komfortową sytuację mam i nie chcę żadnych zmian. :D
NUDA- to jest to! 8)
A czy Tobie ktoś każe coś zmieniać? Ja piszę ogólnie...
Cytat: renia w 2014-01-31, 13:46:48
Cytat: admin w 2014-01-31, 13:43:32
Cytat: renia w 2014-01-31, 12:51:53
Cytat: admin w 2014-01-31, 11:51:59
Cytat: renia w 2014-01-31, 11:49:39
Bez picia nie ma życia... :?
A pewnie, pewnie i jeszcze... :roll:
"Jak się kobiety nie bije, to jej wątroba gnije"... :wink:
Tobie o alkohol chodzi? :shock: 8)
Mnie przeważnie o nic nie chodzi, bo komfortową sytuację mam i nie chcę żadnych zmian. :D
NUDA- to jest to! 8)
A czy Tobie ktoś każe coś zmieniać? Ja piszę ogólnie...
Że kobiety cenią porywczy temperament i szorstkie pieszczoty?
Skąd ja mogę wiedzieć co lubią kobiety? Ja mogę wiedzieć co jedna lubi... :lol:
Jedna kobieta ciąży nie czyni! :wink:
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 13:45:57
Jeśli będzie kosmita robię dokumentację, żądam znaleźnego i dzwonię do kolegi z Agory po wywiad na wyłączność.
No jeszcze zapomniales o zaproszeniu do Tanca z Gwiazdami i Gotuj z Kosmita ;)
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 13:45:57
I co taki scenariusz uprawdopodabnia Twoje bajki o gigantach?
Czy jednak ludzie częściej znajdują prosię padłe na pomór afrykański?
Nic nie uprawdopodabnia, rozmawiamy o faktach. Jezeli po takim znalezisku i artykule wszyscy potraktuja cie jak oszusta i zarzuca fotoszopowanie i chec zyskania slawy to co w tym wypadku maja twoje odczucia do tego jakie sa fakty i prawda? Zobacz jak na blogu teresy barany hejtuja na potege wszystko co jest inne od tego co oni uwazaja za sluszne. Jest tam prawda?
Cytat: renia w 2014-01-31, 13:51:56
Skąd ja mogę wiedzieć co lubią kobiety? Ja mogę wiedzieć co jedna lubi... :lol:
Eeee, to słabe jest :?
Ja, dla przykładu wiem, że faceci lubią dziewczęta w letnich sukienkach...
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 13:55:39
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 13:45:57
Jeśli będzie kosmita robię dokumentację, żądam znaleźnego i dzwonię do kolegi z Agory po wywiad na wyłączność.
No jeszcze zapomniales o zaproszeniu do Tanca z Gwiazdami i Gotuj z Kosmita ;)
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 13:45:57
I co taki scenariusz uprawdopodabnia Twoje bajki o gigantach?
Czy jednak ludzie częściej znajdują prosię padłe na pomór afrykański?
Nic nie uprawdopodabnia, rozmawiamy o faktach. Jezeli po takim znalezisku i artykule wszyscy potraktuja cie jak oszusta i zarzuca fotoszopowanie i chec zyskania slawy to co w tym wypadku maja twoje odczucia do tego jakie sa fakty i prawda? Zobacz jak na blogu teresy barany hejtuja na potege wszystko co jest inne od tego co oni uwazaja za sluszne. Jest tam prawda?
A co to jest prawda?
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 13:57:59
Ja, dla przykładu wiem, że faceci lubią dziewczęta w letnich sukienkach...
Byleby kuse były... :D
E, widze, ze zbiera ci sie na metafizyczne dysputy o zyciu... :lol: W logice jest prawda i falsz i tyle styka wiedziec.
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:07:03
E, widze, ze zbiera ci sie na metafizyczne dysputy o zyciu... :lol: W logice jest prawda i falsz i tyle styka wiedziec.
Nic podobnego, po prostu nie kupuję filmików z YT :lol:
:shock:
Ale one są za darmochę przecież... :wink: :D
A prawda jest zawsze mojsza i twojsza... :wink: :mrgreen:
Cytat: admin w 2014-01-31, 14:11:12
:shock:
Ale one są za darmochę przecież... :wink: :D
Czyli dobrze robię :D
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:09:34
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:07:03
E, widze, ze zbiera ci sie na metafizyczne dysputy o zyciu... :lol: W logice jest prawda i falsz i tyle styka wiedziec.
Nic podobnego, po prostu nie kupuję filmików z YT :lol:
No to bardzo dziwne, bo troche ich wlepiles w temacie kuluturystycznych a teraz mowisz, ze to sciema byla? :lol: Chill sie zalamie :shock: :shock:
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:13:22
Cytat: admin w 2014-01-31, 14:11:12
:shock:
Ale one są za darmochę przecież... :wink: :D
Czyli dobrze robię :D
Teoretycznie, tak! 8)
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:13:42
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:09:34
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:07:03
E, widze, ze zbiera ci sie na metafizyczne dysputy o zyciu... :lol: W logice jest prawda i falsz i tyle styka wiedziec.
Nic podobnego, po prostu nie kupuję filmików z YT :lol:
No to bardzo dziwne, bo troche ich wlepiles w temacie kuluturystycznych a teraz mowisz, ze to sciema byla? :lol: Chill sie zalamie :shock: :shock:
Wcale nie dziwne, twardy jest :D
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:16:00
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:13:42
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:09:34
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:07:03
E, widze, ze zbiera ci sie na metafizyczne dysputy o zyciu... :lol: W logice jest prawda i falsz i tyle styka wiedziec.
Nic podobnego, po prostu nie kupuję filmików z YT :lol:
No to bardzo dziwne, bo troche ich wlepiles w temacie kuluturystycznych a teraz mowisz, ze to sciema byla? :lol: Chill sie zalamie :shock: :shock:
Wcale nie dziwne, twardy jest :D
hehe tu cie mam :lol: :lol: wklejasz filmy instruktazowe, w ktore nie wierzysz :lol: :lol:
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:20:44
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:16:00
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:13:42
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:09:34
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:07:03
E, widze, ze zbiera ci sie na metafizyczne dysputy o zyciu... :lol: W logice jest prawda i falsz i tyle styka wiedziec.
Nic podobnego, po prostu nie kupuję filmików z YT :lol:
No to bardzo dziwne, bo troche ich wlepiles w temacie kuluturystycznych a teraz mowisz, ze to sciema byla? :lol: Chill sie zalamie :shock: :shock:
Wcale nie dziwne, twardy jest :D
hehe tu cie mam :lol: :lol: wklejasz filmy instruktazowe, w ktore nie wierzysz :lol: :lol:
E tam, zaraz masz, nawet się nie zbliżyłeś :D
Wklejam na potrzeby dyskusji, po co mam w nie wierzyć?
A, bo się Zyon uczepił tego YT, jak cebulak DO... :wink: :lol:
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:28:50
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:20:44
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:16:00
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:13:42
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:09:34
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:07:03
E, widze, ze zbiera ci sie na metafizyczne dysputy o zyciu... :lol: W logice jest prawda i falsz i tyle styka wiedziec.
Nic podobnego, po prostu nie kupuję filmików z YT :lol:
No to bardzo dziwne, bo troche ich wlepiles w temacie kuluturystycznych a teraz mowisz, ze to sciema byla? :lol: Chill sie zalamie :shock: :shock:
Wcale nie dziwne, twardy jest :D
hehe tu cie mam :lol: :lol: wklejasz filmy instruktazowe, w ktore nie wierzysz :lol: :lol:
E tam, zaraz masz, nawet się nie zbliżyłeś :D
Wklejam na potrzeby dyskusji, po co mam w nie wierzyć?
Jezeli nie wierzysz to oszukujesz, probujac komus pomoc oszukanczymi filmikami, ktore sa nieprawda. Nawet krzywde moze sobie kto zrobic jak bedzie wedlug takich sfalszowanych fimow wykonywal :shock: :shock: :lol:
Cytat: admin w 2014-01-31, 14:31:17
A, bo się Zyon uczepił tego YT, jak cebulak DO... :wink: :lol:
:shock: Chyba sie obraze. Mozna mnie wyzywac od glupkow i pacanow, ale zeby tak z grubej rury.... :?
:lol:
I nieprawda, ze ja, ja mowilem o prawdzie ale gavro ciagle probuje sciagnac dyskusje na yt :D
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 13:58:57
A co to jest prawda?
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:09:34
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:07:03
E, widze, ze zbiera ci sie na metafizyczne dysputy o zyciu... :lol: W logice jest prawda i falsz i tyle styka wiedziec.
Nic podobnego, po prostu nie kupuję filmików z YT :lol:
Ja o prawdzie on o yt :D
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:09:34
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:07:03
E, widze, ze zbiera ci sie na metafizyczne dysputy o zyciu... :lol: W logice jest prawda i falsz i tyle styka wiedziec.
Nic podobnego, po prostu nie kupuję filmików z YT :lol:
Hmm...to znaczy, zaprzeczasz, ze nie mam racji mowiac, ze w logice jest prawda i falsz? :shock:
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:37:09
Cytat: admin w 2014-01-31, 14:31:17
A, bo się Zyon uczepił tego YT, jak cebulak DO... :wink: :lol:
:shock: Chyba sie obraze. Mozna mnie wyzywac od glupkow i pacanow, ale zeby tak z grubej rury.... :?
To bardzo łagodne, bo porównać do Reca, albo koolesia - to rozumiem - można się obrazić! :shock: :? :wink:
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:36:02
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:28:50
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:20:44
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:16:00
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:13:42
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:09:34
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:07:03
E, widze, ze zbiera ci sie na metafizyczne dysputy o zyciu... :lol: W logice jest prawda i falsz i tyle styka wiedziec.
Nic podobnego, po prostu nie kupuję filmików z YT :lol:
No to bardzo dziwne, bo troche ich wlepiles w temacie kuluturystycznych a teraz mowisz, ze to sciema byla? :lol: Chill sie zalamie :shock: :shock:
Wcale nie dziwne, twardy jest :D
hehe tu cie mam :lol: :lol: wklejasz filmy instruktazowe, w ktore nie wierzysz :lol: :lol:
E tam, zaraz masz, nawet się nie zbliżyłeś :D
Wklejam na potrzeby dyskusji, po co mam w nie wierzyć?
Jezeli nie wierzysz to oszukujesz, probujac komus pomoc oszukanczymi filmikami, ktore sa nieprawda. Nawet krzywde moze sobie kto zrobic jak bedzie wedlug takich sfalszowanych fimow wykonywal :shock: :shock: :lol:
Jestem katolikiem, wyspowiadam się i mam luz :D
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:46:33
Jestem katolikiem, wyspowiadam się i mam luz :D
No, ale jakże tak! :shock:
A wyrzuty sumienia, albo inny duchowy dyskomfort? :wink:
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:40:04
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:09:34
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:07:03
E, widze, ze zbiera ci sie na metafizyczne dysputy o zyciu... :lol: W logice jest prawda i falsz i tyle styka wiedziec.
Nic podobnego, po prostu nie kupuję filmików z YT :lol:
Hmm...to znaczy, zaprzeczasz, ze nie mam racji mowiac, ze w logice jest prawda i falsz? :shock:
Na logice to się w ogóle nie znam, zapomniałeś?
Jestem zwolennikiem ewolucji, a tam te małpy nie chcą zboża uprawiać, bo tylko nuuuda i nuuuda :lol:
Cytat: admin w 2014-01-31, 14:49:02
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:46:33
Jestem katolikiem, wyspowiadam się i mam luz :D
No, ale jakże tak! :shock:
A wyrzuty sumienia, albo inny duchowy dyskomfort? :wink:
Koję słodyczami :D
Przy takiej pokucie nie dziwota, że tyle katolików jest... :? :wink:
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:50:24
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:40:04
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:09:34
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:07:03
E, widze, ze zbiera ci sie na metafizyczne dysputy o zyciu... :lol: W logice jest prawda i falsz i tyle styka wiedziec.
Nic podobnego, po prostu nie kupuję filmików z YT :lol:
Hmm...to znaczy, zaprzeczasz, ze nie mam racji mowiac, ze w logice jest prawda i falsz? :shock:
Na logice to się w ogóle nie znam, zapomniałeś?
Jestem zwolennikiem ewolucji, a tam te małpy nie chcą zboża uprawiać, bo tylko nuuuda i nuuuda :lol:
hehe no urocze te twoje wymyki :lol: , masz smykalke do gimnastyki jednak :lol: a te mattie i manki w kolko nawijaja, ze ty taki nieruchawy drewniak :lol:
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:46:33
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:36:02
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:28:50
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:20:44
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:16:00
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:13:42
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:09:34
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:07:03
E, widze, ze zbiera ci sie na metafizyczne dysputy o zyciu... :lol: W logice jest prawda i falsz i tyle styka wiedziec.
Nic podobnego, po prostu nie kupuję filmików z YT :lol:
No to bardzo dziwne, bo troche ich wlepiles w temacie kuluturystycznych a teraz mowisz, ze to sciema byla? :lol: Chill sie zalamie :shock: :shock:
Wcale nie dziwne, twardy jest :D
hehe tu cie mam :lol: :lol: wklejasz filmy instruktazowe, w ktore nie wierzysz :lol: :lol:
E tam, zaraz masz, nawet się nie zbliżyłeś :D
Wklejam na potrzeby dyskusji, po co mam w nie wierzyć?
Jezeli nie wierzysz to oszukujesz, probujac komus pomoc oszukanczymi filmikami, ktore sa nieprawda. Nawet krzywde moze sobie kto zrobic jak bedzie wedlug takich sfalszowanych fimow wykonywal :shock: :shock: :lol:
Jestem katolikiem, wyspowiadam się i mam luz :D
raczej informatykiem, format c:\ i jazda od nowa :lol:
Cytat: admin w 2014-01-31, 14:53:04
Przy takiej pokucie nie dziwota, że tyle katolików jest... :? :wink:
LaVey pisal o tym w Biblii Szatana
Czlowiek to prawie szpinak :shock: Wszystko jasne dlaczego nalezy srutowac http://natemat.pl/91707,co-mamy-wspolnego-ze-szpinakiem-dr-szymon-swiezewski-biolog-molekularny-rosliniarz
Cytat: Zyon w 2014-02-14, 15:04:51
Czlowiek to prawie szpinak :shock: Wszystko jasne dlaczego nalezy srutowac http://natemat.pl/91707,co-mamy-wspolnego-ze-szpinakiem-dr-szymon-swiezewski-biolog-molekularny-rosliniarz
Wegetarianie to tacy sami, lub nie, barbarzyńcy jak i mięsożrecy :D
Super, jest wybór. :D
Cytat: Radzio w 2014-02-14, 16:20:29
Super, jest wybór. :D
Chyba, że jesteś pariasem w Indiach :D
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 15:01:00
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:46:33
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:36:02
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:28:50
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:20:44
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:16:00
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:13:42
Cytat: Gavroche w 2014-01-31, 14:09:34
Cytat: Zyon w 2014-01-31, 14:07:03
E, widze, ze zbiera ci sie na metafizyczne dysputy o zyciu... :lol: W logice jest prawda i falsz i tyle styka wiedziec.
Nic podobnego, po prostu nie kupuję filmików z YT :lol:
No to bardzo dziwne, bo troche ich wlepiles w temacie kuluturystycznych a teraz mowisz, ze to sciema byla? :lol: Chill sie zalamie :shock: :shock:
Wcale nie dziwne, twardy jest :D
hehe tu cie mam :lol: :lol: wklejasz filmy instruktazowe, w ktore nie wierzysz :lol: :lol:
E tam, zaraz masz, nawet się nie zbliżyłeś :D
Wklejam na potrzeby dyskusji, po co mam w nie wierzyć?
Jezeli nie wierzysz to oszukujesz, probujac komus pomoc oszukanczymi filmikami, ktore sa nieprawda. Nawet krzywde moze sobie kto zrobic jak bedzie wedlug takich sfalszowanych fimow wykonywal :shock: :shock: :lol:
Jestem katolikiem, wyspowiadam się i mam luz :D
raczej informatykiem, format c:\ i jazda od nowa :lol:
Skosztuj formatu, nie uwierzysz. :lol:
Cytat: Gavroche w 2014-02-14, 16:37:24
Cytat: Radzio w 2014-02-14, 16:20:29
Super, jest wybór. :D
Chyba, że jesteś pariasem w Indiach :D
Super, jest wybór. :lol:
Nierozwiązany problem-paradoks zapory ogniowej-sugeruje, że fizycy musieliby głęboko zmienić i mechanikę kwantową i ogólną teorię względności:
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,399389,polacy-wskazuja-na-dziury-w-teorii-o-czarnych-dziurach.html
Ten problem jest związany z kwestią, którą w latach '70 wykazał Hawking, co się dzieje z informacją, która wpadła do czarnej dziury?
Wg zasad mechaniki kwantowej informacja nigdy nie ginie, nawet spalenie książki nie niszczy informacji w niej zawartej, tylko ją rozprasza.
Informacje mają wyciekać z czarnej dziury pod postacią promieniowania Hawkinga, ale to promieniowanie "nie chce" splatać się z kwantowo z materią środka...
Tak więc czarne dziury nie są całkowicie czarne, jeśli mamy setki milionów lat na ich obserwację, jeśli nie, potrzeba stworzyć dwa horyzonty zdarzeń, rzeczywisty i pozorny, które czasem się splatają a czasem nie :D
A Hawking, skubany, nadal pracuje i pisze artykuły...
http://migg.wordpress.com/2007/09/18/duplikacje-i-dieta/
http://kopalniawiedzy.pl/telegonia-Arystoteles-owocowki-muszki-owocowe-dziedziczenie-niegenowe-wielkosc-Angele-Crean,21127
CytatW Ewolucja jest faktem wspomniałem, jak można wyjaśnić istnienie martwych genów, które zostały wyłączone przez mutacje i nie tworzą białek, wyłącznie tym, że były czynne u przodków. Wśród takich genów są receptory węchowe u ssaków wodnych (które ich nie potrzebują, bo nie mogą wąchać w powietrzu) oraz końcowy gen szlaku syntetyzowania witaminy C, który u ludzi jest martwy (dostajemy wystarczające ilości witaminy C w pokarmie), ale funkcjonuje u naszych ssaczych krewnych. Żadna kreacjonistyczna alternatywa, poza koncepcją Kosmicznego Nabieracza, nie może wyjaśnić, dlaczego projektant miałby wkładać niefunkcjonalne geny do genomów roślin i zwierząt.
http://biblioteka.netgenes.pl/martwe-geny-smaku-u-miesozernych.html
Pamiętam. WojtkaS i WojciechaS temat genów inspirował do aktywności na Naszym, Waszym i niezupełnie przypadkowo moim, gościnnym Forum.
