Siłownia a ŻO

[administ]

 
A nie lepiej z piwkiem w garści poleżeć na kanapce niż tak się męczyć?
I to z własnej woli! 

[Gavroche]

Tyle lat... weszło w krew i czegoś brakuje.

[administ]

O to chodzi! 

[oldboy]

Zależy od ćwiczeń i obciążenia organizmu.
Wg rosyjskich teoretyków sportu ciało ludzkie wyłapuje jeszcze powtarzalność przy 1 sesji co 15 dni.
Ale badana sesja to były ciężkie siady tylne i martwe ciągi, po 10x3@85%1RM.

Ja bym nie szalał z tymi dwoma tygodniami, ale 1 ciężka sesja na 9-10 dni, myślę, że byłaby ok.
Więc 1 raz w tygodniu spoko, oczywiście nie jest to profeska, ale powolne postępy da się zanotować.
Ja zwyczajnie nie mam czasu oraz brakuje mi zdolności regeneracji na obecnym trybie życia.
Dodatkowo robię jeszcze jedną 10-15 minutową sesję z kettlami, ćwiczenia podobne do tych na siłowni oraz jeden marsz z kamizelką 28-32kg/6-8km.
Rozkład wygląda tak:
-sobotnia sesja na siłowni
-niedzielny marsz z kamizelką
-środowa zabawa z kettlami.
Nie jest to idealne, ale najbliżej optimum, biorąc pod uwagę obecne warunki.

Dzięki. Też ostatnio nie miałem czasu za wiele na regularne treningi, więc jak tylko mogłem i miałem gdzie to wplatałem na delegacji jakieś podciągania, pnp i pistolety a  rzadkie sesje 531 układałem w fbw. Może w zimie jak będzie luźniej z robotą nadejdzie superkompensacja

[Gavroche]

Nie ma co płakać, na życie też musi być miejsce.
Jest takie porzekadło:
"Rób to co możesz, tam gdzie jesteś, tym co masz".

[oldboy]

A nie lepiej z piwkiem w garści poleżeć na kanapce niż tak się męczyć?
I to z własnej woli!  

Sęk w tym, że ja wypoczywam na siłowni a męczę się przed tv

[vvv]

Zależy od ćwiczeń i obciążenia organizmu.
Wg rosyjskich teoretyków sportu ciało ludzkie wyłapuje jeszcze powtarzalność przy 1 sesji co 15 dni.
Ale badana sesja to były ciężkie siady tylne i martwe ciągi, po 10x3@85%1RM.

Bez wątpienia nawet pojedynczą, długą serię "przysiadów", czy to dociążonych masą czy szybkością,
spokojnie czuć przez tydzień, czyli organizm do niej dorasta, czyli dobrze.

[Gavroche]

Tylko dlatego, że czekasz tydzień, codzienny trening nie boli, a poza tym ból nie jest wyznacznikiem niczego.

[vvv]

Nogi to się raczej używa codziennie, no chyba, że ktoś leży plackiem z kaczką.

Odpowiedź na przeciążenie jest dobrym wyznacznikiem stabilności układu,
jak ból to znaczy, że układ rozregulowany,
jak czuć moc to dobrze jest.

[Gavroche]

Poczytaj o wzorcu ruchowym i podrażnieniu płytki ruchowej, bo nie wiesz o czym mówisz.
To, że szybko biegasz, nie znaczy, że dużo siadasz, a to, że dużo siadasz nie znaczy, że możesz długo chodzić.

[vvv]

W koło Macieju.

czy to dociążonych masą czy szybkością

[Gavroche]

Pozwolisz, że powiem pas?

[administ]

https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/puławy-tragedia-na-siłowni-zmarła-45-letnia-kobieta/ar-BBNUPKW?ocid=spartanntp - stawiam na tętniaka. 

[Zyon]

Jak boli to dobry trening, miesnie rosna, no ze 25 lat temu tez w to wierzylem 

[Gavroche]

https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/puławy-tragedia-na-siłowni-zmarła-45-letnia-kobieta/ar-BBNUPKW?ocid=spartanntp - stawiam na tętniaka. 

Moje rodzinne miasteczko.
Za parę dni podpytam mamę.

[administ]

Czasem ponoć przy wysiłku można wyczuć tętnienie w tętniaku, ale wiele osób bagatelizuje ten objaw. 

[Gavroche]

Guru treningowo-dietetyczny, nazywany "trenerem nie z tej ziemi" nie dożył 60:
https://www.sfd.pl/art/Fitplota/Nie_%C5%BCyje_guru_treningowy_Charles_Poliquin-a2545.html
Promował tony supli i dietę LC, ku przestrodze wyznawcom lołkarbu, multiwitamin i omega 369.
Jak mówił Tomasz, LC musi być tłuściutkie.

[administ]

Ale to, że nie dożył sześćdziesiątki wcale nie oznacza, że nie miał racji, tak samo jak to, że Doktor przeżywszy już 81 lat - ma rację. 
Doktor jest w dobrej formie, jakby kogo interesowało, co nie znaczy, że jutro nie może być gorzej. 
A Doktor ma rację niezależnie od tego, co się komu wydaje i co się wydarzyło, wydarza i wydarzy. 

[renia]

Dobrze, że Doktor ma się dobrze. A co będzie, czas pokaże...

[Blackend]

To Doktor ma rację czy nie ma racji, bo w końcu nie wiadomo?