Siłownia a ŻO

[Gavroche]

Nie wiem jak inaczej ustalić maksa bez ataku maksa.
Niby są jakieś tabelki do oszacowania, dla 3,5, a nawet 10 ruchów, ale to guzik działa.
Sport siłowy to sport siłowy, a nie kulturystyka.

Nie chcę Ci psuć frajdy, ale moim zdaniem Wendler mocno odleciał.
To co on teraz tworzy, to... nawet nie wiem jak to nazwać?
Żeby się nie skończyło tak, jak skończył Mentzer, który pod koniec kariery konstruował plany z treningiem raz na miesiąc, bo bał się przetrenowania.
Niestety, autorytety mają skłonność do odlatywania, zwykle po dobrym, prostym i działającym w praktyce początku, próbują znaleźć "teorię wszystkiego" i wychodzi wielka kupa.
Ja trenuję prawie 30 lat i mam wyrobione zdanie, Ty szukasz i nic złego w tym nie ma, ale po pewnym czasie zatoczysz koło i wrócisz do podstaw i prostoty, bo to działa, tak trenują ci, którzy mają z tego chleb, a Wendler ma chleb z seminariów, supli i koszulek.

[renia]

Podobnie jaki z Dietą Optymalną. Kombinowania, modyfikacje i...  powrót do podstaw...

[Gavroche]

To oczywiste, marketing.
Jak zarobić i się nie narobić?
Wziąć coś, co już istnieje, wysunąć zarzut/zarzuty, że to i to źle, siadaj pała, potem zrobić coś podobnego z drobnymi poprawkami i można zacząć sprzedawać produkt.
Niestety, o ile nawet znośnie to działa, kiedy nie odbiega jeszcze od pierwowzoru, to dalsze "udoskonalanie" wiedzie zwykle na manowce.
Ileż to jest rozmaitych wariacji treningów czy diet, tysiące przecież, a wszystkie opierają się może na 3-4 kanwach.

[oldboy]

Trenuję obecnie na Wendlerowym 531. Nie wersji pod trójbój i nie Beyond, zwykłym 531 co go Wendler opisał chyba w 2009r. Nie wchodząc w szczegóły to wg Jima jest to prosta rozpiska pod atletów, sportowców potrzebujących rozwijać siłę, masę i kondycję. Taki kombajn co w praktyce ma prędzej zrobić z ciebie strongmena niż trójboistę więc dlaczego nie miał by Wendler zalecać pracy na powiedzmy piątkach?
Co do maksa to ja nie widzę problemu w ustaleniu maksymalnego ciężaru, z którym zrobię powiedzmy tą piątkę i nie widzę problemu, by gdy za jakiś czas zrobię te pięć ruchów z większym ciężarem uznać, że stałem się silniejszy

[Gavroche]

Nic Ci przecież nie zarzucam, masz tyle oleju w głowie by wiedzieć, co robisz, z pierwszej łapanki nie jesteś.
Ale sam powiedz, co odkrywczego jest w starym, wendlerowskim "5/3/1 manual"?
Powstał jako uproszczenie i trochę opozycja do WSB, które zagmatwali tak, że gapcie Amerykańce przestali to jarzyć.
Ok, może za oceanem to było coś nowatorskiego, ale tutaj, gdzie proste i skuteczne ruskie metody znamy od zawsze, nic nowego pod słońcem.

[oldboy]

Pewno nie ma w tym nic odkrywczego, ale ja aż tak na ruskiej szkole się nie znam. Jim pozbierał kilka asów, które się muszą sprawdzić jak złote ćwiczenia, lekki start, spokojną progresję i przyprawił seriami z plusem które pozwalają częściej maksować Ma się sprawdzać jako gpp dla sportowców więc dla budowlańca też powinno działać

[Gavroche]

Dzisiaj siadłem 250kg, i to z uśmiechem na twarzy.
Miałem ten ciężar do zaliczenia na wakacje.
Proviron z metką to dobra mieszanka.
Biorę 5mg mety, a normalne dawki dopingowe zaczynają się od 30mg, za to medycynie stosowano już nawet 2mg dziennie.
Ciekawe jakbym bił 250mg testosteronu co 5 dni?

[administ]

A ze wstaniem jak było?

[Gavroche]

 
No uśmiech nieco przygasł.

[renia]

 

[Blackend]

 

[Dasna]

Dzisiaj siadłem 250kg, i to z uśmiechem na twarzy.
Miałem ten ciężar do zaliczenia na wakacje.
Proviron z metką to dobra mieszanka.
Biorę 5mg mety, a normalne dawki dopingowe zaczynają się od 30mg, za to medycynie stosowano już nawet 2mg dziennie.
Ciekawe jakbym bił 250mg testosteronu co 5 dni?

Proszę CIę. Dawki dopingowe!
Gavroche byłbyś zawieszony na 4 lata. Przestań. Ja tez tak zacznę i co ?
Co nie oznaca , że uważam , że źle robisz. Robisz dla siebie i jak się dobrze czujesz i pasuje tak, to very good marchewka.

Wystarczy nawet 100 mg tygodniowo propionatu. :mrgreen:

[Gavroche]

Dobrze robię, bo jest dobrze, a nawet lepiej.
Metkę ciągnę już 3 miesiąc i jest git, stan wątroby bez zmian.
Mam tego nakupione na rok pewno, więc ciągnę cyklik tabletkowy, ale nie jest to opcja idealna, testosteron lepszy, bo naturalnie obrabiany przez enzymy i daje naturalne metabolity, które ciało umie zagospodarować.
Plus jest taki, że supresja osi syntezy androgenów jest minimalna, jeśli w ogóle.

Jeśli chodzi o testosteron to niewielkie dawki są spoko, takie HTZ super, ale już dopingowo duże ilości testosteronu się nie sprawdzają; spadek wydolności fizycznej i psychicznej, opuchnięcie, retencja, zmiany w sercu i systemie odpornościowym, upośledzona synteza kolagenu, etc.
Dlatego cały czas pracuje się nad SAA, SARM czy peptydami, aby zminimalizować SU androgenu przy zachowaniu zalet.
Dla kobiet oxa albo primka teraz jest popularna, ale trudno zdobyć oryginały, więc w praktyce winko podobno leci...

Rano byłem w komercyjnym klubie, przyszła taka śliczna para, ciuszki, czapki, bidony, ręczniczki i oczywiście iPhony.
Facet wielki jak Beskid Sądecki, założył 100kg i robił... martwe ciągi, drąc się przy tym w niebogłosy.
Laska pokręciła pupą na stepperze, może z 10 minut, więcej selfie zrobili niż powtórzeń i poszli sobie.
Świat schodzi na psy.

[RafałS]

Homo Infantilis teraz szerokim strumieniem jest wdrażany. A ty koxuj tak żeby cię nie wyrugowali jako nieprzystosowanego.   

[Gavroche]

Dziękuję za wskazówki.

[administ]

Ja też chętnie dałbym jaką wskazówkę, ale nic mi nie przychodzi do głowy...

[Gavroche]

Już dałeś kilka cennych przy innych okazjach.

[renia]

Ja też chętnie dałbym jaką wskazówkę...............

Ja to bym cały zegar nawet dała...

[RafałS]

Ja też chętnie dałbym jaką wskazówkę...............

Ja to bym cały zegar nawet dała...

Najważniejszy jest kluczyk. 

[Gavroche]

Nic podobnego, wahadło.