Aktualności:

10. Nie wolno głodzić się ani pościć.

Menu główne

Siłownia a ŻO

Zaczęty przez hologram, 2007-07-04, 22:29:47

Poprzedni wątek - Następny wątek

Jarek

Cytat: admin w 2022-05-11, 08:54:26
Pisz, pisz, bo ciekawie się czyta.  :D

Ogarniasz, te piecioboje jak snookera  :lol:

Dasna

Cytat: Gavroche w 2022-05-11, 09:15:45
Ja się zgadzam z określaniem wszystkich siłaczy "ciężarowcy", a niech im będzie. :D
Ale też wkurza mnie, że olimpijskie podnoszenia są wrzucane do jednego wora razem z trójbojem, wyciskaniem na ławce, crossfitem, kulturystyką czy innym powerbuildingiem.
I to często są ludzie, którzy niby są w temacie, nie powinni więc takich baboli walić.

Mój dzisiejszy tonaż to 12,8. :P
Zrobiłem 10 serii po 20 ruchów dwoma 32kg odważnikami podrzutu na prosto.
Jedno ćwiczenie, jedna godzina, a w gnatach czuć. :D

Podziwiam Dasna Twoją ruchliwość i zaangażowanie, taki właśnie powinien być działacz. 8)
Dzięki.  :D

Przede wszystkim propagowanie PC to dla mnie najwazniejsze. Juz nawet IWF zaczyna myslec jakby tu przyciagnąć ludzi . Teraz był IWF Street Weightlifting w Lozannie , którego ambasadorami zostali Meso Hassona, Yazmin Stevens. Wydarzenie było poprzedzone fajnymi fimikami promującymi.
Chodzi o zblizenie PC do ludzi. O świadomośc. I tutaj fajnie możemy wpasowac sie z Piknikiem Olimpijskim , gdzie każdy może spróbowac cos porwac, podrzucic.My jako Mastersi chcemy pokazac, że mozna baaaardzo długo dźwigac.
Z Markiem to nawet sobie żartowaliśmy i zarykiwalismy sie z radości , że możemy wystawic hasło. Dziady dźwigaja,  :lol:, chodź dziadzie i podrzuć, itp.  :lol: :lol: 


Gavroche

Przyzwyczajam się do treningu z zegarkiem. :?
To tzw. trening alaktyczny, w wersji EMOM (Every Minute on the Minute).
Każda minuta ma zaprogramowaną ilość pracy (np. 10 pompek), a pozostałą ilość czasu należy wykonać jako odpoczynek i powtórka.
Zasadniczo trening alaktyczny koncentruje się na unikaniu nadmiaru zakwaszenia H+, które jest niezbyt zdrowe.
Popycha on system ATP/CP do granicy jego możliwości, ale zatrzymuje się przed pełnym uruchomieniem glikolizy (długu), zasadniczo unikając zakwaszenia.
Następnie odpoczywa się wystarczająco długo, aby regenerować ATP, ale przywrócenie systemu ATP/CP staje się ponoć zadaniem systemu oksydacyjnego.

W praktyce u mnie wygląda to tak:
-5 ciężkich, eksplozywnych rwań lewą ręką
-odpoczynek do końca minuty
-5 ciężkich, eksplozywnych rwań prawą ręką
-odpoczynek do końca minuty
-5 ciężkich wyciskań lewą ręką
-odpoczynek
-5 ciężkich wyciskań prawą ręką
-odpoczynek
-powtórka całej sekwencji.
Całość powtarzam x10.
Wygląda niewinnie, ale po 6/7 serii już czuć obciążenie.

Dasna

Nie , nie wygląda niewinnie. Nie.  :lol:
Tyłek mokry?  :lol:

admin


Gavroche

 :lol:
Lekko mokry, fakt. :? 8) :lol:

Gavroche

Dziś zmierzyłem sobie wyskok dosięzny z miejsca - 92cm. :shock:
To odrobinę lepszy wynik, niż za młodych, ciężarowych czasów.
A latka lecą.
To eksplozywne podnoszenie odważników jednak dobre jest. :D

RafałS

Zaznaczenie z płaskich (pięty na ziemi) czy z palców?

Gavroche

A nie zarejestrowałem, ale raczej z całej stopy...

RafałS

Też dobry. Można wsady na kosza próbować. :wink:

Gavroche

Nie moja bajka, ale jako ciężarowcy, ze 30 lat temu robiliśmy naskoki na 80 cm skrzynie w seriach.
No i sprinty, w sprintach też byłem niezły, o ile pamiętam 11 sekund na 100m się wykręcało. 8)

Dasna

Oooo, tak,cięzarowcy maja naskok na skrzynię czy inne ustawione jeden na drugim platformy, talerze. niewiarygodny. Krążą po sieci te "wyskoki."

https://www.youtube.com/watch?v=4qKY6JLm-3s

renia


Gavroche

Siła, moc i dynamika, dlatego PC to taki piękny sport. 8) :D

RafałS

Nie wiem kto teraz jest "najwyżej" ale kanadyjczyka nadal trudno przeskoczyć. https://www.youtube.com/shorts/YuPAqVQsptw

Gavroche

Z miejsca jednak wydaje mi się bardziej prawilny, niż z rozbiegu. :D

RafałS

Cytat: Gavroche w 2022-05-20, 09:43:33
Z miejsca jednak wydaje mi się bardziej prawilny, niż z rozbiegu. :D
Nie, nie... Dopiero z nabiegu można przekroczyć 1 prędkość kosmiczną. :wink:

RafałS

A zmiejsca to w dal się skacze, jak onegdaj na olimpiadach. :wink:

Gavroche

Chodzę sobie na różne zawody, wczoraj byłem na SGGW w wyciskaniu leżąc, tydzień wcześniej na imprezie sandbag, chodzi o mentalne przygotowanie do klimatu imprezy, bo, jak mawiał mój trener, "adrenalina zmienia żelazo we krwi w ołów". :D
No bo przygotowuję się do tych zawodów "strongman" z kettlami w sierpniu.
Obecnie mam tygodniowo 2 treningi na siłowni ze sztangą i 2 treningi z kettlami w domu, które są jednocześnie przygotowaniem kondycyjnym, bo bieganiem się nie skalam. ;-)

Przez 3 tygodnie maja trenowałem 3 razy w klubie i 3 razy w domu, aż dotarłem do stanu silnego znużenia i lekkiego "przetrenowania", wówczas zrobiłem 5 dni przerwy, leciutką sesję z kettlami i 2 dni później były te wczorajsze zawody w wyciskaniu leżąc, gdzie wynik na ławce skoczył o 10kg. :D
Trening na silnym zmęczeniu, a potem dobry odpoczynek, to bardzo silny bodziec do "skonsumowania" skumulowanej pracy i zajścia adaptacji.