Siłownia a ŻO

[administ]

Świetnie, tylko chwalić! 

[Gavroche]

Dzięki, ale ja nie o tym.
W obiegowej opinii niedojadanie i niedotrenowanie powoduje spadek osiągów, ale wiem, że biegacze biorą środki przeczyszczające i wymiotne by lepiej biegać.
U siebie, w siłówce też zauważyłem poprawę wyniku np. przy zbijaniu wagi przed zawodami, by zmieścić się w kategorii wagowej, ale nie u wszystkich i nie za każdym razem. 
Próbuję to sobie zracjonalizować, bo, że przerwa dobrze działa to wiem nie od dziś, zmiany w proporcji włókien mięśniowych i zwiększenie rekrutacji jednostek motorycznych robią swoje, ale żeby spadek wagi też?

[Gavroche]

Problem z jakąś fazą ruchu?
Dodaj pauzę.
Dobrze gada, robię teraz siady z pauzą i widać efekt:
http://podsztanga.pl/arts/next-level-training-ruchy-pauzowane/#more-3281

[RafałS]

Generalnie siady są pauzogenne. Ja zawsze gdy już siądę to pauzuję... 

[renia]

U mnie jest podobnie...

[Gavroche]

A myślałem, że Amerykę odkryłem.

[renia]

Amerykanie już to dawno znają. Jedzą hamburgera, krótka pauza i następny hamburger...

[Gavroche]

Dzisiaj podczas stawiania akwariów wystawowych jeden z kolegów, który też trenuje siłowo, podkręcił atmosferę i urządzając baniaki, zrobiliśmy sobie niezły trening.
Na początek poszedł spacer farmera z baniakami z wodą morską, po 50kg każdy, tak ze 40-50m razy 4.
Potem były przysiady Zerchera z workiem żwiru, na początku około 80-90kg, co seria lżejszy o jakieś 10kg, też 4 zestawy.
Następnie martwy ciąg walizkowy, z dwoma baniakami j/w, po 50kg, po minucie on i minucie off, też 4 takie serie.
Na koniec zarzut worka ze żwirem, jakieś 40-45kg i od razu wyciskanie w pochyleniu rzeczonego pojemnika z solanką, po 4 serie.

W międzyczasie oczywiście aquascaping, a po tych wygłupach, nuggetsy drobiowe z MD, po 20 sztuk na łeb z sosem śmietanowym, po 5 pojemniczków i mały shake waniliowy, bo kura sucha strasznie.
Dobry trening.

[renia]

To nie dla mnie...

[Gavroche]

Jasne, Ty byś oceniała zbiorniki, po wpuszczeniu ryb.

[renia]

Jasne, czy mają dostateczną ilość otworów na wlot powietrza dla ryb...

[Gavroche]

Ryby rzadko oddychają powietrzem.

[renia]

Ale się zdarza... Postrach ekologów...

https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/ciekawostki,49/postrach-ekologow-ryba-ktora-oddycha-prawie-jak-czlowiek-i-chodzi,170568,1,0.html

[Gavroche]

Łaźcowate nadal oddychają skrzelami, tylko mają kilka łuków skrzelowych przekształconych w narząd zwany labiryntem, tj. silnie unaczynioną i pofałdowaną śluzówkę.
Funkcja labiryntu jest rozmaita; u jednych jest tylko pomocnicza w stosunku do skrzeli i starczy raptem na kilka dni w wodzie całkowicie pozbawionej tlenu, u innych nadrzędna w stosunku do skrzeli i ryba pozbawiona możliwości pobierania powietrza atmosferycznego ginie w ciągu kliku godzin, a leżąca np. na mokrym błocie czy roślinach może żyć całymi dniami.

Są jeszcze sumowate, które połykają powietrze i przeciskają je przez jelito, gdzie krew jest natleniana oraz dwudyszne, które oddychają i skrzelami i pęcherzem pławnym, który ma połączenie z przełykiem.
I to właśnie pęcherz pławny jest odpowiednikiem naszych płuc, ze skrzeli mamy ucho i żuchwę, więc artykuł jest błędny.

Są jeszcze ryby całkowicie pozbawione skrzeli i... hemoglobiny, bo żyją w tak zimnej wodzie (rozpuszcza się w niej dużo tlenu), że wystarcza jej przenikanie przez skórę, na zaspokojenie potrzeb.

[renia]

W tym temacie czujesz się jak ryba w wodzie...

[administ]

A może jak "gruba suma"?

[vvv]

Powtarza co przeczytał, co naukowcy uważają,
bo przecież powszechnie wiadomo , że ryby tak jak konie naprawdę nie istnieją.

[Gavroche]

Aleksandr Kurłowicz i jego rwanie:
https://m.youtube.com/watch?v=zHx76GWEZYE
Rekord sprzed 30 lat, obecny rekord to tylko 7,5kg więcej i to należący do zawodnika o 30kg cięższego.
Co oni tam jedli?
Zwróćcie uwagę, na posturę Kurłowicza, przy wadze 130kg nadal prawie płaski brzuch i zarysowane mięśnie ramion, co u zawodników wagi superciężkiej nie należało wtedy do kanonu.

[administ]

Pamiętam, ale tego też - https://www.youtube.com/watch?v=BQZjC7cNbyE

[Gavroche]

Kompletny świr o nieszablonowym podejściu do treningu, diety i dopingu.
W latach '90 MZPC pozmieniał kategorie wagowe i tym samym anulował historyczne rekordy, niby walcząc z dopingiem.
Obecny rekord w podrzucie to 3kg mniej.