Aktualności:

7. Nie trzeba liczyć spożytych kalorii, natomiast należy liczyć kalorie przy kupowaniu żywności.

Menu główne

Bieganie a spacerowanie

Zaczęty przez Stefan, 2012-10-01, 21:43:54

Poprzedni wątek - Następny wątek

Zyon

Eee nic nie polamane, to najwyzej cos naciagniete. Czasami jak sie podczas spaceru, marszu "krzywo" stanie to kostka zapiecze, ale to byl bieg wiec zapieklo mocniej.
Work Buy Consume Die

Radzio

Prześwietlić, albo nie przejmować się. Albo, albo. :D
Pieczenie mnie się kojarzy z czymś mocno zbitym, ukruszonym fragmentem kości. Ponaciągane ścięgna mnie dokuczają inaczej. :)

Zyon

Ale to w ogole nie piecze, tylko jak stane w ten sposob, czyli sporadycznie to sie przypomina. tak to nic nie czuje a jakby cos sie ukruszylo to by caly czas dawalo znaki.
Work Buy Consume Die

Radzio

To może jak u pewnego kolegi- maratończyka. Zaburzenia w przepływie energii, albo coś podobnego. ;) :D

Cytat: Zyon w 2013-01-26, 19:01:23
... wiec zapieklo mocniej.

Cytat: Zyon w 2013-01-26, 19:40:34
Ale to w ogole nie piecze...

Ja o chwilowym "pieczeniu" właśnie piszę, nie o takim np. po poparzeniu, albo jak mi pupcia o lód klaśnie. :)

Radzio

Nie mam pojęcia jak to jest z tą pamięcią w wieku starczym. :)
Ale dziwnym trafem, pewna starsza pani zapamiętała, że na dzisiaj obiecałem skrócić dystans- 4km wśród solidnie zabielonych sosenek, bo brzózki, to białe są z Natury. :D
A po południu... Dart, czyli "bulajz".  :lol:

Radzio

Dzisiaj spacerującym paniom nieśmiało towarzyszyło słońce. :D
Przemaszerowały nieznany mi odcinek, co- ku mojej uciesze, zostało odnotowane. :)
Cztery miesiące na DO i rekordowa- w tym czasie- ilość napisanych samodzielnie zdań.  :D 

Dasna

Cóż z przymusu spacer 5 km  :?  To się zmachałam brodząc w strugach deszczu, błota, śniegu , slalomem między wyrwami w asfalcie, ale zdrowo :lol:  Nie jest to niestety wędrówka przez tajgę, ale dobre i to. :D

Radzio

Z notatek Mamy niezbicie wynika, że odstęp między posiłkami nieznacznie, aczkolwiek konsekwentnie rośnie- podobnie jak długość naszego dnia powszedniego. :)
To oznacza "albo, albo". Albo Mamę przekarmiam, albo jej organizm "nieskażony myślą" lepiej sobie radzi. :D
Dzisiejszy spacer pod takim właśnie hasłem się odbył- Albo, albo. Żeby trud wycieczki podzielić postanowiłem udać się w ludne miejsca, ludne oznacza- gdzie można w cieple na suchym usiąść. Bez śniadania! 7km z przerwą na zasłużony wypoczynek i "osuszenie" parasolki "przeszło" Staruszce w bardzo przyzwoitym, nieco podrasowanym tempie.
   Po powrocie świadomie opóźniłem posiłek- wzorem ludzi sportu- na tyle, na ile było to możliwe. Miseczki z budyniu wylizaliśmy zgodnie.  8)
Choć tym razem, w uznaniu zasług matczynych i ... własnych podałem budyń od dziś zwany "Cygańskim", żeby w ten sposób podkreślić, że stanie w miejscu ustępuje aktywności ruchowej pod każdym względem. :D
Obietnica napisania porządnej informacji w Mamy notatniku jest dla mnie wystarczającą zachętą do dalszych starań. ;) :D
Wnioski są dwa- proste.  8)
Nie przekarmiam Mamy, więc organizm lepiej sobie radzi.... fe, maminsynek.  :?
Organizm lepiej sobie radzi, więc nie przekarmiaj Mamy!  :D
Czego wszystkim życzliwym- w tym sobie- życzę. ;)  :lol: :lol:

