Aktualności:

8. Życie bez ruchu nie jest życiem. Starajmy się ruszać w każdym wieku, dostosowując rodzaj i wielkość wysiłku do możliwości naszego organizmu.

Menu główne

Cukrzyca

Zaczęty przez adamgraza, 2008-10-22, 17:03:46

Poprzedni wątek - Następny wątek

MariuszM

Zaczynalem od czegos takiego
Cytat: toan w 2009-02-22, 16:13:30
Na polski wygląda to mniej więcej tak: w mitochondrium jest wystarczająco tłuszczu energetycznego, szczawiooctanu i tlenu, więc mitochondrium nie chce pirogronianu. Jak mitochondrium nie chce pirogronianu, to cytozol nie chce glukozy, jak cytozol nie chce glukozy, to nie wychwytuje jej z krwi... I z tego wynika "insulinooporność". No, ale zawsze mogę się mylić. :(
Cukrzyca typ I ma inny "metabolic syndrome".

PS
dlatego (ale nie tylko!!!) bezpieczniej jest zjeść węglowodany wieczorem, co zawsze podkreśla JK :D
i to mi wystarczy

administ

O, tak już lepiej.

BACA

To że nie kończę niektórych tematów, to nie dlatego że nie staram się pomóc ale z braku wiedzy, bo to co większości natychmiast pomaga dla niektórych może przynieść większą szkodę niż zysk. Na przykład te paznokcie.; Spożywając ok 100 gr sera żółtego przez miesiąc będziemy mieli paznokcie mocne i grube - ale nie zawsze. Jeżeli po produktach mlecznych cukier u niektórych idzie w górę to cukrzycy będą to wiedzieli po pioziomie cukru że tego jeść raczej w takich ilościach nie powinien. W gorszej sytuacji jest ktoś kto nie ma cukrzycy. Jemu cukier nie podskoczy, ale wzrośnie insulina której normalnie się nie mierzy, a może to być z większą szkodą dla organizmu niż te paznokcie. Dlatego napisałem że to nie takie trudne, ale nie znając wielu rzeczy nie doradzam bo boję się radzić, zwłaszcza że grupy krwi nie mają w/g mnie dużego znaczenia.

wisienka

Cytat: Stat w 2011-11-30, 22:40:51
Cytat: Wanda Sławek w 2011-11-30, 20:52:27
:) Odpowiedź dla Frigi
... w sprawach warzyw i owoców nie ma  już co wyjaśniać tylko dbac o to, aby było ich 300g + 100g ziemniaków. ...

Pozdrawiam              Wanda                        s

A dlaczego akurat warzyw 300? Przecież warzywo warzywu nierówne.


Ano dokładnie...przyłączam sie do pytania? Dr. Kwaśniewski nigdzie nie pisał,że trzeba jeść aż tyle warzyw, tylko podkreślał, aby nie przekraczać dobowej dawki węgli a warzywa najlepiej jeść po obróbce termicznej.Tyle pamiętam z książki... chyba,że coś przeoczyłam...
Ja nie jadam takiej ilości warzyw, zazwyczaj jest to jeden średni ziemniak dziennie i do tego trochę brukselki czy tam kalafiora czy brokuł a z surowych warzyw zjadam jednego pomidora lub paprykę.Lubie tez duszone w śmietance pieczarki, ale zazwyczaj nie jest ich więcej jak 150g.Resztę węgli uzupełniam w śmietance,czasem soku pomidorowym czy w wszelkich orzechach czy moim ulubionym maśle orzechowym.Do tego czasem laseczka gorzkiej czekolady lub kieliszek wina półwytrawnego, bo tylko takie lubię, wytrawnego nie cierpię... Ketonów w moczu nigdy nie mam,sprawdzam sobie od czasu do czasu.

Wanda Sławek

 :lol: Odpowiedź dla Frigi, Wisienki i Stata
Informacja o 300 g jarzyn + jeden ziemniak na dobę w żywieniu optymalnym, zamieszczona jest w książce DIETA OPTYMALNA NOWA na stronie 233. O zamianie warzyw i ziemniaków na 300 g mało słodkich owoców (agrest, porzeczki, maliny, poziomki, jeżyny, truskawki) w letnim sezonie, czytamy na stronie 234 tejże książki.
     Może warto przypomnieć, że dojrzałe owoce świeżo zerwane z drzew lub krzewów obdarzają ludzki organizm niczym nie dającą się zastąpić biowitalnością. A np. cytryny ,pomarańcze, grejpfruty zrywane w stanie zielonym i "sztucznie dojrzewane" nigdy nie uzyskują pełnej dojrzałośći i nie zawierają przypisywanych im składników żywieniowych. Przeprowadzone w tym zakresie badania nie zostały opublikowane
     
       Pozdrawiam                                                                                   Wanda                                                                          s

wisienka

Cytat: Wanda SławekInformacja o 300 g jarzyn + jeden ziemniak na dobę w żywieniu optymalnym, zamieszczona jest w książce DIETA OPTYMALNA NOWA na stronie 233.

No tej książki akurat nie czytałam... ;) ale nie wiem czy wprowadzę aż tyle warzyw do jadłospisu, bo mam problemy z trawieniem moich ulubionych czyli brukselki, brokuł i kalafiora, po ilości większej niż 150g mam niestety wzdęcia i paskudną kolkę.Tyle warzyw musiałabym zjeść w innych warzywach jak marchewka,seler,pietruszka ( których nie lubię zbytnio... :roll: ) albo buraki które lubię ale te mają dużo węgli i nie da rady ich zjeść w takiej ilości.Więc u mnie taka ilość warzyw chyba i tak nie "przejdzie" ;)
Co do tych niesłodkich owoców latem to jak najbardziej, zwłaszcza jak wpadam na ogródek mojej mamy i maliny są wprost z krzaka ;)

Cytat: Wanda SławekA np. cytryny ,pomarańcze, grejpfruty zrywane w stanie zielonym i "sztucznie dojrzewane" nigdy nie uzyskują pełnej dojrzałośći i nie zawierają przypisywanych im składników żywieniowych.

Co do tych owoców to nie jadam żadnych jedynie cytryny a właściwie to sok z cytryn oczywiście ;) codziennie "wypijam jedną cytrynę" dla uzupełnienia wit.C.

adampio

Cytat: Wanda Sławek w 2011-12-02, 17:40:18
:lol: Odpowiedź dla Frigi, Wisienki i Stata
Informacja o 300 g jarzyn + jeden ziemniak na dobę w żywieniu optymalnym, zamieszczona jest w książce DIETA OPTYMALNA NOWA na stronie 233. O zamianie warzyw i ziemniaków na 300 g mało słodkich owoców (agrest, porzeczki, maliny, poziomki, jeżyny, truskawki) w letnim sezonie, czytamy na stronie 234 tejże książki.
     Może warto przypomnieć, że dojrzałe owoce świeżo zerwane z drzew lub krzewów obdarzają ludzki organizm niczym nie dającą się zastąpić biowitalnością. A np. cytryny ,pomarańcze, grejpfruty zrywane w stanie zielonym i "sztucznie dojrzewane" nigdy nie uzyskują pełnej dojrzałośći i nie zawierają przypisywanych im składników żywieniowych. Przeprowadzone w tym zakresie badania nie zostały opublikowane
     
       Pozdrawiam                                                                                   Wanda                                                                          s

Pewnie dlatego tez zaleca sie spozywanie owocow i warzyw pochodzacych z tych czesci swiata z ktorych sami pochodzimy.  Co jest logicznym wytlumaczeniem. Tak mysle.