Cytat: Radzio w 2014-10-06, 14:57:06
Pamiętam. WojtkaS i WojciechaS temat genów inspirował do aktywności na Naszym, Waszym i niezupełnie przypadkowo moim, gościnnym Forum.
Któryś z nich całkiem z sensem gadał, może obaj? 8)
Zaraz pupsik będzie w siódmym niebie i coś skrobnie na ten temat. :D
Możliwe, tak możliwe, że pochwała jest na wyrost. Nieobecnych w głos nie sposób ubrać, ... a przecież powszechnie już wiadomo, że "genetyka jest najważniejszą z nauk, czy to się komuś podoba, czy nie".
Dot. obu spontanicznych i w niezwykłym pośpiechu napisanych postów. ...
Cytat: Radzio w 2014-10-06, 15:47:32
Możliwe, tak możliwe, że pochwała jest na wyrost. Nieobecnych w głos nie sposób ubrać, ... a przecież powszechnie już wiadomo, że "genetyka jest najważniejszą z nauk, czy to się komuś podoba, czy nie".
Dot. obu spontanicznych i w niezwykłym pośpiechu napisanych postów. ...
A geny?!
Nikt nie pyta, co na to wszystko geny? :D
Mind over body 8)
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,17264522,Martin_12_lat_byl_w_tajemniczej_spiaczce__Matka_powiedziala_.html#Czolka3Img
Biedak. :(
Pewnie po szczepieniu, albo od fluoru. :D
Fajnie, że happy end.
Dla Liptonowcow http://asocjacje.pl/2014/01/20/czy-jestesmy-architektami-wlasnego-istnienia-richard-bartlett-fizyka-cudow-bruce-lipton-biologia-przekonan/
Matematyk, fizyk i inżynier dostali po kawałku siatki ogrodzeniowej i zadanie, by ogrodzić jak największy teren.
Inżynier ogrodził elegancki kwadrat.
Fizyk obliczył że najlepszy stosunek powierzchni do obwodu ma koło i rozstawił siatkę w okrąg.
Natomiast matematyk rozstawił z siatki byle jaką figurę, wszedł do środka i powiedział, że jest na zewnątrz.
:D
W Trojce gadaja o genach i Liptonie. Swietne :D
To teraz będzie herbalele z paszele? :shock: :roll: :wink:
W Tybecie już mają. :lol:
Wiadomo, bo w Tybecie to wegetarianie sami żyją... ;)
Uprawiają warzywa i owoce pod śniegiem... :lol:
Cytat: admin w 2015-02-17, 18:03:19
Wiadomo, bo w Tybecie to wegetarianie sami żyją... ;)
Uprawiają warzywa i owoce pod śniegiem... :lol:
Jak? ;)
A mrożonki to niby skąd importujemy? ;)
:lol:
Wyjaśniło się czym karmią jaki...
Klasyczna tak samo porąbana?
http://kopalniawiedzy.pl/fizyka-klasyczna-mechanika-kwantowa,21977
Takie tam współczesne dywagacje o moralności, genetyce i ewolucji:
http://weglowy.blogspot.com/2015/03/wywiad-z-prof-ewa-bartnik.html?m=1
Wyjątek potwierdzający regułę? ;)
http://weglowy.blogspot.com/2015/04/prawdziwie-samolubny-gen.html?m=1
Znowu zlapaii gena!
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Ogromny-sukces-polskich-naukowcow-Odkryli-gen-odpowiedzialny-za-raka-piersi,wid,17491716,wiadomosc.html?ticaid=114c4c
No to chirurdzy będą mieli pracę z "profilaktyką"... :?
W koncu cos z sensem. Moje autorskie doswiadczenia na tym polu sa zbiezne z tymi postulowanymi w artykule
http://www.rmf24.pl/nauka/news-koniec-z-borowaniem-zeby-same-sie-naprawia,nId,1723507
Chyba to lepiłem już tutaj. :D
Nie widze, to swiezy "news", z poniedzialku
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4843.13920
Kolejny lobuz zlapany http://projectsyndicate.natemat.pl/142407,polscy-genetycy-odkryli-palb2-wywolujacy-raka-piersi
Ale na szczęście jest "profilaktyka Angeliny"... :wink:
Ale to nie dotyczy niektórych... ;)
Cytat: renia w 2015-05-13, 12:22:20
Ale na szczęście jest "profilaktyka Angeliny"... :wink:
Wszystko sie da wyciac, to chyba powrot do tych operacji totalnych, o ktorych wspominal auto0r ksiazki Cesarz Wszech Chorob
Cytat: Zyon w 2015-05-13, 15:10:34
Cytat: renia w 2015-05-13, 12:22:20
Ale na szczęście jest "profilaktyka Angeliny"... :wink:
Wszystko sie da wyciac, to chyba powrot do tych operacji totalnych, o ktorych wspominal auto0r ksiazki Cesarz Wszech Chorob
Ciekawa książka? , pewien onkolog powiedział mi że kiepska i żebym nie kupował bo szkoda kasy :)
Cytat: Zyon w 2015-05-13, 15:10:34
Cytat: renia w 2015-05-13, 12:22:20
Ale na szczęście jest "profilaktyka Angeliny"... :wink:
Wszystko sie da wyciac, to chyba powrot do tych operacji totalnych, o ktorych wspominal auto0r ksiazki Cesarz Wszech Chorob
No u mnie trudno będzie cycki, macicę i jajniki usunąć. ;)
Cytat: Diogenes z Synopy w 2015-05-13, 15:20:10
Cytat: Zyon w 2015-05-13, 15:10:34
Cytat: renia w 2015-05-13, 12:22:20
Ale na szczęście jest "profilaktyka Angeliny"... :wink:
Wszystko sie da wyciac, to chyba powrot do tych operacji totalnych, o ktorych wspominal auto0r ksiazki Cesarz Wszech Chorob
Ciekawa książka? , pewien onkolog powiedział mi że kiepska i żebym nie kupował bo szkoda kasy :)
Moim zdaniem swietna, ale rozumiem opinie onkologa - wnioski z niej sa takie, ze onkologie interesuje wylacznie rak a nie pacjent. I, ze kasa przede wszystkim.
Co ta onkologia by robiła bez raka? :shock:
Strach pomyśleć... ;)
Ostatnio byłem z córką u ortopedy, bo nie wiedziałem czy to naturalna ekastyczność dziecka czy już jakaś nieprawidłowość.
I uważam, że co dla ortopedy jest normą, to dla nas już ostra patologia. :)
Oczywiście rehabilitant by już kazał ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć i bulić, a ten gość wyśmiał moje obawy i kazał przyjść za 10 lat. :D
:shock:
Jak chce się zachować zdrowie, to lekarzy trzeba omijać szerokim łukiem - tak bynajmniej twierdzi większość pytanych ludzi w podeszłym wieku, a do tego dieta 5*wio, czy jakaś inna, poczucie humoru, czyli pogodny nastrój i coś tam jeszcze, ale omijanie "służby zdrowia" i dieta to ponoć wg staruszków podstawa! ;)
Cytat: admin w 2015-05-13, 18:20:43
Co ta onkologia by robiła bez raka? :shock:
Strach pomyśleć... ;)
Naświetlano by się profilaktycznie ( autentyczna propozycja, której byłem świadkiem ). Należy się .
Po Angelinie, mówi się już o chemio-profilaktyce. To nie żart.
Moim zdaniem swietna, ale rozumiem opinie onkologa - wnioski z niej sa takie, ze onkologie interesuje wylacznie rak a nie pacjent. I, ze kasa przede wszystkim.
Czyli sedno sprowadza się do tego czy gorączkę traktuje się jako chorobę czy objaw jakieś choroby. Podobnie z rakami, symptom czy jednostka
Gdzies tu opisalem te ksiazke, moze w temacie o ksiazkach. Przez cala ksiazke jest mowa o tym jak ZABIC raka, makabryczne opisy totalnych operacji piersi, gdzie usuwano pol torsu od biodra do szyi, malo o tym skad sie to bierze, choc dzial o genetyce ciekawy. Ale np nie ma ani razu slowa o odkryciu Otto Warburga z 1931, o tym czym sie zywia komorki raka, za ktore dostal nagrode Nobla. Ksiazka pisana przez onkologa i w sumie jak dochodzimy w niej do dzisiejszych czasow to konstatujemy, ze ciagle skutecznosc chemio i radioterapii jest rzedu zalosnych 2-5% na 5 lat. Moze dlatego pan onkolog jej nie poleca.
Ja wam mowie sprawdzcie sobie geny :shock: Albo zjedzcie sobie jakiego substrata zeby wyekspresowac odpowiedni garnitur genow...bo lipa :lol:
http://natemat.pl/144317,za-homoseksualizm-odpowiadaja-geny-dzieki-muszkom-owocowkom-wiemy-ze-to-mozlwe
Pewnie, że geny oraz, jak zwykle środowisko, tutaj podczas "okresu krytycznego" w młodości, kiedy to kształtują się wzorce przyszłych partnerów seksualnych. :D
Ciekawsze dla mnie jest, jak te geny przetrwały w populacji do dzisiaj, może są jednak korzystne i odkrywane na tyle późno, że pójdoooo dalej. ;)
Moze geny same przewiduja swoj bezcelowy rozwoj tak, ze w odpowiednim momencie tak sie ekspresuja, zeby trafic tam gdzie jest kamieni kupa? :lol:
Podobno dzisiaj w zbieracko-łowieckich społecznościach, kiedy heteroseksualni mężczyźni wyruszają na polowanie czy potyczkę, kilku homoseksualistów zostaje z kobietami, starcami i dziećmi.
Służą im męską siłą do obrony i pomocy, jednocześnie będąc bezpiecznymi dla cnoty niewieściej. :)
Troszku to naciągane, ale może...
Eunuchy są pewniejsze... 8)
Zwłaszcza wśród lesbijek. ;)
:lol:
Ile rzeczywistości ile piany?
http://m.rmf24.pl/nauka/news-terapie-genowe-komorki-macierzyste-ile-nadziei-ile-szumu,nId,1834380
Zbanowany wyklad Ruperta Sheldrake'a
https://www.youtube.com/watch?v=I_V2n9VmB_g
No jak zbanowany, jak gada! :roll: ;)
Obejrzałem 10 "dogmatów" i wyłączyłem. :D
Jeśli jakikolwiek naukowiec tak myśli, jak przedstawia to ten pan, to nie jest naukowcem. ;)
I tyle. 8)
Cytat: admin w 2015-08-21, 12:08:57
No jak zbanowany, jak gada! :roll: ;)
TEDx oficjalnie usunelo jego wyklad ze swojej strony jako "podwazajacy" aktualna wiedze. Znaczy sie skotniale w swoich pogladach dziadki sie zbulwerso0waly, ze czego innego studentow ucza :D
Cytat: Gavroche w 2015-08-21, 12:11:19
Obejrzałem 10 "dogmatów" i wyłączyłem. :D
Jeśli jakikolwiek naukowiec tak myśli, jak przedstawia to ten pan, to nie jest naukowcem. ;)
I tyle. 8)
No wiesz co, dogmatycznego nudziarza Dawkinska ugladasz a biologa nie chcesz sluchac? :D
Kiedys mowiles o jego ksiazce, ze jest zbyt popularnonaukowa ale mialem wrazenie, ze chyba go z kims pomyliles jak z tym wieziennym ostatnio... :)
Cytat: Zyon w 2015-08-21, 12:28:43
Cytat: Gavroche w 2015-08-21, 12:11:19
Obejrzałem 10 "dogmatów" i wyłączyłem. :D
Jeśli jakikolwiek naukowiec tak myśli, jak przedstawia to ten pan, to nie jest naukowcem. ;)
I tyle. 8)
No wiesz co, dogmatycznego nudziarza Dawkinska ugladasz a biologa nie chcesz sluchac? :D
Kiedys mowiles o jego ksiazce, ze jest zbyt popularnonaukowa ale mialem wrazenie, ze chyba go z kims pomyliles jak z tym wieziennym ostatnio... :)
Możliwe, ale mało prawdopodobne. :D
Ten wykład, pooglądałem jeszcze trochę, jest właśnie taki popularny, założenie początkowe jest błędne, bo istnienie dogmatów w nauce przeczy jej samej. ;)
Są tylko lepsze i gorsze teorie, tzn. takie, którym docierająca przez nasze zmysły rzeczywistość, odpowiada bardziej lub mniej. :D
Jeśli chodzi o Dawkinga, również innych, mniej lub bardziej wartościowych luminarzy wiedzy, to nie sam człowiek mnie interesuje, bo co mnie obchodzi jakiś Angol czy Chinol, tylko wybieram sobie jego pogląd na jakiś temat, reszta pojęcia "Dawking" mnie nie interesuje.
Niech będzie sobie pedofilem, ignorantem w innych dziedzinach, niech zjada niemowlęta z grilla itp.
Mam wrażenie, że podchodzisz do sprawy czarno-biało zbytnio. :D
Ja kogoś uważasz za spoko, to wszystko co robi jest spoko, jak nie, to nie...
Urocze, ale to tak nie działa, nawet od żebraka można się czegoś nauczyć, co nie znaczy, że super jest być żebrakiem. ;)
Dawkins nie Dawking, teleechon mi poprawia. ;)
Pewnie nie wiedzial czy Dawkins czy Hawking :D Dobrze, ze nie Down :D
No to troche nie bardzo tak jak mowisz, nieraz juz rozmawialismy o zdoigmatyzowaniu nauki przez ludzi, ktorzy na tych pogladach zbudowali wg nich solidne w podstawach kariery. Dla nich to jest zaprzeczenie, zniszczenie czesto dziesiatek lat "badan", rozmawialismy o tym w kontekscie archeologii i tematow o kosmitach. Osoba czesto nie ma znaczenia, bo wiadomo "nie patrz na to kco to mowi, tylko co mowi" ale jak dosluchasz sobie dalsza czesc wykladu to wlasnie bedzie ta zdumiewajaca czesc, kiedy w latach 1923-45 swiatlo miala inna predkosc niz wczesniej i wszystkim wychodzilo to samo! A potem znowu.....
Zreszta sam dowod "zbanowania" jego wykladu z TEDx swiadczy o tym, ze ma racje. Jego wynurzenia nie pasuja do obecnych naukowych dogmatow. Bo choc mowisz, ze dogmatyzm zaprzecza nauce to jednak ciezko nie zauwazyc, ze jednak naprawde nie przeczy, bo nauka jest pelna dobmatow. O Einstenie mogles czytac na DD, jest ciekawy fragment o tym jakim byl spryciarzem i w zasadzie, ze ukradl badania Lorentza i Poincare'a po czym je polepil po swojemu. Oppenheimer wyrazil poglad, ze byl mierny intelektualnie ale sprawny w swojej dziedzinie. Jak jest do dzisiaj? Swiatlo ma stala predkosc choc Tesla twierdzil inaczej. A czy wyszly w ogole prace zebrane Einsteina? Jakim cudem do dzisiaj nie, jak to ponoc najwiekszy geniusz swiata....
Generalnie ja uwazam, ze Sheldrake ma racje a jego Nowa Biologie nie wiem czy czytales, ale to dosc ciekawa ksiazka, i zdziwilo mnie, ze napisales ze zbyt popularnonaukowa, kiedy ona wlasnie jest mocno nieprzystepna i zbyt naukowa dla przecietnego zjadacza chleba ze swoja naukowa terminologia, Dlatego odnioslem wrazenie, ze moze ja pomyliles z inna pozycja....
Jasne, zgadzam się, że nauka nie jest doskonała, ale nic lepszego nie mamy. :D
Zresztą doskonałość nie istnieje. ;)
Jeśli chodzi o Nową Biologię Ruperta, to czytałem, ale jak wiele książek przerwałem, bo już nawet nie popularnonaukowy, ale pseudonaukowy bełkot jest dla mnie niestrawny.
Sama idea pola morfogenetycznego to żarcik taki, chyba. :lol:
Dawkinsowy samolubny gen mnie poruszył bardziej, choć też trudno się nie przyczepić w wielu miejscach.
Samoliubny gen mial duzo wiecej sensu w czasach kiedy wychodzil i generalnie malo bylo wiadomo o genomie.
Co do Sheldrake'a to nie wydaje mi sie to zarcikiem, bo takie proste pytanie jest bardzo trudne: skad kukulki wiedza gdzie maja leciec jezeli nigdy nie widza swoich rodzicow i oni im nie przekazali tej wiedzy? Maja mapy geograficzne zakodowane w genach?
Cytat: Gavroche w 2015-08-21, 13:27:57
ale pseudonaukowy bełkot jest dla mnie niestrawny.
Zreszta sam widzisz, ze oceniasz juz z punktu dogmatow nauki czyli jednak cos jest na rzeczy w tym co on mowi.
A jak mawial Bertrand Russell "kazda nowa wielka idea na poczatku jest bluznierstwem" :D Tak bylo np z Kopernikiem i Galileuszem
Z automatu odrzucasz cos, bo kloci sie to z aktualnym stanem pogladow, ktorych sie nauczyles, czyz nie ? ;) Czasy Kopernika i Galileusza ciagle trwaja w tym sensie, nie pasuje - na stos! :D
Ale wiedzę się ocenia "na dzień dzisiejszy" Zyon, nie chce mi się wykładać biologii, bo już nie raz to robiłem i jak grochem o ścianę. ;)
Przeczytaj sobie co nazywamy polem morfogenetycznym, dotyczy to zarodków, ale oczyma wyobraźni widzę Ruperta, jak wpadł na to pojęcie, wziął podobne pojęcie z parapsychologii i go poniosło. :lol:
http://www.pan.poznan.pl/nauki/N_208_09_Urbanek.pdf
Oczywiście za jakiś czas może się okazać, że miał rację, ale dzisiaj to bzdura na resorach, to jego rozumienie "pola morfogenetycznego".
