Aktualności:

3. Białka jako materiał do budowy i przebudowy ciała powinno mieć możliwie wysoką wartość biologiczną, powinno to być białko zwierzęce, a nie roślinne.

Menu główne

Cukrzyca

Zaczęty przez adamgraza, 2008-10-22, 17:03:46

Poprzedni wątek - Następny wątek

lekarka

Dzwoni do mnie pan z cukrzycą I. 7 lat optymalny. Cukry rosną o 80 mn% po godzinie po 4 żółtkach, o tyle samo po porcji karczku czy boczku...
godz. 17.00 podaje cukier 280mg%, nie jest głodny, odczuwa ponudzania.
Nie można dać T bo wzrośnie cukier, nie można dać cukru bo ma swój, B? - po co już uwikłany jest w B, w sumie nie chce mu się na teraz jeść. Zleciłam warzywa bez T do końca dnia, jak poczuje się głodny to coś z B.
Plus picie.
Warzywa - pomidory, mogą byc z puszki, cebulowe, ogórki, cukinia, rzepa, rzodkiewki. Może być nawet zmiksowana cebula z cukinią.
Swojego materiału energetycznego ma dość (chol 280mg%, glu-w/w; nic mu się nie stanie jak przeczekamy na warzywach do rana; przeżyje :))

adampio

Cytat: lekarka w 2009-03-21, 09:02:52
Dzwoni do mnie pan z cukrzycą I. 7 lat optymalny. Cukry rosną o 80 mn% po godzinie po 4 żółtkach, o tyle samo po porcji karczku czy boczku...
godz. 17.00 podaje cukier 280mg%, nie jest głodny, odczuwa ponudzania.
Nie można dać T bo wzrośnie cukier, nie można dać cukru bo ma swój, B? - po co już uwikłany jest w B, w sumie nie chce mu się na teraz jeść. Zleciłam warzywa bez T do końca dnia, jak poczuje się głodny to coś z B.
Plus picie.
Warzywa - pomidory, mogą byc z puszki, cebulowe, ogórki, cukinia, rzepa, rzodkiewki. Może być nawet zmiksowana cebula z cukinią.
Swojego materiału energetycznego ma dość (chol 280mg%, glu-w/w; nic mu się nie stanie jak przeczekamy na warzywach do rana; przeżyje :))


No tak, ale przeciez weglowodany to tez cukier.

Mari

Cytat: lekarka w 2009-03-21, 09:02:52
Dzwoni do mnie pan z cukrzycą I. 7 lat optymalny. Cukry rosną o 80 mn% po godzinie po 4 żółtkach, o tyle samo po porcji karczku czy boczku...
godz. 17.00 podaje cukier 280mg%, nie jest głodny, odczuwa ponudzania.
Nie można dać T bo wzrośnie cukier, nie można dać cukru bo ma swój, B? - po co już uwikłany jest w B, w sumie nie chce mu się na teraz jeść. Zleciłam warzywa bez T do końca dnia, jak poczuje się głodny to coś z B.
Plus picie.
Warzywa - pomidory, mogą byc z puszki, cebulowe, ogórki, cukinia, rzepa, rzodkiewki. Może być nawet zmiksowana cebula z cukinią.
Swojego materiału energetycznego ma dość (chol 280mg%, glu-w/w; nic mu się nie stanie jak przeczekamy na warzywach do rana; przeżyje :))

Nie wierzę ,że ten Pan jest na DO..na pseudo Do ..zgoda , ponieważ znam osobiście i są dla mnie wzorem właśnie Panowie z cukrzycą 1 i ich cukry po sutym spożyciu wieprzowiny...podałam gotwaną karkówkę ,schab ze śliwką,  śledzie ..super zakąska do wódeczki   :) oraz inne dodatki ..pomidory , ogórki kiszone  , jajka w majonezie ..ot, zastawiałam stół  do eksperymentu..

Zmierzyłam im cukry przed imprezą , która trwała od godzimy 19 do 2-giej w nocy. Wódeczka ..wyszło tak po 0,7 na głowę ...dłuuuugi czas... tak ,że nikt nie był pijany  :wink: a jedzenia nie pilnowaliśmy proporcji i???

pomiar po??? ..najwyższy u   Panów  134 przy wejściowym 118,  a u mojego męża ? 180 . 

Powiedzieli mi jedną , ważną rzecz i to mnie bardzo uspokoiło...cierpliwości i czasu... takie małe wahania cukru J...  będzie miał po 2-3 latach stosowania DO i wsłuchwania się w swój organizm oraz pilnowania ciśnienia krwi.. ważne!.
Teraz wiem ,że na tej imprezce zrobiłam błąd ...jeden z nich poprosił o sok greifrutowy ...o mógł...robił sobie drina , a ,że mąż nie lubi pić 'czyściochy' samej pozwolił sobie na popijanie właśnie tego soku .  Podejrzewam ,że to było przyczyną wzrostów.

