Siłownia a ŻO

[Dasna]

Jeszcze fatalniejszy zwyczaj - uleganie zachciankom ciała - ale co tam... 

I co jeszcze mi szkodzi?

[Gavroche]

Jeszcze fatalniejszy zwyczaj - uleganie zachciankom ciała - ale co tam... 

I co jeszcze mi szkodzi?

Siedzenie przed kompem 

[Dasna]

Jeszcze fatalniejszy zwyczaj - uleganie zachciankom ciała - ale co tam... 

I co jeszcze mi szkodzi?

Siedzenie przed kompem 

Dawkuje rozsądnie......albo nie.    Pieprzyć rozsądek. Dzisiaj dzień pieprzenia.

[Dasna]

Znowu pojadłam , pospałam. 

[Gavroche]

Znowu pojadłam , pospałam. 

Widzisz?
Jak sobie człowiek sam wybaczy tę przerwę, to i organizm się luzuje i zaczyna się naprawiać
A ciągle w napięciu i do przodu, byle dalej, to na dłuższą metę nidyrydy...

[Dasna]

Znowu pojadłam , pospałam. 

Widzisz?
Jak sobie człowiek sam wybaczy tę przerwę, to i organizm się luzuje i zaczyna się naprawiać
A ciągle w napięciu i do przodu, byle dalej, to na dłuższą metę nidyrydy...

Ale jak?
Dzisiaj tylko jem i śpię. Aha i jeszcze przeciągam się, co zaobserwowałam ze zdziwieniem , jak mi urosły mięśnie. Niby mała rzecz, może śmieszna , ale kurka wodna, przeciągam się jak kot.

[Blackend]

Mrrrrr no, no, no.

[Gavroche]

Znowu pojadłam , pospałam. 

Widzisz?
Jak sobie człowiek sam wybaczy tę przerwę, to i organizm się luzuje i zaczyna się naprawiać
A ciągle w napięciu i do przodu, byle dalej, to na dłuższą metę nidyrydy...

Ale jak?
Dzisiaj tylko jem i śpię. Aha i jeszcze przeciągam się, co zaobserwowałam ze zdziwieniem , jak mi urosły mięśnie. Niby mała rzecz, może śmieszna , ale kurka wodna, przeciągam się jak kot.

Wcale nie śmieszna.

Ziewanie i przeciąganie się to objaw odchodzącego napięcia, wejścia w inny tryb funkcjonowania.
Widzisz, organizm, zwłaszcza na dobrej diecie, może długo odsuwać w czasie proces relaksowania się i odprężenia.
Ale w końcu musi on nadejść, bo inaczej coś stuknie, prędzej czy później (kontuzja, przeziębienie, czy totalny brak ochoty na wysiłek, apatia).
Każdy ambitny adept sportu, może pójść na trening jako totalne zwłoki, i nawet nieźle go wykonać, ale nikt nie jest w stanie tego ciągnąć w nieskończoność.
Organizm ma swoje prawa, ciało i umysł potrzebują wytchnienia, nicnierobienia, drzemki i sflaczenia.

Ja to widzę tak:
Podniecona nowoodkrytą frajdą z treningu z konkretnym trenerem, robienia konkretnych rzeczy i sukcesów na tym polu, zagalopowałaś się, zaciągając niejako dług.
Teraz go spłacasz.
A mięśnie Ci urosły, bo im pozwoliłaś na odsapkę i napełnienie baków
Ta sytuacja pokazuje jak zbalansowane musi być trio: trening, odpoczynek i jedzenie oraz jak umysł wpływa na ciało.
Wyciągnijcie właściwe wnioski, towarzyszko, i ogień do przodu! Ileż można się obijać! :mrgreen:

[administ]

Ale doktory zakazały przecież rozrostu mięśni! 

[Blackend]

Niech się lepiej przeciąga.

[administ]

A niech. 
A co z kurczami?
Przy przeciąganiu jak dopadnie, to może kości połamać! 

[Dasna]

Znowu pojadłam , pospałam. 

Widzisz?
Jak sobie człowiek sam wybaczy tę przerwę, to i organizm się luzuje i zaczyna się naprawiać
A ciągle w napięciu i do przodu, byle dalej, to na dłuższą metę nidyrydy...

Ale jak?
Dzisiaj tylko jem i śpię. Aha i jeszcze przeciągam się, co zaobserwowałam ze zdziwieniem , jak mi urosły mięśnie. Niby mała rzecz, może śmieszna , ale kurka wodna, przeciągam się jak kot.

Wcale nie śmieszna.

Ziewanie i przeciąganie się to objaw odchodzącego napięcia, wejścia w inny tryb funkcjonowania.
Widzisz, organizm, zwłaszcza na dobrej diecie, może długo odsuwać w czasie proces relaksowania się i odprężenia.
Ale w końcu musi on nadejść, bo inaczej coś stuknie, prędzej czy później (kontuzja, przeziębienie, czy totalny brak ochoty na wysiłek, apatia).
Każdy ambitny adept sportu, może pójść na trening jako totalne zwłoki, i nawet nieźle go wykonać, ale nikt nie jest w stanie tego ciągnąć w nieskończoność.
Organizm ma swoje prawa, ciało i umysł potrzebują wytchnienia, nicnierobienia, drzemki i sflaczenia.

Ja to widzę tak:
Podniecona nowoodkrytą frajdą z treningu z konkretnym trenerem, robienia konkretnych rzeczy i sukcesów na tym polu, zagalopowałaś się, zaciągając niejako dług.
Teraz go spłacasz.
A mięśnie Ci urosły, bo im pozwoliłaś na odsapkę i napełnienie baków
Ta sytuacja pokazuje jak zbalansowane musi być trio: trening, odpoczynek i jedzenie oraz jak umysł wpływa na ciało.
Wyciągnijcie właściwe wnioski, towarzyszko, i ogień do przodu! Ileż można się obijać! :mrgreen:

Tak, jest towarzyszu.
Relaks a потом вперед.
Первым делом самолеты ну а девушки а девушки потом.
https://www.youtube.com/watch?v=ACYB1XNs04w

[Blackend]

A niech. 
A co z kurczami?
Przy przeciąganiu jak dopadnie, to może kości połamać! 

Prawda, nad ranem trzeba uważać co by się zbytnio nie przeciągnąć, bo skurcze bardzo potrafia być bolesne. 

[administ]

Na takie skurcze, to magnes każą przykładać, bo przyciąga jony... 
I kurcz ustępuje. 

[Dasna]

A niech. 
A co z kurczami?
Przy przeciąganiu jak dopadnie, to może kości połamać! 

Prawda, nad ranem trzeba uważać co by się zbytnio nie przeciągnąć, bo skurcze bardzo potrafia być bolesne. 

Zgadza się. Przeciągać też trzeba się umiejętnie.
<img src="http://i.imgur.com/bvPApdK.gif" title="Hosted by imgur.com" />

[Dasna]

<img src="http://i.imgur.com/bvPApdK.gif" title="Hosted by imgur.com" />

[Blackend]

Na takie skurcze, to magnes każą przykładać, bo przyciąga jony... 
I kurcz ustępuje. 

Jak już fest złapie, to jest po ptokach i tylko język zagryźć żeby nie jęczeć za głośno.

[administ]

Aby sąsiadów nie zdenerwować! 

[renia]

 

[Dasna]

https://www.youtube.com/watch?v=F7TYnRt_8Uk