Skoro łykasz takie banialuki, nie wiem czemu Cię dziwi fiboreakcja po wysokobiałkowym majonezie na 1,3,5 godzinę. :D
Czy sama ocena przez pryzmat "na dzien dzisiejszy" nie zawiera w sobie dogmatyzmu? Mi nie chodzi o twoje wyklady z biologii (choc nie przypominam sobie gdzie pisales o tych kukulkach, skad wiedza gdzie leciec i od kogo dziedzicza zwyczaje - chetnie sie dowiem) tylko o samo nieswiadome podejscie. Jezeli Einstein (pominmy juz to czy mial racje czy nie) ocenialby swoje przemyslenia przez pryzmat wiedzy "na dzien dzisiejszy" to sila rzeczy nie bylby w stanie skontruowac swoich teorii. A jak sam powiedzial jak doszedl do tego - "Zignorowalem aksjomat".
No ale mniejsza z tym, ja sie ksiazek nie boje i nawet najglupsze ciagne do konca, bo z kazdej cos mozna wyciagac. Ty oceniasz dzialalnosc dosc w sumie utytulowanego i doswiadczonego biologa przez pryzmat tego czego sie na studiach nauczyles ale czynisz to w relacji profesor-student a relacja jest raczej odwrotna :D
Generalnie jak mowi przyslowie "nie oceniaj dnia przed zachodem slonca" masz taka sklonnosc, pamietam jak wysmiales na DD ksiazke Wade'a nie czytajac jej ;)
No i niepotrzebnie mi przypisujesz cechy, ze jak cos wkleje to od razu jestem goracym oredownikiem i fanatykiem tej idei oraz bezkyrytycznie jej wierze :D
Mnie to się w ogóle wydaje, że Ty nie rozumiesz pojęcia "nauka". :?
Nauka jako taka, nie ma nic wspólnego z Prawdą. ;)
Podobnie jak Bóg nie ma nic wspólnego z religiami. 8)
Nauka stara się przez, zwykle nieudolne, opisywanie rzeczywistości poznać Prawdę, ale moim zdaniem nigdy to nie nastąpi...
Dlatego nie ma co kruszyć kopii o mniej lub bardziej trafne teorie, bo to zawsze będą teorie, które może sprawdzić byle wyjątek. ;)
Rozumiem co to nauka, dlatego bardziej sobie cenie tych, ktorzy szukaja prawdy, chocby byli nawet hotelarzami :D
Wielu wielkich odkrywcow nie "pracowalo" ani nie ksztalcilo sie w swojej dziedzinie.
A z tymi kukulkami to chetnie sie dowiem, bo mnie to nurtuje :D
A jeśli chodzi o takie "niesamowitości" jak te kukułki, to się nazywa instynkt.
Czyli wpisane w geny stereotypowe zachowanie niepodlegające lub podlegające w minimalnym tylko stopniu modyfikacji środowiskowej.
Na tej samej zasadzie człowiek wzdryga się na dźwięk grzmotu, pająk plecie pajęczynę, kot ściga poruszające się obiekty, a ryba ławicowa reaguje na najmniejszą zmianę w ruchu cząsteczek wody spowodowaną przez inne osobniki. ;)
Mowisz teraz o podrzucaniu jaj czy tez moze o dokladnym okresleniu wspolrzednych lotu, szerokosci i dlugosci geograficznej? Czy instynkt sie aktualizuje jak automapa jezeli przez te tysiace lat nastepywaly roznego rodzaju zawirowania kontynentalne?
;)
Cytat: Zyon w 2015-08-21, 14:26:23
Mowisz teraz o podrzucaniu jaj czy tez moze o dokladnym okresleniu wspolrzednych lotu, szerokosci i dlugosci geograficznej? Czy instynkt sie aktualizuje jak automapa jezeli przez te tysiace lat nastepywaly roznego rodzaju zawirowania kontynentalne?
;)
Oczywiście, że się aktualizuje, to się nazywa ewolucja.
Osobniki, które nie zaktualizowały danego roku mapy, nie doleciały do celu i się nie rozmnożyły.
Poczytaj o węgorzu i morzu Sargassowym. ;)
Tutaj masz niezły artykuł o historii badań nad instynktem, jest też podane kilka świetnych nazwisk, Masłowa polecam. :D
http://janlazowski.pl/krotka-historia-pojecia-instynkt/
Cytat: Gavroche w 2015-08-21, 14:35:07
Oczywiście, że się aktualizuje, to się nazywa ewolucja.
Osobniki, które nie zaktualizowały danego roku mapy, nie doleciały do celu i się nie rozmnożyły.
Tylko jak moga zaktualizowac mapy jezeli nie wiedzialy, ze cel nie istnieje i nalezy gdzies indziej leciec?
Z punktu widzenia logiki to co powiedziales w ogole jest nielogiczne, bo aktualizowac moze tylko ten co dolecial a zeby doleciec w nowe miejsce nalezy miec wczesniej wdrukowana mape, i tak w kolko.....
Zreszta tu w twoim linku jest to o czym mowil Sheldrake: "Przytaczam ich definicję instynktu (13). Oto główne wątki. „Instynkt to uwarunkowana genetycznie ". Czyli geny wzdrukowuja mapy w siebie a nastepnie przekazuja. Na razie nikt takiej mapy nie rozkodowal.
Co do wegorzy to przeczytalem, jest jedno "ale", ktore ich rozni od kukulek - znaja swoich rodzicow i same wracaja w miejsce, ktore juz znaja, wiec problem "zakodowania mapy" jest inny.
No, temat rzeka, ja tyklo wkleilem link jakby co :D
Węgorze porzucają ikrę, więc o "znaniu" nie ma mowy.
Jeśli coś jest instynktowne, czyli zapisane w genach, to po co w ogóle znać rodziców?
Kaczka wychowana przez kurę, która nigdy nie widziała innych, kaczek jeśli zobaczy wodę, będzie wiedziała jak pływać, cedzić rzęsę z wody i namaszczać pióra łojem z gruczołu kuprowego.
Instynkt podlega ewolucji tak samo, jak każda cecha zapisana w genach, pod warunkiem zwolnienia "spustu" środowiskowego.
Jesli chodzi o migracje, zwykle jest to skracający się na zimę dzień, obniżanie temperatury i wilgotności, brak pokarmu itp.
Taki bodziec uruchamia sekwencję zachowań zwanych migracją.
W przypadku ptaków wędrownych początki migracji mogą być starsze niż same ptaki.
Dinozaury też wędrowały.
Hipotetycznie, pewna grupa zwierząt, zupełnie przypadkowo. miała gen, który podczas suszy odpalał im niepokój, nerwowość i chęć marszu czy lotu.
Część z tej grupy zupełnie przypadkowo, podczas lotu osiadła na żyznym i pełnym pokarmu lądzie i tam zupełnie przypadkowo cykl płciowy zmusił je do wychowania potomstwa.
Kiedy na tym żyznym lądzie zaczęło się robić zimno, część 1 i 2 pokolenia powróciła na stare miejsce, które wcale nie musiało być daleko. :)
Taki cykl powtarzał się corocznie, w międzyczasie kontynenty, klimat, lasy, woda, żerowiska mogły się powolutku oddalać, wydłużając czas wędrówki, co jeśli weźmiemy pod uwagę miliony lat, a więc miliony pokoleń, doprowadził do tak spektakularnej wędrówki jak bocianów czy szarańczy lub motyli...
W każdym pokoleniu zapis genetyczny się utrwalał, bo ci bez autokorekty nie przeżywali, więc ich geny trawiły się w brzuszkach drapieżników i padlinożerców. :D
Jeśli warunki środowiska nie uruchomią mechanizmu spustowego dla danego instynktu, żadna reakcja nie nastąpi, dlatego kaczki dokarmiane przez ludzi i pływające w niezamarzających akwenach nie odlatują, mimo, że ich rodzice i dzieci odlatują. ;)
Ludzie też mają genetyczną skłonność do mówienia i chodzenia w pozycji pionowej, ale jak nie zadziała otoczenie, patrz tzw. dzikie dzieci, do których nikt nie mówił i nie chodził przy nich, nie będą mówić, ani chodzić.
A małpy, które nie mają genu, praktycznie nie nauczą się mówić, ani chodzić, mimo wielkiej atencji ze strony uczących je ludzi.
Zyon takich rzeczy uczą w podstawówce. ;)
Oczywiście można mieć "wolny umysł", nieskalany nauką, jak Ty i wyjaśniać wszystko zebrą, a nie koniem. ;)
Hmmmm....
-Dzien dobry, te bulki to swieze?
-Dzien dobry, ladna dzis pogoda.
:lol:
Dokładnie. 8)
Też tak masz?! :lol:
:D
Cytat: Gavroche w 2015-08-22, 08:31:08
Dokładnie. 8)
Też tak masz?! :lol:
Fajnie opowiadasz brachu ale dygresjonalista z ciebie pierwsza klasa :lol: ;)
Przeciwnie, Ty nie rozumiesz teorii ewolucji i dlatego łykasz te wszystkie "wyższe levele". ;) :lol:
No, no, imputator tez jestes pierwsza klasa. Jezeli cos wklejam to ty mnie od razu za jakiegos fanatyka tej opcji bierzesz :D
A ja tym czasaem tak po adasiowemu, ku inspiracji wlepiam :lol:
Zreszta ewolucja to taki troche mit, przyznam sie ze zainspirowales mnie ta nieredukowalna zlozonoscia i nabylem sobie ksiazke Behego. Wspaniala 8)
Czyli dobrze Cię odczytuję. 8)
Wszystko gra, stary, bez względu na teorie, prawda jest jaka jest. :D
Aie troche. Wiesz, wg nauki cukrzyca, nadcisnienie, nowotwor to rzeczy NIEULECZALNE.
Wiec jest jak jest, nie mozna byc troche jak np Adam, z jednej strony nie wierzyc w nauce a z drugiej stosowac jej coraz nowsze normy.
To taki rozkrok jest. Ja sie zdecydowalem nie byc w rozkroku, bo bez tego nie jestem w stanie zrobic porzadkow, ktore usiluje zrobic :D
Zreszta 'ewolucja' to tylko etykietka, Lamarcka nazwal proces 'adaptacja' i nie bylo wielkiego halo a jednakcelosc etykietki byla duzo wieksza.
Bo są nieuleczalne. 8)
Można przywrócić homeostazę w tych schorzeniach manipulując środowiskiem, ale zmiana środowiska musi być trwała, już do końca życia. ;)
Jednak bardzo dobrze, że są odmienne zdania, jest śmieszniej. :D
W Stanach uczą kreacjonizmu w szkołach, a 40% ludzi wierzy, że ludzie współegzystowali z dinozaurami:
http://www.sciencedump.com/content/over-40-americans-think-humans-and-dinosaurs-coexisted-yet-they-dont-think-jurassic-world
Będą jaja jak się to okaże prawdą. :lol:
Cytat: Gavroche w 2015-08-22, 11:10:48
Bo są nieuleczalne. 8)
Można przywrócić homeostazę w tych schorzeniach manipulując środowiskiem, ale zmiana środowiska musi być trwała, już do końca życia. ;)
Czyli jak sie samochod przewroci do rowu na dach, to mozna go postawic na nogi, ale do konca swojego zywota bedzie on juz 'wywrocony na dach' i zepsuty, jedynie zmiana srodowiska na trwale moze spowodowac to, ze nie bedzie on wywrocony na dach ale ciagle.....hmmm smiala teoria, to taka homeo-homeostaza :lol:
Cytat: Gavroche w 2015-08-22, 11:10:48
Jednak bardzo dobrze, że są odmienne zdania, jest śmieszniej. :D
W Stanach uczą kreacjonizmu w szkołach, a 40% ludzi wierzy, że ludzie współegzystowali z dinozaurami:
http://www.sciencedump.com/content/over-40-americans-think-humans-and-dinosaurs-coexisted-yet-they-dont-think-jurassic-world
Będą jaja jak się to okaże prawdą. :lol:
No beda jaja, i wtedy ci wszyscy, ktorzy mowili, ze to banialuki z durnowata mina, mietoszac te czapke i majac 'wyglad lichy i durnowaty' powiedza 'no co, pomylilem sie' :lol:
Mozna i tak.
Tak dla przykladu muzyka zajmuje sie od powiedzmy 30 lat, i kiedys powiedzialem, ze 'im wiecej wiem, tym mniej wiem'. Dzisiaj uwazam, ze wiem jeszcze mniej, choc slyszalem jeszcze wiecej, a jak ktos pyta to mowie 'nie wiem' choc w wielu miejscach robie za 'aftorytet'.
Nie miętosząc czapkę, tylko z szerokim bananem na twarzy przyjmą nowe wyzwanie, wiesz ile to roboty z wypiekami na twarzy?!
Czekam z utęsknieniem, ale ani Kreator, ani Kosmosi, ani dinozaury się jakoś nie pojawiają... :(
Cytat: Zyon w 2015-08-22, 11:19:12
Cytat: Gavroche w 2015-08-22, 11:10:48
Bo są nieuleczalne. 8)
Można przywrócić homeostazę w tych schorzeniach manipulując środowiskiem, ale zmiana środowiska musi być trwała, już do końca życia. ;)
Czyli jak sie samochod przewroci do rowu na dach, to mozna go postawic na nogi, ale do konca swojego zywota bedzie on juz 'wywrocony na dach' i zepsuty, jedynie zmiana srodowiska na trwale moze spowodowac to, ze nie bedzie on wywrocony na dach ale ciagle.....hmmm smiala teoria, to taka homeo-homeostaza :lol:
Ciekawe, że to Ty pierwszy krzyczysz o mechanistycznym podejściu, a tu porównujesz organizm do auta. ;)
Otóż, te choroby są nieuleczalne, bo ani zniszczonej trzustki żadną dietą, ćwiczeniami czy siłą woli nie naprawisz, możesz tylko dawać tyle cukru, by ta resztka insuliny produkowana jeszcze w trzustce wystarczyła, ani po wycofaniu się miażdżycy nie możesz wrócić do chlania i opychania się golonką z pączkami, ani zeżarta przez nowotwór kość udowa się nie zregeneruje, tylko potrzeba protezy. :D
Można tylko tak dopasować dietę i pozostałe wartości środowiska, by organizm funkcjonował przyzwoicie.
Być może jednak ja czegoś nie rozumiem i możesz rzucić mi linę, że były cukrzyk może wpierdzielać spaghetti i pizzę? ;)
Cytat: Zyon w 2015-08-21, 11:57:41
Zbanowany wyklad Ruperta Sheldrake'a
https://www.youtube.com/watch?v=I_V2n9VmB_g
intelektualny zamek fazowy - oszustwo - nowy synonim poznałem :)
Cytat: Gavroche w 2015-08-22, 11:52:00
Ciekawe, że to Ty pierwszy krzyczysz o mechanistycznym podejściu, a tu porównujesz organizm do auta. ;)
Otóż, te choroby są nieuleczalne, bo ani zniszczonej trzustki żadną dietą, ćwiczeniami czy siłą woli nie naprawisz,
Ale tylko wg obowiazujacej aktualnie nauki. Sa juz rozne informacje, o neurogenezie, o regeneracji organow, w koncu co 7 lat mamy calkowicie nowe cialo, dlaczego mialoby ono wymieniac uszkodzone komorki na nowe uszkodzone? Ale wiem - nauka :D
Przyklad z samochodem pierwszy lepszy, moge ci podac dowolna analogie, gdzie homeostaza to dla ciebie jej brak, taki dziwny paradoks :D
Cytat: Gavroche w 2015-08-22, 11:52:00
możesz tylko dawać tyle cukru, by ta resztka insuliny produkowana jeszcze w trzustce wystarczyła, ani po wycofaniu się miażdżycy nie możesz wrócić do chlania i opychania się golonką z pączkami, ani zeżarta przez nowotwór kość udowa się nie zregeneruje, tylko potrzeba protezy. :D
Można tylko tak dopasować dietę i pozostałe wartości środowiska, by organizm funkcjonował przyzwoicie.
Być może jednak ja czegoś nie rozumiem i możesz rzucić mi linę, że były cukrzyk może wpierdzielać spaghetti i pizzę? ;)
Naukowe blablabla, no tak. Nie da sie i koniec. A jak w koncu sie zjawi facet, ktoremu sie uda zregenerowac cos to sie okaze, ze byl "zle zdiagnowzowany" :lol:
Wszystko sie da, Wanda Wegener, sparalizowana od pasa w dol po wylewie "nie miala szans na zycie" a jednak zyje. Oczywiscie zyje nienaukowo, bo naukowo nie da sie "zregenerowac" czegos tam :lol:
Dziwne, ze podajesz dosc w sumie celna definicje nauki jako stanu aktualnej naszej ignorancji i prob opisania rzeczywistosci jej za pomoca dostepnych aktualnie, dosc kalekich narzedzi.