Na miejscu Pani adwersarza wzięłabym się ostro za "robotę " a nie chwalenie się poziomami takich cukrów  :shock:
Cukrzycę można ujarzmić i się z nią zaprzyjaźnić ..jedno nie wyklucza drugiego  :D.

pozdrawiam ciepło.


Mari

Cytat: adampio w 2009-03-21, 09:49:47

No tak, ale przeciez weglowodany to tez cukier.


Tak ,masz rację Adam , że nie podałabym mężowi w takim momencie warzyw .. Jednak zaciekawiło mnie to ,że Pani Ewa pisze , iż po podaniu T  będą wzrosty ...u nas jest odwrotnie ... tłusty boczek , czy żółtka i cukry spadają ..
Potrafię też z nimi powalczyć dodatkowo podając czosnek i zioła morwy białej.. Ona jest w naszym przypadku dobra  2 x dziennie ...normalizuje cukry poranne .

Nie mogę jednak porównywać za bardzo cukrzycy 1 z 2 ..wiem ,że różnią się i to w znacznym stopniu ...nooo i powiem szczerze ,że nie bardzo wczytywałam się w 1 .

:)

lekarka

Pan podawał dobowe optymalne BTW, i jadał tylko produkty dozwolone w DO.
Nie jada owoców, nie pija soków owocowych.
Warzywa niskoweglowodanowe w tym przypadku są ok. bo CIEPŁY i PŁYNNY pokarm niskowęglowodanowy i  jest doskonałym "zapchajbrzuchem" pod warunkiem, że smakuje.
U w/w Pana ketony były na +++ zatem białko też nie było mu na ten moment potrzebne...
Samo optymalne BTW czasem nie wystarcza do wyleczenia choroby...
Cukier bywa, że nie spada godzinę po posiłku z białka (żółtka, wieprzowina, ryba), choć tak często się dzieje - że spada.
Weryfikacja białka rozwiazuje tu problem.

Mari

Cytat: lekarka w 2009-03-21, 11:34:56
Pan podawał dobowe optymalne BTW, i jadał tylko produkty dozwolone w DO.
Nie jada owoców, nie pija soków owocowych.

Proszę mnie nie zrozumieć opacznie ...ja w postach przedstawiam "wypadki przy pracy"  :wink: , bo zgodne żywienie z DO nie miałoby racji bytu w naszych 'podróżach kulinarnych, odkrywaniu świata smaków' i nie nadawałoby się ...byłoby nudne  :D w dyskursach  :).

pozdrawiam.

_flo

Cytat: Mari w 2009-03-21, 11:01:20
Zmierzyłam im cukry przed imprezą , która trwała od godzimy 19 do 2-giej w nocy. Wódeczka ..wyszło tak po 0,7 na głowę ...dłuuuugi czas... tak ,że nikt nie był pijany  :wink: a jedzenia nie pilnowaliśmy proporcji i???

pomiar po??? ..najwyższy u   Panów  134 przy wejściowym 118,  a u mojego męża ? 180 .

hehehe, Mari na bani dziabalas kolegow w paluchy?  :lol: :lol:
poza tym napisze przy okazji, ze dobrze mi sie czyta Twoje posty- widac ze wiesz co robisz

Mari

Cytat: _flo w 2009-03-21, 13:21:44
hehehe, Mari na bani dziabalas kolegow w paluchy?  :lol: :lol:
poza tym napisze przy okazji, ze dobrze mi sie czyta Twoje posty- widac ze wiesz co robisz

a w co miałam dziobać ???  :D ..przecież tak jest zalecane .

Bardzo proszę o odpowiedź zwrotną  :twisted: a Ty gdzie dziobiesz kolegów ? :oops:

_flo

oto odpowiedz zwrotna  :D
bardziej akcentowalam pierwsza czesc mojego zdania niz paluchy same w sobie
chodzilo mi o to, ze ty to taka rozrabiara jestes, co  8) dobrze!

jesli o chodzi o dziobanie kolegow, to wstydze sie odpowiedziec
moze tak:
"a potem byla zmiana, i szpak dziobal bociana"  :P 8)

Mari

noooo ..taaak .. niech pomyślę  :shock: bo nie pamietam !,
ale musisz mi wybaczyć, bo przecież 'jajacara' jestem  :twisted: ..chyba to było jednak po pijaku.

Mari

Cytat: adamgraza w 2009-03-17, 17:32:37
   Reniu z podgardla to są dobre tylko czipsy
Grażynko gdzie Cię wciągnęło? ...pomaszerowałaś pewnie robić wiosenne porządki w ogródku i masz mnie w nosie?  :D to tak jak moja Mami teżżż nie chce ze mną plotkować przy kawusi , tylko wzięła zabawki ..wiaderko grabki i se poszła  :shock:.
A ja tam wolę przy mężusiu bzdury popychać   :D.

adamgraza

Witaj Mari . jestem. jestem . Podglądam . czytam , usmiecham się . Dobrze sobie radzisz. Mamy nowa kolezanke LIlek. Cieszy mnie to. Coraz więcej chetnych do pomocy. TYlko tak naprawde , malo cukrzykow ktorzy chcieliby podzielic sie własnymi doświadczeniami. Wielu tu napewno zaglada , i choćby jedno nasze doświadczenie im pomoże to juz coś.....

