Sport

[administ]

Raczej po meczu... 
23-27... 

[administ]

Koniec... 
26:30
Czwarte miejsce.
Ale i tak SUKCES! 

[Blackend]

Nie tym razem, ale przegrały z klasą - brawa za postawę! 

[administ]

Jasne, bardzo fajny, młody zespół. Przyszłość przed nimi!
A i fajny super "nasz" trener! 

[Radzio]

Na przerwę - 15:12, ale nasze straciły dwie głupie bramki, a mogło być 16:10... 
Radzio nie zapeszej, bo będzie na Ciebie i jeszcze "wrogiem" się staniesz...   

To nie ja użyłem sformułowania "źle". Wypraszam sobie.
Poza tym jestem Najwyższej Klasy Specjalistą Od Brania... w Pupę.
I samo wmawianie naszym dziewczynom, że są boskie niczego dobrego nie wróży.

Koniec... 
26:30
Czwarte miejsce.
Ale i tak SUKCES! 

A to się nazywa "huśtawka nastrojów", którą wypadało by wesprzeć w leczeniu farmakologicznie. O!
Albo długą, milczącą rozmową podczas spaceru, na przykład wiosennego. Też o!

[Radzio]

...
I samo wmawianie naszym dziewczynom, że są boskie niczego dobrego nie wróży. ...

Mam konkretnie na myśli osobistych psychologów dziewcząt.

[administ]

Jak nie pomagasz, to przynajmniej nie przeszkadzaj!   

[Radzio]

Jak nie pomagasz, to przynajmniej nie przeszkadzaj!   

Nawet nie włączyłem telewizora.

P.s.
Do Netii- Netio moja ile cię trzeba cenić, by cię stracić?

[Radzio]

Grały bez presji z mojej strony.

[administ]

I dlatego przegrały! 
Nie tłumacz się, bo się pogrążąsz!   

[Radzio]

Z każdej strony pupcia mi wystaje.
Przecież wówczas zagadałbym je jak pewien Żyd w książce mojego ulubionego Autora.

[administ]

I nie wmawiaj tu nikomu, że białe jest białe, bo niektórzy widzą, że czarne! 

[Radzio]

Oczy! Oczy niech wreszcie otworzą szeroko. O tak  !
Czarny baran nigdy nie jest we wnętrzu czarny
Tyle razy śpiewałem sobie, Tobie, Im. Lata całe, w kłopocie, łopocie, pocie, cie.

[administ]

Jednak Brazylijki Mistrzyniami Świata... 

[renia]

" - Na kolację jest w stanie „wciągnąć” nawet pół bochenka chleba. Dlatego sił jej nie brakuje." 

http://babol.pl/kat,1025465,wid,16285519,wiadomosc.html?ticaid=611e8d

[administ]

Bardzo dobra dieta wysokowęglowodanowa, średnio białkowa dla wyczynowca. Nie widzę w tym nic szokującego. 
Trochę mięsa, trochę żółteczek i śmietanka do woli dałaby lepsze efekty, bo nie trzeba tłuszczu energetycznego z węglowodanów produkować. 
Lepiej zjeść kostkę masła, niż 0,5kg makaronu, choć w kaloriach energii użytecznej netto bilans jest jeszcze bardziej korzystny na rzecz masła i to o około 1/3, ale o tym nawet najlepsi eksperci od dietetyki nie wiedzą.. 

[Blackend]

I tak jest dobrze dla wszystkich - dieta japońska dla mas, a Optymalna dla tych co chcą.

[administ]

I lepiej tego nie zmieniać, bo nie wolno działać wbrew Pismu. 

[Blackend]

Otóż to - i nie napiętnować bez sensu chleba, bo nic dobrego z tego nie wyniknie. 

[renia]

Chleb jest zły a bułki dobre...