Aktualności:

10. Nie wolno głodzić się ani pościć.

Menu główne

Sniadanie

Zaczęty przez adampio, 2014-09-05, 11:32:59

Poprzedni wątek - Następny wątek

Kryanna

Sernik gotowany miałam trzy dni na śniadanie - przejadł mi się na razie.
Pomidora zimą to i za darmo nie chcę - wolę ze słoika swoje.
Teraz kiszonki głównie królują u mnie i trochę zamrożonych skarbów ale niewiele, bo zamrażarki z gumy nie mam, niestety.
Co do tych dziewczyn i proporcji to się chłopaki dziwię, że nie wiecie: od zawsze najlepsze proporcje były 90 - 60 - 90 ... czyli tyle, ile mają wszystkie optymalne kobiety! Dlatego nas tak lubicie przecież :-)



Jarek

Cytat: Kryanna w 2017-01-29, 19:56:43
Sernik gotowany miałam trzy dni na śniadanie - przejadł mi się na razie.
Pomidora zimą to i za darmo nie chcę - wolę ze słoika swoje.
Teraz kiszonki głównie królują u mnie i trochę zamrożonych skarbów ale niewiele, bo zamrażarki z gumy nie mam, niestety.
Co do tych dziewczyn i proporcji to się chłopaki dziwię, że nie wiecie: od zawsze najlepsze proporcje były 90 - 60 - 90 ... czyli tyle, ile mają wszystkie optymalne kobiety! Dlatego nas tak lubicie przecież :-)
Co 90 a co 60 i 90?

Kryanna

Nie wierzę, że nie wiesz:
Biust, talia, biodra

Jarek

A ile to waży wszystko ,bo ja mam zamiar w tym roku przez próg przenieś  :lol:

Jarek

Ale baje ,teraz to udo ma prawie 90 :lol:

Kryanna


administ


Kryanna

Cytat: Jarek w 2017-01-29, 20:57:44
Ale baje ,teraz to udo ma prawie 90 :lol:
Teraz to ja zgłupiałam?! W obwodzie, czy na wadze (to udo)?  :lol:
Całą noc mi spokoju nie dawało  :(

administ

Przy takim udzie, to zad jest jak sagan!  :shock: ;)

Blackend

Normalnie Venus Wiliams. ;)

Jarek

Cytat: Kryanna w 2017-01-30, 09:44:36
Cytat: Jarek w 2017-01-29, 20:57:44
Ale baje ,teraz to udo ma prawie 90 :lol:
Teraz to ja zgłupiałam?! W obwodzie, czy na wadze (to udo)?  :lol:
Całą noc mi spokoju nie dawało  :(

A mi jeszcze do teraz te 90 60 90 po głowie chodzi  :roll:

Blackend

Nie ma zmiłuj, trzeba będzie w lutym mierzyć. ;)

renia

Dzisiaj syn mi zrobił niespodziankę i przyniósł mi żółtkownicę  :shock: zrobioną na cebulce z masłem i ze szczypiorkiem. :D
On taką lubi i chciał, żebym oceniła jego "dzieło". Smaczna. :D Bardziej, niż jak się samemu robi... 8)

Blackend

 :lol:
No jasne, jak dają pod nos, to trudno wybrzydzać. ;)

renia


renia

Wczoraj mężowi się pół paletki (15 szt.) jajek pobiło. To dzisiaj jest "przymusowy" sernik... 8) :lol:

administ

Na spotkanie w "dobrej zmianie" jak znalazł... ;)