Jakby ta choroba objeta byla tabu.
Caly tydzień bylo zimno . więc na działce nie bylam . Ale czekam na ciepełko

Moj mąż taką zonę jak ty by pewnie chciał /cale zycie klócimy się o dzialkę / ja go ciągnę a on nie chce. Mowi że to robota glupiego. Ja na lonie natury czuję że  zyję . Nie cierpię miast i tych okropnych sypialni.

Podczas ostatniej grypy rozbolal mnie kręgoslup . I tak juz z miesiąc.Coraz bardziej . Tylko lezenie .

I pytanie czy ostatnio nie bylo za dużo bialka . Wiem juz jedno ze im mniej bialka tym dla mnie lepiej serdecznie pozdrawiam

Mari

Masz rację Grażynko ,że ta choroba jest tabu......to smutne . Wiesz ja chyba zaloguję się na forum www.mojacukrzyca.org
Jest tam sporo ludzi z tymi samymi problemami i z doświadczeniem .

He, he z tym mężem to poleciałaś ...uwaga! nie wszystko złoto co sie świeci  :twisted:

Grażynko z tym kręgosłupem to mnie zasmuciłaś ..oczywiście u lekarza byłaś ?! i terapia idzie pełną parą?. Jednak wydaje mi się ,że to trochę długo trwa? nie sądzisz?, a pytanie czy za dużo białka , czy za mało to trochę zakrawa na igranie z własnym zdrowiem  :evil:...pisz mi tu szczerze ..plisss
noo i nie obrażaj sie moja kochana dziewczyno  :D.




grizzly

Cytat: adamgraza w 2009-03-21, 22:52:34
...Jakby ta choroba objeta byla tabu...

Czy mozna prosic o doprecyzowanie, co masz na mysli piszac
"objeta tabu", czego oczekujesz?


Mari

Cytat: grizzly w 2009-03-24, 15:05:25
Cytat: adamgraza w 2009-03-21, 22:52:34
...Jakby ta choroba objeta byla tabu...

Czy mozna prosic o doprecyzowanie, co masz na mysli piszac
"objeta tabu", czego oczekujesz?


Tabu tzn. na tym forum  :wink:

Mari

oj! poleciało przez przypadek  :)...chodzi mi o to ,że na tym forum jest mało ludzi z tym schorzeniem a co się wiąze oczywiście z mała ilością wypowiedzi .


pozdrawiam M.

grizzly

Cytat: Mari w 2009-03-24, 15:08:43
..na tym forum...

Acha, teraz rozumiem o co chodzi.

BTW

Ja osobiscie widze "cukrzyce" jako "NIEPRAWIDLOWOSC PRZEMIANY LIPIDOW"
oczywiscie wielu(nawet chorych) postrzega te chorobe w aspekcie "weglowodanow"
i to jest wielki blad, BARDZO wielki blad, skutki takiego myslenia szybko daja sie we znaki!

Tak trudno zrozumiec przyczyne NADMIERNEJ mobilizacji WKT(FFA)
oraz ZMNIEJSZONE zuzytkowanie chylomikronow i VLDL.

Tak trudno wyobrazic sobie skutki przewleklej HIPERTRIACYLOGLICEROLEMII,
natomiast wszyscy "gegaja" na temat poziomu glukozy we krwi!!!  :shock:


Mari

Nio tak  :wink: napisałeś jasno i czytelnie ...lipidy ...mobilizacji WKT(FFA)...HIPERTRIACYLOGLICEROLEMII  :(.

Co ja mam z tym zrobić ???
obiad?.


pozdrawiam ciepło M.





grizzly

Cytat: Mari w 2009-03-24, 15:53:21
...Co ja mam z tym zrobić ??? ...

Zagonic do ROBOTY dobrego specjaliste lekarza,
kierujac sie najlepszym stosunkiem "jakosci do ceny".  8)

Mysle, ze jest to najlepsze wyjscie ze zlej sytuacji,
kiedy brak umiejetnosci praktycznego stosowania "wiedzy"
zmusza do "majsterkowania metabolicznego" po omacku!  :shock:

Zdrowie i zycie jest cenniejsze od pieniedzy czy innych "przedmiotow wartosciowych"!


Mari

Zagonić do roboty?...lekarza? chyba przyleciałeś z kosmosu  :twisted:..Oni mają terminy przyjęć na kilka miesięcy do przodu a płatnikiem jest Państwo A WIĘC CO POZOSTAJE?....uwierz nie ma ceny którą zapłacę aby mąż był zdrowy ii mógł wciągnąć serniczka  :D...
ale podaj mi namiar na uczciwego fachowca  bo  przestałam wierzyć w aniołki :( .