Stat

Cytat: Wanda Sławek w 2011-12-02, 17:40:18
:lol: Odpowiedź dla Frigi, Wisienki i Stata
Informacja o 300 g jarzyn + jeden ziemniak na dobę w żywieniu optymalnym, zamieszczona jest w książce DIETA OPTYMALNA NOWA na stronie 233. O zamianie warzyw i ziemniaków na 300 g mało słodkich owoców (agrest, porzeczki, maliny, poziomki, jeżyny, truskawki) w letnim sezonie, czytamy na stronie 234 tejże książki.
     Może warto przypomnieć, że dojrzałe owoce świeżo zerwane z drzew lub krzewów obdarzają ludzki organizm niczym nie dającą się zastąpić biowitalnością. A np. cytryny ,pomarańcze, grejpfruty zrywane w stanie zielonym i "sztucznie dojrzewane" nigdy nie uzyskują pełnej dojrzałośći i nie zawierają przypisywanych im składników żywieniowych. Przeprowadzone w tym zakresie badania nie zostały opublikowane
     
       Pozdrawiam                                                                                   Wanda                                                                          s

No to coś nowego chyba. W poprzednich wydaniach tego nie widziałem.

Stat

Owoce jagodowe (porzeczki, maliny, agrest, jagody, jeżyny, poziomki, truskawki) w "Żywieniu Optymalnym" z 1999 r, klasyfikowane były jako "dozwolone", to dlaczego w "Diecie Optymalnej - Nowej" jako niejadalne? Nie rozumiem.

Stat

Nadal nie rozumiem w czym mam dostarczać te 50 g węglowodanów. Z tego co piszecie jarzyny są złe - za dużo błonnika, za mało węglowodanów, trzeba zjadać ich duże ilości dla uzyskania 50 g węglowodanów. Ziemniaki mają wysoki indeks glikemiczny, a więc powodują wysokie uwalnianie przez trzustkę insuliny - określone jako niejadalne i limitowane do 10 g w "Diecie Optymalnej" z 1966 . Owoce jagodowe tak jak napisałem powyżej też niejadalne. Mam wrócić do chleba czy cukru, bo chyba nie do owoców słodkich?

administ

Chciałem coś napisać, ale nie widzę sensu.

PS
Węglowodany "desperatom" najprościej jest uzupełnić z cukiernicy, bo 100g sacharozy składa się z 50g fruktozy, która wchłania się szybko, dyfuzyjnie zamieniając się na trójglicerydy i 50g glukozy, która wchłania się wolno i aktywnie zamieniając się przeważnie na szczawiooctan na diecie wysokotłuszczowej.
I w tym przypadku 100g=105g (trzeba skrupulatnie ważyć, aby nie przedawkować!), a nie jakieś zapychanie się kilogramami błonika, aby wykonać "normę".

PS - II
Wygodnie też jest pobierać glukozę w kroplówce, bo doza jest bardzo dokładna.  :wink: - buźka na wszlki wypadek, żeby kto nie pomyślał, że to na poważnie.

adampio

W 100 gr cietrzewicy jest 56 gr W
w 100 gr drochy jest 55 gr W

Pytalem sie kiedys ile diet na raz uskuteczniasz, odpowiedziales, ze jedna. Teraz zaczynasz tema IG. Co ma IG do DO?

Jezeli bedziesz kontynuowal w ten sposob, tu IG za wysoki, tam psiankowate, tu zboze to skoncze sie na tym, ze bedziez musial jest cukier z cukiernicy albo z ula.


adampio

mialo byc w 100 gr grochu :lol:

Dasna

Cytat: adampio w 2011-12-03, 08:48:32
mialo byc w 100 gr grochu :lol:
Dobrze , ze wyjaśniłeś , bo myślałam , że to jakieś duńskie warzywo. :lol: :lol: Drochy  :lol:

Dasna

Bez wodki nie razbieriosz. :lol: :lol: tej cukrzycy. Z całą powagą. :D

adampio

Tak to sie chyba skonczy. :lol:

administ

Wódkę liczymy jak glukozę.

administ

Znaczy - etanol.

Dasna


MariuszM

Niektórzy to komplikują sobie zycie jak mogą. Osobiście przeszedłbym w takim przypadku na dietę węglowodanową :D
http://4.bp.blogspot.com/_9mNHNOMqaqM/TFGDVw-hqHI/AAAAAAAADFQ/Cg8YTXpHJwg/s1600/OkinawanDiet1.jpg