Teresa Stachurska

Dzielna kobieta jak i jej dziecię :) 

Radzio

Czyli co, życzenia przyjęte? ;) :D

Radzio

Nic nie szkodzi. :) Pamięć, to pamięć- dobrze jak jest. :)


Radzio

Czas sprawdzić jakie "spustoszenia" poczynił wczorajszy dzień. :D Napiszę rzetelnie.  :lol:

Radzio

Słowo się rzekło. :D
W notatniku wpis był. Był! :D Był rzeczowy i zawierał wszystkie elementy, które podczas "eskapady" nas dotknęły. W najmniej przychylnej formie Mama wyraziła się o deszczu i nieznacznie zacinającym wietrze. :)
Ponieważ otwarcie, po wczorajszej wyprawie, powiedziałem Mamie skąd pomysł sobotniej eskapady, :D
na spacer pójdziemy dziś oddzielnie, gdyż nawet najbardziej chory- a w zasadzie on przede wszystkim- nie akceptuje jak mu się ingeruje w jego własną wolę. :)
Z szacunku dla niej i właściwie pojętej troski bez zastanowienia zgodziłem z taką propozycją. Zaznaczając jednak, że obiad zjemy razem. :D

Zyon

Work Buy Consume Die

Radzio

I ja się cieszę, że tę książeczkę w końcu zmęczyłeś i na świat łypnąłeś- tym bardziej życzliwym okiem. ;)  :lol:

Teresa Stachurska


Radzio

Nie taki "krawaciarz" straśny, jak go  wielu maluje. :)  Oczywiście "wielu sobie maluje"! Tak powinno być. ;)

Radzio

Piękny dzień, ja- popitoliłem na forum, Mama- pospacerowała w pięknym słońcu, co znalazło odzwierciedlenie w notatkach. :D
Nie ma tego złego, co by na dobre jednej nie wyszło. ;) Co to znaczy "wolna wola". :D
Obiad był z udziałem "Olczańskiej", zmodyfikowany chemicznie.  :lol:

Radzio

Dziś Nowy rok! Tak!  :D
Nowy, osiemdziesiąty drugi rok w życiu mojej Rodzicielki.
Taki dzień postanowiłem specjalnie wyróżnić, wobec czego  8)...poszliśmy na spacer noworoczny.  :lol:
Trasę i las przygotowałem jeszcze o świcie ;)- wzorem moich Trenerów z lat zawodniczych. Jeden z nich- Zbysio, jego zapamiętałem dosłownie- wstawał na zimowych zgrupowaniach młodocianych zawodowców jeszcze w nocy i ganiał obuty w śladówki tyle pętli, aż uznał, że trasa dla nartek gówniarzy jest dostatecznie szybka, a przy tym bezpieczna. Miły to był czas. :D
No... dość.
Spacer z Mamą poprzedziłem oczywiście prezentem w postaci sadzonek żonkili- jej ulubionych. :D Dzięki czemu marsz nie był tak uciążliwy, a i ciekawych informacji troszkę przywłaszczyłem. Chociażby- okazało się, że staruszka będąc gimnazjalistką, każdego dnia nauki paradowała około 5km na zajęcia i nie opuściła ani jednego dnia (kujon? :D). Powrót do domu bywał nieco dłuższy, ale wiadomo- z zerwanymi z łańcucha psami wtedy nic nie było wiadomo ;). Jak do tego dołożyć, może nie 16kg, ale np. 4kg tornister, to z niej niezły sportowiec był. :D
Z własnych, dziecinnych wspomnień mam zanotowane rozmowy o dzieciństwie moich Rodziców, ale bez takich, pikantnych szczegółów. :lol:
Uważam, że spacer lepiej jest w stanie poukładać myśli tym, dla których bieg już nie jest tak łatwo przystępny. :) I też nic nie kosztuje- prócz radosnego wysiłku. ;) :D
 

Dasna

Radziu życzę Twojej Mamie następnych lat życia w zdrowiu, spacerze i wesołości wszelakiej. :wink: