Aktualności:

9. Nie należy robić większych odstępstw od diety ani łamać jej zasad okresowo.

Menu główne

Jak dobrzy ludzie zamieniają się w złych

Zaczęty przez Tomkiewicz, 2007-04-25, 14:45:48

Poprzedni wątek - Następny wątek

Tymon

Niestety, domyślałem się, że raczej niełatwo byłoby je u nas przeprowadzić. A szkoda, bo więzienia mamy przepełnione. Gdyby chociaż część osadzonych zareagowała pozytywnie na taką niecodzienną resocjalizację, byłby to krok milowy i to nie tylko dla więziennictwa w Polsce, ale w konsekwencji dla spadku przestępczości w ogóle (a więc "jakości" społeczeństwa).   

Tomkiewicz

 Reasumując, według Was wszelakie zło bierze się z niewłaściwego składu diety :)
       
  Szkoda, że  doświadczenie nie doszło do skutku, bo przy zachowaniu dotychczasowych warunków w tym więzieniu (prócz zmian posiłków na tzw optymalne) nie zmieniło by się NIC. No może to, że zdeprawowani, nie mający tozsamości ze sobą przestępcy mieliby więcej siły na pompki i mniej czasu spędzaliby śpiąc. Ale w sumie ciekawie poczytać, jak utopia sięga zenitu, gdy naprawdę chce się dopasować całą rzeczywistość do jednego zagadnienia.            

Tomek        

Bruford

Tomkiewicze.

Zgadzam się w pełni z podsumowaniem "Placu Zbawiciela" . To przede wszystkim film o konsekwencjach braku prawdziwego uczucia między ludźmi.

Tomkiewicz

 Bo Brufordzie, ekwilibrystyką byłoby odnalezienie w tym filmie jakiegoś innego motto przewodniego - a dodam, że zdarza się to, oj zdarza  :)

   Tomek

Tomkiewicz

      Tymon, więzienie jest mikrospołecznością, rządzącą się własnymi regułami, ktore dla człowieka "wolnego" mogą wydawać sie zupelnie egzotycznie i nie do przyjęcia. Ja myślę, że środowisko więzienne samo w sobie wywiera określony wpływ na trafiająca tam jednostkę - wpływ, który nijak ma się do zaleceń dietetycznych czy pobożnych zyczeń. 

Tomek

fewa

Byc może żywienie nie wpływa na umusł w taki sposób w jaki by się chciało.
Ale.....działa uspokajająco.
Stare przysłowie chińskie mówi - jak małżeństwo rano pokłuci się ze sobą, to zastanawiają się co zjedli poprzedniego dnia.

A z mojej obserwacji wynika to, że ŻO ma wpływ, można by to porównac do zaparowanej szyby.Wcześniej nie widzi się różnych spraw, a potem wydaje się to takie proste i banalne.

A dlaczego dobrzy ludzie zamieniają sie w złych? Na to pytanie nie można odpowiedziec w jednym zdaniu. Bo to kim jesteśmy w gruncie rzecz zależy nie tylko od nas. A mianowicie od rodziców i nawet od dziadków.Wychowanie oczywiście też. Zależy to od psychiki jaką dony człowiek ma, a psychika od genów /odżywiania/ i wychowania.
A dlaczego? no bo co miało by miec na złe zachowanie człowieka jak nie jego własne środowisko czyli rodzina, a to oznacza wychowanie,odżywianie/geny/.
A jakie mamy geny zależy od tego jak żywiła się nasza matka w ciąży z nami, a nawet nasza babka wciąży z naszą matką. Dajmy na to taki przykład: matka nasza będąc w ciąży zle się odżywia, tzn nia dba o siebie i dziecko, bo jest zapracowana albo poprostu jest biedna i nie stac ją na dobre jedzenie,więc je mało. Geny wtedy zaprogramują nas na "biedę" tak aby,jak będziemy samodzielnie się żywic wystarczało nam ta ilośc pożywienia na przetrwanie. Jak jesteśmy doroślii mamy pod dostatkiem żywności to tyjemu, a efektem tycia jest choroba. odwrotnie się dzieje z ludzmi których matki i babki dobrze się żywiły. Wtedy jemy "dużo"i nie tyjemi. :lol: :x

Tomkiewicz

 A może jest tak, że to ludzie chcący coś zmienić, mający jakieś aspiracje do lepszego życia, decydują się na troskę o własny przewód pokarmowy ?
    To nie rozsądek znajduje ludzi, jest przeciwnie. Najlepszym dowodem na brak korelacji między DO a uszlachetnieniem ludzkiej osobowości jest m.in. klimat panujący okresowo na tym forum. Po co daleko szukać ?

ps: Dajcie chuliganowi stadionowemu pojeść tłusto. Czekam na efekty i Wasze relacje. Ekhmm..powodzenia :)

Tomek

Halina Ch.

Podsuń takiego hulinana, a ja zobowiązuję się go karmić tłusto. To powinno rozstrzygnąć spór.


Hana

Cytat: Halina Ch. w 2007-05-09, 18:40:44
Podsuń takiego hulinana, a ja zobowiązuję się go karmić tłusto. To powinno rozstrzygnąć spór.



Halina Ch. jestes b. odwazna!