A nastepnie z pozycji tejze ignoranckiej pozycji wysmiewasz wszelkie inne idee i pomysly. Pierwszy bys spalil Kopernika jakbys zyl w tamtych czasach :D
Bez zenady nazywasz Sheldrake'a i Behego durniami (oczywiscie nie doslownie) a ich teoriie bzdurami, facetow z tytulami profesorow i doktorow z dziedzin biologii, genetyki, ktorzy po 30 latach trwania w zawodzie i szukania prawdy dostrzegl rysy i niejasnosci, ktore nie pasuja do powszechnie lansowanej naukowej wizji :D
No bo lepszy jest naukowy "wiecznie z siebie zadowolony glupiec", ktory skonczywszy studia siedzi w swojej katedrze i kariere ugruntowuje replikacja studentom tego co mu wpoili do glowy :D
Wylaczasz po paru sekundach film Sheldrake'a co przypomina mi glupcow z for muzycznych wypowiadajacych sie na temat "Islands" King Crimson, jednej z najwspanialszych plyt w historii muzyki jako "kakofoniczna nuda" :D Za to Kings Of Leon wg nich to "nooo to jest muza, zazarlo od pierwszego refrenu" :lol:
Bez zenady wierzysz w Big Bang Theory wysmianie przeciez przez wielu fizykow, w tym tego od tej ironicznej nazwy a wysmiewasz kreacjonizm. Bardziej logiczne wg ciebie jest ze nie wiadomo gdzie, nie wiadomo kiedy (no bo w sumie niczego i nigdzie wtedy nie bylo :lol:) nagle cos a wlasciwie nic samo z siebie pierdolnelo i poukladalo nam wszystkie prawa fizyki, mechaniki, termodynamiki, stworzytlo geny, kwanty, fotony, hadrony a niedorzeczne jest dla ciebie, ze jakis czarodziej na mocy nadanej jemu z racji jego boskosci mocy machnal reka i to stworzyl :lol:
Czytales jak ustalili w koncu stala predkosc swiatla po 45, bo od 23 do 45 im wychodzilo 20tysi mniej? Intelektualny zamek fazowy? :D
Ano sprzegli z predkoscia swiatla definicje metra. No i po sprawie, zalatwione, predkosc swiatla jest stala, no bo przeciez jak komus wyjdzie inaczej to wszystkie jednostki miar dlugosci trzeba zmieniac :lol: Od razu by sie mandaty posypaly, bo myslales, ze jedziesz 50 a tu wyszlo 90 :lol:
Fantazjesz i bajasz. :D
Podaj konkretny przykład proszę.
Teoretycznie człowiek może porozumiewać się telepatycznie i poruszać lewitując, tylko cholernie mało takich ludzi jest. ;)
Jeśli zobaczę, przyjmę do wiadomości, bo to jest właśnie nauka, szkiełko i oko. 8)
Cytat: Gavroche w 2015-08-22, 14:24:08
Fantazjesz i bajasz. :D
Podaj konkretny przykład proszę.
Teoretycznie człowiek może porozumiewać się telepatycznie i poruszać lewitując, tylko cholernie mało takich ludzi jest. ;)
Jeśli zobaczę, przyjmę do wiadomości, bo to jest właśnie nauka, szkiełko i oko. 8)
No wlasnie, jezeli ktos zrobil cos chocby jeden raz to oznacza, ze ni mniej ni wiecej jest to mozliwe dla kazdego :D
Widziales te dziewczyne z Kanady, ktora przeszla po rozrzazonych weglach ponad 100 metrow (chyba ma rekord aktualnie) i zaden fragment stopy i co dziwniejsze ubrania nie byl nawet nadpalony?
Czary? Nie, tez mozesz, tylko musisz chciec.
Nie ma tu zadnych czarow :D
Konkretny przyklad czego? Kogokolwiek, kto dokonal czegos? Wande Wegener sobie poczytaj chocby. Z twoim uchem jak tam? Naukowo nic sie nie regeneruje, dlaczego czekasz? :D
Sam sobie zaprzeczasz czasami w jednym zdaniu nawet :D
Okej, tak lubisz twoja sprawa, ale majac swiadomosc, ze masz do oceny sytuacji koslawe narzedzia, za ich pomoca probujesz robic precyzje.
Kowal zegarki naprawia :D
Tylko jeden przykład: człowieka z cukrzycą, który się z niej wyleczył (czyli naprawił trzustkę) i teraz może się opychać węglowodanami jak ja. :D
Bo przecież twierdzisz, że to choroba uleczalna, czyli wraca stan sprzed zachorowania, bo ciało nam się zmienia co 7 lat. :lol:
O!
Bardzo to pasuje do tematu:
http://polowanie-na-zdrowie.blogspot.com/2015/08/pepsi-eliot.html?m=1
Bardzo dobrze, że istnieją tacy internetowi eksperci, bo od każdego można się czegoś nauczyć. 8)
No jasne, elastyczności i niepryskania herbatą w monitor. ;)
Proszę, bo na bank tego nie wiedziałeś, lek homeopatyczny na chemtrails. ;)
http://skeptophilia.blogspot.com/2013/08/homeopathic-chemtrail-remedies.html?m=1
Cytat: Gavroche w 2015-08-22, 14:32:08
Tylko jeden przykład: człowieka z cukrzycą, który się z niej wyleczył (czyli naprawił trzustkę) i teraz może się opychać węglowodanami jak ja. :D
Bo przecież twierdzisz, że to choroba uleczalna, czyli wraca stan sprzed zachorowania, bo ciało nam się zmienia co 7 lat. :lol:
No tak, typowa zagrywka na forach muzycznych muzykow, ktorzy sie denerwuja, ze recenzenci i generalnie sluchacze slabo oceniaja ich muzyke - "sprobuj sam lepiej zagrac" :D
Generalnie albo mnie nie chcesz zrozumiec albo sam nie wiem, ale chodzi mi o to, ze jezeli chocby jedna osoba dokonala jakiegos wyczynu powszechnie (zreszta od kiedy to wiekszosc ma racje) uznawanego za niewykonalny, niemozliwy etc, to oznacza, ze to jest na pewno powtarzalne i wykonalne. Prawa fizyki, termodynamiki i czego tam jeszcze obowiazuja kazdego, wiec kazdy moze zrobic to samo. To moze rowniez oznaczac, ze ta jedna osoba, ktora dokonala tego wyczynu odkryla przypadkiem, nieswiadomie (i nawet moze byc ciagle nieswiadoma) jakies nieznane prawo, ktore do tej pory nie zostalo odkryte. Ka pe wu? ;)
Dlatego jestem dosc sceptyczny w twoim niezachwianym wysmiewaniu wobec innych, ktorzy sa jeszcze "niezdefiniowani" ;)
Akurat pod reka nie mam zadnej linki a na sile nie chce mi sie szukac, ale jezeli wstawie jakis JEDEN, to co, wtedy uwierzysz czy co ? :D
Oczywiście, że uwierzę, jeśli będzie dobrze udokumentowany. :D
Na własne oczy widziałem chodzenie po węglach, szkle, bezkrwawe przebijanie ciała, odwracanie perystaltyki jelit i regulację czynności serca i kilka innych "niesamowitych" przypadków, które acz rzadkie są zupełnie normalne.
Podobnie z regeneracją błony Schrapnela, rdzenia kręgowego, części mózgu, wątroby czy dużych fragmentów błon śluzowych, o których się popularnie mówi "niemożliwe".
Jednak to nie uprawnia mnie do ekstrapolowania tego na inne rzeczy, typu "zmieniamy się co 7 lat" czy odrósł mi obcięty kciuk, albo zrosło się więzadło, jak robisz to Ty. :lol:
Pewne rzeczy się dzieją, a inne się nie dzieją i tyle, hurraentuzjazm jest charakterystyczny dla niedouczonych w podstawach, jak to pięknie widać u Ciebie. :D
Zniszczona przez autoagresję trzustka się nie zregeneruje, choćbyś się zesrał i nic tu nie pomogą Twoje dywagacje i opisywanie innych zjawisk, które się rzeczywiście dzieją. ;)
Bo to, że nietoperz lata i jest ssakiem nie znaczy, że człowiek, który jest ssakiem też poleci. ;)
Cytat: Gavroche w 2015-08-22, 17:28:14
Oczywiście, że uwierzę, jeśli będzie dobrze udokumentowany. :D
No popacz, a w DO wierzysz choc jest naukowo nieudokumentowane :D Coz za niekonsekwencja :D W dodatku doktor z kims tam gada, tak mowil admin. Niestety pewnie klamie, bo to nieudokumentowane.....to udokumentowanie to dzisiaj znakomity bat na wszystko, wystarczy wejsc na dowolne forum sportowo-dietetyczne. Dzieki temu "argumentowi" moga grasowac tacy jak tutaj na forum a potem na DD. Bruford, ktory w zasadzie swoja dzialalnosc sprowadzal do trucia na temat "udokumentuj, a potem pogadamy"
Oczywiscie wszystko w ramach tej nauki, ktora hoduje sobie roznego rodzaju superstarsow, ogladales Einstein Wrong? To jest Elvis nauki, nie dadza go ruszyc choc wielu napisalo, ze sie mylil. Sam pierwszy rzucisz pochodnie pewnie na stos :D
Co do mojego wiezadla, to z pewnoscia sobie zrobili to dla jaj, najpierw sportowy lekarz na polibudzie mnie przebadal, potem chirurg w szpitalu i pomysleli, ze dla dowcipu zakuja mnie na miesiac w gips :D A teraz tak naprawde to ja gram sobie w FIFE2015 a nie w pilke, tylko na forum tak sciemniam, zeby wszyscy mysleli jaki to ze mnie fajny gosc i w ogole superhero. Rozgryzles mnie :D Moge ruszyc 4 litery i znalezc gdzies te papiery z tego wiezadla, a potem poprosic kolege, zeby nagral kawalek jak robie sprinty i gram w pilke, ale mam wrazenie, ze cie to i tak nie przeona.... :D
Co do mojego niedouczenia, to taka moja karma, juz mi jeden tutaj tlumaczyl, ze czyta ode mnie lepiej, ty mi gdzies indziej tlumaczyles, ze wiesz ode mnie lepiej to co ja studiowalem a ty czytales do poduchy. Taka maja karma bycia nieduoczonym zlobiem co nic nie wie, trudno :?
Za długo się znamy, żebyś się obrażał i nie taki był mój cel. :D
Zresztą sam twierdzisz, że to zaleta raczej, bo nie masz zaśmieconego umysłu. ;)
DO jest świetnie udokumentowane, Renia i Teresa mi wystarczą. :D
Ale Ty nadal mnie nie rozumiesz. :D
Ja nie jestem "za" ani "przeciw" czemukolwiek, jestem tylko czujny i gotowy. :)
Zanim poznałem DO byłem przeciw, ale po zastanowieniu i kilku czytankach, jestem bardzo za, prawda?
Podobnie jest z każdą sytuacją, vo wielokrotnie podkreślam, jeśli przylecą Kosmosi i dowiodą, że z szympansów i własnej śliny nas zrobili, to przyjmę do wiadomości, bo to niczego nie zmienia, tylko nasze postrzeganie.
Ale na razie taki pomysł jest głupi i śmieszny, comprende?
Nauka się bardzo szybko rozwija, nie ma znaczenia, że część tego to chłam, są też perły, i jutro może się okazać, że znajdziemy obejście fizjologiczne i trzustka czy kończyny będą nam się regenerować, na razie tak nie jest.
Podobnie świadomość kamieni i kryształów do mnie nie przemawia, ale jak gliniany dzbanek zacznie ze mną gadać, przewartościuję ten temat. ;)
Cytat: Gavroche w 2015-08-22, 18:15:45
Za długo się znamy, żebyś się obrażał i nie taki był mój cel. :D
Zresztą sam twierdzisz, że to zaleta raczej, bo nie masz zaśmieconego umysłu. ;)
DO jest świetnie udokumentowane, Renia i Teresa mi wystarczą. :D
Ale Ty nadal mnie nie rozumiesz. :D
Nie obrazam sie, to w koncu internety tylko :) Przywyklem, ze mnie uwazaja za glupszego, wbrew pozorom to bardzo wygodna poza.
Czy widziales jakiekolwiek dokumenty Reni czy Teresy? Bo wiesz, to tak samo jak ze mna - tez nie widziales ale mi jednak nie wierzysz.
Bruford nikomu nie uwierzyl, bo nic nie zobaczyl, admin zreszta moze potwierdzic jego zachowanie.
Ale za to dzieki temu :"udokumentowaniu" moze kwitnac dzialalnosc takich szkodnikow jak Grzesiowski czy Gaciong, admin pewnie moze dodac tu pare rodzimych nazwisk.
Cytat: Gavroche w 2015-08-22, 18:15:45
Ja nie jestem "za" ani "przeciw" czemukolwiek, jestem tylko czujny i gotowy. :)
Zanim poznałem DO byłem przeciw, ale po zastanowieniu i kilku czytankach, jestem bardzo za, prawda?
Podobnie jest z każdą sytuacją, vo wielokrotnie podkreślam, jeśli przylecą Kosmosi i dowiodą, że z szympansów i własnej śliny nas zrobili, to przyjmę do wiadomości, bo to niczego nie zmienia, tylko nasze postrzeganie.
Ale na razie taki pomysł jest głupi i śmieszny, comprende?
Nauka się bardzo szybko rozwija, nie ma znaczenia, że część tego to chłam, są też perły, i jutro może się okazać, że znajdziemy obejście fizjologiczne i trzustka czy kończyny będą nam się regenerować, na razie tak nie jest.
Podobnie świadomość kamieni i kryształów do mnie nie przemawia, ale jak gliniany dzbanek zacznie ze mną gadać, przewartościuję ten temat. ;)
Ciezko uznac, ze nie jestes "za ani przeciw", bo wyrazasz swoje stanowisko dosc jednoznacznie, Sheldrake czy Behe to gluptaki, bo mowia nienaukowo, wbrew obowiazujacej nauce. To samo Sitchin i Daniken, niewyszksztalcone blazny. Spokojnie mozna dorzucic do tego Liptona i paru innych kwantowo-genetycznych.
Co do tych kosmitow, to jak przyleca i udowodnia to przyjmiesz do wiadomosci i nie bedziesz wysmiewal, ale na razie wysmiewasz bo nie jestes ani za ani przeciw.....no ja po prostu moze czegos nie lapie?
Przepraszam (ja nie o tym :wink:)... A propos wspomnianego Kopernika... Jak to jest w innych prowincjach kraju tego?
Czy też są takie miejscowości gdzie afiszują się z powodu jakoby przodków Kopernika pochodzenia?
Takie naszło dziś mnie pytanie, gdy podjeżdżałem sobie rowerkiem pod górkę, przez taką właśnie wiochę obwieszczającą stosownym (lub nie :lol:) napisem. Innym zaś razem rewelacyje takie z podwórka dobiegły mnie. Toteż zapytuję czy to taka moda, coś jak z Elvisem w USA? :lol:
Ależ wierzę Ci, Zyon, że masz uszkodzone więzadło, ale nie ma bata, żeby Ci się zrosło bez szycia. ;)
Masz ustabilizowany w miarę staw dzięki ćwiczeniom i tyle. :D
Nadal nic. :lol:
Nauka to teorie naukowe, znajdź sobie definicje, bo mi się nie chce powtarzać. :D
Umowy dżentelmeńskie ułatwiające dyskusje i tyle.
Nikt nie twierdzi, że to prawda czy dogmat, a jeśli tak to d... a nie naukowiec. :D
Bo jak można twierdzić, że "było tak a tak, na bank" 65mln lat temu, albo "to na pewno działa tak..." o galaktyce oddalonej o tysiące lat świetlnych.
Teorie to umowna rzeczywistość, najbardziej zbliżona do naszego obecnego jej pojmowania.
Klechdy i podania, ani SF nauką nie są, a na razie regeneracja kończyn, pole świadomości mówiące chętnym wszystko, co potrzeba, czy Kosmosi, to bajanie, więc czemu mam się nie śmiać z tego i z tych, którzy w to wierzą? :D
Zanim powstały komputery, Internet to było SF, a teraz każdy ma dostęp, czaisz bazę?
Dlatego Twoi superwizjonerzy z innego levelu są dla mnie błaznami, bo owszem, mogą mieć rację, ale równie dobrze mogą się mylić, a śmiech zawsze dobrze robi.
Sa blaznami, bo moga miec racje ale moga jej i nie miec.....nic z tego nie rozumiem :D
Wybrales jedna opcje z alternatywy jak pewna i na podstawie jej dzialasz, choc obie maja rowne prawdopodobienstwo.
No nic, nie moja brocha, nie pojmuje tego.
Co do wiezadla, to pamietam doskonale diagnoze, moze sie wybore do rodzicow zeby srpawdzic co tam nasmarowali, ale raczej sam sobie nie wymyslilem, ze mam zerwane, bo na innych studiach inny lekarz dosc krytycznie sie wypowiedzial do metody zakuwania w gips w tego typu kontuzji. No ale niech tam....mnie interesuje jedynie, ze gram i biegam.
Nie przejmuj się, wszystko będzie dobrze. ;)
mi kiedyś mama przykładała za odmrożony palec - smalec i słoninę z kota , plus jakieś futerka. Palec duży u nogi ozdrowiał po pół roku od zdarzenia ( był czarno - fioletowy bez czucia ) . z 20 lat miałem.
wg mnie Zyon wygrywa jak na razie ;-)
Cytat: Gavroche w 2015-08-22, 17:28:14
... albo zrosło się więzadło, jak robisz to Ty. :lol:
Na jednym spotkaniu Optymalnych, znajomy mówił, że też miał zerwane w nodze ścięgno i ono oczywiście się nie zrosło, ale zarosło chrząstką i nie jest luźne i noga jest sprawna...
Cytat: renia w 2015-08-22, 20:26:24
Cytat: Gavroche w 2015-08-22, 17:28:14
... albo zrosło się więzadło, jak robisz to Ty. :lol:
Na jednym spotkaniu Optymalnych, znajomy mówił, że też miał zerwane w nodze ścięgno i ono oczywiście się nie zrosło, ale zarosło chrząstką i nie jest luźne i noga jest sprawna...
O widzisz!
Tak to jest zgodnie z nauką! :D
Ciekawe co u mnie sie zroslo....
Cytat: Gavroche w 2015-08-22, 18:48:11
Nauka to teorie naukowe, znajdź sobie definicje, bo mi się nie chce powtarzać. :D
Umowy dżentelmeńskie ułatwiające dyskusje i tyle.
Nikt nie twierdzi, że to prawda czy dogmat, a jeśli tak to d... a nie naukowiec. :D
Mi sie wydaje, ze sobie cos uroiles, bo cala nauka jest wlasnie zdogmatyzowana.
Twierdzisz z cala pewnoscia, ze trzustka sie nie regeneruje, to ja zapytam w takim razie: pokaz mi swoj tytul naukowy z dziedziny medycznej, bo inaczej to jestes taki Daniken hotelarz.
