Aktualności:

Na koniec - nie wolno zapominać, że każdy człowiek jest inny i inny jest jego organizm.

Menu główne

Optymalne rekordy

Zaczęty przez adampio, 2008-11-07, 19:49:36

Poprzedni wątek - Następny wątek

Radzio

 :lol: Na starość słuch tępieje, co sobie poczytuję za zaszczyt. :D

grenis

Cytat: adampio w 2013-01-19, 14:51:19
Po dlugiej przerwie spowodowanej kontuzjami i dlugim okresie rehabilitacyjnym, bieganie i treningi cardio wrocilem do bicia kolejnych swoich tegorocznych rekordow.
Dzisiaj bylo 5 km w rowne 2 godziny!!!
Niezle co?
bardzo niezle :)
ile wegli wcinasz w dni treningowe ?
Pytam, bo u mnie (tez plywam), trzeba przynajmniej 1,2g/kgmc zeby nie sikac na fioletowo.

adampio

Prawde mowiac nie licze. Jjem ile potrzebuje i mysle, ze w okolicach B:W 1:1. W ogole to dzien/trening zaczalem na czczo bo nie bylem glodny. Pozniej zjadlem omleta z 20 gr dzemu. Pozniej placka ciazowego z miesem (lunch) no i obad o 18-stej z 30 gr weglowodanow. Czyli raczej normalnie.

adampio

Od pewnego czasu chodze na basen rano na godz 06.00 i musze przyznac, ze jest to bardzo pozytywny trening. Tylko pol godziny ale brdzo intensywny bo min 60 dlugosci a pozniej caly dzien jest, z psychicznego punktu widzenia, nie do zajechania.  :lol:
Pozdrawiam :lol:

administ

Poranny trening jest super!  :D

Radzio

Jak się to samodzielnie odkryje, to dopiero super- jest.  :lol:

administ

Pamiętam jeszcze dokładnie, bo będąc nastolatkiem zawsze ćwiczyłem siłowo przed wyjściem do ogólniaka.
Bo w tamtych czasach dziewczyny też patrzyły nie tylko na kaloryferek, ale i na klatę, najszerszy grzbietu, biceps, triceps i łydeczkę...  :wink:  :D

renia

No to Ty już w liceum zwracałeś uwagę na dziewczyny? :shock: Ja myślałam, że Ciebie tylko biochemia interesowała... 8) ale związek jest... :roll:

administ

Nie, nie najpierw chuci, później rozum...  :D
Rozumne panowanie nad instynktem - NIRWANA...  :wink:

Radzio

Cytat: admin w 2013-06-13, 07:10:51
Pamiętam jeszcze dokładnie, bo będąc nastolatkiem zawsze ćwiczyłem siłowo przed wyjściem do ogólniaka.
Bo w tamtych czasach dziewczyny też patrzyły nie tylko na kaloryferek, ale i na klatę, najszerszy grzbietu, biceps, triceps i łydeczkę...  :wink:  :D

A w wieku "poogólniakowym" kawusia ze śmietanką rozwiązują problem siłowy, że ho ho. ;) :D

Zyon

Cytat: admin w 2013-06-12, 14:28:59
Poranny trening jest super!  :D
Ba! I zimny pryusznic zaraz po nim. Dziala lepiej niz mocna kawa choc kawe tez wypilem :D
Work Buy Consume Die

Gavroche

Ja dziś po zimnym strumieniem stałem licząc do 100.
Powoli :lol:

Zyon

Work Buy Consume Die

Gavroche

Cytat: Zyon w 2013-06-13, 11:05:44
co 20? :D  :lol: :lol:
He,he,he :lol:
Myślę, że koło dwóch minut.
Skóra jest tak znieczulona, że ręcznika nie czuć.
Potem gorąco przez pół dnia  :D

Radzio


Zyon

a gdziez tam, to taka letnia ledwo
Work Buy Consume Die

Radzio

Cytat: adampio w 2013-06-12, 14:25:33
Od pewnego czasu chodze na basen rano na godz 06.00 i musze przyznac, ze jest to bardzo pozytywny trening. Tylko pol godziny ale brdzo intensywny bo min 60 dlugosci a pozniej caly dzien jest, z psychicznego punktu widzenia, nie do zajechania.  :lol:
Pozdrawiam :lol:

Sprawdziłem. 8)
Zakładając uzysk czasowy przy każdym nawrocie, to te pół godziny na 60 basenów liczyć należy od momentu wyjścia z domu- oczywiście? :D

Gavroche

Jestem świeżo po powrocie z klubu, jeszcze adrenalina huczy :lol:
Sprawdziłem się w dwóch bojach, martwym ciągu i wyciskaniu na ławce.
Martwy ciąg katuję od lat, więc specjalnie zdziwiony nie jestem, pociągnąłem 320 kg.
Ławkę zaś robię rzadko, więc lekka zaskoczka, bo pocisnąłem 190 kg :lol:
Teraz miesiąc przerwy regeneracyjnej i następny cykl, który potrwa do połowy grudnia.
Mam zamiar dołożyć 5 kg do martwego ciągu i popracować nad wyciskaniem żołnierskim.
Maksy po świętach Bożego Narodzenia :lol:

MariuszM

urlop sprzyja osiagom :D

Gavroche

Cytat: MariuszM w 2013-07-25, 12:09:20
urlop sprzyja osiagom :D
Fajnie by było, ale to raczej przedurlopowy zap... :lol:
Zrobiłem sobie na oko hipotoniczny napój:
Pół litra wody, 20 g sacharozy, 1 g soli kuchennej.
Musiałem czymś uciszyć emocje, i love carbs :D