ciekawostki

[MariuszM]

Duża ilość spożywanego błonnika stanowi dla bakterii jelita grubego substrat do produkcji wolnych kwasów tłuszczowych, które uważane są za główne źródło energii dla organizmu człekokształtnych (65%).

No popa, a u człowieków only glucose
http://www.nowamedycyna.pl/snmna.php?ktory=4684
a różnimy się genami tylko w 1,6%

[MariuszM]

Duża ilość spożywanego błonnika stanowi dla bakterii jelita grubego substrat do produkcji wolnych kwasów tłuszczowych, które uważane są za główne źródło energii dla organizmu człekokształtnych (65%).

No popa, a u człowieków only glucose
http://www.nowamedycyna.pl/snmna.php?ktory=4684
a różnimy się genami tylko w 1,6%

Szpik kostny był dla nich źródłem jednonienasyconych kwasów tłuszczowych, natomiast tkanka mózgowa źródłem kwasu dokozaheksaenowego (DHA) z rodziny omega-3, który jest niezbędnym składnikiem błony komórek mózgowych (4).

A tłuszcz nasycony był źródłem energii.. Ale jak to nie mógł się znaleźć w opracowaniu? Aaaa  skoro powoduje miażdżycę,więc nie Najlepiej, aby  maksymalnie stanowił 10% ,a jeszcze lepiej 7% całkowitej ilości tłuszczu. Jak teoria nie pasuje do praktyki, tym gorzej dla praktyki/historii

Oj Szostaki,Szostaki

[administ]

 
No ale fajne opracowanie, jeśli chodzi o liczby, bo wyciągane wnioski, jak zwykle ... 

[MariuszM]

No ale fajne opracowanie, jeśli chodzi o liczby, bo wyciągane wnioski, jak zwykle ... 

Również zwróciłem na to uwagę.
Z tymi wnioskami, to choroba jakaś jest,chyba ...  

[MariuszM]

No ale fajne opracowanie, jeśli chodzi o liczby, bo wyciągane wnioski, jak zwykle ... 

Atkins nie jest już wysokobiałkowy? Tylko 18-23%?
Oj joj joj http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4823.msg283861#msg283861 czuje rewolucję w....

[administ]

A to już są większe jaja, jak z tym głąbem od liści i naczyń - bodaj Gaciąg mu na nazwisko - co to w necie opowiada, jakoby "Dr Kwaśniewski ukradł Atkinowi"...  :mrgreen:
Że też Prokuratura nie zajmuje się z urzędu takimi podłymi gagatkami! 

[renia]

No ale fajne opracowanie, jeśli chodzi o liczby, bo wyciągane wnioski, jak zwykle ... 

Atkins nie jest już wysokobiałkowy? Tylko 18-23%?
Oj joj joj http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4823.msg283861#msg283861 czuje rewolucję w....

Wygląda na to, że Atkinsa chcą rehabilitować, a zaraz potem beatyfikować... w końcu on już nie żyje i żadnej nagrody mu dawać nie trzeba, przepraszać go nie trzeba ("małe" korekty w jego diecie zrobić) i znowu amerykańcy góra...odkrywcy Diety Optymalnej...

[MariuszM]

No ale fajne opracowanie, jeśli chodzi o liczby, bo wyciągane wnioski, jak zwykle ... 

Atkins nie jest już wysokobiałkowy? Tylko 18-23%?
Oj joj joj http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4823.msg283861#msg283861 czuje rewolucję w....

Wygląda na to, że Atkinsa chcą rehabilitować, a zaraz potem beatyfikować... w końcu on już nie żyje i żadnej nagrody mu dawać nie trzeba, przepraszać go nie trzeba ("małe" korekty w jego diecie zrobić) i znowu amerykańcy góra...odkrywcy Diety Optymalnej...

Raczej nie wiedzą jak wybrnąć i powiedzieć Przepraszam(y), więc tak się rehabilitują

Może najmłodszy z Klanu Szostaków napisze:
Zaproponowana przez lek. med. Jana Kwaśniewskiego dieta niskowęglowodanowa, o proporcji 1: 2,5–3,5: 0,5 białek, tłuszczów i węglowodanów,spełnia cechy diety, która jest skuteczna w walce ze współczesną plagą otyłości."
http://dlibra.bg.ajd.czest.pl:8080/Content/901/Kultura%20fizyczna%2011.-133.pdf

[renia]

Jestem ciekawa czy świat naukowy kiedyś przeprosi za swoją impertynencję...