Tomkiewicz

 Wiesz Halina, gdybyś miała chęć cokolwiek zrozumieć lub się otworzyć, można byłoby pogadać.
          Miałem do czynienia kilka dobrych lat temu ( w pracy) z ludźmi pranymi przez całe dzieciństwo, rzucanymi o kafelki w łazience. Jeden z nich po powrocie do domu, zastał swojego ojca dyndającego na kablu.
    Pomimo tego, że parałem się wtedy zajęciami plastycznymi, staralem się znaleźć czas dla nich. Wtedy nie wiedziałem jak to się stało, ale ci na codzień agresywni młodzi ludzie - teraz nie mający skrupułów , by śmiertelnie pobić człowieka -  po tym gdy opowiadali , jak rodzice krzywdzili ich swoją "miłością" i mieli we mnie świadka, który ich wysłuchał - potrafili nad soba zapłakać. Pamiętam takiego często "klapsowanego" Piotrka. Gdybym tylko miał wtedy możność zająć się nim i gdybym sam był po procesie uświadomienia sobie pewnych rzeczy, być może coś bym wskórał. Wypłakał się wówczas, była szansa jeszcze na uświadomienie. Pozostawiony potem wiejskiej mikrospołeczności i swoim rodzicom, stał sie degeneratem.
      Ostatnio widziałem go przy okazji nagłaśniania jakiejś imprezy plenerowej. Chłopaczek (teraz po 18-tce) był pijany i ciągle mnie molestował, bym wrócił pracować do tamtejszego domu kultury. Powiedział, że cała grupa tego chce. Grupa ludzi, których omijałabyś z daleka.
   I bardzo Cię proszę, nie mów , żeby przysłać Ci chuligana do gastroresocjalizacji, bo staje się to niepoważne i niezwykle infantylne.
                       
Tomek


           

Szymon

CytatGdybym tylko miał wtedy możność zająć się nim i gdybym sam był po procesie uświadomienia sobie pewnych rzeczy, być może coś bym wskórał. Wypłakał się wówczas, była szansa jeszcze na uświadomienie. Pozostawiony potem wiejskiej mikrospołeczności i swoim rodzicom, stał sie degeneratem.

podobna sytuacja:

http://www.sportowefakty.pl/index.php?dysc_id=1&k1_id=1&k2_id=1&dzial_id=1&news_id=192432

Tomkiewicz

Cytat: Szymon w 2007-05-09, 19:14:38
podobna sytuacja:
http://www.sportowefakty.pl/index.php?dysc_id=1&k1_id=1&k2_id=1&dzial_id=1&news_id=192432

"On naprawdę przeszedł tak ciężkie, a nawet przerażające sytuacje życiowe, że gdyby je dzisiaj ujawnić, to jego zachowanie i kłopoty z karierą byłyby postrzegane w zupełnie innym świetle i można by je częściowo zrozumieć."

No więc czemu nikt nie ujawni tych sytuacji? Dzieje się to wszem i wobec, każdy boi się ujawnić przyczyny, które mogą zakwestionować czyjeś "szczęśliwe dzieciństwo", bo wtedy musiał by też zakwestionować swoje własne. A właśnie chodzi o to, by nie bać się ujawniać prawdziwe przyczyny.

M

Szymon

u Sypniewskiego, z tego, co pamietam, oprocz nieciekawego dziecinstwa (jedna z gorszych dzielnic Lodzi, w ktorej sie wychowal). doszlo jeszcze kompletnie nieudane malzenstwo. szczegolow nie znam(y).

Tomkiewicz

Przeważnie to drugie jest konsekwencją tego pierwszego.

M

baska

Wiesz co Tomek, moj ojciec tez byl bity w dziecinstwie, nie zaznal milosci od matki, jego ojciec latal z siekiera za matka, powiesil sie... mial bardzo spaprane i nieszczesliwe dziecinstwo. A jednak jest wspanialym Tata, wspiera mnie, pomaga, kocha. Ma szczesliwe malzenstwo. Nie uzywa zadnej przemocy.

Kurde chyba z Nim cos jest nie w porzadku...

Tomkiewicz

 Baśka, skoro piszesz prawdę, oznacza to, że Twój ojciec żyje świadomie.
           
Tomek

ps: A co z Twoją mamą ?

Tomkiewicz

Baśka, podałaś właśnie przykład czlowieka, który dokonał tego, o czym tu piszemy od tysięcy słów.  Ne rozumiem zatem, czemu uważasz, że z nim coś nie tak ?

  Poza tym - czy wsparcia, miłości i pomocy nie powinien udzielić Ci  Twój mąż ?

Tomek

baska

To, co napisalam jest prawda. Nie sadze aby moj ojciec przezywal to, po latach, swiadomie... serio.

CytatA co z Twoją mamą ?
Ma sie dobrze, wyleczyla sie z jaskry dzieki DO. Tez jest szczesliwa.
Cytatczy wsparcia, miłości i pomocy nie powinien udzielić Ci  Twój mąż ?
Powinien. Do polowy czerwca jestem u rodzicow. A z mezem mamy duuuuuuuzo do porozmawiania. Tak szczerze, prawdziwie, bo przez Skype'a, to nie to, mimo kamer.



Tomkiewicz


Hana

Nie uwazam, zeby to byl dobry pomysl (pytanie), sam powinien czuc potrzebe porozmawiania (o tym).