To twoja retoryka w koncu ;)
Chodzilem na wyklady z dietetyki, pasjonujace zajecie, mozna doznac szoku poznawczego. Idz porozmawiaj o cholesterolu z wykladowczynia, jakas pania profesor albo o tym, ze od tluszczu sie nie tyje, albo o piramidzie zywieniowej, ze kalorie sie nie licza, ze smalec jest lepszy od oliwy, ze mozna jajka codziennie etc...
Najczesciej otyla (ta byla otyla) pani naukowiec jezeli cie smiechem nie zabije to wyzwie od kretynow albo poprosi o indeks i wlepi pale.
No bo przeciez naukowo to wszystko jest udowodnione, wykazane i ogolnie uznane przez caly naukowy swiat! :shock:
Dlatego nie bardzo to rozumiem, holdujesz i holubisz te oficjalna nauke, te "dzentelmenska umowe", ktora od -nastu lat jest opanowana przez doktrynerow i "biurkowcow", ktorzy jedynie betonuja te swoja "nauke" :D TO forum czy DD czy inne Bioslone sa wlasnie dlatego, ze ludzie kwestionuja te nauke, bo widza, ze to sciema glownie nawijana za kase :D
Wiec tym bardziej mnie dziwi, ze tak sie nabijasz i nazywasz blaznami tych, ktorzy bedac w tym srodowisku dostrzegaja to zepsucie, lapczywosc na kase, lenistwo, niechec do zmiany pogladow etc. Zreszta juz kiedys rozmawialismy o teoriach Kuhna ;)
Zyon, daj już spokój chłopie, wg Ciebie wszyscy są do dupy, prócz tych, którzy myślą inaczej niż reszta.
I nie ważne co myślą i mówią, ważne, że inaczej. :lol:
Nie chce mi się, bo za pięć stron znowu zapytasz jak te kukułki mogą wędrować. ;)
Cytat: Gavroche w 2015-08-22, 15:36:40
O!
Bardzo to pasuje do tematu:
http://polowanie-na-zdrowie.blogspot.com/2015/08/pepsi-eliot.html?m=1
poczytałem tego bloga, widzę wpływ na Twoje poglądy ;-)
z tymi blogami to trza być ostrożnym i ta strona i druga strona - prowadzą wojnę informacyjną, często za pieniądze - przykład amigdalina, niby nic , to dlaczego takie
halo o to robią ? Chemioterapia leczy , hłe , hłe , a amigdalina nie . Czy te lekarze od szczepionek, seryjne wypadki .. wiem, wiem teorie spiskowe.
Miałem kiedyś propozycją na prowadzenia bloga ubezpieczeniowo - inwestycyjnego. Miałem udawać osobę prywatną , bezstronną, nie zainteresowaną.
Normalne przyzwoite wynagrodzenie miesięczne od firmy. Musiałbym tylko kłamać, nic więcej. ;-) Nie miałem takiej potrzeby akurat. :)
Cytat: Diogenes z Synopy w 2015-08-22, 21:04:55
Cytat: Gavroche w 2015-08-22, 15:36:40
O!
Bardzo to pasuje do tematu:
http://polowanie-na-zdrowie.blogspot.com/2015/08/pepsi-eliot.html?m=1
poczytałem tego bloga, widzę wpływ na Twoje poglądy ;-)
Albo tylko Ci się wydaje. ;)
Nie popadaj w taką paranoję jak Zyon, każdą sytuację trzeba rozpatrywać oddzielnie, nic nie jest czarno-białe, lub dobre-złe.
Akurat ani amigdalina, ani chemioterapia nie są skuteczniejsze w leczeniu nowotworów niż brak leczenia. :D
Poza tym nie ma czegoś takiego jak jeden worek "nowotwory", bo rodzajów neoplazmy jest wiele. ;)
Cytat: Gavroche w 2015-08-22, 11:52:00
Otóż, te choroby są nieuleczalne, bo ani zniszczonej trzustki żadną dietą, ćwiczeniami czy siłą woli nie naprawisz, możesz tylko dawać tyle cukru, by ta resztka insuliny produkowana jeszcze w trzustce wystarczyła, ani po wycofaniu się miażdżycy nie możesz wrócić do chlania i opychania się golonką z pączkami, ani zeżarta przez nowotwór kość udowa się nie zregeneruje, tylko potrzeba protezy. :D
Można tylko tak dopasować dietę i pozostałe wartości środowiska, by organizm funkcjonował przyzwoicie.
Być może jednak ja czegoś nie rozumiem i możesz rzucić mi linę, że były cukrzyk może wpierdzielać spaghetti i pizzę? ;)
Tak się czepiłeś tej trzustki jak rzep psiego ogona.
Naukowo dyskutowano o paradoksie insulinowym. Teraz już nie. U cukrzyków jest większy poziom insuliny własnej niż u "niecukrzykow". Nauka przestała zastanawiać się nad tym problemem. Zamiast wyjaśnić i usunąć ten problem nauka zaleca wstrzykiwanie insuliny o właściwych parametrach.
Przyczyna cukrzycy może tkwić w produkcji insuliny endogennej o niewłaściwych parametrach albo w systemie transportującym insulinę endogenna.
Ale ty wierzysz w naukę.
Jak zwykle błysnęłaś wiedzą. ;)
Cukrzyca to grupa kilku lub kilkunastu chorób charakteryzujących się hiperglikemią.
Ja mówię precyzyjnie o cukrzycy spowodowanej zniszczeniem przez autoagresję wysepek Langerhansa. :D
Tu Ci trochę nie poszło, a co powiesz o polu morfogenetycznym w rozumieniu Sheldrake?
Bo tego też się czepiłem. :D
Albo o kolorach kukułczych jaj w świetle odmian morfologicznych i heterogametyczności samic ptaków?
Cytat: Gavroche w 2015-08-22, 22:10:04
Jak zwykle błysnęłaś wiedzą. ;)
Cukrzyca to grupa kilku lub kilkunastu chorób charakteryzujących się hiperglikemią.
Ja mówię precyzyjnie o cukrzycy spowodowanej zniszczeniem przez autoagresję wysepek Langerhansa. :D
Tu Ci trochę nie poszło, a co powiesz o polu morfogenetycznym w rozumieniu Sheldrake?
Bo tego też się czepiłem. :D
Albo o kolorach kukułczych jaj w świetle odmian morfologicznych i heterogametyczności samic ptaków?
I znowu naukowe pojecie "autoagresja".
A gdzie jest przyczyna autoagresji?
Przyczyną autoagresji jest sama insulina o niewłaściwych parametrach albo układ transportowy zmieniający parametry insuliny.
Organizm się broni przed insuliną o niewłaściwych parametrach i unieruchamia jej produkcje w wysepkach Langerhansa.
Doczytaj
naukowo o właściwościach białka w środowisku kwaśnym i zasadowym.
Helenko, ciągle mówisz o późnej insulinooporności. ;)
A ja nie o tym. :D
Cytat: Gavroche w 2015-08-22, 22:31:15
Helenko, ciągle mówisz o późnej insulinooporności. ;)
Doczytaj to o czym sugerowałam.
Nie posiłkuj się "naukowymi" definicjami o późnej i wczesnej insulinoodpornści.
Nie ma komórek insulino odpornych dopóty, dopóki komórki akceptują insulinę egzogenna. Komorki nie zaakceptują insuliny o niewłaściwych parametrach, czy to będzie insulina egzogenna czy endogenna. Jak doczytasz, to zrozumiesz, a jak nie zrozumiesz to pytaj.
Nic podobnego, dziewczyno, mechanizm insulinooporności jest taki:
CytatNa polski wygląda to mniej więcej tak: w mitochondrium jest wystarczająco tłuszczu energetycznego, szczawiooctanu i tlenu, więc mitochondrium nie chce pirogronianu. Jak mitochondrium nie chce pirogronianu, to cytozol nie chce glukozy, jak cytozol nie chce glukozy, to nie wychwytuje jej z krwi... I z tego wynika "insulinooporność". No, ale zawsze mogę się mylić. Sad
Cukrzyca typ I ma inny "metabolic syndrome".
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4329.msg65202;topicseen#msg65202
Niestety nie czytasz ze zrozumieniem i dlatego bardzo błądzisz, insulina jest hormonem małospecyficznym i w organizmie ludzkim działają nawet insuliny czy proinsuliny zwierzęce.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Proinsulina
Nadal mówisz o czym innym, bo z cukrzycą insulinozależną ludzie się nawet rodzą, a kilkutygodniowe niemowlęta chorują coraz częściej, czasu po prosu za mało na procesy, o których piszesz. ;)
Cytat: Gavroche w 2015-08-22, 21:02:55
Zyon, daj już spokój chłopie, wg Ciebie wszyscy są do dupy, prócz tych, którzy myślą inaczej niż reszta.
I nie ważne co myślą i mówią, ważne, że inaczej. :lol:
Nie chce mi się, bo za pięć stron znowu zapytasz jak te kukułki mogą wędrować. ;)
Co do kukulek, to nie wyjasniles dlaczego wiedza gdzie leciec, wiec te kwestie zostawy ;)
Mapy w genach nie maja.
Co do tego "wszyscy, ktorzy inaczej" to masz znakomity przyklad na forach sportowo-pakerskich, wiekszosc robi to samo co wszyscy, je i cwiczy jak wszyscy. I wiekszosc jak wszyscy nie ma zadnych sukcesow. Ta reszta, te elita, to sa ci, ktorzy mysla, robia i wiedza inaczej, nie powtarzaja bzdurnych schematow, tylko wypracowuje swoje wlasnie rozwiazania. Dlaczego nie zresz ton wegli, supli etc jak kazdy wykladowca akademicki na AWF ci powie, ze to co robisz teraz to jakis smiech na sali wedlug naukowych metod i metodologii trenerskiej?
Przeczytales paradygmat Kuhna, ktory ci wielokrotnie wspomnialem o Struktorze Rewolucji Naukowych? http://sady.up.krakow.pl/filnauk.kuhn.struktura.htm
Kuhn dowiodl, ze w zasadzie kazde osiagnięcie na polu nauki musi najpierw przelamac (przy wielkim oporze starych struktur) stary, tradycyjnie pojmowany sposob myslenia, czyli przelamac przestarzaly paradygmat. I nigdy prawie nie odbywa sie to bezproblemowo i latwo, bo mnostwo jak nie wiekszosc karier zbudowano na starych zasadach, paradygmatach, wiec stawia tez teze, ze musi wymrzec "stare" pokolenie naukowcow, zeby taka zmiana mogla zajsc w pelni. Jako, ze tzw "uczeni" traktuja to zjawisko jako "zlo konieczne" wiec to tylko kwestia czasu kiedy wokol starych teorii zaczna sie gromadzic i narastac roznego rodzaju anomalie, sprzecznosci czy nielogicznosci, ktore uniemozliwia dalszy, sensowny rozwoj dziedziny nauki. Taki wlasnie opor ty stawiasz nawet jako w zasadzie bierny obserwator tych teorii.
Ja o tym mowie, ze taki Behe, Lipton, Sheldrake i inni czegos probuja w ramach swoich dziedzin, w ktorych sa czesto autorytetami, fachowcami czy osobistosciami. Oni po tych 30 czy 50 latach widza bledy, wypaczenia i klamstwa, dlatego probuja wyjasniac to czego nikt sie nie podejmuje, bo latwo jest siedziec w tej swojej "strefie komfortu". No i oni sa wlasnie dla ciebei blaznami, ci, ktorzy probuja ten wozek popchnac do przodu ;)
Wyjaśniłem, ale widać niejasno. :lol:
Co do reszty to ciągle powtarzasz to samo, są inni, więc lepsi, a że gadają głupoty, to nie ma znaczenia, są inni, więc lepsi. :D
EBW też jest inna. ;)
Cytat: Gavroche w 2015-08-22, 23:28:08
Niestety nie czytasz ze zrozumieniem i dlatego bardzo błądzisz, insulina jest hormonem małospecyficznym i w organizmie ludzkim działają nawet insuliny czy proinsuliny zwierzęce.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Proinsulina
Nie chcesz przyjąć do wiadomości, ze insulina i proinsulina jest białkiem.
Twoja sprawa.
Proinsulina ma dwa aminokwasy a insulina trzy.
Nie podaję żadnego linku, żeby kogoś kompetentnego nie obrazić.
Cytat: Gavroche w 2015-08-22, 23:28:08
Nadal mówisz o czym innym, bo z cukrzycą insulinozależną ludzie się nawet rodzą, a kilkutygodniowe niemowlęta chorują coraz częściej, czasu po prosu za mało na procesy, o których piszesz. ;)
Matka dziecka ma 9 miesięcy czasu, aby urodzić zdrowe dziecko.
A im więcej czasu poświeci zdrowiu dziecka przed poczęciem, tym zdrowsze dziecko urodzi.
Jak się zapoznasz z właściwościami białka w środowisku, to może zrozumiesz o czym piszę.
Jeśli już to peptydem, moja droga. :D
Ok, załóżmy, że masz rację i amfoteryczność białek ma tu coś do rzeczy i tak to zostawmy. ;)
Jednak chodziło o to, czy uszkodzone komórki beta mogą się regenerować, bo ta wstrętna nauka twierdzi, że nie, a Zyon mówił, że tak. :D
Jeśli jednak nie mogą, ergo, mainstreamowa nauka ma rację, to nie można wyleczyć cukrzycy.
A jeśli definicja leczenia jest taka, że ciało ma być we względnej homeostazie, to ok, cukrzyca jest wyleczalna, ale wtedy też należy dwa zastrzyki na dobę z długiej insuliny, uznać za warunki środowiska leczące cukrzycę, podobnie jak dieta. ;)
Cytat: Gavroche w 2015-08-23, 09:55:20
Jeśli już to peptydem, moja droga. :D
Ok, załóżmy, że masz rację i amfoteryczność białek ma tu coś do rzeczy i tak to zostawmy. ;)
Nie chcesz się zapoznać z właściwościami białek w rożnych środowiskach i tkwisz w stereotypie ze szkółki.
Chodzi o ładunek elektryczny komórki i o ładunek dostarczanej insuliny do komórki. Zapoznaj się z punktem izoelektycznym insuliny.
Cytat: Gavroche w 2015-08-23, 09:55:20
Jednak chodziło o to, czy uszkodzone komórki beta mogą się regenerować, bo ta wstrętna nauka twierdzi, że nie, a Zyon mówił, że tak. :D
Jeśli jednak nie mogą, ergo, mainstreamowa nauka ma rację, to nie można wyleczyć cukrzycy.
A jeśli definicja leczenia jest taka, że ciało ma być we względnej homeostazie, to ok, cukrzyca jest wyleczalna, ale wtedy też należy dwa zastrzyki na dobę z długiej insuliny, uznać za warunki środowiska leczące cukrzycę, podobnie jak dieta. ;)
Doktor Kwaśniewski pisze, że nie wszystkie beta komórki organizm niszczy. Cześć z nich może się zregenerować.
Bzdura. :D
Dr Kwaśniewski pisze tylko, że nie wszystkie komórki produkujące insulinę są niszczone, reszta to Twoje pitolenie. ;)
Dlatego, że niewielkie ilości insuliny są produkowane niemal zawsze, dieta niskowęglowodanowa działa.
Jeśli jednak się regenerują, proszę obraź niektóre osoby i podaj mi link do takiego wniosku. :D
Ale jak trzeba geny zacukrzyć bezbiałkowo, żeby sobie wyhodować cukrzycę typ 1! :shock:
Tak to jest u bezmyślnych i pozbawionych instynktu - katastrofa pewna. 8)
Adminie, jak już tu wpadłeś, trójfosforany nukleozydów, o ATP wszyscy wią, ale o GTP, UTP czy CTP mało można znaleźć...
Nie są tak ważne jakościowo czy ilościowo czy jak? :D
Czesc panie Raczek, nasze dyskusje widze rozkrecaja forume :D
Cytat: Gavroche w 2015-08-23, 06:58:28
Wyjaśniłem, ale widać niejasno. :lol:
Co do reszty to ciągle powtarzasz to samo, są inni, więc lepsi, a że gadają głupoty, to nie ma znaczenia, są inni, więc lepsi. :D
EBW też jest inna. ;)
Ja nie mowie, ze od razu lepsi (choc tak czesto jest), mowie, ze szukaja, bo na tym polega rozwoj nauki. Nie wiadomo czy to bedzie lepsze czy sie okaze slepym zaulkiem.
"Powazni naukowcy" ciagle szukaja genow "odpowiedzialnych" za choroby, bo chca kazdemu genowi przypisac chorobe, zeby mozna bylo to opatentowac i trzepac kase. Gowno ich obchodza kwestie epigenetyczne i tym podobne, bo maja zaplacone za z gory okreslony target badan i ich wynik :D
Mam wrazenie, ze rozmawiamy ciagle przez twoje szkla :D
O CTP nic nie wiem, bo nie kojarzę, a dwa pierwsze są tylko do wybranych reakcji - UTP jest zapalnikiem do syntezy glikogenu, a GTP aktywuje białka G, ale żaden z tych związków nie jest wykorzystywany energetycznie. Więcej nie wiem. :?
Znaczy trochę więcej wiem, ale nie bardzo więcej. ;) :(
Cytat: Gavroche w 2015-08-23, 09:55:20
Jednak chodziło o to, czy uszkodzone komórki beta mogą się regenerować, bo ta wstrętna nauka twierdzi, że nie, a Zyon mówił, że tak. :D
Jeśli jednak nie mogą, ergo, mainstreamowa nauka ma rację, to nie można wyleczyć cukrzycy.
Yo man, hibernujesz sie czasami? Nie chce mi sie tracic czasu na dowodzenie ci czegos, bo i tak cie nie przekonam, ale w necie tego jest pelno. Mam wrazenie, ze jak wyczytales to kiedys to tak musi byc i basta :D
http://jdrf.org/press-releases/scientists-identify-key-trigger-for-pancreatic-beta-cell-regeneration/
Jak sie znajdzie w koncu czlowiek, ktoremu sie to uda to wejdziesz pod stol, odszczekasz to wszystko z glupia mina i wszystko dalej bedzie "are OK", tak? No wez :lol: :lol: :lol:
A już wiem, CTP - synteza fosfogliceroli. :D
Czyli energetycznie wszystkie te związki bez znaczenia, ale jako nośnik aktywnego fosforu, do konkretniej aktywacji genu - jak najbardziej.
:lol:
Czołem.
Zgoda, kopanie w pewnych miejscach typu geny, zdrowe warzywa czy paliwa kopalne, już dawno jest bzdurą, choć niesie kasę i jest rozsławiane.
Ale są też inne dziedziny nauki, mniej znane, które mają przed sobą białe karty na mapie.
Ostatnio w epigenetyce zrobiło się głośniej, bo do tej pory uważano, że to środowisko chemiczne wnętrza komórki wpływa na geny, a tu okazuje się, że również konformacja przestrzenna jego elementów jest ważna.
Podobno, gdzieś w Iraku, są na tropie nieznanych dotąd substancji produkowanych przez serce, które wpływają na ekspresję genów pozostałych tkanek, jak nerki czy wątroba i wysyłając precyzyjnie hormony tkankowe, które np. powiększają nerkę po przeszczepie, by sprostała samotnie trudom filtrowania płynów ustroju. :D
Rozwija się też etologia, nauka o zachowaniach zwierząt w związku z odkryciem u głowonogów "chemicznej telepatii".
Okazuje się, że ośmiorniczka, która uporała się z nieznanym dotąd problemem, np. wydobyciem smakołyku z zakręconego słoika, jest w stanie przekazać swoim siostrom, przez szczeliny w ściankach basenu, informacje co robić ze słoikiem, zanim jeszcze u tamtych słoik się pojawiał.
W momencie pojawienia się słoika, tamte tym bardziej wiedziały co robić z nim, im dłużej moczyły się w wodzie z informacjami. :)
Już niedługo pole morfogenetyczne będzie powszechnie akceptowane. ;)
Cytat: Zyon w 2015-08-23, 12:44:09
Cytat: Gavroche w 2015-08-23, 09:55:20
Jednak chodziło o to, czy uszkodzone komórki beta mogą się regenerować, bo ta wstrętna nauka twierdzi, że nie, a Zyon mówił, że tak. :D
Jeśli jednak nie mogą, ergo, mainstreamowa nauka ma rację, to nie można wyleczyć cukrzycy.
Yo man, hibernujesz sie czasami? Nie chce mi sie tracic czasu na dowodzenie ci czegos, bo i tak cie nie przekonam, ale w necie tego jest pelno. Mam wrazenie, ze jak wyczytales to kiedys to tak musi byc i basta :D
http://jdrf.org/press-releases/scientists-identify-key-trigger-for-pancreatic-beta-cell-regeneration/
Jak sie znajdzie w koncu czlowiek, ktoremu sie to uda to wejdziesz pod stol, odszczekasz to wszystko z glupia mina i wszystko dalej bedzie "are OK", tak? No wez :lol: :lol: :lol:
Oczywiście. ;)
A na razie to wiesz... chemiczne zniszczenia u myszy, a autoimmunologiczne u człowieka... :D
Ale trzymaj rękę na pulsie, może dożyjemy.
Albo wiem, już dawno jest taka możliwość u ludzi, ale spisek Big Pharmy nie pozwala na wdrożenie leczenia, bo chcą handlować insulinami! :lol:
Diogenes zaraz wklei stosowny link i krzyknie: Precz ze szczepieniami!!! :D
Cytat: admin w 2015-08-23, 12:45:16
A już wiem, CTP - synteza fosfogliceroli. :D
Czyli energetycznie wszystkie te związki bez znaczenia, ale jako nośnik aktywnego fosforu, do konkretniej aktywacji genu - jak najbardziej.
Super.
Dokładnie to chciałem wiedzieć, dzieki. :D
Cytat: Gavroche w 2015-08-23, 12:45:55
Okazuje się, że ośmiorniczka, która uporała się z nieznanym dotąd problemem, np. wydobyciem smakołyku z zakręconego słoika, jest w stanie przekazać swoim siostrom, przez szczeliny w ściankach basenu, informacje co robić ze słoikiem, zanim jeszcze u tamtych słoik się pojawiał.
W momencie pojawienia się słoika, tamte tym bardziej wiedziały co robić z nim, im dłużej moczyły się w wodzie z informacjami. :)
Już niedługo pole morfogenetyczne będzie powszechnie akceptowane. ;)
O tym Sheldrake pisal juz prawie 40 lat temu, bo jego ksiazka wyszla w 81 :D Pisal o szczurach, ktore nauczywszy sie rozwiazania problemu nagle "prekazywaly" te wiadomosc szczurom w innych miejscach nawet po drugiej stronie kotynentu.
Zreszta o zwierzakach Sheldrake napisal oddzielna ksiazke http://lubimyczytac.pl/ksiazka/89633/niezwykle-zdolnosci-naszych-zwierzat
W kazdym razie ja mowie o tym "ograniczajacym" dzialaniu nauki, czytalem niedawno ksiazki o dwupunkcie, tam juz jest pelno elementow fizyki kwantowej, gdzie wrecz trzeba odrzucic dotychczasowe poglady/przesady wynikajace z Newtonowskiej koncepcji fizyki. Pewnie czytales to co pisalem o Batesie, ciagle probuje i sa efekty, co prawda latwiej jest jak Adam pojsc i laserkiem czy wstawic sobie pierscienie ale ja wlasnie wierze, ze jezeli przez te 7 lat organizm wymienia wszystkie komorki caiala, to dlaczego wymienia rowniez te uszkodzone, choc w genach przeciez mamy zapis idealnie zdrowego ciala i komorki macierzyste, ktore potrafia w zasadzie naprawic kazdy organ.
Cytat: Gavroche w 2015-08-23, 12:50:48
Cytat: Zyon w 2015-08-23, 12:44:09
Cytat: Gavroche w 2015-08-23, 09:55:20
Jednak chodziło o to, czy uszkodzone komórki beta mogą się regenerować, bo ta wstrętna nauka twierdzi, że nie, a Zyon mówił, że tak. :D
Jeśli jednak nie mogą, ergo, mainstreamowa nauka ma rację, to nie można wyleczyć cukrzycy.
Yo man, hibernujesz sie czasami? Nie chce mi sie tracic czasu na dowodzenie ci czegos, bo i tak cie nie przekonam, ale w necie tego jest pelno. Mam wrazenie, ze jak wyczytales to kiedys to tak musi byc i basta :D
http://jdrf.org/press-releases/scientists-identify-key-trigger-for-pancreatic-beta-cell-regeneration/
Jak sie znajdzie w koncu czlowiek, ktoremu sie to uda to wejdziesz pod stol, odszczekasz to wszystko z glupia mina i wszystko dalej bedzie "are OK", tak? No wez :lol: :lol: :lol:
Oczywiście. ;)
A na razie to wiesz... chemiczne zniszczenia u myszy, a autoimmunologiczne u człowieka... :D
Ale trzymaj rękę na pulsie, może dożyjemy.
Albo wiem, już dawno jest taka możliwość u ludzi, ale spisek Big Pharmy nie pozwala na wdrożenie leczenia, bo chcą handlować insulinami! :lol:
Diogenes zaraz wklei stosowny link i krzyknie: Precz ze szczepieniami!!! :D
Na razie to wiesz, mozna wklepac w gugiela regeneration of the pancreas i czytac a w koncu zostanie wyczytane. I wcale nie smialbym sie z tego spisku BF, bo raczej wysmiewasz rzecz, o ktorej nie masz pojecia co jest takim typowym trikiem a'la "najlepszym oszustwem diabla bylo wmowienie ludziom, ze nie istnieje" :D
Prawda jest taka, ze "pacjent wyleczony - klient stracon" i nie mam sie, ze jest inaczej :D
Jasne, bo wprowadzenie rewolucyjnej techniki to za darmo się odbywa. ;)
Cytat: Gavroche w 2015-08-23, 09:55:20
Jednak chodziło o to, czy uszkodzone komórki beta mogą się regenerować, bo ta wstrętna nauka twierdzi, że nie, a Zyon mówił, że tak. :D
Wstrętny Zyon wykręcił się ze stereotypu szkółki. Jak on śmiał?
Cytat: Helena w 2015-08-23, 13:06:40
Cytat: Gavroche w 2015-08-23, 09:55:20
Jednak chodziło o to, czy uszkodzone komórki beta mogą się regenerować, bo ta wstrętna nauka twierdzi, że nie, a Zyon mówił, że tak. :D
Wstrętny Zyon wykręcił się ze stereotypu szkółki. Jak on śmiał?
Czyli Ty też nie znalazłaś. :D
Gadają o tym już ze 20 lat:
http://whatnext.pl/zblizylismy-sie-komputerow-dna/
Wam podpowiem - pisał admin onegdaj o regeneracyi trzustkowej. :wink:
Tu?
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4329.msg82185;topicseen#msg82185
Sam oceń czy o regenerację chodzi. :D
O toto, najpewniej. A teraz psze admin grillować. :lol: :wink:
A ten "admin" to się tak zna, jak jaki internetowy ekspert! :? ;)
:D
Ale jest na tyle łebski, że może oszacować sytuację z dużym prawdopodobieństwem. ;)
https://soundcloud.com/szymon-szuchaja/homeostaza :)
Cytat: Gavroche w 2015-08-23, 13:10:31
Cytat: Helena w 2015-08-23, 13:06:40
Cytat: Gavroche w 2015-08-23, 09:55:20
Jednak chodziło o to, czy uszkodzone komórki beta mogą się regenerować, bo ta wstrętna nauka twierdzi, że nie, a Zyon mówił, że tak. :D
Wstrętny Zyon wykręcił się ze stereotypu szkółki. Jak on śmiał?
Czyli Ty też nie znalazłaś. :D
To jest tylko mała część co znalazłam.
http://www.wheatbellyblog.com/2013/04/type-1-diabetes-cured/
ENDOGENOUS INSULIN PRODUCTION
At the end of the last century Russian Diabetic Newspaper published a very interesting interview with the president of the association M.V. Bogomolov. For some unknown reason, interview with M.V. Bogomolov disappeared from the pages of the Internet. The essence of which is as follows. In the second half of the last century peruvian doctor Jorge Canales, suffering from type 1 diabetes, decided to investigate the processes occurring in the pancreas. Result of his research revealed the following sequence of the pancreas. Pancreas’ beta cells produce several protein substances. These are primarily preproinsulin, which in fact turns into proinsulin and in that conversion process preproinsulin secrets into blood a so-called "N-terminal sequence" and stem cells. The latter are capable of converting into beta cells. In turn, the proinsulin is converted into the end product - insulin, exerted the protein substance C -peptide. Complex substances released from the beta cells has been named Canales complex or S-6 complex .
H. Canales believed that the role of C-peptide is to protect the body from complications of hyperglycemia such as destruction of blood vessels, gangrene, retinopathy. He was convinced that the treatment of diabetes should be without introduction of insulin, but by introduction into the blood all the products exerted by the beta cells of the pancreas. However, due to the scanty amount of these products, this treatment process is uneconomical and difficult.
Swedish scientists of the Royal Hospital took up the Canales' idea. Doctor John Warren made some success in that field. He conducted the treatment of diabetes for 211 patients with diabetes by administering into the blood artificially synthesised Canales complex. He was convinced that C-peptide prevents or turns back the developed complications. He observed this effect even in those patients who
had high levels of sugar in the blood for 10-15 years.
However, due to the high cost of production of substances contained in the complex, this method did not find wide application.
By the time one of the largest manufacturers of insulin - US company "Ali lilly" patented various options for obtaining Canales complex and put them under carpet" for 20 years
The fate of Dr. Bogomolov (he married a Peruvian women) was such that he was able to meet with J. Canales and became familiar with methods of that treatment. Both physicians believe that administration of large doses of insulin act negatively on the state of the pancreas and found that the effect of administered micro-dose of insulin reducing sugar in the blood was much higher than when it is administered in large doses.
One beta-cell can exert one molecule of insulin onlly. So, if we want to introduce the physiological volume of this hormone, we have the right to introduce insulin not only in the ratio of 1:10, 1: 100 and 1: 1.000, 1: 10.000, and so on. And imagine, experiments have shown that a microscopic amount of insulin works, however, at the beginning of the disease.
What happens when a normal amount of insulin injected?
When in the initial stage of diabetes the conventional insulin therapy is used in high doses, mechanism of the naturally present endocrine system releases the negative feedback and the components of the complex S-6 are drastically reduced or completely eliminated. Reduction of proinsulin in the blood leads to the termination of the process of reproduction of the beta cells, and the lack of C-peptide starts development of diabetic complications. Isn't it paradoxical? By introducing of insulin in large doses we destroy our own pancreas. Our pancreas stops produce the insulin since there is an abundance of that product in our blood.
The proverb “use it or lose it” applies.
Gdyby regeneracja komórek beta była możliwa u każdego i w każdym przypadku Doktor Kwaśniewski wyleczyłby Dietą Optymalną wszystkich diabetyków z cukrzycy typ I, a jak wiem tak nie było, ponieważ w nielicznych, ale zaobserwowanych przypadkach konieczność brania niewielkich dawek insuliny występuje po zastosowaniu Diety Optymalnej dla cukrzycy typ I.
To samo tyczy SM - efekt leczniczy DO jest trudny do przewidzenia - od całkowitego wyleczenia, do jedynie poprawy komfortu życia, a uzależniony od uwarunkowań osobniczych.
Ale oczywiście "wina Kwaśniewskiego, bo przecież wiadomo, że obiecywał nieśmiertelność w zdrowiu, a tu taka kicha"... ;) :lol:
A fakty są takie - jak się ma predyspozycje i umiejętności, to można "cudów" Dietą Optymalną w leczeniu nieuleczalnych chorób dokonać, jeśli się nie ma - to trudno, ale zwalanie winy w takim przypadku na Dietę Optymalną i jej Autora jest bezeceństwem i godnym nagany nieuctwem... ;) 8)
Ale kogo to dziś obchodzi... :lol:
Cytat: admin w 2015-08-24, 07:33:52
Gdyby regeneracja komórek beta była możliwa u każdego i w każdym przypadku Doktor Kwaśniewski wyleczyłby Dietą Optymalną wszystkich diabetyków z cukrzycy typ I, a jak wiem tak nie było, ponieważ w nielicznych, ale zaobserwowanych przypadkach konieczność brania niewielkich dawek insuliny występuje po zastosowaniu Diety Optymalnej dla cukrzycy typ I.
To samo tyczy SM - efekt leczniczy DO jest trudny do przewidzenia - od całkowitego wyleczenia, do jedynie poprawy komfortu życia, a uzależniony od uwarunkowań osobniczych.
Ale oczywiście "wina Kwaśniewskiego, bo przecież wiadomo, że obiecywał nieśmiertelność w zdrowiu, a tu taka kicha"... ;) :lol:
A fakty są takie - jak się ma predyspozycje i umiejętności, to można "cudów" Dietą Optymalną w leczeniu nieuleczalnych chorób dokonać, jeśli się nie ma - to trudno, ale zwalanie winy w takim przypadku na Dietę Optymalną i jej Autora jest bezeceństwem i godnym nagany nieuctwem... ;) 8)
Ale kogo to dziś obchodzi... :lol:
A komu by tam się chciało swoje wady rozliczać ,lewi zawsze robią wszystko dobrze ,a jak coś nie tak, to zawsze jest to samo DIETA NIE POMAGA :shock:
Cytat: Gavroche w 2015-08-23, 12:45:55
Rozwija się też etologia, nauka o zachowaniach zwierząt w związku z odkryciem u głowonogów "chemicznej telepatii".
Okazuje się, że ośmiorniczka, która uporała się z nieznanym dotąd problemem, np. wydobyciem smakołyku z zakręconego słoika, jest w stanie przekazać swoim siostrom, przez szczeliny w ściankach basenu, informacje co robić ze słoikiem, zanim jeszcze u tamtych słoik się pojawiał.
W momencie pojawienia się słoika, tamte tym bardziej wiedziały co robić z nim, im dłużej moczyły się w wodzie z informacjami. :)
Już niedługo pole morfogenetyczne będzie powszechnie akceptowane. ;)
No wlasnie, czy "Chemiczna telepatia" to nie jest taka sama teoria jak "pole morfogenetyczne" ?
Nie pamietam w ktorej ksiazce, ale na pewno o ktorejs o genach, czytalem, ze mozliwa jest wymiana genow z martwa tkanka. To bylo cos o komunikacji genowej, ale teraz nie pamietam (przez te cholerne maslo) gdzie to bylo :D
Hola, hola, przesyłanie chemii nie obejmuje przeciwnej strony globu i nie trwa wiecznie, jakby chciał Rupert. ;)
Podobne rozwiązania techniczne; te same sposoby polowania przez małpy na owady, budowanie przez mrówki gniazda z nieznanych im dotąd materiałów czy "wybuch" malowideł naskalnych u wczesnych ludzi, niezależnie w wielu miejscach na ziemi, tłumaczyłbym zwykłą konwergencją.
Podobny zapis w genach, plus podobne środowisko daje podobny rezultat.
Oczywiście na upartego można dodać okruch magii i nazwać to polem morfogenetycznym, ale to pojęcie jest już zarezerwowane dla innych zjawisk. :D
Wirusy są przecież martwymi "śmieciami białkowymi" a mimo to potrafią wchodzić w interakcje z komórką. ;)
Dawniej uważano, że tylko drobnoustroje mają łatwość wymiany materiału genetycznego między sobą na różne sposoby, ale to znacznie bardziej powszechne zjawisko.