[Gavroche]

A ma to jakieś znaczenie?
Racja to racja, przyznana czy nie...

[renia]

Pomimo to ja bym wolała, żeby była ona przyznana i oficjalnie zalecana...

[Gavroche]

Pomimo to ja bym wolała, żeby była ona przyznana i oficjalnie zalecana...

Ale wtedy każda inna dieta byłaby "wyklęta" i jajka by zdrożały

[administ]

A ma to jakieś znaczenie?
Racja to racja, przyznana czy nie...

A gdybyś był na moim miejscu,  gdybyś przeżył to co ja przeżyłem i widziałem, tyle zwykłej zawiści i niegodziwosci w stosunku do własnego Rodzica, to tylko łatwo się mówi, że "racja, to racja". Ja wiem, było minęło, ale przyzwoitość nie pozwala...
A Tacie akurat zawsze zwisalo, co o Nim mówią, czy piszą, bo tylko w spokoju chciał pomagać chorym nieszczęśnikom.

[renia]

Pomimo to ja bym wolała, żeby była ona przyznana i oficjalnie zalecana...

Ale wtedy każda inna dieta byłaby "wyklęta" i jajka by zdrożały

Na to jest rada... Zawsze można założyć hodowlę niosek...
A dieta do dowolnego, świadomego wyboru...myślę, że większość osób i tak by się bała (lub brzydziła) tłusto jeść i zjadać dużo jaj...

[Gavroche]

A ma to jakieś znaczenie?
Racja to racja, przyznana czy nie...

A gdybyś był na moim miejscu,  gdybyś przeżył to co ja przeżyłem i widziałem, tyle zwykłej zawiści i niegodziwosci w stosunku do własnego Rodzica, to tylko łatwo się mówi, że "racja, to racja". Ja wiem, było minęło, ale przyzwoitość nie pozwala...

Pisałem to do Reni.

Nie próbuję sobie nawet wyobrażać co przeszedłeś
Pamiętam, jak pisałeś o wyśmiewaniu młodego chłopaka w sklepiku przez dorosłych cymbałów
Tamto się jednak nie odstanie

Ale masz rację nie mam pojęcia, co bym czuł na Twoim miejscu.

[Gavroche]

Pomimo to ja bym wolała, żeby była ona przyznana i oficjalnie zalecana...

Ale wtedy każda inna dieta byłaby "wyklęta" i jajka by zdrożały

Na to jest rada... Zawsze można założyć hodowlę niosek...
A dieta do dowolnego, świadomego wyboru...myślę, że większość osób i tak by się bała (lub brzydziła) tłusto jeść i zjadać dużo jaj...

Jan Kwaśniewski się zabezpieczył.
Lżejsza, łatwiejsza i przyjemniejsza jest Dieta Japońska.

[administ]

 
Nikomu nie życzę przeżycia tylu przykrości, za pełnię człowieczeństwa  

[administ]

Wiem też jedno, że służba chorobie, zwana przewrotnie służbą zdrowia będzie dbać o to ile się da, aby zdrowych nie było.  :mrgreen:

[renia]

Ktoś "na górze" musi '"ładnie" za te sznurki pociągać. Znaczna większość lekarzy jest przekonana, że "leczy" najlepiej jak się da, robią co w ludzkiej mocy...A dietetyczki sądzą, że dają "optymalne" zalecenia żywieniowe... Full ludzi niepotrzebnie cierpi tylko po to, aby ktoś inny mógł się nachapać...

[administ]

A ja już mam przygotowane propozycje na pewne spotkanie, które ponoć ma się niedługo odbyć  W-wie. 
Kolejki do lekarza zniknęłyby w ciągu miesiąca, wystarczy tylko cztery punkty w formie rozporządzenia...
A tego nie powiem tu, na wszelki wypadek, bo zaś ktoś to "wymyśli" po lekturze tego Forum. 
Tylko, że lekarze będą niezadowoleni z braku klientów.