Cukrzyca

[WojciechS]

Takie rady misiaczka to były już raz w przypadku POCHP.
"Wirtualny" pacjent był bardzo chorą osobą  
i też dostałwał tego typu "recepty"
od tego wirtualnego "buraska"

[Mari]

Wojtek paskudo kochana nie wciubiaj nocha między nas , tylko  zacznij z nami pisać receptę zdrowia  .

uściski Mariola.

[grizzly]

...Takie rady misiaczka to były już raz w przypadku POCHP...

Mily Wojciechu! Zgadza sie, taka byla przyjacielska informacja
o mozliwosci "pomocnej dloni" ze szczerego serca i z doskonalym rozeznaniem
mozliwych wariantow tej pomocy.

Jednak wyciagnieta w poczuciu empatii "pomocna dlon"
niezostala przyjeta!  

Zadziwiajace jest natomiast to, ze cala energia zyciowa zainteresowanych
zostala skoncentrowana na ustawicznym "konsaniu" wyciagnietej "pomocnej dloni"!

Prosze poczytac np. posty "Kangura" !

[WojciechS]

Misiek, ty jesteś jednak wielki,
ale rady z twojej "wirtualnej podgardlanej arkadii"
są chyba wyłącznie dla takich wybrańców jak ty.

[Mari]

grizzly ..Drogi Forumowiczu  mam do Ciebie jedno nie związane z tematem pytanie  i przepraszam z góry ,że zadaję ...nie musisz odpowiadać  .
Skąd czerpiesz tę niezliczoną ilość energii ?i...czytaj ...szczególnie żart, uśmiech, a kiedy trzeba to i lekka ironia .


Imponujesz mi  .. uczę się i kto wie???

[grizzly]

...uwierz nie ma ceny którą zapłacę aby mąż był zdrowy...

Mariolka, mysle ze piszesz "od serca" i nie sa to puste slowa.
Przesylam gorace, zyczenia dla Ciebie i Twojego meza
aby "choroba" zostala ujarzmiona.

Bardzo pocieszajacy jest fakt, ze cukrzyca jest stosunkowo
latwo "uleczalna" gdy zastosuje sie "odpowiednie" zalecenia!  

[Mari]

Misiek, ty jesteś jednak wielki,
ale rady z twojej "wirtualnej podgardlanej arkadii"
są chyba wyłącznie dla takich wybrańców jak ty.

Wojtek plisss... o cukrzycy piszemy... 'cholera' dawno wytępiona! 

diagnoza Twojego dzisiejszego posiłku Kochany to za mało T.

buziaki.

[WojciechS]

U misiek
zaczyna wyciągać "pomocną łapę".
Radzę korzystać z "wirtualej podgardlanej arkadii"

[Mari]

...Takie rady misiaczka to były już raz w przypadku POCHP...

Mily Wojciechu! Zgadza sie, taka byla przyjacielska informacja
o mozliwosci "pomocnej dloni" ze szczerego serca i z doskonalym rozeznaniem
mozliwych wariantow tej pomocy.

Jednak wyciagnieta w poczuciu empatii "pomocna dlon"
niezostala przyjeta!  

Zadziwiajace jest natomiast to, ze cala energia zyciowa zainteresowanych
zostala skoncentrowana na ustawicznym "konsaniu" wyciagnietej "pomocnej dloni"!

Prosze poczytac np. posty "Kangura" !

Dziękuję Ci za namiar i za Mariolka ..eech..jakże to ciepłe i od Ciebie hi,hi ...mężuś tak do mnie mówi   .

[Mari]

...uwierz nie ma ceny którą zapłacę aby mąż był zdrowy...

Mariolka, mysle ze piszesz "od serca" i nie sa to puste slowa.
Przesylam gorace, zyczenia dla Ciebie i Twojego meza
aby "choroba" zostala ujarzmiona.

Bardzo pocieszajacy jest fakt, ze cukrzyca jest stosunkowo
latwo "uleczalna" gdy zastosuje sie "odpowiednie" zalecenia!  

Przepraszooom to miało być do tego 

[WojciechS]

Mari
ty nie czekaj tylko pakuj męża i siebie
bo do "miśka" czas jechać z kopertką...

[grizzly]

...Misiek, ty jesteś jednak wielki...

Wojciechu, jestem pewien, ze Ty rownie dobrze, jestes w stanie
poradzic sobie z problemami cukrzycowymi.

Prosze Bardzo Ciebie, abys niebyl taki krytyczny
w stosunku do "potencjalnych partnerow"  

Zaprawde powiadam Tobie, ze cos bardzo "obfitego"
moze regularnie wpadac tobie na "ruszta"  

[Mari]

Wojtek znasz takie warzywko jak burak ? uwielbiam go !!! zasmażany na gorąco ... mniammmm ..uważaj bo Cię zjem .

[Mari]

A Ty mój kochany grizzly masz robotę ! no to już się bierz! ...jest takie mądre przysłowie ...co masz zrobić dziś to zrób , co masz zjeść dziś odłóż na jutro  .

[WojciechS]

Misiek,
a zasadził ci kto buraka?

[Mari]

Misiek,
a zasadził ci kto buraka?

Kocham Cię za to !!!

[WojciechS]

http://www.youtube.com/watch?v=15XQx6PMv0U - stara szkoła dla buraków.

[Mari]

dobry i edukacyjny filmik 

[WojciechS]

...jest takie mądre przysłowie ...

może:
"jesteś tym, co uwielbiasz jeść?" 

[viola44]

jak robiłam prawko, na egzaminie jechałam 80 km/godzine w miescie, scinałam zakretny, i tak zdałam i to za pierwszym razem