W końcu nasze mitochondria to pożyczone kiedyś od bakterii organki. ;)
Ach ty moj geniuszu ;) Wszystko wiesz i w dodatku potrafisz to zajmujaco wytlumaczyc :D
Spadaj. :D
Psze państwa, psze się zachowywać, nie jesteśmy w sejmie. :)
Puenta do Sedlaka należeć będzie. :wink:
"Daremne wydaje się poszukiwanie przejść od biologii klasycznej traktującej o anatomii i fizjologii do biologii kwantowej nazywanej tu bioelektroniką. Z tych też powodów niedorzeczne jest przekładanie pojęć elektrofizjologicznych na kryteria bioelektroniczne. Operację przejść określa najlepiej Wichmann: "Nie mogą istnieć ogólne reguły kwantyzacji, tzn. nie może istnieć przepis, jak należy przechodzić z opisu klasycznego do opisu kwantowomechanicznego". Trudność ta będzie istniała nawet po ostatecznym sformalizowaniu założeń bioelektroniki. Można mówić o pewnych ogólnych zasadach zaczerpniętych z fizyki. Wichmann określa to następująco: "Do poprawnych równań fizyki dochodzi się raczej na drodze genialnych odgadnięć, w których kierować się należy znanymi faktami doświadczalnymi..."."
Czyli nici z teorii wszystkiego? :?
Nigdy nie mów: "nigdy". ;)
Teoria wszystkiego, a nawet i praktyka jest w naturze. Jest i działa. My możemy z niej tylko wyjąć ten, czy tamten fragment, następnie nazwać, sklasyfikować itd. itp. Wtedy jest to wyjątek z natury, który jest tylko małą cząstką... Ale po co abstrahować, ograniczać gdy można mieć wszystko razem w przyrodzie? :wink:
Jak już nazbierasz odpowiednio dużo wyjątków, to jesteś wyjec, albo nawet wyjadacz. ;)
Cytat: Gavroche w 2015-08-24, 13:30:34
Spadaj. :D
Mocno się potłukłeś wstrętny Zyonie jak spadłeś? :lol:
Superkomputer?
http://biecek.pl/Eseje/indexDane.html
Cytat: Helena w 2015-08-26, 00:19:09
Cytat: Gavroche w 2015-08-24, 13:30:34
Spadaj. :D
Mocno się potłukłeś wstrętny Zyonie jak spadłeś? :lol:
Zalatwil mnie na cacy :lol:
O prosze, na starcie dostali ten sam zestaw genow. A potem juz sami "wyekspresowali" swoje :D
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/t31.0-8/s720x720/11951510_10153049712903244_4063145191331592090_o.jpg
http://deser.gazeta.pl/deser/1,111857,18624826,bracia-blizniacy-spotykaja-sie-pierwszy-raz-od-69-lat-wzruszajaca.html#Prze
Po tylu latach, to po co się spotkali? :roll: ;)
By miał Lucjan wiza to by poleciał do Dżordż. Ale prędzej że odwrotnie... :wink:
Co to jest 30 lat?
https://kierul.wordpress.com/2015/08/25/einstein-i-jednolita-teoria-pola-zmarnowane-trzydziesci-lat/
Epigenetyka, epigenetyka:
https://nicprostszego.wordpress.com/2015/08/26/dziedzicznosc-pozagenetyczna-prowadzi-na-manowce/
Nauka nie jest taka zła, jak ją malują:
http://fivethirtyeight.com/features/science-isnt-broken/
Pierwszy raz spotkalem sie z tym artykulem na DD, potem go wcielo w niewyjasnionych okolicznosciach jak wiele rzeczy na DD. Szczerze mowiac to od tamtego czasu czytam go czasami, poszukujac czy jakis z autorow w tekscie ma juz ksiazke w PL i na razie cisza. W kontekscie nowego filmu "Einstein Wrong" przypomnialo mi sie. Zloty cielec i supergwiazda choc wiele osobistosci, w tym noblistow wypowiedzialo sie negatywnie o nim
http://www.daro.it.pl/albert_einstein.html
A który naukowiec nie tworzy na zrębie, kanwie czy podstawie innych? :lol:
Najlepiej plagiatować po Panu Bogu... ;)
Do praw autorskich się nie czepia. :lol: :lol: :lol:
Fakt niezaprzeczalny! :lol:
Temu to już chyba się srogo poprzestawiało pod sufitem?
http://m.rmf24.pl/nauka/news-stephen-hawking-czarne-dziury-moga-byc-bramami-do-innych-wsz,nId,1875420
Nic nowego. Takie pomysły czytałem ze 20 lat temu.
Cytat: Gavroche w 2015-08-28, 14:44:24
Temu to ju¿ chyba siê srogo poprzestawia³o pod sufitem?
http://m.rmf24.pl/nauka/news-stephen-hawking-czarne-dziury-moga-byc-bramami-do-innych-wsz,nId,1875420
Ba, nie tylko mogą, ale pewnie i są. Nasz Kosmos jest jednym z wielu, naokoło niego jest mnóstwo innych. Koncepcja zachowywania informacji w postaci 2d na HD zwanym "horyzontem zdarzeń" też mi się podoba, bo od dawna przekonuje mnie holograficzna natura wszechświata.
Teoria Hawkinga nt istoty "czarnych dziur" przemawia do mnie o wiele bardziej niż teoria wysunięta przez Einsteina, która się kłóciła z prawami mechaniki kwantowej. Informacja musi być wieczna, nie może zginąć. ;)
Cytat: Gavroche w 2015-08-28, 14:44:24
Temu to już chyba się srogo poprzestawiało pod sufitem?
http://m.rmf24.pl/nauka/news-stephen-hawking-czarne-dziury-moga-byc-bramami-do-innych-wsz,nId,1875420
A ten to zmianę twierdzi, że są czarne dziury, potem że ich nie ma... 8)
Co on tam o dziurach wie, jak ekonomistą nie jest. ;) :lol:
Cytat: Blackend w 2015-08-28, 19:08:14
Cytat: Gavroche w 2015-08-28, 14:44:24
Temu to już chyba się srogo poprzestawiało pod sufitem?
http://m.rmf24.pl/nauka/news-stephen-hawking-czarne-dziury-moga-byc-bramami-do-innych-wsz,nId,1875420
A ten to zmianę twierdzi, że są czarne dziury, potem że ich nie ma... 8)
Co on tam o dziurach wie, jak ekonomistą nie jest. ;) :lol:
No jak to co? Przecież ekonomiści ciągle bębnią o dziurach budżetowych.
Bo to są znawcy co wiedzą, że stamtąd nic nie wycieka, a tylko w jedną stronę strumień leci. ;)
I bądź tu mądry:
http://kopalniawiedzy.pl/splatanie-kwantowe-teoria-zmiennych-ukrytych-Einstein-test-Bella,23056
Einstein to taki Elvis nauki, wszyscy sie boja ruszyc gwiazde a ci, ktorzy rocznie zarabiaja na nim 11 baniek dolarow na pewno zrobia wszystko zeby dalej byl superstarem. Ale jak juz wszyscy dojda, ze Elvis to byl zwykly facet z gitara, ktory tak wielkiego wplywu na muzyke jak sie wszystkim wmawia, nie mial, to w koncu cos sie ruszy. Thomas Kuhn sie klania ;)
Cytat: Blackend w 2015-08-28, 19:08:14
Cytat: Gavroche w 2015-08-28, 14:44:24
Temu to już chyba się srogo poprzestawiało pod sufitem?
http://m.rmf24.pl/nauka/news-stephen-hawking-czarne-dziury-moga-byc-bramami-do-innych-wsz,nId,1875420
A ten to zmianę twierdzi, że są czarne dziury, potem że ich nie ma... 8)
Co on tam o dziurach wie, jak ekonomistą nie jest. ;) :lol:
Oho, geniusz zaczyna sie uduchawiac, moze go nawet pan bog wyleczy? :D
Ja generalnie nie rozumiem tej niezdrowej fascynacji Hawkingiem, ot kolejny guru, ktory glosi slowo boze. A ze jego slowo boze wynika z blednych przeslanek takich jak np slepa i nieugieta wiara w zdyskredytowany eksperyment Eddingtona to i wnioski musza lezec.
Choc ta jego nowa teoria z bramami akurat mi sie podoba, bredzi sam z siebie, wiec moze cos w tym byc :D
Cytat: Gavroche w 2015-08-28, 14:44:24
Temu to już chyba się srogo poprzestawiało pod sufitem?
http://m.rmf24.pl/nauka/news-stephen-hawking-czarne-dziury-moga-byc-bramami-do-innych-wsz,nId,1875420
Nawet czarne dziury znaja DDP :shock:
Jeśli czarna dziura jest wystarczająco duża i znajduje się w stanie rotacji, możliwe że jest to brama do innego wszechświata :lol:
Cytat: Zyon w 2015-08-31, 10:41:57
Einstein to taki Elvis nauki, wszyscy sie boja ruszyc gwiazde a ci, ktorzy rocznie zarabiaja na nim 11 baniek dolarow na pewno zrobia wszystko zeby dalej byl superstarem. Ale jak juz wszyscy dojda, ze Elvis to byl zwykly facet z gitara, ktory tak wielkiego wplywu na muzyke jak sie wszystkim wmawia, nie mial, to w koncu cos sie ruszy. Thomas Kuhn sie klania ;)
Elvis wniósł okulary i opuchliznę barbituranową. ;)
Einstein kilka fajnych rzeczy miał, może nie sam, ale to przecież współpraca stanowi o wielkości gatunku Homo sapiens. :D
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Paradoks_EPR
Może "fizyka poza Modelem Standardowym" to przesada, ale ciekawe:
http://m.geekweek.pl/aktualnosci/24056/tajemnicze-sily-w-eksperymencie-lhcb
...dalsze badania są potrzebne... 8)
http://nt.interia.pl/technauka/news-fizycy-przeprowadzili-pierwszy-bezbledny-test-bella,nId,1877659
No wreszcie!
Choć to dopiero początek:
http://m.geekweek.pl/aktualnosci/24003/stworzono-magnetyczny-tunel-czasoprzestrzenny
Kura bedzie składałajajko w kurniku, a na talerz będzie przetransferowane oddzielone żòłtko ;)
Wyższy level:
https://tajnearchiwumwatykanskie.wordpress.com/2015/09/02/gdys-przykuty-wyrzuc-buty-czyli-bosa-rewolucja-rozpoczeta-a-najwieksza-konspiracja-niszczaca-nasz-system-odpornosciowy-wreszcie-odkryta/
;)
O matko, zajrzyj jeszcze na ulubiony blogasek Adaska, Astromarie, tam tez takie cuda :D
Lohoho! :lol: Sprytne te geny sa :lol:
CytatCzy wszystkim palaczom, w równym stopniu grozi rozwój choroby nowotworowej? Zdaniem badaczy, w ostatecznym rozrachunku decyduje określona kombinacja genów.
Pewna grupa palaczy posiada gen długowieczności i to on, w opinii specjalistów, obniża prawdopodobieństwo wystąpienia raka płuc aż o 11 proc.
http://www.fakt.pl/kobieta/co-decyduje-o-rozwoju-raka-u-palaczy,artykuly,572391.html
Geny, ach te geny... 8)
Wiadomo, "gen długowieczności" to podstawa. 8) :lol:
To jest chyba "boski gen"... :D
...nieśmiertelności... 8)
Ale który to jest? :shock:
Bo genów ponoć naukowcom ubyło ze 120tys. do około 30tys.! :?
Zaraz wyjdzie na jaw, że nawet mysz ma więcej genów. ;)
Coś tam gdzieś czytałam, :wink: ale zbytnio na genach to ja się nie znam. Tak genialna nie jestem... 8) :lol:
Ale gdzieś ze trzydzieści lat temu Kwaśniewski napisał że genów jest około 120tys., a teraz nie ma tylu to znaczy, że może i maszyny jądrowej na pustyni nie było, co jest podstawą DO! :shock: ;)
:lol: :lol: :lol:
Czyli kobiety nie mogą być na DO, bo nie mają maszyn jądrowych? :shock: 8)
:lol:
:lol:
:lol:
:D
Maszyną jądrowym do prawidłowego funkcjonowania potrzebny jest katalizator, więc spoko. :wink:
Miał być celownik l.mn. :)
Znowu znalezli jakies geny
http://nauka.newsweek.pl/geny-a-nauka-szkola-feny-opowiadaja-za-tempo-uczenia,artykuly,370443,1.html
To ile w końcu tych genów zaś przybyło? :roll: :lol:
Ach te geny...czyli nic nie musimy robić, geny pracują za nas... :D 8)
Cytat: Zyon w 2015-09-15, 10:26:28
Znowu znalezli jakies geny
http://nauka.newsweek.pl/geny-a-nauka-szkola-feny-opowiadaja-za-tempo-uczenia,artykuly,370443,1.html
Ale bzdury. :lol:
Niech się pocieszają, bo to takie wygodne znaleźć sobie winnego. :D
Ale dalsze badania są konieczne przecież... ;)
A to w takim razie trzeba czekać na kolejne rewolucyjne wyniki badań. ;)
Angelina zaleca na zle geny :lol: :lol:
http://www.fakt.pl/zdrowie-i-fitness/czy-powstanie-lek-na-raka-piersi,artykuly,573298.html
:shock:
Ale ona nie ma przecież piersi! :? ;)
ale ma geny.
Jestem pewien, że będzie reklamować nowy lek na te geny. Baza potencjalnych nabywców jest przeogromna. Będzie drogi. Za 20 lat okaże się nie za bardzo skuteczny, ale wtedy już będzie nowy, lepszy. :|
Drugi kod.
http://nauka.newsweek.pl/dziedziczenie-genow-po-rodzicach-co-odziedzicza-dzieci-po-rodzicach,artykuly,375289,1.html
http://facet.interia.pl/ciekawostki/news-nikola-tesla-najwiekszy-wynalazca-swoich-czasow,nId,2146495#pst105619508
http://www.wprost.pl/ar/500042/Nikola-Tesla-ojciec-elektrycznosci-wizjoner-i-rywal-Edisona/?pg=6
Ciekawe, że tak niewiele się o Tesli mówi, a przecież ludzkość zawdzięcza mu m.in. prąd w gniazdku. :roll:
Wiecej sie mowi o zlodziejach Edisonie czy Marconim
Cytat: Blackend w 2016-02-23, 15:48:02
Ciekawe, że tak niewiele się o Tesli mówi, a przecież ludzkość zawdzięcza mu m.in. prąd w gniazdku. :roll:
A o Edisonie praktycznie każdy słyszał... :roll:
Elon Musk ładnie go uhonorował nazywając jego nazwiskiem samochód. 8)
Cytat: renia w 2016-02-23, 15:55:27
Cytat: Blackend w 2016-02-23, 15:48:02
Ciekawe, że tak niewiele się o Tesli mówi, a przecież ludzkość zawdzięcza mu m.in. prąd w gniazdku. :roll:
A o Edisonie praktycznie każdy słyszał... :roll:
Praktycznie powtórzyłam po Zyonie...ale jeszcze nie czytając Jego... 8) :lol:
Elektryczność bardzo mocno popchnęła ludzkość do przodu - właściwie to już nic potem nie dokonało tak znacznych zmian. 8)
Teraz tydzień bez prądu i katastrofa... :?
Demograficzna oczywiście. ;) :lol:
:lol:
Ale jak kto ma volty w butelce, to na co mu prąd w gniastku? :roll: ;)
Właśnie i tak mu oczy później świecą. ;) :lol:
...jak znicze... :shock: :lol:
:lol:
:lol:
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=284.from1457346322;topicseen#msg421653
Człowiek o 44 chromosomach:
http://genetics.thetech.org/original_news/news124
http://zdrowie.radiozet.pl/Medycyna/Mastektomia-Angeliny-Jolie-byla-zbedna-Nowe-odkrycie-na-temat-mutacji-BRCA
Nie ma to jak kopać leżącego. ;)
:lol:
:lol:
:lol:
IQ zależne mocno od genów:
http://www.listyznaszegosadu.pl/m/nauka/geny-wydaja-sie-wyjasniac-wiekszosc-sukcesalw-ucznialw-szkall-elitarnych
Jasne, jasne, mam w tej materii stosowne obserwacje na trzech pokoleniach męskich genów pewnej rodziny. ;)
No masz, nie ma to tamto, takie geny trzeba pielęgnować. ;) 8)
:lol: :D
nie ma substratu nie ma genu :lol: :lol:
:lol:
Rewizja kilku tez epigenetycznych, zadająca kłam możliwości "alternatywnej ewolucji" bez udziału DNA:
http://www.listyznaszegosadu.pl/m/nauka/marnosc-dowodalw-na-przekazywanie-wprowadzonych-srodowiskowo-a-epigenetycznych-zmian-w-dna-kolejnym-pokoleniom-u-ludzi
Ale dalsze badania są potrzebne... :roll: 8)
Niektórzy bez badań wszystko wiedzą. ;)
:lol: Eksperci od wszystkiego...
Lipton ciekawie dowodzi, że myśli kształtują komórki i geny... :roll:
http://zwierciadlo.pl/psychologia/zrozumiec-siebie/rewolucyjne-odkrycie-naukowcow-wplyw-myslenia-na-komorki-i-geny
A dr Kwaśniewski pisze, że geny są tylko planem organizmu, a najważniejszy jest jego budulec (czyli pokarm).
A to co jemy wpływa na nasz sposób myślenia.
Znaczy jak będę bardzo chciał, to zmienię sobie kolor oczu?
Wystarczy dobry optyk 8)
Cytat: Gavroche w 2018-06-08, 17:19:22
Znaczy jak będę bardzo chciał, to zmienię sobie kolor oczu?
Jak będzie bardzo chciał. Ale tylko na czerwone. :roll: :wink:
Cytat: Gavroche w 2018-06-08, 17:19:22
Znaczy jak będę bardzo chciał, to zmienię sobie kolor oczu?
Jasne. Chciej, ćwicz do skutku... :lol: :wink: Trzeba jeszcze medytować i afirmować. :lol: I np. jak będziesz jeść buraki, to będziesz miał oczy czerwone. 8)
Cytat: Radomiak w 2018-06-08, 17:25:25
Cytat: Gavroche w 2018-06-08, 17:19:22
Znaczy jak będę bardzo chciał, to zmienię sobie kolor oczu?
Jak będzie bardzo chciał. Ale tylko na czerwone. :roll: :wink:
Sine też by się dało zrobić... 8) :lol:
Cytat: Anulka177 w 2018-06-08, 17:23:51
Wystarczy dobry optyk 8)
A to już jest oszustwo... :wink: :lol:
Na te sine to już nie tak bardzo sam będzie chciał. :roll:
Czyli lipton... :D
...w saszetkach... 8) :lol:
zielony, czy czarny?:roll: ;)
Wolę czarny... 8)
Jakby co to zielony lepiej ponoć wypłukuje chorysterol z tętnic, ale kto by tam się tym chorym sterolem we krwi przejmował... ;)
Znaczy bardziej obciąża wątróbkę i ta nie ma czasu produkować cholesterolu?
