BIEGANIE

[Daniel]

Rano jest jeszcze znośnie. Mam nadzieję, że za tydzień nie będzie tak gorąco, bo 15 maraton.

To ten maraton brzegiem morza?

Ten będzie 31, a 15 jest Solidarności z Gdyni do Gdańska

[renia]

Dzięki. Biegasz w obydwóch?

[Daniel]

Dzięki. Biegasz w obydwóch?

Mam taki zamiar. Opłaty startowe już wniesione i jedynie kontuzja może zablokować start.

[renia]

Nie wiedziałam, że udział w maratonach jest płatny... Może jakiś zorganizuję...

[Radzio]

Lichwa.

[Radzio]

Rankiem wspaniale się ochłodziło do +15^oC(kocham klimat umiarkowany, a Wy?), więc nie bacząc na jakiś opad pogalopowałem w las.
Tym razem- pomny słusznej uwagi mojego młodszego Kolegi, że w błędzie ślepo tkwić nie można - sandałki zezułem już po trzech kilometrach, czyli zaraz po rozruchu. Skóra, kiedy złapie nieco wody- wiadomo.
Z przyjemnością przemierzyłem 5km niby ostępów z niekłamaną radością pakując się we wszystkie kałuże, niektóre nawet do kolan głębokie- tego było mi trzeba.
Radochy nie zakłóciły nawet trzy kilkudziesięciometrowe "incydenty", które to za sprawą prawdopodobnie ucywilizowanego człowieka(bo kogóż innego) zmusiły mnie do marszu, w dodatku na paluszkach. Pierwsze, to odcinki czegoś na wzór szutru, ale o znacznie większym bukiecie. A drugi, to zrębki sosnowe pozostałe po drwalach.
Szyszki sosnowe nie są nawet w pięciu punkach procentowych tak upierdliwe, że się wulgarnie wyrażę.
Biegnąć zastanowiłem się nieco i przybiegła mi do głowy myśl- no dobrze, przypełzła . Otóż- pomijając rzeczy oczywiste, takie jak wyręby lub szutry- ciekawym, czy w lasach radykalnie bardziej pomieszanych przyjemność z galopad dla bosych wzrosłaby? A może bym się rozczarował?

[Radzio]

A dziś ranek przywitał mnie +10-cioma ^oC i ... dobrze mi tak.
Przed spodziewanymi 2x30km + 5-10km dziennie tegoż ranka we mgle dycha, bo nie zdycha.

[Radzio]

A! Przypomniałem sobie.

... stworzonka tak wdzięcznie kąpały się w piachu, że nie miałem sumienia rozgonić towarzystwa.
A pro po kąpieli piaskowych. Dziwacy powiadają, że ptactwo przed okresem deszczy chętnie korzysta z takiej formy higieny.

Dziwakom bezmózgie (podobno) pająki podpowiedziały, że dni zaś przyjemnie ciepłe idą, a i na noce, przynoszące zdrowy sen będzie można liczyć w ...
Spidercity.
Bowiem leśne dzieci swe sieci nocą pięknie i masowo wyplotły- foto toto raj.
One "wią", że żarcie im się w kilka dni namnożyło.

[Radzio]

Kocham klimat umiarkowany!
Was- przez grzeczność- już nie pytam, wychowaliście mnie.
Można planować "zdrowio-twórcze" wybiegi, bowiem rześkość poranków jest taka, jaką lubię +10^oC.
Dziś 4km i już. Wypatrzyłem- niechcący, w jakim sektorze lisek wymościł sobie norę. 2500arów do przeszukania i...
go znajdę.

[Zyon]

Panie deietetyczka o planach zywieniowych i treningowych..... telenoweli ciag dalszy
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega/1,105611,14411620,Zaplanuj_co_zjesz_i_chudnij_.html#BoxSport2img

[Daniel]

Pierwszy maraton ukończony z czasem 4:58:04.
Czas jest coraz gorszy, ale takie są symptomy starzenia się.
Wprowadziłem modyfikacje w strategii biegu. Koniec z bieganiem na czczo.
Tym razem zjadłem normalne śniadanie, a tuż przed biegiem dodatkowo nasyciłem się tłuszczem.
Miałem jeszcze zamiar doładować się tłuszczem jeszcze podczas biegu, ale zrealizowałem to tylko w 1/3.
Efekt wyraźnie odczuwalny w formie posiadania większej energii, a szczególnie w końcowej fazie maratonu.
Stać mnie było nawet na 200m finisz na mecie. No i po maratonie nie byłem już taki padnięty. Pisząc to już nawet zapomniałem o tym wysiłku, bo nie odczuwam żadnych dolegliwości ciała.

[renia]

Ile kilometrow miala trasa maratonu... 

[administ]

 
Bardzo podchwytliwe pytanie, że tylko o kilometry pytasz! 
A po przecinku można podać czy faktycznie zaokrąglić? 

[administ]

Stać mnie było nawet na 200m finisz na mecie.

http://zdrowie.dziennik.pl/diety/artykuly/435594,sok-z-arbuza-idealny-przed-treningiem-wzmacnia-dodaje-sil.html?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+Dziennik-PL+%28RSS+-+Dziennik%29 - tylko sok z arbuza, tylko sok z arbuza, tylko sok z arbuza, tylko sok z arbuza, tylko sok z arbuza, tylko sok z arbuza...
Powtarzać tak długo, aż się wryje w geny!

[renia]

No to po co my sobie tym DO zawracamy glowe, jak wystarcza sok z arbuza...

[administ]

No właśnie!
Sam nie wiem. 

[renia]

A moze sam sok nie wystarczy i trzeba skorki tez zjadac...

[administ]

Sam sok wystarczy.
Co za tania i urozmaicona dieta, tylko dokupić komplet tabletek w spożywczo-chemicznym, aby sobie nie zawracać głowy "minerałami i witaminami". 

[renia]

Widocznie o to biega...

[RafałS]

Na powrót 10 "jaj" obiegniętych + 1 jajo spacerowe na koniec, w odwrotnym kierunku. Dla odkręcenia oczywiście.