Aktualności:

3. Białka jako materiał do budowy i przebudowy ciała powinno mieć możliwie wysoką wartość biologiczną, powinno to być białko zwierzęce, a nie roślinne.

Menu główne

Spotkanie w Ciechocinku - 15 września 2018 r.

Zaczęty przez renia, 2018-07-25, 10:05:02

Poprzedni wątek - Następny wątek

administ


Zofia

Cytat: Gavroche w 2018-09-10, 11:38:25
Jak namówić ten cholesterol, żeby do mózgu chętniej lazł? :?
Nie dogadywać się z cholesterolem tylko z mózgiem, on to załatwi.

administ

Mózg intensywnie przerabia glukozę na tłuszcz, wiec i z produkcją cholesterolu nie ma w mózgu żadnego kłopotu, bo ponoć cholesterol nie przebija się przez słynną barierę krew-mózg, ale jak tam jest to dopiero "dalsze badania są konieczne"... ;)
W każdym razie statyny wybitnie obniżają poziom koenzymu Q10 w mitochondriach mózgu i to przeważnie starcza, aby zgłupieć do reszty.  :lol:

vvv

Cytat: admin w 2018-09-10, 12:37:32
starcza, aby zgłupieć do reszty.  :lol:
Z pustego to i Salomon nie wyleje.

:mrgreen: :wink:

administ

 8)
Problem jest o tyle ciekawy, że ostatnio w modzie robi się "medycyna mitochondrialna", która z dekadę albo dwie temu wydawała się bez sensu, ale ostatnio pojawia się wiele zadziwiający badań, które jednak wskazują, że można "szturchnąć" mitochondria zmieniając ich "funkcjonalność". Jest to o tyle ważne, że mitochondrium to jakby "mózg" komórki warunkujący jej "zachowanie" biochemiczne.

administ

O! To byłby fajny temat na spotkanie, ale mam inny problem do poruszenia, nie czuję się też teraz jeszcze pewnie w temacie, choć może w przyszłym roku. :)

vvv

Punktowo widząc, można nawet konfigurować w sobie krystaliczność ciekłych kryształów, ale całościowo to przecież chodzi przecież o zdrowe odżywianie co także promuje (na wesoło) detoks myślenia i zlewanie/unikanie toksycznego otoczenia.

8) :wink:

administ

Jasne, do tego coś mi się zdaje, że teraz nauka mitochondrialna jest na etapie "łatwości sknocenia", a "trudności w naprawie". Ale trzeba iść z postępem i osiągnięciami. ;)

renia

Pewnie teraz jest taka "moda" na te mitochondria, jak wcześniej na geny... :roll:
A może to akurat okazać się "strzałem w dziesiątkę"... :roll:

vvv

Może punkt widzenia / stopień rozdrobnienia (weź się nie rozdrabniaj) można wartościować po tym co może w praktyce,
a nie ile dalszych badań być koniecznych może uzasadniać.

8)

vvv

Cytat: admin w 2018-09-10, 19:09:20
jest na etapie "łatwości sknocenia", a "trudności w naprawie"

Budzik, młotek, notatki z eksperymentu jak i gdzie trzeba puknąć by po rozsypaniu ten a ten trybik był cały.
8)

administ

Jakby co, to najprostszą ingerencją w funkcjonowanie mitochondrium jest amigdalina i to tak, że jak się prześrutuje, to nie ma ratunku!  8)

Gavroche

Cyjanek potasu pewniejszy, ale ciężko teraz dostać. ;)
No i nadal nikt nie wie jak smakuje...

administ

Ale to trzeba mieć pecha, żeby w markecie kupić paczkę migdałów, zjeść kilka i odkorkować!  :?

vvv

Cytat: admin w 2018-09-10, 20:23:30
jest amigdalina
Znowu ... ten brak rozdzielczości co zlewa ataki chlorem z soleniem solą.
Ale to kwestia paradygmatu - broń Boże nie iść do lekarza zbadać się czy jestem zdrowy i jak się leczyć by zachować zdrowie.
Z premedytacją jak kurą w płot by było morze za a może przeciw.
:shock: :wink:

administ

Właśnie jestem po ustaleniach z Organizatorem i wiem na jak długie wystąpienie mogę sobie pozwolić!  :D
Mogę poszaleć, póki słuchacze się nie znudzą... ;) 
Ale przecież aż taki to ja nie jestem.  8)
Czyli na czwartek powinno być gotowe, w piątek doszlifuję, w sobotę rano dopiszę ewentualne poprawki i na piętnastą w sobotę będę przygotowany.  :D

vvv

A kiedy ćwiczenia dykcji i akcentów werbalnych, a gestykulacja,
a modele cząsteczek z pomalowanych kasztanów i zapałek?

:mrgreen: :wink:


administ

Niestety medialny to ja nie jestem, bo "małpy" skaczącej po scenie z siebie nigdy nie robiłem i robić nie będę.
Do tego tak cicho mówię, że salka musi być kameralna, aby bez nagłośnienia w ostatnim rzędzie można było coś usłyszeć.  8)
Natomiast "występy" są dla mnie kompletnie niestresujące, ale gadać nie lubię, bo zawsze wolałem słuchać.
Nawet ktoś taką postawę w sentencję ukuł: "kto wiele mówi, mało się dowiaduje" - a to drugie jest dla mnie zawsze ważniejsze.  :D

renia

Cytat: admin w 2018-09-11, 11:22:42
Właśnie jestem po ustaleniach z Organizatorem i wiem na jak długie wystąpienie mogę sobie pozwolić!  :D
Mogę poszaleć, póki słuchacze się nie znudzą... ;) 
Ale przecież aż taki to ja nie jestem.  8)
Czyli na czwartek powinno być gotowe, w piątek doszlifuję, w sobotę rano dopiszę ewentualne poprawki i na piętnastą w sobotę będę przygotowany.  :D

Musi być bez zająknięcia, bo ja będę nagrywać... 8)

renia

Cytat: admin w 2018-09-11, 11:41:09
Niestety medialny to ja nie jestem, bo "małpy" skaczącej po scenie z siebie nigdy nie robiłem i robić nie będę.
Do tego tak cicho mówię, że salka musi być kameralna, aby bez nagłośnienia w ostatnim rzędzie można było coś usłyszeć.  8)
Natomiast "występy" są dla mnie kompletnie niestresujące, ale gadać nie lubię, bo zawsze wolałem słuchać.
Nawet ktoś taką postawę w sentencję ukuł: "kto wiele mówi, mało się dowiaduje" - a to drugie jest dla mnie zawsze ważniejsze.  :D

Ponoć tym razem będziemy w większej sali na górze, a nie w piwnicy... :roll:
Wychodzimy z podziemia i idziemy w stronę światła... :wink:

Może znowu staniesz na środku sali, a nie na jej początku, aby ci z ostatnich rzędów (trzeci sort  :mrgreen: :wink:) też mieli szansę co nieco usłyszeć... :roll: