Aktualności:

10. Nie wolno głodzić się ani pościć.

Menu główne

HUMOR :)

Zaczęty przez adammo, 2005-06-08, 22:01:27

Poprzedni wątek - Następny wątek

toan


Rudka

 To jakieś jaja??
   czy Mikołajowi kartki z nazwiskami podmieniali.?
     

toan

Można wpisać dowolne nazwisko... Ja link dostałem od MORGANO, a ponieważ nadawał się moim zdaniem do wątku "HUMOR" - to jako ciekawostkę zamieściłem.

Edyta

To wszystko jakies układy,znajomości itd.  :? :P ,a ja sie dziwiłam czemu nie dostałam prezentu  :P

ziutek

Idzie ulicą młoda panienka, za nią 2 facetów
jeden do drugiego mówi : taką to bym przerysował

w domu panienka zwierza się matce, mamusiu a takich 2 panów
mówiło, że by mnie przerysowali

mama mówi, jeżeli byś ich jeszcze raz spotkała to zapytaj się ich
ile by chcieli za przerysowanie, ciebie, mnie, babci i pikusia

spotkała ich i pyta

jeden z nich mówi tak : ciebie za darmo, mamusię za 100 zł
a babcię niech pikuś przerysuje


baska

Tylko dla spostrzegawczych!

Kto potrafi odszukac 3 roznice?
Bardzo trudno je znalezc. Trzeba sie mocno skupic i dobrze przypatrzec.

http://suriyanto.net/special/


kodar

Cytat: baska w 2009-01-09, 11:59:06
Tylko dla spostrzegawczych!

Kto potrafi odszukac 3 roznice?
Bardzo trudno je znalezc. Trzeba sie mocno skupic i dobrze przypatrzec.

http://suriyanto.net/special/


Baska,czy tobie gorzej :shock:,
ale sie wystraszylam :shock:,
no malo mi serce nie peklo :lol: :lol:,
a raczej uszy,bo dzieciaki  ustawily glosniki nie na moj odbior. :shock:

Edyta

Ja też siem wystraszyłam  :P

baska

hehe, a jak ja wczoraj... prawie spadlam z krzesla  :lol:

WojciechS

Taki "humor" to dla torbaczy  :shock:

ziutek

tematem jest humor nie horror

ziutek

spotkały sie dwie koleżanki, jedna pyta drugą,
co tam u ciebie ?
wyszłam za mąż i żałuję tego kroku
a u ciebie co ?
nie wyszłam za mąż i nie żałuję tego kroku

Krystyna*Opty*

Wiersz z polskim duchem...

    Poprzez wicher i słotę,
    Przez bezkresną dal śnieżną,

    Poprzez żar i spiekotę,
    Przez pustynie bezbrzeżną,

    Poprzez kry, poprzez lody,
    Przez odwieczne zmarzliny,

    Poprzez bagna i wody,
    Nieprzebyte gęstwiny,

    Poprzez leśne dąbrowy,
    Poprzez stepy i knieje,

    Poprzez mroczne parowy,
    W których nigdy nie dnieje

    I gdzie płoszą się sowy,
    Gdy złe jęknie lub strzyga,

    A dźwięk słysząc takowy,
    Serce w trwodze zastyga.

    Niezrażony ciemnością,
    Która mrozi głusz dziką,

    Sam na sam z samotnością,
    Co do szpiku przenika.

    Pełen hartu i woli,
    Podpierając sam siebie,

    Mając zamiast busoli
    Krzyż Południa na niebie.

    Pokonując złe żądze,
    Wietrząc wrogów w krąg wielu,

    Ufny, iż nie zabłądzę
    Idę naprzód, do celu.

    Drogi mej nie wytyczy
    Ni głos werbla, ni cytra,

    Póki starczy mi siły,
    Idę po pół litra!

Opal

 :)

Czterej panowie od dwudziestu lat, w każdy piątek spotykają się przy brydżu. Pewnego piątku zabrakło jednego.
Najmłodszy zadzwonił do nieobecnego pytając o przyczynę nieobecności.
- Nie mogę przyjść, jestem z damą.
Ta odpowiedź nie zadowoliła czekających i ponownie najmłodszy z nich zobowiązany został do przeprowadzenia rozmowy telefonicznej.
Odpowiedź brzmiała:
- Jak nie będę mógł, to przyjdę!

renia

  Czemu blondynka wyjmuje drzwi, gdy idzie się kąpać?
Bo nie chce żeby ktoś ją podglądał przez dziurkę od klucza...

  Blondynka wsiadła do samolotu, usiadła. Podchodzi do niej stewardessa i pyta:
- Przepraszam, napije się pani czegoś?
A blondynka na to:
- Tak, poproszę orange juice, może być jabłkowy.

  Zdenerwowana blondynka krzyczy do boy'a hotelowego:
- Pan sobie myśli, że jak jestem ze wsi, to może mnie pan wsadzić do tak małego pokoju?!
- Ależ proszę pani, jedziemy na razie windą.

renia

W barze: Kelner spotyka płaczącą blondynkę i pyta:
- Dlaczego płaczesz?
Ona mu odpowiada:
- Bo wszyscy uważają, że blondynki są głupie.
Na to kelner:
- Ja ci udowodnię że brunetki też
Zawołał koleżankę brunetkę, dał jej klucze od swojego mieszkania i powiedział:
- Pojedź do mnie i zobacz, czy mnie tam nie ma.
Brunetka natychmiast pojechała, a blondynka zaczęła się śmiać. Kelner na to:
- Dlaczego się śmiejesz?
- Bo ja bym zadzwoniła!!

  Wchodzi blondynka do windy gdzie stoi już mężczyzna
On się pyta:
- Na drugie?
A ona:
Katarzyna

renia

Putin wyjeżdża z żoną na urlop. Nagle w podróży zaniepokojona żona pyta: -kochanie, czy nie zapomniałeś o zakręceniu  gazu :?: :!:  :shock:

renia

Przychodzi kobieta do lekarza i mówi:
-panie doktorze...
-proszę się rozebrać, mówi zajęty czytaniem lekarz
-kobieta:-ale ja chciałam tylko...
-proszę się najpierw rozebrać, powtarza już zniecierpliwiony lekarz.
Kobieta, po jeszcze kilku ponagleniach, rozebrała się do stroju "Ewy" i pyta:
-czy pan doktor w tym roku znowu kupi od nas ziemniaki na zimę? :lol:

renia

Znowu o blondynkach:Na ławce siedzą dwie blondynki.
Jedna wyciąga paczkę cukierków "Krówek" i pyta się drugiej:
- Chcesz krówkę?
Na to druga:
- Nie! Przecież jestem wegetarianką.

  Blondynka do blondynki:
- Jakie masz piękne zęby!
- To po mamie.
- Naprawdę? Pasowały?!?