Aktualności:

1. Żywienie Optymalne należy rozpocząć od razu w pełnym zakresie, bez żadnego okresu przejściowego.

Menu główne

Blade - dziennik treningowy

Zaczęty przez Blade, 2013-01-10, 10:40:31

Poprzedni wątek - Następny wątek

RafałS

Cacy cacy. Pierwsze śniegi, a dopiero co zeszły...  :)

Blackend

Piękny widoczek - lubię takie klimaty  8)

renia

Ja też.  :D Ale tylko na zdjęciu... 8)

Blade

uff, długi dzień ;) w ramach rozgrzania mięśni dzisiaj przygotowanie do sztangi: po rozgrzewce martwy ciąg kettlebell 3x5 48 kg i 3x5 32 kg. Potem press jedną ręką 3x5 24 kg i 3x5 16 kg. Fajny trening i niedługi ;)

Rower na jutro przygotowany. Lekko mnie gardło pobolewa, więc założone sprinty zrobię albo i nie w zależności od porannego samopoczucia.
Dzisiejsze BTW: 94:130:57. Na kolacyjkę ziemniaczki na smalcu ;)

Zyon

A ja fikam na kolkach. Czuje sie jak Tytus de Zoo, nie moge sie tym nacieszyc. Kazda wolna chwile albo czytam albo fikam  :lol:
Work Buy Consume Die

Gavroche

Cytat: Zyon w 2013-09-17, 19:52:52
A ja fikam na kolkach. Czuje sie jak Tytus de Zoo, nie moge sie tym nacieszyc. Kazda wolna chwile albo czytam albo fikam  :lol:
Połączyć się nie da?

Zyon

Niestety, zabrali te geny  :? Dali dlugie wlosy i pion do trzymania za to  :?
Work Buy Consume Die

Gavroche

Cytat: Zyon w 2013-09-17, 20:32:04
Niestety, zabrali te geny  :? Dali dlugie wlosy i pion do trzymania za to  :?
I męczyć się musimy...

Blade

miałem szczęście - w górach śnieg, na Kasprowym minus 4 :) więc ostatni sensowny termin się trafił, rezerwowane schronisko w styczniu tego roku :)

dzisiaj gardło pobolewa, odpuściłem rower i sprinty, rano tylko Amosow.

Na wadze minus 1,6 kg, co nie dziwi, bo to woda po wyjeździe schodzi ;) Wyjazd służbowy to czas, kiedy do końca nie mam wpływu, co jem. Poza tym odpuszczam sobie i piję np piwo, coby glikogen uzupełnić ;)

Zyon

Gardlo? No co ty, co sie dzieje? Ja juz nie pamietam kiedy, tzn cos tam pamietam, ze 5 lat temu gdzies moze...  :D
Work Buy Consume Die

Blade

Cytat: Zyon w 2013-09-18, 09:00:41
Gardlo? No co ty, co sie dzieje? Ja juz nie pamietam kiedy, tzn cos tam pamietam, ze 5 lat temu gdzies moze...  :D
no właśnie też mi szczęka opadła ;) ostatni raz to chyba ze 3-4 lata temu mnie gardło bolało? inna sprawa że lenia jakiegoś dzisiaj miałem, takie znużenie po wyjeździe naszło. może organizm regeneracji potrzebuje? aczkolwiek nie wiem, czy mi do wieczora nie minie ;)

Gavroche

Cytat: Blade w 2013-09-18, 09:12:25
Cytat: Zyon w 2013-09-18, 09:00:41
Gardlo? No co ty, co sie dzieje? Ja juz nie pamietam kiedy, tzn cos tam pamietam, ze 5 lat temu gdzies moze...  :D
no właśnie też mi szczęka opadła ;) ostatni raz to chyba ze 3-4 lata temu mnie gardło bolało? inna sprawa że lenia jakiegoś dzisiaj miałem, takie znużenie po wyjeździe naszło. może organizm regeneracji potrzebuje? aczkolwiek nie wiem, czy mi do wieczora nie minie ;)
U mnie podobno jakiś superzjadliwy wirus siada na gardła, struny i całe górne oddechowe :D
Może jak dla reszty populacji letalny prawie, to dla podlanych tłuszczem, też letko szkodzący :lol:

Zyon

Jak wirusy i infekcje to znaczy, ze jest zdrowie!  :lol:
Work Buy Consume Die

Gavroche

Cytat: Zyon w 2013-09-18, 10:22:43
Jak wirusy i infekcje to znaczy, ze jest zdrowie!  :lol:
Tu kiedyś gadałem z naszym niegłupim weterynarzem i powiedział, że jego zdaniem, żadna infekcja nie jest konieczna "dla treningu" układu odpornościowego.
Opowiadał o wielu gatunkach zwierząt, w tym dzikich, ale oswojonych, które nigdy w życiu nie pokazały objawów infekcji.
Oczywiście nie znaczy to, że układ immunologiczny "leżał odłogiem", wręcz przeciwnie.
Oczywiście wchodzi w grę bardzo wiele czynników, w tym szczęście :D
Mówił też, że żadne z tych zwierząt nie zachorowało na nowotwór, mimo długiego życia.

Zyon

Dzikie zwierzeta nie maja tez alergii ostatnio czytalem, malpy tez. To kolejny prezent, ktory otrzymalismy w pakiecie tych 3% genow.
Work Buy Consume Die

Gavroche

Cytat: Zyon w 2013-09-18, 10:43:38
Dzikie zwierzeta nie maja tez alergii ostatnio czytalem, malpy tez. To kolejny prezent, ktory otrzymalismy w pakiecie tych 3% genow.
Ja też nie mam.
A mojej pani przeszło po 4 miesiącach, mimo dramatycznego podniesienia ilości alergenów, zboża i twarogu :lol:
Pewno geny jej zabrali podczas "wzięcia".

Zyon

No ja mam dwie: na moja obecna prace i glupote, ale sie z nich nie lecze  :lol:
Work Buy Consume Die

Gavroche

Cytat: Zyon w 2013-09-18, 10:55:36
No ja mam dwie: na moja obecna prace i glupote, ale sie z nich nie lecze  :lol:
A objawy Ci mocno przeszkadzają?

Zyon

Work Buy Consume Die

Blade

wczorajsze BTW: 92:165:82. Chodziłem cały dzień najedzony, ale ciekaw jestem, jak będzie , jak zacznie się rower do pracy i treningi. Nockę przekaszlałem, gdzieś koło 2giej w nocy było przesilenie, teraz już dużo lepiej. Na razie odpuszczam dzisiaj i jutro cokolwiek, oprócz Amosowa. Tak czy tak dobrze to pasuje do zmniejszania ilości białka, żeby tego wysiłku za dużo nie było. Na wadze 1,1 kg w dół, chyba dalej woda schodzi. Na razie ważę się codziennie, żeby ustalić trend ;)

W zależności od samopoczucia planuję na weekend kamizelę z obciążeniem i kettle. Zastanawiam się, czy na razie nie odpuścić sprintów i dłuższych wybiegań do czasu znaczącego zejścia z wagi. Tak czy tak będę je musiał przełożyć na sobotę, bo już niedługo morsy w niedzielę będą wskakiwać do jeziora ;)