A tego to nie wiem, bo nie wczytywałem się, ale ponoć coś tam pierścieniowego łączy się z apoproteiną AI - czyli transportera tego cholesterolu produkowanego w wątrobie i śródbłonku jelit (czyli HDL) i to mnie zniechęciło do dalszej lektury, bo przecież każdemu "naukowcowi" chyba wiadomo, że "zły cholesterol"- ten co ponoć powoduje miażdżycę jest transportowany przez apoB100... ;)
Zalecają ją, bo jest szkodliwa... 8)
https://portal.abczdrowie.pl/negatywne-wlasciwosci-zielonej-herbaty
Ja lubiłem zieloną jak byłem na Ww.
Do LC jakoś bardziej pasuje mi czarna. :D
Ale na podstawie tego badania można łatwo wykazać, że bardzo zły jest ten HDL, a bardzo dobry LDL, bo ponoć LDL odkładając się w tętnicach zwiększa ich elastyczność, a HDL - czyli ten ponoć wypłukany z tętnic powoduje ich zwapnienie, co jest główną przyczyną zgonów na tle miażdżycowym! :shock:
Na podstawie takiego "naukowego" wnioskowania logiczne jest więc, że to LDL jest "dobry", a HDL przyczyną wszelkich nieszczęść. ;) :lol:
Cytat: Gavroche w 2018-06-09, 16:47:18
Ja lubiłem zieloną jak byłem na Ww.
Do LC jakoś bardziej pasuje mi czarna. :D
Ja próbowałam ją nieraz pić, bo taka niby zdrowa... 8)
Ale smak mnie odrzucał... :? :lol: Cierpkie to takie...
To jest właśnie potwierdzenie "naukowej" zasady dietetycznej, że wszystko co niesmaczne jest zdrowe, a wszystko co smaczne powinno być zakazane! ;)
I tego się trzymać. :lol:
Ale jest "złośliwa" ta Matka Natura... :? :wink:
Nie, to tylko naukowe teorie takie zjadliwe. 8)
...raczej niezjadliwe... :? :lol:
Bez księdza profesora Włodzimierza Sedlaka niczego na tym bożym świecie, a nawet wszechświecie nie da się wyjaścić. Od pojęcia - życie - zaczynając.
To co teraz napiszę może być powdem zdmuchnięcia mnie z tego forum przez "grupę trzymającą władzę" w tym miejscu.
W pierwszej koleności, za Sedlakiem, muszę napisać; za pomocą biochemiii nie można wyjaśnić
zasadniczych problemów związanych z żywieniem istot żywych, w szczegółności człowieka,
potrzebna jest tutaj metafizyka nazywana fizyką kwantową, albo biologią kwantową...
Biochemia, owszem jest nauką ścisłą ale w obszarze mechaniki klasycznej,przez Newtona wymyślonej,odkrytej...
Sedlak twierdzi, że do życia oprócz biochemii potzrebujemy w organizmach istot żywych
coś jeszcze, potrzebne są elementy subatomowe: kwanty, fotony elektrony, kwarki.....nie potrafię wszystkiego wymienić ...,
światło jest potrzebne, czyli energia elektomagnetyczna.Bez tej wiedzy Sedlaka, biologa teoretycznego - świat może być tylko tępy i głupi, zahamowany w rozwoju.I taki jest.
To nie tylko biologii dotyczy. To dotyczy wszystkich pozostałych tzw. nauk. Zaczynając od filozofii, która wyeliminowała z pola swych rożważań, myślenia; przyrodę,. Jestem stary, i pamiętam, że jeszcze dzieciaki powojenne po 1945 r., w szkole podstawowej uczyły się przyrody, a nie fizyki , czy chemii...
Biochemia, właściwie jest tylko potrzebna do rozdrabniania masy pokarmowej -- do bioplazmy. Bioplazmę odkrył Sedlak, takze bioelektronikę, i wiele innych rzeczy. Napisał 25 książek, przeczytałem tylko trzy, tylko tyle znajduje się w biobliotekach , w moim powiatowym miasteczku,
Każdą kilkukrotnie. Jedną "Na początku było jednak światło" PIW 1986 tak zmaltretowałem, że
musi być drugi raz klejona, w takiej jest ruinie. Nikt, poza mną jej nie czytał, przez ponad 30 lat.
To tyle na początek, więcej napiszę jak w tzw międzyczasie GTW nie wyśle mnie w "diabły",
z czym się liczę. Nieboszczka ś.p. Teresa S. przeganiała mnie kilka razy.
To uszanuj pamięć nieboszczki i nie truj takich bzdetów, co? :D
Cytat: Gavroche w 2018-06-24, 19:08:36
To uszanuj pamięć nieboszczki i nie truj takich bzdetów, co? :D
Słusznie :)
Nie mam z kiim rozmawiać, w moim bezpośrednim otoczeniu,o tym , że bakterie
szerokim łukiem omijają kwasy tłuszczowe w ludzkim organizmie. Proszę mi pokazać miejsce
w debacie publicznej,literaturze bakteriologicznej, biologicznej, biochemicznej , dietetycznej.
Mam wrażenie, że nikt do tej pory nie zauważył problemu: bakterie żywią się wszystkim, ale nie
tłuszczem. Dlaczego nie zadają sobie takiego pytania? Dlaczego?
Zjawisko, ten fakt wykorzystuje zwierzyna, na przykład pies; jak wpada w infekcje bakteryjną
to co robi: kładzie się, jak pies, i odmawia wszelkicj posiłków, zakłada sobie głodówkę, czyli wchodzi
w dietę tłuszczową, dietę ketogeniczną, dietę, którą lekarz medycyny Jan Pokrywka nazywa
dietą królewską, kapłańską YT hasło należy wpisać: zdrowie a długowieczność.
Człowiek jeszcze tego nie wie, że karmiąc się tłuszczem może uratować się od zakażenie bakteryjnego, sepsy, praktycznie wszystkich chorób - jak będzie chciał, przeważnie będzie wolał umrzeć, niż zastosować taką metodę.
Owszem, ostatnio zauważyłem w internecie poradę: jak chcesz wyleczyć się z infekcji bakteryjne w drogach oddechowych, to przestań jeść cukier.
Tylko za pomocą biologi kwantwoej Sedlaka można to można to wyjaśinić.
To wyjaśnij i miejmy to już za sobą. :P
:lol:
Jakby co, to podpowiem, że bakterie omijają szerokim łukiem zarówno węglowodany, a także białka, ale jakie i dlaczego to samodzielnie sobie poszukać, bo podstaw nie wyjaśniam.
Przykłady aby umożliwić jakiś start do samodzielnych rozmyślań nad kwantami: skrobia ziemniaczana, sacharoza, białko z jaja kurzego, żelatyna. Starczy? :roll:
Cytat: Gavroche w 2018-06-24, 22:01:43
To wyjaśnij i miejmy to już za sobą. :P
:lol:
Cytat: admin w 2018-06-24, 22:06:43
a także białka
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22919597
I tylko tyle bo to watek otwarty na świat.
8)
Cytat: admin w 2018-06-24, 22:06:43
:lol:
Jakby co, to podpowiem, że bakterie omijają szerokim łukiem zarówno węglowodany, a także białka, ale jakie i dlaczego to samodzielnie sobie poszukać, bo podstaw nie wyjaśniam.
Przykłady aby umożliwić jakiś start do samodzielnych rozmyślań nad kwantami: skrobia ziemniaczana, sacharoza, białko z jaja kurzego, żelatyna. Starczy? :roll:
Starczy. 8)
"To wyjaśnij i miejmy to już za sobą."
=====================================
Tej sprawy nawet Sedlak nie wyjaśnił, także Jan Kwaśniewski nie opisał.
Poraz pierwszy o sprawie napisałe na blogu dr Stefana Kaczmarewicza poliityka.pl,
za co zostałem przez niego wysłany na 3 miesiące do Klasztoru Trzeżwych Myśli,
zrobiony trollem, nikt do rzeczy - rzeczowo się nie odniósł, nie opieprzył Wacka, zapanowało tam mało kreatywne milczenie.
https://lekarski.blog.polityka.pl/2018/05/27/protestujacy-niepelnosprawni-dewastuja-wizerunek-i-dobrej-zmiany-i-proporodowcow-stad-bezwzglednosc-pis-i-jego-kleska/#comment-33537
Moje wyjaśnienie może być dla mnie ryzykowne, no cóż, słowo się rzekło, kobyłka u płota.
Sam to wymyśliłem, przyjąłem założenie,że bioplazmą w naszym organiżmie mogą być właśnie kwasy tłuszczowe, na przykład te z żółtka jaja kurzego mogę być drogą elktroniczną kierowane do 60 bilionów komórek naszego ciała, bez biochemicznej obróbki. Tego mechanizmu jeszcze nikt nie odkrył , nie zobaczył,i pewnie nie zobaczy.
Bakterie na Ziemi powstały wtedy jak jeszcze kwasów tłuszczowych nie było, kilka miliardów lat temu, dla nich tłuszcz może być produktem nieznanym, nietolerowanym.
Nonsens, z biliona powodów, ale jak Ci ulżyło, to fajnie. :D
"Przykłady aby umożliwić jakiś start do samodzielnych rozmyślań nad kwantami: skrobia ziemniaczana, sacharoza, białko z jaja kurzego, żelatyna. Starczy? Rolling Eyes"
=================================================
Starczy panie administratorze. szanowny wielce panie Tomaszu!
Te produkty wyżej wymienione: skrobia,cukier... dla bakterii są tym, czym dla człowieka jet cegła, ławka w parku,..użyta jako pokarm,nie ma o czym myśleć.
To znaczy, musimy myśleć, szczególnie o tym, że na naszą ŚWIADOMOŚĆ musimy zmieniać, na taką,
o której pisał Włodzimierz Sedlak. O takiej samej świdomości, kwantowej, pisze, rozprawia w internecie,żyje z tego, wygłaszając po całym świecie wykłady - amerykański biolog dr Bruce Lipton
-- rocznik 1945.
Białko z jaja kurzego , po ugotowaniu na twardo, bardzo uwielbia moja bakteria New Delhi, albo Klebsella - rozmnaża się w moim przewodzie moczowym jak wściekła,po spożyciu tego białka, badania laboratoryjne wykazują wtedy w moim moczu - bakterie ,leukocyty się pojawią, dodatkowym objawem jest parcie na mocz, częstotliwość miksi się zwiększa.
O prostacie napiszę innym razem , jak pan pozwoli panie Tomaszu.
Czyli jednak gawędziarz. :?
Najlepiej nie karmić trolla, wtedy przejdzie na odżywianie wewnętrzne, porzuci cielesną powłokę i uleci gdzieś może. ;)
Spokojnie, ja tam wierzę w ludzi, choć historia netowa "Wacław" wcale na to nie wskazuje, to może jednak będzie ok. 8)
Na razie jest dobrze. :D
Ja to podatny jestem, już mi prostata spuchła, bo jaja w majonezie zjadłem na śniadanie. ;)
:lol:
Trzeba pracować nad powściągliwością i łagodnością... ;)
Tak jak Szwedzi i Niemcy? ;)
To oni mają spuchnięte prostaty? :shock: ;)
Od kwantów? :shock:
Nie, od majonezu. ;)
:lol: :lol: :wink:
:lol:
Zawsze namącicie jak w bigosie. :lol:
Ale przez to to Forum fajne jest. ;)
True. 8)
Gdyby tu jeszcze Edyta była, to dopiero by się działo.... :wink:
Edyta tu jest cały czas. 8) ;)
Tu są same Edyty... ;)
:lol: sklonowana... :roll: na obydwie płcie, albo i więcej... :lol:
Spuchnięta prostata nie nadaje się do żartów,czyli łagodny jej przerost.Wystarczy, że z tej przypadłości żarty robi zachodnia medycyna akademicka, nie zadając sobie prostego pytania:
co jest przyczyną przerostu prostaty?
Proszę mi pokazać choć kawałek debaty w literaturze medycznej tej akademickiej , popularnej,
nawet Jerzy Zięba mąci w tej sprawie...
Ta indolencja, ignorancja w sprawie prostaty ma taką samą przyczynę we wszystkich innych okolicznościach; nie widzi się środowiska w jakim żyją istoty żywe.
Wracając do prostaty, przyczyny przerostu, która jest kawałkiem tkanki mięśniowej, rosnąć może tylko przy nadmiarze białka w diecie, szczególnie tego zdegenerowanego, poddanego obróbce cieplnej, a tylko takie białko jest sprzedawane na Zachodzie w sklepach mięsnych.
Biochemia nie ma szans na wyjaśnienie tej patologii związanej z prostatą...
Biochemia jest jest tylko szczególnym przypadkiem biologii kwantowej, podobnie jak fizyka mechanistyczna, ta Newtona, jest szczególnym przypadkiem fizyki kwanntowej.
Adminie, jak dbać o mitochondria?
http://wdolnymslasku.com/2018/07/29/zepsute-mitochondria-moga-uruchamiac-falszywy-alarm-przeciwwirusowy/
Dasz gratis kilka prostych tricków? ;)
Biochemia mitochondriów i ich współpraca z cytozolem doskonale jest opisana u pani prof. Bryły w "Regulacja metabolizmu komórki" - cała książka - genialna, ale ja się nie czuję na siłach, aby coś konkretnego i tak "z głowy" rozsądnie poradzić. Musiałbym najpierw zerknąć do podręcznika, to pewnie coś by się wydumało. 8)
Najlepszym fachowcem praktykiem w tej dziedzinie (bynajmniej dla mnie) jest ten fizjolog, co przygotował tego gościa, który pobił rekord świata w trzykrotnym triatlonie. :shock:
To trzeba mieć umiejętności, żeby dostarczanie tlenu, odbiór "toksyn" wysiłkowych i mitochondria tak podrasować! :D
Też jestem pełna podziwu! :o
Swietne!! (jak to u Balda) https://www.youtube.com/watch?v=Qnl4qgMSuwU
Ale narrator beznadziejny! ;)
Do takich rzeczy to tylko Krystyna Czubówna! :D
Cytat: admin w 2019-01-12, 20:11:16
Krystyna Czubówna! :D
Cytat polska dziennikarka, prezenterka programów informacyjnych oraz lektorka filmów przyrodniczych i audycji radiowych. Z wykształcenia prawnik.
A tego to nie wiedziałem, że prawnik.
:shock:
Też nie wiedziałem, ale teraz to się "nadzwyczajna kasta" nazywa... ;)
Cytat: Zyon w 2019-01-12, 19:34:26
Swietne!! (jak to u Balda) https://www.youtube.com/watch?v=Qnl4qgMSuwU
Rewelacyjnie lepsze od telewizyjnej narracyjnej gadki szmatki.
Fajne, bo kogo by to miało przestraszyć to i tak nic z tego nie zrozumie.
8)
Dzięki za linka, z ciekawością obejrzałem. 8)
Najwięcej Polaków pochodzi od pięknej Heleny:
https://forsal.pl/lifestyle/nauka/artykuly/1414254,naukowcy-zbadali-geny-polakow-pochodzimy-od-siedmiu-pramatek-europy.html
Oho:
https://kopalniawiedzy.pl/gen-szczuplosci-otylosc-ALK-onkogen,32094
Cytat: Gavroche w 2019-05-26, 10:04:54
Najwięcej Polaków pochodzi od pięknej Heleny:
https://forsal.pl/lifestyle/nauka/artykuly/1414254,naukowcy-zbadali-geny-polakow-pochodzimy-od-siedmiu-pramatek-europy.html
Marian i Hela?
CytatKilka następujących po sobie reakcji chemicznych wystarczy, by z kilku prostych związków, jakie występowały miliardy lat temu na Ziemi, powstały pierwsze cegiełki życia - choćby aminokwasy. Opracowany przez polskich naukowców program wskazał chemiczne "drzewo początków życia" - zbiór reakcji, które brały udział w powstaniu życia.
https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C84006%2Cpolacy-w-science-pokazali-chemiczne-drzewo-poczatkow-zycia.html
Ktoś to nieźle dopracował, niektórzy twierdzą, że sam Pan Bóg, ale mnie to wychodzi, że za dużo zależności na jedną nawet tak zacną głowę! 8)
Ale to komputer potrzebny do tego. Czyli prund i magnes. A ja i tak znam lepsze gry na komputer. :wink:
Cytat: admin w 2020-09-26, 15:32:18
Ktoś to nieźle dopracował, niektórzy twierdzą, że sam Pan Bóg, ale mnie to wychodzi, że za dużo zależności na jedną nawet tak zacną głowę! 8)
Też mam takie zdanie, czas, czas i jeszcze raz czas.
Ale mam też cichą nadzieję, że powstanie życia to takie samo prawo przyrody jak np. grawitacja, prawem Murphiego jeśli tylko może powstać, to powstanie.
Choć to tylko moje życzenie, bo statystyk żadnych na to nie mam. ;-)
Coś na Wenus teraz zobaczyli, ale czy to życie czy nie, nie wiadomo.
https://weneedmore.space/zycie-moze-istniec-w-chmurach-wenus/
Mało prawdopodobne, ale ciekawe. 8)
Nasi jak coś wymyślą to z ułańską fantazją:
https://wyborcza.pl/7,75400,26950269,polscy-fizycy-pogodzili-mechanike-kwantowa-z-galileuszem-i-einsteinem.html
A to jak z "niskowęglowodanówką", bo choć tłuscyk jest nadal szkodliwy, to tera od cukru się tyje... :shock: :lol: :lol: :lol:
Cytat: Gavroche w 2021-04-12, 11:03:38
Nasi jak coś wymyślą to z ułańską fantazją:
https://wyborcza.pl/7,75400,26950269,polscy-fizycy-pogodzili-mechanike-kwantowa-z-galileuszem-i-einsteinem.html
Paywall :?
A znam? ;)